00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:05:Odwiedz www.thesimpsons.pl |Majwiekszy portal o The Simpsons w Polsce 00:00:15:+ USU� TO NAGRANIE|+ NIE USUWAJ 00:00:18:Napisy:|and_or@poczta.onet.pl 00:00:25:PRZESTA�CIE KRA��|NASZE LITERY 00:00:30:A teraz, pochylmy g�owy|w cichej modlitwie. 00:00:38:Maggie! Ksi��ka z pie�niami|nie s�u�y do tego. 00:00:41:Homer! 00:00:42:Co? Zapomnia�em|przeczy�ci� rano. 00:00:46:Co� jest nie tak z Maggie.|Powinni�my zabra� j� do dr Hibberta. 00:00:50:Nie widz�|go nigdzie. 00:00:52:Hibbertowie chodz� teraz|do bardziej (?). 00:01:09:To jest super!|Czarny B�g rz�dzi! 00:01:12:(?) 00:01:14:(?) 00:01:18:Doktorze Hibbert. 00:01:20:Nie chcia�abym przerywa�|waszych (?), 00:01:22:ale Maggie ma|okropn� wysypk�. 00:01:26:Och, to wygl�da na pocz�tkowe|stadium ospy wietrznej [dos�. kurzej wysypki]. 00:01:29:- Powiedz "Amen"!|- Amen! 00:01:31:Smaruj Maggie tym (calamine (?)) kremem,|a strupy znikn�. 00:01:34:Strupy znikn�! 00:01:36:Strupy znikn�! 00:01:39:Ulecz moje strupy, panie! 00:01:40:Chwalcie pana!|Znowu mog� chodzi�! 00:01:45:No co?|Stopa mi zdr�twia�a. 00:01:48:Skarbie, wiem, �e sw�dzi,|ale musisz przesta� si� drapa�. 00:01:53:Nie! 00:01:55:Nie! 00:01:56:Masz, pobaw|si� misiem. 00:02:02:A niech to. 00:02:04:Biedna Maggie. 00:02:06:Homer, nie dotykaj jej!|Nigdy nie przechodzi�e� ospy! 00:02:08:Wiem. Ale ty tak|i jeste� �wietna. 00:02:11:M�wi� tylko, �e bardzo niebezpiecznie jest|przechodzi� j� w doros�ym wieku. 00:02:15:Mo�esz sta�|si� bezp�odny. 00:02:17:Tam na dole. 00:02:19:Zawsze musisz (?),|co Marge? 00:02:23:Jeste� od tego lepsza. 00:02:26:Nawet nie mog�|wej�� do kuchni. 00:02:28:Bart pewnie teraz wylizuje polew�|z moich ubijaczek do jajek. 00:02:32:Nie martw si�, tato.|Zostawi�em jedn� dla ciebie. 00:02:35:Zostawi� j� tutaj,|w pysku psa. 00:02:37:Nie! 00:02:38:Bart, to bardzo|z�a przechowalnia! 00:02:41:Hej, Homer.|Sk�d ta kwa�na mina? 00:02:43:Czy�by� (?) 00:02:45:Nie wiem, mo�e. 00:02:46:No i moja �ona nie chce mnie wpu�ci�,|bo nasza najmniejsza ma osp� wietrzn�. 00:02:50:Naprawd�? 00:02:51:Czy m�g�bym przyprowadzi� do was moich|ch�opc�w, �eby mog�a ich zarazi�? 00:02:54:Wtedy b�dzie ospa|w obu naszych domach! 00:02:56:Po co mia�by� to robi�?|Jeste� z�ym rodzicem? 00:02:59:Wr�cz przeciwnie,|panie bezw�osy. 00:03:00:Widzisz, Ron i Todd mog� przechodzi� osp� wietrzn�|tylko raz, a w dzieci�stwie najbezpieczniej. 00:03:04:Wi�c chcesz, �eby Maggie|zarazi�a twoje dzieci? 00:03:07:Zgadza si�! 00:03:08:Niekt�rzy rodzice nawet|urz�dzaj� "ospowe imprezki", 00:03:11:�eby inne dzieci z okolicy mog�y|przej�� t� chorob� kiedy chc�. 00:03:14:I zap�aciliby by dobrze|za tak� mo�liwo��? 00:03:16:Mo�e i tak. 00:03:17:Ale trzeba by� okropnie chciwym,|�eby kaza� p�aci� przyjacio�om i s�siadom. 00:03:21:15 dolar�w by|zarazi� swoje dzieci! 00:03:23:Przedstawiamy Ospo-Pud�o! 00:03:25:Ospo-Pud�o nie jest zalecane|kobietom w ci��y i (?) 00:03:27:(?) rezultaty|mog� by� inne. 00:03:29:Ospo-Pud�o! 00:03:30:Witajcie na naszej|ospowej imprezie! 00:03:32:Zostawcie miejsce na poncz.|Maggie k�pie si� w misce. 00:03:40:Cze��. 00:03:41:Luan przyjedzie po Milhouse'a,|kiedy przyj�cie si� sko�czy. 00:03:44:Ja poczytam (?) 00:03:46:JAK DBA�|O SWOICH DOKER�W 00:03:47:O, Kirk, chod� posiedzie�|z rodzicami w kuchni. 00:03:50:Pijemy alkoholowe drinki|i obgadujemy rodzic�w, kt�rych tu nie ma. 00:03:55:Zwykle nie �miej� si� z faceta,|kt�ry ma problem z oddawaniem moczu, 00:03:58:ale musieliby�cie to...|O, oto i on. 00:04:02:Panie i panowie. 00:04:04:Przedstawiam "siostr� z krostami"! 00:04:06:Ma�� kr�low�|wszystkich kropek! 00:04:08:Maggie! 00:04:17:Ja ju� si� czuj� jak kura.|W�a�nie zrobi�em jajo w spodnie. 00:04:26:Hej, Marge, (?) 00:04:29:Komendancie, nie uwa�a pan,|�e wypi� pan ju� do��? 00:04:31:Nic mi nie jest. 00:04:32:Patrzcie, potrafi� nawet|dotkn�� broni� nosa. 00:04:35:Nie martwcie si�,|jestem czefem kolicji. 00:04:37:To znaczy...|szwem Alicji. 00:04:40:Czemu Lou|mnie nie lubi? 00:04:43:Czemu? 00:04:45:- Puk puk?|- Louen? Co ty tu robisz? 00:04:47:My�la�am, �e tylko|przywieziesz Milhouse'a. 00:04:49:Mog� przynie��|kawy i wr�ci�. 00:04:51:Nie, nie, zosta�.|Ja pojad� do domu. 00:04:54:Kto mi|pozwoli podessa�? 00:04:56:A mo�e oboje zostaniecie i napijecie|si� po jednej mojej Marge-arity? 00:05:00:Super! Nigdy nie pi�em takiej|bez p�ywaj�cego w niej papierosa. 00:05:04:A teraz dzieci, zamiast jednej z tych|nadmuchiwanych rzeczy do skakania, 00:05:07:powitajcie...|pana klauna Krusty'ego! 00:05:12:Hej, hej, dzieci! 00:05:14:Go�� zap�aci� tylko za 20 sekund.|Wi�c s�uchajcie szybko. 00:05:18:Mojsiu z�apa� osp� wieczn�,|drapa� si� dniem i noc�. 00:05:20:Zapyta� rabina, co ma zrobi�,|a ten powiedzia�... 00:05:23:Czas!|Spadam st�d. 00:05:31:Kirk, dobrze wygl�dasz.|�wiczy�e� na si�owni? 00:05:33:No...|Psy mnie goni�y. 00:05:35:Mnie ostatnio|nikt nie goni�. 00:05:37:A co si� sta�o z twoim|ostatnim ch�opakiem? 00:05:39:Tym, kt�ry chodzi� na si�owni� po odwiedzeniu|ci� i jad� lunch na mie�cie. 00:05:43:Tylne �wiat�a|ma zepsute. 00:05:45:Nie spotykam si�|ju� z nim. 00:05:47:Czy to znaczy, �e mo�e|mam jak�� szans�? 00:05:51:Teraz prawie|ka�dy ma szans�. 00:05:56:Pa! Dzi�ki za przyj�cie! 00:05:57:Je�li zachorujecie po tym|przyj�ciu, powiedzcie znajomym! 00:06:04:S�odka Lizzy McGuier! 00:06:07:Uwa�asz, �e to traumatyczne? 00:06:09:�o��dku, jeste� g�odny? 00:06:11:Zawsze jestem g�odny!|Wi�c dawaj t� pizz� grubasie! 00:06:16:Ty tu|jeste� �o��dkiem. 00:06:23:To mi potrzebne|w pracy. 00:06:26:No i Milhouse wchodzi do sypialni,|a tam jego mama i tata robi�... 00:06:33:Och, panie Vanhauten,|kocham ci�, ca�uj mnie... 00:06:37:Tak, tak, ca�owanie|kobiet jest najlepsze. 00:06:39:Och, kochany,|ca�uj mnie w usta. 00:06:41:Ca�uj mnie, jakby�my byli|w luksusowym hotelu. 00:06:44:Dobra, dobra,|za�apa�y�my. 00:06:47:Marge, co mi|si� dzieje? 00:06:50:Hommie, masz osp� wietrzn�!|Ale jak? 00:06:53:Nie wiem. Ca�y dzie�|trzyma�em si� z dala od Maggie. 00:06:59:Tak mnie sw�dzi! 00:07:07:O, tak... 00:07:08:Synu, chcemy z tob� pogada� o tym,|co widzia�e� u Simpson�w. 00:07:11:No... nie widzia�em nic, co by mi|zrobi�o nadzieje, je�li o to wam chodzi. 00:07:15:Mo�e powinno ci|zrobi� troch� nadziei. 00:07:18:Ju� zrobi�o!|Bardzo du�o! 00:07:20:Tw�j ojciec i ja przechodzimy teraz co�,|co si� nazywa "okresem od-separacyjnym". 00:07:24:Synu, chc� wyja�ni�|jedn� rzecz. 00:07:27:To nie jest twoja wina,|jak to by�o przy separacji. 00:07:30:Nie mog� uwierzy�!|Nasza rodzina mo�e znowu by� ca�a! 00:08:01:PO�LUBNE SKAKANIE 00:08:08:Nie mia�em kolorych|sn�w na jawie od tak dawna! 00:08:13:Dzi�ki Bogu!|Bali�my si�, �e ci� stracimy, synu. 00:08:18:Sied� w tej owsiance jaki� czas,|a (?) twoje krosty. 00:08:23:Homer! 00:08:24:Mmmm... Homeroidy. 00:08:27:Przesta� je�� owsiank�!|To ju� trzecia wanna! 00:08:32:Halo? 00:08:33:Nie, nie przyjd�|do pracy. 00:08:35:Mam osp� wietrzn�. 00:08:37:Wiem, �e m�wi�em to miesi�c|temu, ale k�ama�em. 00:08:41:Dobra. 00:08:42:Dobra... 00:08:43:Dobra... 00:08:44:Dobra!|OK, dobra. 00:08:46:Kocham ci�, pa. 00:08:48:W�a�nie mnie wyrzucili.|Lepiej sprawdz� og�oszenia o pracy. 00:08:51:Ooo!|"Potrzebny kierowca ci�ar�wki w Iraku". 00:08:55:Ci�ar�wki to|takie du�e auta. 00:08:58:OK, Luan.|�eby by�o uczciwie, 00:09:01:powinni�my chyba porozmawia� o wszystkich,|z kt�rymi chodzili�my, gdy byli�my w separacji. 00:09:04:No wi�c tak:|Morski Kapitan i ja... 00:09:06:Nie chc� wiedzie�.|Nie chc� wiedzie�! 00:09:08:No to co b�dziemy dzi�|robi� ca�� rodzink�? 00:09:11:Minigolf? ��dki?|(?) 00:09:14:Milly... 00:09:15:Ogr�d Botaniczny?| Sklep (?) 00:09:17:(?) 00:09:19:Nie dzi�, wielkoludzie. 00:09:20:Tw�j tata i ja musimy mie� wi�cej czasu,|�eby si�... zapozna� ponownie. 00:09:24:Czemu si� �miejecie? 00:09:26:Powiedzcie!|Prywatne �arty s� niegrzeczne! 00:09:28:Synu, masz|tu 10 dolc�w. 00:09:30:Mo�e p�jdziesz do kr�gielni|i porzucasz sobie sam. 00:09:33:Ale dzi�|jest noc ligowa! 00:09:37:Ten okres od-separacyjny|jest do bani! 00:09:40:Przedtem moi rodzicie walczyli o moj�|mi�o�� i zawsze co� z tego mia�em! 00:09:44:A ja zawsze dostawa�em to,|czego by�o za du�o: 00:09:47:Filmy w drive-in, dwie Gwiazdki,|(?) z obiadem. 00:09:51:�yli�my jak kr�lowie! 00:09:53:Pami�tasz, jak powiedzia�e� mojemu tacie,|�eby poszed� spa� i on to zrobi�? 00:09:57:To by�|dopiero sylwester. 00:09:58:S�uchaj. My�l�, �e powinni�my rozwa�y�|ponowne rozdzielenie twoich rodzic�w. 00:10:02:Sam nie wiem, Bart. 00:10:03:Tak d�ugo chcia�em,|�eby si� zeszli! 00:10:06:Wiadomo, �e i tak si� znowu rozejd�,|wi�c mo�e tylko przyspieszymy ten proces? 00:10:09:Wiesz, Bart, m�j wymy�lony przyjaciel nigdy nie|kaza� mi robi� rzeczy, kt�re uwa�a�em za z�e. 00:10:14:Dlatego musia�|odej�� na zawsze. 00:10:17:My�la�em, �e pozwolisz|mu wr�ci�! 00:10:19:Obawiam si�, �e musi sp�dzi� nast�pny|rok na poszukiwanie swojego m�zgu. 00:10:27:Luan! Przywioz�em|spowrotem swoje rzeczy! 00:10:31:Tato... 00:10:33:Mama m�wi, �e jeste�|�mierdz�cy i oble�ny! 00:10:35:Twoja matka|tak powiedzia�a? 00:10:39:To wspaniale! 00:10:40:No bo zawsze wstrzymywa�a si� z krytykami,|a� zniszczy�y nasze ma��e�stwo! 00:10:46:Chyba faktycznie|jestem troch� nie�wie�y. 00:10:48:Ale od tego|s� pr�bki perfum! 00:10:56:Mamo, nie chc�, �eby|tata mia� k�opoty, ale... 00:11:00:Pozwoli� mi wypi� piwo! 00:11:02:Wygl�da na to,|�e mamy tu problem. 00:11:06:Taki, �e jeste�|uzale�niony od k�amania. 00:11:08:Naprawd� jestem pijany!|Udowodni� to! 00:11:11:Patrz jak... 00:11:12:ca�uj� zdj�cie niani! 00:11:17:Nie mog� tego zrobi�! 00:11:18:By�a dla mnie taka niedobra!|Nie pozwala�a mi je�� cukierk�w. 00:11:25:Mo�e moim rodzicom jest|pisane by� razem, Bart. 00:11:28:Miej nadziej�, �e nie,|bo wiesz co b�dzie nast�pne? 00:11:30:Tw�j najgorszy koszmar:|m�odsza siostra! 00:1...
laizy