Zbiorek Nr.2.docx

(1108 KB) Pobierz

1.Raz pijak żył. I wódkę pił. Z wieczora aż do rana. Film mu się rwał. A potem spał. Cóż!Wóda już wychlana. A gdy już wstał. I kaca miał. To piwem leczył siebie. On nie jadł nic. Bo chciał wciąż pić. Nie myślał więc o chlebie. I w kółko pił. Z wódeczką żył. O świecie nie pamiętał. Jaki jest dzień. Nie myślał leń. Bo knajpa to rzecz święta. Koleżków miał. Gdy wódkę chlał; Ją wszyscy razem pili. Majątek swój. Sprzedał ten zbój. A kumple znikli w chwili. Jak przepił już. Wszystko, więc cóż? To łaził po kanałach. I przyszła ta. Co kosę ma. Biedaka gdzieś zabrała. Więc taka myśl. Budzi się dziś. Alkohol to wróg ludzi. Jak będziesz pił. I jak gość żył... ...Nikt nie wie gdzie się zbudzi.

Dobranoc - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=332664621

 

2.Wrócił do domu mąż nieco spóźniony, A już na progu wpadł w wywiadu szpony, Tysiące pytań zadawała żona, Żadnym alibi jej nie mógł przekonać. Dowodów zdrady, blond damskiego włosa, Szukała by mu na łbie kołki ciosać, Gdy nie znalazła, wykrztusiła łzawie - Ty nie przepuścisz nawet łysej babie.

Pozdrawiam i uśmieszek zostawiam -

Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=776510921

********************************

 

3.MUSZKA-WRÓŻKA Latała sobie muszka Zwyczajna niby była Lecz swoją obecnością Strasznie mnie wkurzyła Już miałam w nią czymś walnąć By padła bez oddechu I wtedy usłyszałam Coś niby rodzaj śmiechu I z czego ty się śmiejesz Spytałam ciut zdziwiona Choć nie byłam pewna czy to się śmieje ona Ja jestem muszka wróżka Choć to jest bez znaczenia Podaruj mi dziś życie a spełnię trzy życzenia Dała mi trzy minuty na życzeń powiedzenie spryciara jedna mała Bo ja przynajmniej z dziesięć to stałam osłupiała A gdy doszłam do siebie to muszki już nie było No i do dzisiaj nie wiem czy to mi się przyśniło Czy wróżki gdzieś istnieją? Czy owa muszka żyje? No ja z pewnością żadnej już więcej nie zabije

Buziaczki dla Was - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=379590463

 

4.Ja od najmłodszych lat wciąż brałem,
płakałem, brałem, choć nie chciałem.
Czy to zboczenie, czy choroba,
czy miałem zwykłego zajoba.
Że choć usilnie się starałem,
to bezustannie jednak brałem?
Często mówiła ciocia Frania,
że to jest chyba kleptomania.
Nie słyszał nawet nikt w Efezie,
że można brać tak ile wlezie.
Już jako dziecię będąc w szkole
wzbudzałem podziw, gdyż pacholę.
Gdy jędrną pani pierś ujrzało,
do sutka z mocą się przyssało.
I nigdy ja nie przypuszczałem,
że dorwę pierś. I znów dostałem!
W liceum woźna się schyliła
( a była piękna, młoda, miła )
Kiedy koronki jej ujrzałem,
z miłości drżałem, przytulałem…
A ona drżała i płakała
i znów niespodziewanie dała!
Kolega mój miał mieć wesele,
(a był mi kumplem – przyjacielem),
Lecz mu dziewczynę odebrałem.
Nie walczył nic – i znów dostałem!
Jestem szczęśliwy, zwiedzam kraje,
gdzie tylko jestem, tam dostaję,
Lecz widzę nikt mi nie zazdrości
tego nadmiaru, tej mnogości.
Od lat wciąż z inną babą żyję,
lecz bezustannie mnie to nurtuje,
Za co dostaję? To jest chore,
bo ja bez przerwy tylko biorę
PO PYSKU.

 

5.Mlekodajna, piękna, zdrowa, Żyła kiedyś zwykła krowa. Z przodu żarła trawę z sieczką, A z tyłu dawała mleczko. Dawała je w zimie, w lecie, Uwielbiali krowę kmiecie. Prawie hołd składali krowie, Aż jej przewrócili w głowie. Uwierzyła że jest święta I zrobiła się nadęta, Okrąglejsza od balona, I jakaś taka natchniona... Poszedł ją wydoić Wicek, A krowa w krzyk: - Won od cycek! W ziemię bij przede mną głową, Jestem bowiem świętą krową! Przyjechał krówski pan likarz, - Co ty tak - powiada - brykasz? Krowa, nie speszona wcale, - Odejdź - mówi - konowale, Właśnie czuję, że powoli Dostaję już aureoli! - Nieraz - rzekł lekarz - przy wzdęciu Szajba odbija bydlęciu, Nie bierz żeż, durny bawole, Tej szajby za aureolę, I posłuchaj mojej rady - Zrób ze dwa lub trzy przysiady, Bo cię te gazy uśmiercą! - Milcz - krowa na to - bluźnierco! Nie chciała słuchać dyrektyw, Bluzgała stekiem inwektyw, Aż doktor, co nie miał czasu, Zasunął jej szprycę z kwasu, Po czym schował się w lucernie, A ta krowa jak nie świernie! (czyli jak nie zaświergoli) I brzuch jej opadł powoli, Znów zrobiła się zwyczajna, Grzeczna, i w ogóle fajna... Wniosek: żadne dyrektywy, Nie zastąpią lewatywy!

Pozdrawiam - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=295842940

 

 

 

 

Romek i Julka

 

6.Julka stanęła na balkonie. Romek miłosnym wierszem grał. A Julka załamuje dłonie. Jak długo Romku będziesz łkał? Popatrz, tam obok jest drabina. Z tobą w sypialni chcę się skryć. Ty jesteś facet, ja dziewczyna. Wieczną dziewicą nie chcę być. Tupnęła nóżką z niespełnienia. W dziewictwie żyła tyle lat. A balkon słabe miał sklepienia. I razem z Julką na Romka spadł . Morał? Przestroga dla poety. Miłosne wiersze to jest lep. Tak bardzo działa na kobiety. Że mogą zwalić się na łeb.

Buziaczki dla Was od Kopciuszka.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=403586850

7.Drogą okólną, niepozorną Ktoś się podkrada jak padalczyk: To tatuś niesie album porno, Co mu pożyczył pan Kowalczyk! To tatuś porno w dom przemyca, A nie chcąc mamie wpaść do rączek, Od tyłu, od ogródka kica Jakby króliczek lub zajączek! Kica po grządce i po skwerku, I strach, i zachwyt ma na licu, Czasem w ten album zerku - zerku, A potem dalej kicu - kicu! Album jest piękny i wesoły, Różne w nim rzeczy są podane, Na przykład są dwie panie gole, Które się bawią w panią z panem! Aż się tatkowi uszki pocą Aż rączki w podnieceniu ściska... W swoim łóżeczku, późną nocą, Obejrzy to dokładnie z bliska. Lecz jaki chytrus bywa z tatki! Zanim się weźmie za czytanie - Wsadzi ten album do okładki Z książki uczonej niesłychanie, Żeby mieć haka na mamusię, Kiedy się zbudzi nieprzytomnie I spyta: - Co ty czytasz, Niusiek? To on odpowie: - Ekonomię...! I zacznie dukać różne słowa, Takie jak: - Procent, strajk, recesja, Rentowność, wartość dodatkowa, Polucja... O pardons, progresja... Noc płynie... Gdzieś tam sowa huczy... Czasami wiatr przez szpary gwizdnie... Nasz tatko się i seksu uczy, I ekonomii przy tym liźnie, I grzeje sobie w łóżku kości, Zamiast się gdzieś po knajpach włóczyć. Tak wzrasta poziom świadomości, I o to chodzi: Bawiąc - uczyć!

Słonecznej soboty - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=411797006

8.Przychodzi baba do doktora. Ratuj panie bo jestem chora. Nie widzę, nie słyszę, a płaczę. Zamiast mówić po prostu gdaczę. ręcę mam sztywne niebogi, od rana spuchnięte nogi. Brzuch wielkości arbuza. Mózg rozlazły jak meduza. Twarz wampira przypomina biodro w lewo się wygina. Dwie stopy wykrzywione. Kolana są dziwnie schrzanione. Więc ratuj mnie panie doktorze, bo umrę jak mi nie pomożesz. Po głowie się lekarz podrapał. zacisnął usta, rękoma pomachał i rzekł - tak pani się w lustrze widzi, to pani obraz, pani z siebie szydzi. Przestań narzekać waszmości, odbuduj swoje poczucie wartości.

Miłego dnia - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=671069417

9.Bo kobieta "podobno" leci na kasę... Przyszedł do mnie mężczyzna. Przyszedł, by mi coś wyznać. „Wyjdziesz za mnie, kochanie ?” „A masz własne mieszkanie ?” „Masz samochód i konto w banku z lokatą nocną ? Masz wielkiego pana, by mnie zawsze ochraniał ?” „ A jacht na oceanie ? Czy to też masz kochanie ? Ja muszę mieć też sypialnię, no i własną jadalnię!” Zdębiał ten mój mężczyzna. Ten, co chciał mi coś wyznać. „Nie mam tego wszystkiego. Szukaj sobie innego.”

Miłego wieczorku , spokojnej nocy -

Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=311196254

10.Idę na rauszu lekko się chwieje przede mną kroczy cudne Aniele, takie ma kształty że warte grzechu jak tu zaczepić tak bez pośpiechu. A tu następna przed sklepem stoi krótka spódniczka aż serce koi. Którą tu wybrać za nos myśl wodzi a tu już trzecia drogę zachodzi. Zaczepić wszystkie to nie wypada kieliszek wypić to ponoć pomaga. Rozterka wielka animusz straciłem do jakiejś knajpy po drodze wstąpiłem. Tam za barem cud dziewczę młode co chwila dolewała ognistą wodę. Pijany w sztok bar opuściłem i gdzieś za rogiem pawia rzuciłem. Mocno zmroczony słup przytulałem nawet na randkę umówić się chciałem. Z tego taki morał wychodzi. Pukiś jest trzeźwym wzrok nie zawodzi.

Pozdrawiam - Kopciuszek.

http://chomikuj.pl/ImagePreview.aspx?id=776509815

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin