Blumer, Goffman, Schultz.docx

(30 KB) Pobierz

Blumer : - jednosta interpretuje, odkrywa, nadaje znaczenia - NA TO NALEŻY ZWRÓCIĆ UWAGĘ

- pisze w czasach kiedy panuje funkcjonalizm, czyli wielki system tłamsi jednostkę

Goffman z kolei - ludzie cały czas w swoim społeczeństwie myślą jak wyglądają w oczach innych (odbywa się ciągły teatrzyk)

 

BLUMER u niego mamy JAŹŃ czyli to co nas definiuje, to co sprawia, że Ty wiesz i czujesz że to Ty, to mechanizm refleksji. WAŻNE jest to, że on patrzy na człowieka jednostkowo, nie jako element systemu. Poza JAŹNIĄ, pojawia się CZYNNOŚĆ

CZYNNOŚĆ  to działanie celowe, które powstaje na podstawie JAŹNI, jednostka wyznacza sobie linię postępowania, znaczy sama według tego za kogo się uważa dostosowuje działania pod to, jeśli np uważam się za rastamana to będę słuchać reggae, palić jointy i chodzić na reggae imprezy. Mogę też tak robić, bo w interpretuję zachowania swoje i innych w stosunku do mnie jak i do innych ludzi, np. patrząc na "nimfę leśną", łatwo mi zdefiniować kim jest i też określić, że ja nie chcę jej naśladować, bo jestem wstanie zinterpretować co znaczy stanie z gołym tyłkiem koło lasu.
To nigdy nie funkcjonuje w idealnym wykonaniu, bo np. jakaś małolata w mini z tyłkiem na wierzchu może wracać akurat do domu po imprezie i zatrzymała się koło lasu, a ja ją błędnie zdefiniowałam, bo człowiek nie posiada nieskończonej zdolności poznawczej. Zawsze są jakieś ograniczenia, ale nie znaczy to że w większości mamy rację, bo jest to powtarzalne

Dalej BLUMAN mówi o INTERACKJI SPOŁECZNEJ i dzieli ją na NIESYMBOLICZNĄ (to bezpośrednia reakcja, np walniesz mnie w łeb to się rzucę żeby oddać bez zastanowienia, tutaj nie ma czasu na użycie móżdżka, tylko reakcja na bodziec) i SYMBOLICZNĄ (tutaj już oprócz reakcji, interpretujesz działanie i próbujesz to zdefiniować, czyli jeśli walniesz mnie w łeb - to ja Ci od razu nie oddam, tylko zastanowię się dlaczego to zrobiłaś i zdefiniuję co to uderzenie znaczyło - czy chciałaś mnie skrzywdzić, czy to miał być koleżeński kuksaniec). Blumer uważa, że to że ludzie interpretują i definiują wszystko jak ja np na górze z tym uderzeniem to jest naturalny proces twórczy społeczeństwa, to leży w naszej naturze i nie jest kontrolowane w jakiś sposób, bo ciągle sami próbujemy definiować siebie - w końcu skądś musisz wiedzieć, że jesteś WuGeekiem, nie? tak samo mnie jakoś definiujesz żem jest Goff i to tak non stop, patrzysz na blond babiszona z grupy i wiesz, że jest blond babiszonem, bo tak interpretujesz i odbierasz jej osobe, ale jest też psikus, bo np ten blond babiszon okaże się miły i co wtedy? człowiek ma zdolność do zmiany definicji przez interpretację działań. Więc póki co INTERAKCJA SPOŁECZNA może być symboliczna, albo niesymboliczna, ogólnie skupiamy się raczej na tej symbolicznej bo ważna jest dla nas interpretacja. człowiek definiuje siebie i innych interpretując i definiując swoje i innych działania, jesteśmy mądrymi istotami więc wraz z interpretacją mogą zmieniać się nasze definicje, dlatego jest to proces twórczy jaki charakteryzuje nasze społeczeństwo.

Mówi też o PRZEDMIOTACH - nazywa je tworami ludzkimi, właściwie działania związane z przedmiotami - to my im nadajemy sens w końcu np patrzysz na krzesło i wiesz że to krzesło bo chcesz na nim w tym momencie usiąść, ale np potrzebujesz postawić na czymś lapka, to możesz go przeinterpretować w swojej głowie, bo wtedy myślisz że jest miejscem usadowienia czegoś, nie koniecznie tyłka;p więc może być stolikiem dla lapka, siedziskiem dla tyłka albo podnóżkiem, w ZALEŻNOŚCI OD NASZYCH POTRZEB. Przedmioty nie istnieją poza świadomością ludzi, bo krzesło czy stół bez nadania mu sensu według naszej potrzeby staje się kupą drewna czy metalu albo plastiku złączonych w dziwnej nienaturalnej formie, wszystko zależy od naszej interpretacji. Więc PRZEDMIOTY  to twory ludzkie, istnieją w naszej świadomości bo to my nadajemy im sens zgodnie z naszymi potrzebami.

Mówi jeszcze o DZIAŁANIACH POŁĄCZONYCH - tu sobie wymyślił, że zdarza się tak, że kiedy Ty podejmujesz CZYNNOŚĆ opartą na Twojej JAŹNI np uczysz się WTSu bo masz koło, to inna osoba lub osoby np ja albo reszta ludzi z roku, w tym samym czasie może wykonywać to samo działanie, czyli że z faktu iż mamy kolokwium, jako grupa indywidualnych osób w tym samym czasie podejmujemy to samo działanie, więc nasze LINIE POSTĘPOWANIA  są bardzo podobne.

Tak samo ludzie na przystanku czekający na tramwaj czy autobus, każdy jedzie w innym celu gdzies, ale wszystkich CZYNNOŚCIĄ  w pewnym momencie jest dotarcie i wsiąście do tego samego środka transportu. Więc DZIAŁANIA POŁĄCZONE to szersze formy działania zbiorowego, które są wynikiem dopasowywania się do siebie linii zachowań poszczególnych uczestników. Dobrym przykładem jest też ślub, czy obiad rodzinny, nie masz ochoty na takie cuda, jest to sytuacja wyjątkowa jednorazowa, ale wszyscy zbieramy się w jednym miejscu i czasie i podobnie się zachowujemy, żeby było dobrze; natomiast SPOŁECZEŃSTWO dla Blumera to PROCES, to działania aktorów połączone ze sobą, to nakładające się na siebie INTERAKCJE, to że każdy coś w tym momencie robi, nadaje temu znaczenie i funkcjonuje to PROCES i nakładanie się tych rozmów, zachowań, działań to dla niego społeczeństwo.

To tyle o Blumerze, podsumowując - jako pierwszy wymyślił w czasach funkcjonalizmu, że człowiek to wolna istota działająca a nie element systemu, poza tym skupiał uwagę na interakcjach i duże znaczenie dla niego ma sposób rozumienia i nadawania sensu osobom i przedmiotom, wszystko cały czas definiujemy, przez co możemy funkcjonować sami ale też wspólnie w działaniach połączonych tworząc jednocześnie proces jakim jest społeczeństwo


GOFFMAN - on mówił o teatrze życia codziennego, przyjmuje PERSPEKTYWĘ DRAMATURGICZNĄ. U niego każde zachowanie jest odegraniem jakiejś roli, nie jest to czysto intencjonalne zachowanie

Według tego np to że ja teraz się z Tobą uczę, to nie chodzi tylko o to że chcemy obie zdać kolokwium bo studiujemy ten sam kierunek i odgrywamy role studentek socjo na wse, ale np chcę żebyś mnie bardziej lubiła, kumasz? że we wszystkim jest jakby drugie dno

GOFFMAN  dodatkowo uwzględnia 2 PERSPEKTYWY PRZY ODGRYWANIU ROLI: 1. JEDNOSTKA CYNICZNA 2. JEDNOSTKA SZCZERA

1. CYNICZNA - trochę jak z rytualizmem Mertona - robię coś bo tak przywykłam, w sumie wypada, ale większego celu w tym nie widzę, robie żeby robić, np. Polacy chodzący do kościoła i ich katolicyzm - jestem katolikiem bo tradycja mówi, ale praktyka? jeśli jest to tylko bo trzeba, a nie ma sensu, że w coś wierzysz
2. SZCZERA - do niej dochodzi się od cynika, bo cynik jest wyjściową postawą i tutaj jest psikus, bo nie mam dokończonej definicji jednostki szczerej - nie wiem do końca, ale jak badam temat to na logikę wychodzi mi, że skoro CYNIK robi coś, ale w to nie wierzy to SZCZERY będzie to robił i w to wierzył. Bo, żeby być JEDNOSTKĄ SZCZERĄ trzeba zbudować ZAUFANIE do odgrywanej roli i żeby je osiągnąć każdy człowiek posiada pewien zestaw elementów jako aktor, nie ważne czy cynik czy szczery. Są to: FASADA OSOBISTA i DEKORACJE
FASADA jak nazwa się kojarzy z jakimś starym twardo stojącym budynkiem i jego kolumnami, tak w tym znaczeniu FASADA jest stała i niezmienna dostarczając definicji to rzeczy jak - wiek, płeć, zachowanie, wygląd adekwatny do odgrywanej roli
natomiast DEKORACJE - to wszystkie używane rekwizyty np ubiór

l) ZAUFANIE DO ROLI
Jednostka odgrywająca daną role chce wywołać wrażenie zgodne ze swoim zamysłem. Publiczność musi uwierzyć, ze ogląda autentycznego aktora, widzi autentycznie posiadane cechy. Jednostka "występuje jako widowisko dla innych ludzi". Aktor steruje, manipuluje przekonaniami publiczności. Jednostka, która nie utożsamia się z rola, nie troszczy się w co wierzy publiczność jest cyniczna. Jednostka odgrywająca dana role może się z nią utożsamiać, nabrać cech zgodnych z tymi, które odgrywała.
2) FASADA
Fasada - to część występu jednostki, która funkcjonuje niezmiennie przez cały czas jej trwania, dostarczając obserwatorom definicji sytuacji. Dekoracja - np. meble, rekwizyty, znajdują się one w jednym miejscu Osobista fasada - to np. insygnia związane z pozycja i urzędem, strój, płeć, wiek, mimika, gesty, wyróżniamy tu także: .
a) powierzchowność - informuje nas o rytuale w jakim jednostka bierze udział, np. praca, odpoczynek
b) sposób bycia - to bodźce, których funkcja jest uprzedzenia nas o tym jaka role w interakcji wykonawca spodziewa się odegrać w zawiązującej się  sytuacji. Często są one (a i b) tożsame, ale nie zawsze. Publiczność oczekuje zgodności miedzy a i b i dekoracja. Brak zgodności, harmonii miedzy tymi elementami nadaje pikantności przedstawieniu. Aktor podejmując role wie, ze ma ona już arbitralnie przypisana fasadę. Fasada społeczna instytucjonalizuje się jak zespól oczekiwań i stereotypów, staje się zatem trwała. Fasada to "zbiorowe wyobrażenie". Gdy jednostka przyjmuje nowe zadanie to ma one już gotowe fasady. Wybór właściwej fasady staje się prawdziwym dylematem. Przypominając- fasadę dzielimy na: dekoracje, powierzchowność i sposób bycia.
 

3) DRAMATYZACJA DZIAŁALNOŚCI
Jednostka manifestuje swoje zachowanie. To ona decyduje co ma uwypuklić, unaocznić. Dramatyzacja oznacza unaocznianie niewidocznych nakładów, np. swojej pracy. Często droga do osiągnięcia zamierzonej dramatyzacji wiedzie przez aktywność całkowicie z nią sprzeczna,

np. student notujący na wykładzie patrzy tępo na wykładowcę bo chce być zauważony, pomimo ze treść wykładu nie interesuje go. :)   Uśmiech, radość, zadowolenie.
 

4) IDEALIZACJA
Cooley - "gdybyśmy nigdy nie próbowali wydać się odrobinę lepszymi niż jesteśmy, nie moglibyśmy pracować nad sobą, czy się sami wychowywać". Występ można rozpatrywać wg Durkheima jako ceremonie, publiczny wyraz potwierdzania wartości moralnych wspólnoty. "Środki ekspresji wykorzystane w czasie przedstawienia służą konieczności wywołania wrażenia, ze aktor zajmuje wyższa pozycje klasowa, niż byłaby mu przypisana bez owej gry". Lecz nieraz aktorzy grają role, na podstawie której (poprzez zachowanie i inne manifestacje)można ich zaklasyfikować do klasy niższej. Jeżeli jednostka ma zamiar wyrazić idealne wzorce musi ukryć działania z nimi niezgodne. Dokonywanie idealizacji (siebie czy rzeczy) jest rzeczą popularna, za która to osłoną realizujemy swoje partykularne, egoistyczne interesy.
 

5) KONTROLOWANIE EKSPRESJI
Publiczność jest w duchu sceptycznie nastawiona wobec rzeczywistości jaka chce się jej przedstawić, wyszukuje błahe potknięcia by uznać całość przekazu za fałszywy. Nawet publiczność najbardziej ufająca autentycznemu przedstawieniu staje się podejrzliwa gdy zajdzie sprzeczność miedzy składnikami widowiska. Dochodzi tu do "zniesienia" ustalonej definicji sytuacji, powoduje to napięcie miedzy oficjalnym projektem, a
rzeczywistym. Często w czasie występu nasze mimowolne gesty demaskują nas, odkrywają nasze prawdziwe
oblicze, cechy charakterystyczne, np.:
a) wykonawca okazuje nieumiejętność
b) wykonawca okazuje nadmierne lub niedostateczne przejecie interakcja
c) dramaturgiczny kierunek występu może być niewłaściwy
 

6) FAŁSZYWA PREZENTACJA
Publiczność doskonale orientuje się w sytuacji, jest to oczywiście spowodowane naszym uspołecznieniem. Publiczność czuje, czy wrażenie jakie chce na nas wywrzeć aktor jest prawdziwe lub fałszywe. Publiczność chcąc dokonać oceny sytuacji zwraca uwagę na te elementy przedstawienia, którymi nie można manipulować, co stwarza ocenę wiarygodności lub nie. Gdy publiczność zorientuje się, ze aktor był szalbierzem, wówczas  rodzą się uczucia negatywne i przekonanie, ze ten aktor nie powinien grac tej roli. Publiczność bardzo surowo ocenia taka jednostkę. Gdy zostanie odkryta próba porównania w gore, aktora spotyka nieformalna sankcja społeczna. Jednakże by została odkryta i udowodniona próba oszustwa, publiczność musi posłużyć się dowodem. Aktor przyłapany na kłamstwie "traci twarz" niemal bezpowrotnie - "KTO RAZ SKŁAMIE NIGDY NIE POWIE JUŻ PRAWDY".
Kłamstwo:
-Jawne
-ukryte
-bezczelne
 

7) MISTYFIKACJA .
Niemożliwość panowania nad informacjami otrzymywanymi przez publiczność zagraża definicji sytuacji. Utrzymanie dyskursu i ograniczenie kontaktu rodzi lek wśród publiczności. Cooley - człowiek na mocy swojej fałszywej koncepcji samego siebie potrafi wpływać na otoczenie. Otaczają się one aura tajemniczości i prawdziwości. Simmel- stosunki miedzy ludźmi rozpatrywane są na bazie wiedzy partnerów o sobie .Lek i dystans są odczuwane wobec aktora zajmującego wyższą, równa i niższą pozycje społeczną. To pozwala aktorowi tworzyć, kreować możliwość własnego uznania. MISTYFIKACJA polega na stworzeniu pozornej tajemnicy, by podporządkować sobie publiczność.
 

8) RZECZYWISTOŚĆ I GRA
Wyróżniamy dwa rodzaje występów:
a) prawdziwe, szczere, uczciwe - nie są przygotowywane, są bezrefleksyjne.
b) fałszywe, egoistyczne- starannie przygotowane, opracowane.
Wielu ludzi wierzy w definicje sytuacji, ufając jej. Dobry występ to występ polegający na tym, ze wszyscy wierzą w jego autentyczność. Wykonawca może być szczery lub nie, ale musi przekonać wszystkich, co do swojej szczerości. Pomimo, ze wielu ludzi jest tymi, za których się podaje, to mimo to mogą to być pozory.


1. ZAUFANIE DO ROLI - chcesz być wiarygodna w tym co robisz, nie ważne czy jesteś cyniczna czy szczera, chcesz żeby inni wierzyli w Twoje działania

2. FASADĘ dzielimy na: dekoracje (np. meble, ubrania), powierzchowność (dane zachowanie np. uczenie się, spanie, rytuał który jesteś w stanie odczytać bez słowa) i sposób bycia (np. gesty, mimika) oczekuje się żeby 3 elementy były ze sobą zgodne

3. DRAMATYZACJA DZIAŁALNOŚCI - wyolbrzymiasz wszystko co robisz dla uzyskania własnych celów, np. na wykładzie udaje że słucham, bo prof pomyśli, że jestem pilną studentką i dostanę lepszą ocenę na egzaminie

4. IDEALIZACJA - kiedy odgrywam już jakąś rolę, chce się pokazać lepiej niż jest faktycznie, np. publiczność przypisuje mi wyższą rolę społeczną niż faktycznie zajmuje - np. studiuję na WSE i nie przyznaję się że jestem ze wsi i jestem biedna, bo wtapiam się w tłum i przypisują mi cechę otoczenia

5.KONTROLOWANIE EKSPRESJI - zwiazane z fałszowaniem roli poniekąd, bo publiczność łatwo wyłapuje nieścisłości, że np. jednak Ty jesteś zbyt kiepsko ubrana jak na studentkę wse, może udajesz? albo masz super stypendium pomagające Ci utrzymać się, chodzi o to, żeby nie dac sie zdradzić, nie dramatyzować za bardzo roli, nie udowadniać na siłę, że jest się kimś lepszym bo to wychodzi i zniechęca publiczność która z natury jest sceptyczna
6. FAŁSZYWA PREZENTACJA - publiczność rozpoznaje fałszywą FASADĘ, z fałszywej roli dowiemy się więcej, ponieważ prawdziwy aktor nie przygotowuje się do swojej roli, natomiast fałszerz tak, dopracowuje szczegóły więc łatwiej go zdemaskować. Jeśli jest kiepsko odegrana i ktoś na siłę chce nas zmanipulować, to mamy do niego negatywne odczucia, ale jeśli jest dobrze odegrana nie ważne czy szczera czy fałszywa jest publiczności obojętna!
7. MISTYFIKACJA - chodzi o wciągniecie publiczności w odgrywaną rolę, np. biedny student wse chce żeby uznawali go za bogatego i wciąga ich w swoje show pokazujace, ze stać go na to i tamto, chodzi o wciągnięcie w to i utrzymanie w tym widzów publiczności, przez to widzowie nie będą doszukiwać się nieścisłości (skoro stać go na wychodzenie z nami do klubów, wygląda normalnie i zachowuje też, więc po co podejrzewać że jest biedny?) chodzi tu aktorowi o utrzymanie pełnej uwagi.
8. RZECZYWISTOŚĆ I GRA - w gruncie rzeczy publiczność przyjmuje dwie postawy, albo wierzy i ufa w rolę, albo nie i ją negatywnie traktuje - z reguły publiczność nie stara się odkrywać wszystkich tajemnic, pewne elementy muszą zostać tajemnicą, a tak naprawdę nigdy nie mają 100% pewności czy ktoś był szczery, czy potrafi doskonale odegrać i zdramaturgizować swoją rolę, tak że jest tak samo autentyczny

 

 

u SCHUTZA  nie ma nagich faktów! bazuje na KONSTRUKTACH

KONSTRUKT to zbiory abstrakcji, generalizacji i formalizacji. Idealizacji specyficznych dla poszczególnych poziomów organizacji myślenia (nie ma nagich faktów)

ok, zbiór abstarkcji - abstakcja, rzecz nie mająca do końca kształtu i formy, jakiś "byt", generalizacja - czyli, ze mamy jakiś schematycznie ułożony porządek definicji i pojęć, tylko sobie wrzucamy w szufladki, formalizacja? - że to musi być ogólnie podzielane, jako formalne?

KONSTRUKT II STOPNIA - konstrukt konstruków tworzonych na społecznej scenie poprzez aktorów, których zachowanie badacz obserwuje i stara się wyjaśnić zgodnie z regułami proceduralnymi swej nauki. Taka myśl z notatek - kazdy z nas widzi i postrzega co innego, jak to się dzieje, że świat się nie rozlatuje?

Definicja KONSTRUKTÓW z wykładów - Fakty które ktoś przyjmuje. Intrepretacja faktów przyjmowanych przez nas na zasadzie tego co jest istotne. Coś o czymś, wyobrażenie, jakoś postrzegane zjawisko, rzecz. Dla każdego jest to coś innego. Pozornie ta sama rzecz, nie jest tym samym dla wszystkich.
KONSTRUKT II STOPNIA - Interpretacja czyjejś interpretacji, wyobrażenie czyjegoś wyobrażenia

Więc KONSTRUKT opiera się na faktach, które interpretujemy tylko pod względem tego co dla nas jest ważne. to jest nasze wyobrażenie o czymś, jak na coś patrzymy, dla każdego wygląda to inaczej np. jutrzejsze kolokwium z wtsu - jest faktem, interpretujemy go różnie jako ludzie na roku - niektórzy olewka, niektórzy się uczą i chcą je zaliczyć więc tu jest wątek interpretacji ważności. teraz konstruktem jest to jak ja to sobie wyobrażam jutro, że np spóźnie się 5 minut, siąde na 3 krześle w 4 rzędzie po lewo, będę myśleć o tym, albo zastanawiam się ile będzie pytań i co może tam być, Ty będziesz tą samą sytuację postrzegała inaczej z własnego punktu widzenia dlatego to jest KONSTRUKT
KONSTRUKT II STOPNIA z kolei to będzie to co ja sobie teraz wyobrażam na temat tego jak Ty możesz widzieć jutrzejszy poranek, takie myślenie o czymś w jaki sposób ktoś może się na to zapatrywać, taka analiza przewidywania zachowań

teraz czas na TYPIZACJĘ - to zapamiętywanie tego co jest dla nas istotne, dla istotności przedmiotu, a odrzucamy co jest w tym przedmiocie mało wazne. Medium typizacji jest język (odwołujemy się do doświadczenia) [to co doświadczana w rzeczywistym spostrzeżeniu obiektu jest aperceptywnie przenoszone na każdy odobny obikt gdy ujmujemy go jako typowy]

TYPIZACJA - medium typizacji - SŁOWNIK I JĘZYK. Na postawie wiedzy podręcznej segregacja, tworzenie siatki wewnetrznej. Typizacja dotyczy tego co widzimy i wyobrażamy sobie (np.pies) wybieramy wiedzę którą uważamy za typową (np. pies - 4 łapy, uszy, biega, szczeka, ma wilgotny nos)

więc TYPIZACJA to segregowanie pewnych znanych nam faktów, np. cech. kiedy mamy jakąś podstawę, żeby móc sobie cokolwiek wyobrazić nie potrzebujemy żeby ktoś nam pokazał tego zdjęcie. to trochę jak kalambury, kiedy ktoś rzuca hasłowo, albo rysuje, sugeruje - wystarczy nam kilka cech a jesteśmy jakimś sposobem za pomocą zestawu tych wskazówek określić przedmiot zgadywany, przecież taka osoba z którą gramy nie przedstawia jej nam, więc jak to działa? chodzi o to, że my za pomocą języka i też słowników, bo są usegmentowanym i bardzo dookreślonym językiem - jesteśmy w stanie opisać dany przedmiot, każdy z nich ma cechy charakterystyczne na których się skupiamy, jeśli znamy cechy charakterystyczne jak w przypadku psa - 4 łapy - ok ma je krowa, koń, kot, połowa zwierząt, ale kiedy dodasz - biega to krowa odpada, dodasz jeszcze szczeka i odpowiedź masz gotową. to jest właśnie TYPIZACJA określenie tego zestawu cech który pozwala Ci jednoznacznie określić o co chodzi

no i ważne jest to, że te cechy które opisujemy muszą istnieć faktycznie i muszą być związane z opisywanym przedmiotem i inni ludzie muszą podobnie określać to, żeby móc powiedzieć że np szczekanie jest TYPOWE dla psa,

że z opisu napierw wymienisz 50 zwierząt, ale konfrontując to z doświadczeniem - tutaj z odpowiedzią i zaprzeczeniem, dowiadujesz się że źle coś odebrałaś, ale zawsze się to może zmienić
ok, mówi nam jeszcze SCHULTZ że mamy ZASÓB WIEDZY PODRĘCZNEJ  czyli są to schematy odniesienia np. role społeczne. To zbiór typów, wiedza jaką do tej pory zdobyłyśmy uporządkowana z dośwadczenia i przekazów. To zasób uprzednich doświadczeń, wiedzy podręcznej,
czyli każdy z nas ma już jakąś wiedzę płynącą z doświadczenia - czy to z własnych przeżyć i przygód, czy przeczytanych z książki, ale masz o nich jakiekolwiek pojęcie i tkwią w głowie,
np. idziesz do restauracji i jeśli wiesz co chcesz zjeść i wiesz co jest w menu bo znasz dania, to od razu zdecydujesz co zamówić, idąc do obcego miejsca nie znając dań z menu zasugerujesz się opiniami na ten temat zasłyszanymi lub opinią znajomego który ma już z tym doświadczenie.
Dalej mamy SYSTEM ISTOTNOŚCI - tzw "szufladki" - określa elementy mogące stanowić punkt wyjścia generalizacji, typifikacji oraz które z cech tych elementów zostaną wybrane jako typowe, a które jako jedyne i niepowtarzalne. System jest różny dla każdego i zmienny. / system istotności  wpływa na to jakie cechy przypisujemy przedmiotom np. krzesło - ja powiem że jest twarde, a Ty że wysokie - na inne rzeczy kładziemy nacisk, bo co innego się dla nas liczy

SYSTEM ISTOTNOŚCI  To co nas w danym momencie interesuje, motywuje całe nasze działanie, myślenie. nasze zainteresowanie rozczłonkowuje obszar na to co już znane, na wielkość stref wedle ich istotności (stopnia precyzji/wiedzy/zainteresowania które sa w nich wymagane)

1. część świata leżąca w naszym zasięgu - zdominowana przez nas, bezpośrednio obserwowalna możemy ją zmienić
2. strefa którą nie możemy zawładnąć - powiązana z 1, dostarcza środków nieosiągalnych do zamierzonych celów
3 strrefy, które w danym momencie związane są z naszym bezpośrednim zainteresowaniem - stosunkowo nieistotne
4. * zupełnie nieistotne - żadna możliwa w nich zmiana nie wpływa na to czym się zajmujemy
to wynika z typizacji ale na typizację też wpływa!
System istotności jest określony przez nasze bezpośrednie zainteresowanie : system wewnętrznych istotności(spontaniczne decyzje) i system narzucanych istotności

Ogólnie chodzi o to, że SYSTEM ISTOTOŚCI - opiera się na naszym subiektywnym poziomie istotności, ja sama decyduje co i na ile jest ważne, pomaga to układać pewne rzeczy w głowie i pomaga ogarnać świat np. łóżko - dla mnie to wielki włochyaty materac na podłodze i to są cechy które uznam za typowe dla niego - wielkie, na podłodze i włochate - czy tak wygląda najczęściej łóżko? nie, Ty określisz je według swoich kryteriów, to jest własnie system istotności, że Ty jesteś w stanie określić te cechy wyjściowe jakie być użyła w kalamburach, zeby ktoś doszedł do hasła ostatecznie, to jest to dobranie najtrafniejszych cech i ich określenie w dążeniu do celu. A te strefy to chodzi o nasze możliwości naprowadzenia na nasze rozumienie, bo np. łóżko mogę przede wszystkim powiązać z moją sypialnią to w takim układzie będzie pkt 1., ale w 2 punkcie powiem o Twojej sypialni - tez masz łóżko, inne co prawda, ale tez łóżko nie? więc jest nieosiągalna, ale cel mam osiągnięty bo wpadłaś że to łóżko, punkt 3 - mówiąc o łóżku raczej nie będę wiązała go z kuchnią, mimo że jest częścią domu tak samo jak sypialnia a punkt 4 to np łąką, nie ma nic wspólnego z łózkiem moim;p i cokolwiek bym tam nie zdziałała ani nie jest zwiazane z tematem a Ty i tak nie wpadniesz że to łóżko

Zgłoś jeśli naruszono regulamin