„K O R A” Harlem
Rozmawiałem z korą drzewa, ona drzewo dobrze zna D A
Powiedziała cicho "dotknij ręką nieba" G D A
Wyciągnąłem w górę ręce, niebo dało ciepły deszcz
Zwariowałem, jakby deszczu było trzeba.
Ref. Prowadzi mnie od lat niewidzialna siła, D A h G
Która nadaje sens i karze trwać, D A G
Niewiele mam,tak mało, a przecież tyle D A h G
Dlatego wiem co chciał powiedzieć wiatr D A G
Zapytałem kiedyś wróżki czy mi nie zabraknie sił, D A
"Nie zabraknie, tylko dotknij ręką nieba" G D A
Rozłożyła karty w koło ja wybrałem jedną z nich,
Skąd wiedziałem, że tej jednej tylko trzeba...
Policzyłem kiedyś wszystko, co mi dało dobry znak,
Pod stopami jeszcze mocniej czułem ziemię.
Wyciągnąłem w górę ręce, padał boski, dobry deszcz,
Już wiedziałem...Nigdy nigdy się nie zmienię.
Każdy rok i każdy dzień ma jakiś sens
Każdy śmiech i dziki płacz nie dziwią mnie.
Rzeki szum, kamienia szept rozumiem już
Bez słów, bez żadnych zbędnych słów..
Ali_Orbis