Paweł Górniak
No 10 Commando I.A. Poland
To nazwa oddziału komandosów, który tworzył się w północnej Walii w
drugiej połowie 1942 roku. Skrót I.A. oznacza Inter-Alied (między aliancki) -
gdyż w skład oddziału wchodzili Francuzi, Belgowie, Holendrzy, Norwegowie,
Jugosłowianie i ... Polacy.
Dlaczego tak mało znana jest można powiedzieć "elitarna" jednostka Wojska
Polskiego z czasów II Wojny Światowej? W końcu był to oddział na miarę
dzisiejszego G.R.O.M. To przecież oni przecierali szlak bojowy II Korpusowi
Polskiemu w bitwie pod Monte Cassino. Jak więc doszło do powstania: No 10
Commando - Poland?
28 sierpnia 1942 roku generał Władysław Sikorski wydał rozkaz sformowania
polskiej kompanii Commando. Do końca września trwało przyjmowanie
ochotników i 9 października kompania odjechała do Walii, by tam szkolić się z
komandosami innych narodowości.
Jednakże dowództwo brytyjskie nie zdecydowało się wykorzystać Polaków w
żadnej ze spektakularnych akcji. Być może chwile efektownych ataków
rezerwowało dla własnych oddziałów trzymając komandosów innych
narodowości w odwodzie.
W sierpniu 1943 roku dowódca operacji połączonych Lord Louis
Mountbatten włączył jednostkę polską i belgijską do 2 Special Service Brigade,
która walczyła na froncie włoskim. dochodziło do starć z przeważającymi
siłami wroga.
I tak właśnie rozpoczął się okres długiej, żmudnej i nieciekawej służby
polskich żołnierzy w tym kraju. Były to przede wszystkim wypady
rozpoznawcze podczas których dowództwo brytyjskie celowo na pierwszy ogień
nie kierowało swoich oddziałów. Wyniki tych potyczek były przeważnie
niekorzystne dla polskiego commando. Nie można tutaj jednak całkiem
zapominać sukcesów polskich jednostek. 17 stycznia 1944 polska kompania
przerzucona na zachodnie wybrzeże Włoch rozpoczęła tzw. pierwszą bitwę o
Monte Cassino ułatwiając tym samym zadanie dopiero co przybyłemu II
Korpusowi Polskiemu. Następnie polscy komandosi zostali włączeni do II
Korpusu jako oddział specjalny do dyspozycji dowódcy jednostki. Dalsze walki
we Włoszech pochłonęły 80% składu osobowego polskiej jednostki. Dlatego też
Naczelny Wódz PSZ generał Kazimierz Sosnkowski rozkazem z sierpnia 1944
przystąpił do reorganizacji oddziału. Odtąd składał się on z 5 kompanii,
zgłaszali się do niego ochotnicy z różnych krajów oraz polscy żołnierze wcieleni
siłą do Wehrmahtu.
Oddział komandosów z samego założenia był jednostką przeznaczoną do
zadań szturmowych, które nie były już przeprowadzane w 1944 roku. Dlatego
też w listopadzie tegoż roku przekształcono Commando w oddział
zmotoryzowany. I tak zakończył się szlak bojowy polskich komandosów. Może
nie do końca udany, ale z pewnością obfitujący w sukcesy. Przykładem może
być Monte Cassino ważne szczególnie teraz w 55-ą rocznicę walecznej akcji
polskich żołnierzy walczących nie po raz pierwszy pod obcą banderą. Po raz
kolejny Polacy udowodnili, że nie są gorsi również w służbie w oddziałach
szturmowych od swoich kolegów z innych krajów.
madzia.1majka2