00:00:06:DivX info:|720x336 23.976 fps 684.0 MB 177 KB/s 1:05:48 00:00:10:No cóż, tak wielka nagroda jest wszystkich was panowie... 00:00:15:że pomylałem podrzucić siebie do waszego następnego napadu. 00:00:19:Mógłbym oddać cię w ręce prawa. 00:01:04:Amigo... 00:01:05:jest jedno pytanie, które sprawdzi czy mówisz prawdę. 00:00:59:Przybyłe w samš porę.|Robota jest ustalona. 00:00:55:To będzie jutro. 00:00:52:Miejsce to... 00:00:50:bank w El Paso. 00:00:45:Niedaleko El Paso|jest taka miecina, Santa Cruz. 00:00:42:Jutro, Blackie, Chico,,|Paco... 00:00:38:i ty amigo... 00:00:35:obrabujecie bank w Santa Cruz. 00:00:33:Strzelać, zabijać, brać każdš broń|na terenie za wami... 00:00:29:szczególnie tego od El Paso. 00:00:27:i innych wokół,|my się tym zajmiemy. 00:00:22:Po robocie spotkamy się|jeszcze raz w Las Palmeras. 00:00:15:Dokšd idziesz? 00:00:06:Jeszcze będzie jakie strzelanie... 00:00:09:dostanę swojš resztę. 00:00:29:Hej amigo, kiedy opowiadałe wczoraj|tę historię zakochałem się w niej. 00:00:33:Dobry żart, nieprawda, amigo? 00:00:45:Kto mówi, ze żartowałem? 00:00:49:Nie dostanę tego.|Jeli to prawda. 00:00:51:le, że musisz umrzeć. 00:00:58:Co jest? 00:00:17:W tej chwili powinni być|w Santa Cruz. 00:00:40:Słuchaj, mały... 00:00:45:Indio i jego banda w tej chwili|rabuje bank tu w miecie. 00:00:49:Dlaczego nie siadasz|i nie wysyłasz alarmu do El Paso... 00:00:53:i reszty miast wokoło, nie ostrzegasz ich? 00:01:33:Groggy, druty telefoniczne. 00:03:29:-Dzień dobry, panu|-Dzień dobry, sir. 00:03:35:-Sir.|Dobry wieczór. 00:05:27:Druga strona.. 00:06:13:11... 00:06:15:12... 00:06:19:14... 00:09:02:Ruszamy! 00:10:27:Co tu robisz?|Nie uciekasz, prawda? 00:10:31:Nie, nie uciekam. 00:10:32:Podšżam za nimi i robię to|sam. Nasza umowa rozwišzana. 00:10:36:Chłopcze, zaczekaj|pogadajmy. 00:10:38:Wszystko co możemy zrobić to pogadać.Byłem racjonalny bez rezultatów. 00:10:42:Spokojnie.Wszystko co wiemy| to to, że Santa Cruz to częć planu. 00:10:46:Ty byłe tym opracował dla nich całš strategię. 00:10:49:-Teraz, jadę zobaczyć się z Indio.|-Rozumiem. Lepiej pójdę sam. 00:10:52:Ja działam sam - ja. 00:10:54:Mam spotkanie z Indio|i nie pozwolę nikomu w to się mieszać. 00:10:58:-Jeste tego pewien?|-Tak. 00:11:01:W takim przypadku, przepraszam. 00:11:07:Niele. Indio wysłał|czterech ludzi do Santa Cruz, 00:11:12:I wraca jeden...|w dodatku nowy i nawet nie dranięty. 00:11:15:Mm-mm.Indio nie jest durniem. 00:11:18:Kiedy pojedziesz do niego i pokażesz mu|tš małš rankę, może ci uwierzy. 00:11:22:I nie zapomnij,|że od dzisiaj ... 00:11:24:cały gang jest wart| więcej niż 40.000$ 00:11:27:Dochodzi nagroda banku|za odzyskanie pieniędzy. 00:11:30:-Czy znowu jestemy partnerami?|-Zgadzasz się? 00:11:34:Spróbuj przekonać Indio aby ruszył na północ|i dalej w kierunku Rio Bravo. 00:11:39:Tam jest dobre miejsce na zasadzkę|i możemy wzišć ich w dwa ognie. 00:11:42:Ty z zewnštrz, ja od wewnštrz, czy tak? 00:11:47:Na północ? 00:11:53:Na północ. 00:12:14:Hughie. 00:12:23:Poczekaj chwilę.Potrzebujemy trochę czasu aby to otworzyć|a tu nie ma odpowiedniego miejsca. 00:12:57:A pozostali? 00:12:59:Nie żyjš? 00:13:02:Po Santa Cruz, udalimy się do El Paso|i wtedy otoczyli nas ze wszystkich stron. 00:13:08:I włanie ty uratowałe skórę,|nieprawdaż, ty żółtodziób... 00:13:30:Zrobiłe swoje.|Ruszamy. 00:13:34:Jakš trasš jedziemy? 00:13:37:Na północ. 00:13:38:Na północ? Wzdłuż kanionu Rio Bravo? 00:13:41:Czemu nie? 00:13:44:Wydaje się dobrym miejscem|na zorganizowanie na mnie zasadzki. 00:13:49:Znasz lepszš drogę? 00:13:51:Tak, na południe. 00:13:55:Jechać do granicy? 00:13:56:Nigdy się nie domylš, że teraz przekroczymy|granicę kiedy rozesłali alarmy. 00:14:07:A może na wschód. 00:14:09:Jest takie miejsce o którym wiem,|Agua Caliente. 00:14:14:Tu włanie jestemy.|To jest Agua Caliente. 00:14:18:No tak, mam tutaj wielu przyjaciół. 00:14:21:Wyglšda jak kostnica. 00:14:24:Ale wyglšda. 00:14:26:Jeden mółby to łatwo zrobić. 00:14:29:-Oni nie lubiš obcych.|-Oni nie lubiš nikogo. 00:14:35:Wild, nigdy niewidziałe|jak twój przyjaciel strzela, tak? 00:14:43:Czy kto z was widział? 00:14:47:Nie wiemy jaki byłby|gdyby zaszła potrzeba. 00:14:51:Mylę,|że to dobre miejsce. 00:14:54:Pojadę drogš, jakš wskażesz moim ludziom. 00:14:58:Jak? 00:15:01:Jed do miasta sam, amigo. 00:17:50:Brawo. 00:18:42:Możesz mi powiedzieć skšd|się tu wzišłe? 00:18:44:Wydedukowałem. 00:18:47:Wiedziałem co powiedziałe Indio... 00:18:49:który zrobi dokładnie co odwrotnego|od tego co ustalilimy... 00:18:53:a jest jeszcze wystarczajšco podejrzliwy aby wymyleć co jeszcze. 00:18:57:Jeli nie El Paso,|cóż jestem tutaj. 00:19:03:Rum - podwójny. 00:19:06:Dla nas tequila. 00:19:24:Czy to nie ten palacz fajki? 00:19:38:Pamiętasz mnie, amigo? 00:19:43:Oczywicie, że tak. El Paso. 00:19:49:Jaki wiat jest mały. 00:19:52:Tak, i bardzo, bardzo zły. 00:19:55:No, dalej.|Zapal kolejnš zapałkę. 00:20:00:Generalnie palę po jedzeniu.|Wróć za dziesięć minut. 00:20:05:Za dziesięć minut będziesz mógł zapalić w piekle.|Wstawaj. 00:20:09:Spokojnie. 00:20:12:Na nogi. 00:20:22:Cucillo. 00:20:25:Liczę do trzech. 00:20:36:Jeden... 00:20:40:dwa... 00:20:43:trzy! 00:20:49:Stać. 00:21:13:Kim ty jeste? 00:21:15:Jestem tym który otworzy sejf dla ciebie. 00:21:23:Jaki sejf, senor? 00:21:24:Ten z El Paso.|Dostałe się tam przede mnš. 00:21:28:-Ale...|Ale? 00:21:31:Otworzysz sejf i zniszczysz połowę banknotów. 00:21:35:Potrafię go otworzyć,|bez wysadzania. 00:21:46:Ile to kosztuje? 00:21:48:5 tysięcy. 00:21:53:Dwa to wszystko co mogę zapłacić. 00:21:56:Pięć. 00:22:35:Trzymaj ręce z daleka. 00:22:37:Łatwo ukrać.|Gorzej jest trzymać taki łup. 00:22:40:Otwórz sejf. 00:22:42:Teraz każdy człowiek w Nowym Meksyku|jest przeciwko nam. 00:22:45:Jeli złapiš jednego z nas z pieniędzmi,|skonczymy w ten sam sposób. 00:22:49:Jeli to będzie konieczne,|będziemy tu czekali nawet miesišc 00:22:53:Wtedy każdy dostanie swój udział. 00:22:56:I ty będziesz czekał miesišc|na swoje pienišdze. 00:23:00:Oczywicie. 00:23:01:Będę w tawernie. 00:23:04:Mimo wszystko cos tu cuchnie,|tak jak żywnoć. 00:23:08:Miesišc szybko zleci. 00:23:50:Tutaj. 00:23:53:Chodżmy. 00:26:19:Martwiłem się o ciebie. 00:26:21:Samotny z|tyloma problemami do rozwišzania. 00:26:41:Wszystko tu jest w porzšdku. 00:26:49:Ruszaj. 00:27:59:Nie powiniene był zestrzeliwać|tych jabłek z drzewa. 00:28:13:Załóż to. 00:29:54:Co on teraz robi,|ten szeryf w El Paso? 00:29:57:W tej chwili? Szuka gotówki|która była w banku. 00:30:02:Masz Rację. 00:30:03:I przypuszczam znajdzie ciała|tych facetów kawałek za El Paso... 00:30:08:Z kupš forsy? 00:30:12:Co pomyli sobie szeryf? 00:30:14:Taa, he... 00:30:16:No włanie. 00:31:36:Slim 00:31:41:Co jest, Nino? 00:31:45:Zmiana planów. 00:31:46:Indio chciałby, żeby... 00:32:30:Nie jest naładowany. 00:32:56:Mylę, że powinnicie|zmykać stšd. 00:32:58:Oto wasze pistolety bez kul. 00:33:02:Słuchajcie. Nie mówcie Indio|jeli was złapiš. 00:33:53:Wiem, że nie lubisz pytań,|ale dlaczego to robisz? 00:34:00:Jak długo wiesz, że|Monco jest łowcš nagród? 00:34:05:Wpadłem na to dzi w nocy.Dlaczego? 00:34:10:Wiedziałem, że jest nim|od momentu kiedy się pierwszy raz pojawił. 00:34:19:Ten drugi też jest łowcš nagród. 00:34:24:Mam pewien plan. 00:34:26:Mogš być dla nas użyteczni. 00:34:29:Spróbujmy. 00:34:32:Ci ludzie sš o wiele lepsi|niż moi uzbrojeni. 00:34:35:Pozwólmy im więc trochę|powalczyć. 00:34:40:Ale tak na prawdę|nie będzie to miało znaczenia dla mnie. 00:34:45:Ani dla ciebie. 00:34:49:Ponieważ będziemy daleko stšd, tak? 00:34:57:I będziemy mieć całš forsę. 00:35:03:Id. 00:35:05:Id i obud Cucillo. 00:35:56:Kto to zrobił? 00:35:58:Dlaczego patrzysz|na nóż? 00:36:09:Jest mój. 00:36:11:To nie powinien być tam, zgadza się? 00:36:23:Ale ja go nie zabiłem.|Nie zrobiłem tego. 00:36:29:To będzie trudno udowodnić. 00:36:34:Jestem niewinny. 00:36:36:Brakuje jednego z twoich koni. 00:36:39:Sprawdmy czy możesz do niego dotrzeć. 00:37:30:On zabił Slima. 00:37:33:I on...on,on uciec tym łowcom nagród. 00:37:41:Chcę ich z powrotem 00:37:44:w tej chwili. 00:37:59:Co ty tu robisz? 00:38:01:Id i przyprowad ich. 00:38:08:Tych dwóch łowców, którzy\siedzieli nam na karku muszš zostać zabici. 00:38:18:Nie możemy pucić ich wolno. 00:38:35:Zrobione. 00:38:38:Przygotuj się do wyjazdu. 00:39:24:Tutaj. 00:39:27:Stój. 00:39:33:Niezły pomysł. 00:39:36:Ale zapomniałe o mnie. 00:39:38:Otwieraj. 00:40:02:Dobra, chod tu, otwieraj. 00:41:03:Zostaw Indio dla mnie. 00:41:08:W porzšdku. 00:41:42:Gdzie do diabła to jest? 00:42:12:Zabiję ich, ale najpierw wypruję z nich flaki. 00:42:16:Mam plan. 00:42:24:Tak? 00:42:26:Poczekajmy. 00:42:28:Oni tu wrócš. 00:42:32:I w ten sposób,|zostanie nas tylko dwóch. 00:42:36:Na pewno wrócš?|twoi ludzie mogli ich zabić. 00:42:39:Kogo? Ich? 00:42:44:Jeste tego pewien?|że tego nie wzięli? 00:42:52:Pomylałem co innego. 00:42:54:Wysłałe chłopców na nich,|będšc pewnym,że ta dwójka ich zabije. 00:42:59:Nie jestem taki głupi jak pozostali. 00:43:03:Nie było na to rady. 00:44:39:Ruszaj. 00:46:28:Ten zegarek... 00:46:31:Od dłuższego czasu, chciałem o to zapytać. 00:46:35:Widzę, że dużo dla ciebie znaczy. 00:46:38:Dlaczego? 00:48:16:Posłuchaj. 00:48:20:Tu pułkownik Mortimer! 00:48:25:Douglas Mortimer! 00:48:28:Czy to nazwisko co ci przypomina? 00:50:03:Kiedy kuranty skończš grać, podnie swš broń. 00:50:07:Spróbuj mnie zastrzelić, pułkowniku. 00:50:12:Tylko spróbuj. 00:52:09:Bardzo nieostrożnie staruszku. 00:52:37:Spróbuj tego. 00:52:46:Teraz możemy zaczynać. 00:54:39:Brawo. 00:55:22:Widać rodzinne podobieństwo. 00:55:31:Tutaj. 00:55:37:Oczywi...
rollopuchaty