W_duzej sali duzy st�l A przy nim gosci tlum Gospodarz zgiety wp�l Bije lycha w_szklane: Cisza! chcialbym toast wzniesc Jak mozna to na czesc Ojczyzny, w_kt�rej wiesc Przyszlo zycie nasze, heeeeeeeej! Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. A na stole sledzik byl Zobaczyl go pan Zbych I pojal dobrze w_mig Ze sledzik lubi plywac. Wstal, by nowy toast wzniesc Za rodzin swi�ta rzecz No i tesciowych tez Rodzina to jest sila! heeeeeeeej! Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. Dzisiaj mlodziez juz nie ta Uzalal si� pan Stach Lecz r�ka machnal tak Ze wylal barszcz na pania. Nic to jednak przeciez bo Sukienk� mozna zdjac A toast wznosi ktos Za dobre wychowanie. Heeeeeeeeej! Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. Pana Kazia kolej to Wiec krawat sciagnal, bo Przeciez postarza go I choc byl juz na bani Bez pomocy z_gracja wstal Jakajac sie dal znak, by wypic teraz za Balony pani Mani. Heeeeeeeeej! Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego. Racja brachu, wypijmy za to kto z_nami nie wypije tego we dwa kije. Prawy do lewego, wypij kolego przeciez wiemy, nigdy nie ma tego zlego.
header