Vacancy[2007]DvDrip.AC3[Eng]-aXXo.txt

(19 KB) Pobierz
00:00:00:movie info: 664x268; XviD 1.0.3; Codec DX50; |733,718,528 bytes; Fps 23.976; 48000Hz
00:00:05:Tłumaczenie ze słuchu: Thorek19|thorek19@interia.pl
00:00:13:Korekta: Kampai & omickal
00:00:17:Dopasowanie do wersji Vacancy[2007]DvDrip.AC3[Eng]-aXXo: CND
00:00:33:MOTEL
00:03:39:- Co ty robisz?|- Pieprzony szop, na rodku drogi.
00:03:45:Lepiej nas zabić|niż uszkodzić wóz, co?
00:03:49:Wcišż żyjemy.|Poznaje po twoim wkurwionym wzroku.
00:04:21:- To nie międzystanowa.|- Był wypadek, pojechałem skrótem.
00:04:26:Dokšd?
00:04:29:Słyszysz?
00:04:32:Silnik zaczyna dziwnie pracować.
00:04:35:Trochę póno na awarię.
00:04:37:Mógł zaczšć wczeniej.
00:04:40:Wzišłem kilka pigułek dla tirowców,|mylałem, że dam radę całš trasę.
00:04:47:Gdzie my jestemy?
00:04:52:Miała mocny sen,| co mamrotała, rzucała się.
00:04:58:We nie próbowali mnie zabić.
00:05:02:Rocznica rodziców,|a matka nie przestawała gadać.
00:05:07:Zaczšłe krzyczeć, nie mogłe|tego znieć i chciałe mnie udusić.
00:05:11:Przynajmniej o mnie niła.|Jaka poprawa.
00:05:20:W porzšdku?
00:05:22:Tyle razy ci mówiłem, że to głupota.
00:05:26:- Jakby nie mogła się wgryć, jak wszyscy.|- Żebym straciła zęby.
00:05:30:Lepiej odcišć sobie palec?
00:05:34:- Mam poprowadzić?|- Nie.
00:05:38:Id spać.
00:06:09:- Pamiętasz, jak Charlie tańczył bez muzyki?|- Jestem zmęczona.
00:06:36:Powinnimy być gdzie tutaj.
00:06:41:Czemu nie trzymałe się międzystanowej?
00:06:47:Nie wiem.
00:06:49:Chciałem żeby było|najpaskudniej jak to możliwe...
00:06:53:...i zobaczyć, jakš sukš będziesz z tego powodu.
00:07:04:Mylałem, że będzie szybciej.
00:07:19:Jest tam co?
00:07:39:- Mylisz, że zamknięte?|- Od 1957 roku.
00:07:43:Szkoda. Majš niezłe ceny benzyny.
00:07:52:- Jeli jeste zbyt zmęczony poprowadzę.|- Mówiłem, że dam radę.
00:08:01:To miasteczko Alaida,|gdy spała przejeżdżalimy tamtędy.
00:08:08:- No to jestemy gdzie tutaj.|- To jest miasto, Downey.
00:08:12:- Mieliby tam stację benzynowš.|- Jeli tam naprawdę jestemy.
00:08:16:Kierowalimy się na południe,| ewentualnie mamy...
00:08:26:Złapalicie mnie tuż przed wyjciem.|Muszę ostrzec, że ceny benzyny sš trochę wyższe.
00:08:32:Mamy lekkie kłopoty z silnikiem.
00:08:36:- Potršcił wiewiórkę kilka kilometrów stšd.|- Szopa.
00:08:40:Zgubilimy się.
00:08:41:Ona się zgubiła.|Ja wiem gdzie jestemy.
00:08:44:Jedziemy do Downey.
00:08:50:Próbuje ci powiedzieć, że to w drugš stronę.
00:08:54:Przykro mi.
00:08:56:Łatwo się tu zgubić bez mapy.
00:09:03:To jakie 50 km stšd.
00:09:09:Otwórz maskę,| sprawdzę silnik, abycie tam dojechali.
00:09:23:Musiałem tam zjechać z drogi...
00:10:02:Naprawi?
00:10:09:- Co to było?|- Łopatka od wiatraka w chłodnicy.
00:10:13:Musiał trafić w niš kamień.
00:10:16:Będzie tylko trochę głony.|Niech tam obejrzy to kto mšdrzejszy.
00:10:23:Tak zrobię.
00:10:24:- Ile jestem ci winien?|- Nic.
00:10:29:Ja powinienem wam zapłacić za załatwienie roboty.
00:10:34:Potrzebujecie pomocy w trafieniu do Downey?
00:10:37:Gdyby nas skierował na|międzystanowš byłoby wietnie.
00:10:42:Jednak nie chcemy Downey.
00:10:47:Pojedziecie tš drogš.
00:10:49:Aż do skupiska drzew po prawej.
00:10:54:Skręcacie tam i dojeżdżacie|do zachodniego urwiska.
00:10:56:Będzie tam czteropasmówka. Skręcacie tam w lewo...
00:10:59:...i dojeżdżacie do celu.
00:11:03:Idealnie. Dzięki.
00:11:06:Lepiej bym się czuł gdyby wzišł to.|Za pomoc o tak pónej porze.
00:11:15:No to zakupilicie sobie|zimne ognie za 20 dolców.
00:11:18:Bo każdy dzień to małe więto 4 lipca.|Zawsze chciałem tak powiedzieć.
00:11:29:Jed ostrożnie.
00:11:52:Powinienem kupić całe pudło, co?
00:12:06:- Jak daleko stšd miało być to zachodnie urwisko?|- Nie mogę tego nawet znaleć na mapie.
00:12:14:Trafilimy w co?
00:12:16:Pewnie w następnš wiewiórkę.
00:12:20:To był pieprzony szop.
00:12:45:Tyle z jazdy aż do końca.
00:12:49:Brak sygnału.
00:12:52:- Czy samochód nie może działać bez chłodnicy?|- Najwidoczniej nie.
00:13:19:- Spróbuj zapalić.|- Nie zadziała.
00:13:26:Proszę, spróbuj skarbie.
00:13:43:Daleko stšd była ta stacja?
00:13:46:Jakie dwa kilometry.
00:13:48:- Długi spacer jak na rodek nocy.|- Możemy zaczekać liczšc, że jacy idioci...
00:13:53:będš wracać i nam pomogš.
00:13:56:To nie ja nas zgubiłam.
00:13:58:Przespała 500 km,|przez swojš mieszankę proszków nasennych.
00:14:15:Kurwa!
00:14:26:- Przynajmniej wiemy, że co tam jest.|- Goć, który strasznie nam pomógł.
00:14:32:- Może dostaniesz więcej zimnych ogni.|- Dupek.
00:14:36:Skoro mówisz.
00:15:10:Dawno nie widziałem gwiazd.|Odkšd mieszkam w L.A.
00:15:14:Ładnie tutaj.
00:15:17:Charliemu by się podobało.
00:15:20:Mogłe go kiedy zabrać.
00:15:23:Nigdzie nie wyjeżdżalimy,|praca była zbyt ważna.
00:15:25:Czemu to robisz?
00:15:27:- Za każdym razem, gdy go wspominam, wrzeszczysz na mnie.|- To go nie wspominaj.
00:15:31:Nie jestem, jak ty.|Wolę go zapamiętać i poradzić sobie z bólem.
00:15:35:Rób co chcesz.
00:15:56:Szykował się do zamknięcia, pamiętasz?
00:16:02:Wracajmy do samochodu.|Możesz spać na masce i gapić się w gwiazdy.
00:16:09:Może tam będš wiedzieć gdzie go znaleć.
00:16:53:Chodmy.
00:16:57:- Nie zabija nikogo.|- David...
00:17:01:Wracajmy.|Co ty robisz?
00:17:19:Witam.
00:17:21:W czym mogę pomóc?
00:17:23:Wszystko tam w porzšdku?
00:17:30:- Po prostu chodmy.|- W porzšdku.
00:17:35:Nocami jest tu strasznie nudno.
00:17:41:Czy jest mechanik? Pomógł nam z wozem.
00:17:46:Chyba pojechał do domu na noc.|Będzie tu jutro z rana.
00:17:50:Możesz się z nim jako skontaktować?|Samochód się zepsuł 3 km stšd.
00:17:56:Nie mogę.
00:17:59:Przykro mi.
00:18:00:Znasz inny warsztat?
00:18:06:Jest Clarks, 30 km na wschód.
00:18:12:Mogę skorzystać z telefonu?|Zadzwonię do nich może przyjadš nam pomóc.
00:18:17:Tam stoi budka telefoniczna.
00:18:20:- Działa na monety, mogę rozmienić.|- Poproszę.
00:18:32:Prawdziwy.
00:18:43:To nie musi być dokładna kwota.
00:19:06:Dziękujemy.
00:19:11:Problem w tym...
00:19:13:...że Clarks również nie będzie otwarty.
00:19:16:Nie o tej porze.
00:19:18:- Więc chyba ich nie potrzebuję, co?|- Tak, jeli potrzebujesz warsztatu.
00:19:25:Jak mówiłem, tamten goć będzie koło ósmej.|Jeli zaczekacie, na pewno wam pomoże.
00:19:32:Jakby co, ja jestem otwarty.
00:19:43:Możemy tu zostać, albo ić do samochodu.
00:19:49:Zostaniemy tutaj, dziękuję.
00:19:52:5 dolców ekstra i macie pokój dla nowożeńców.|Ma parę dodatków.
00:19:58:Wystarczy zwykły pokój.
00:20:00:- Dam wam go w tej samej cenie.|- Wystarczy cokolwiek, byle szybciej.
00:20:06:- Oto moja karta.|- Nie przyjmujemy plastiku.
00:20:10:Jedynie gotówka.
00:20:12:Mam gotówkę.
00:20:14:Monet też nie przyjmujesz, co?
00:20:21:Żartowałem.
00:20:24:Potrzebuję dowód jednego z was.|Jako depozyt.
00:20:29:Może nam pan zaufać.|Nic nie ukradniemy.
00:20:32:Nie wyniesiemy brudnych ręczników do wozu.
00:20:37:Jestem tego pewien.
00:20:39:Zasady zasadami.|Nie ja je ustalam.
00:20:42:Jestem tylko zarzšdcš.
00:20:49:W samym rogu, numer cztery.
00:20:51:Trzeba będzie poruszać trochę klamkš,|rozkleja się jak stara dziwka.
00:20:56:Przepraszam za język.|Życzę miłej nocy!
00:21:51:wietnie.
00:22:04:Dobrze, że wzięlimy ten lepszy pokój.
00:22:43:Lepiej nie moglimy trafić, co?
00:22:45:Jeli chcesz wiedzieć, co|leciało w marcu 1997, to wiem.
00:23:01:pię w ubraniu.
00:23:04:Ja w butach nie będę.
00:23:10:Mogło być gorzej.|Moglimy utknšć w łóżku u twoich rodziców...
00:23:14:...próbujšc udawać szczęliwš parę.
00:23:21:Powinnam powiedzieć mamie o nas.
00:23:25:Czemu rujnować im imprezę?|Lepiej powiedzieć im już po podpisaniu rozwodu.
00:23:34:Dziwne uczucie ogarnęło mnie na tym przyjęciu.
00:23:38:Oglšdajšc ich więtujšcych,|bycie razem przez te wszystkie lata.
00:23:46:Jak ty się czuła?
00:23:50:Sama nie wiem...
00:23:54:Zmęczona.
00:24:09:Przepraszam.
00:24:22:Z międzystanowej też nie powinienem zjeżdżać.
00:24:26:To nasza ostatnia wspólna przygoda.
00:24:54:Odbierz proszę.
00:25:03:Nikt się nie odzywa.
00:25:09:Kto to?
00:25:35:Słyszała, prawda?
00:25:38:Nie odbieraj.
00:25:45:Kto dzwoni?
00:25:51:Zostań tu.
00:25:56:Tak?
00:26:07:David, nie.
00:26:09:- Dochodzi z pokoju obok.|- Nie otwieraj.
00:26:28:Czego chcesz?
00:26:40:Gdy tu podchodzilimy, były jakie inne auta?
00:26:50:Tylko ciężarówka.|Pewnie tego zarzšdcy.
00:27:02:Nie wiem, o co chodzi,|ale jest trochę za póno na takie zabawy.
00:27:10:Zamknij drzwi.
00:27:16:Zamknij drzwi!
00:27:20:- Czemu z nimi zadzierasz?|- Chcę się dowiedzieć, o co im chodzi.
00:27:35:Kto tam?
00:27:57:Wiem o co ci chodzi, dupku!
00:28:03:Załatwię to, do cholery.
00:28:08:Nie rób tego.|Zadzwonię po kierownika.
00:28:25:Otwórz drzwi.
00:28:30:Chcesz zagrać, to zagramy.
00:28:38:Strasznie, kurwa mieszne.
00:28:42:- Zamknij drzwi.|- Co ty robisz?
00:28:44:Załatwię tego chuja.
00:29:15:Wszystko w porzšdku?
00:29:17:Dupek z pokoju obok wali w ciany.|Ma pan jaki pomysł?
00:29:23:- Z pokoju obok?|- Numer trzy.
00:29:28:Rozmawiałem z nim,|aby przestał, ale on wcišż wali.
00:29:33:- Nie wiem o co mu chodzi.|- Bardzo dziwne.
00:29:39:Jestecie jedynymi goćmi.
00:29:42:- Kto tam siedzi, a ja jestem wyczerpany.|- Na pewno z trójki?
00:29:48:W samym rogu numer cztery,|to pokój obok z zardzewiałš trójkš.
00:29:54:Więc jestem pewien.
00:29:58:Różne sš wypadki, studenci, kierowcy...
00:30:02:...wlizgujšcy się przez okno, by się wyspać.|Sprzštajšc znajduję mieci, gówno w toalecie.
00:30:09:- Zwykle nie przeszkadzajš.|- Ten przeszkadza.
00:30:13:- Sprawdzę dla ciebie.|- Gdyby działały, to mógłby zabrać.
00:30:19:Strzelam zawodowo.
00:30:45:W porzšdku.
00:30:51:Co się stało?|Co powiedział?
00:30:53:Myli, że to jaki pijak, zajmie się...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin