Historia myśli ekonomicznej (36 strony).doc

(271 KB) Pobierz

1.                 Merkantylistyczna koncepcja wzrostu gospodarczego: wzrost gospodarczy a bilans handlowy. Merkantylistyczny program polityki gospodarczej

Merkantylizm podkreśla tezę o szczególnym znaczeniu pieniądza kruszcowego w życiu gospodarczym i społecznym. Późniejsi merkantyliści rozwinęli użyteczne spostrzeżenia analizując rolę pieniądza w gospodarce. F. J. Boduin  rozpoznał zależność między ilością pieniądza a ogólnym poziomem cen. Wymienił pięć przyczyn wzrostu ogólnego poziomu cen w Europie Zach. w ciągu XVIw, spośród których najważniejszą był wzrost ilości złota i srebra, który miał tam miejsce w wyniku odkrycia Nowego Świata. J. Locke potrafił zanalizować rolę pieniądza, wykazując, że poziom działalności gospodarczej w gospodarce zależy od ilości pieniądza i szybkości jego obiegu. D. Hume - twórca ilościowej teorii pieniądza i teorii bilansu płatniczego uważał, że w wyniku protekcjonizmu i dodatniego bilansu płatniczego w kraju gromadzi się coraz więcej kruszcu. Pieniądz służy obsłudze towarów. Poziom cen w kraju będzie wyznaczony przez ilość towaru na rynku i ilość pieniądza. Napływ kruszcu obniży ceny jeśli będzie on przewyższał podaż masy towarowej; odwrotnie wartość pieniądza wzrośnie jeżeli na jednostkę monety przypadnie coraz więcej towarów. Wzrost cen w pewnym okresie sprzyja importowi jeżeli towary zagraniczne stają się tańsze. Powoduje to odpływ złota a po pewnym okresie spadek cen krajowych. Wniosek: W długim okresie każdy kraj odzyska równowagę bilansu płatniczego.

Merkantyliści postępowali zgodnie z założeniem, że całość bogactwa świata jest określona. Doszli do wniosku, że wszelkie powiększenie bogactwa i potęgi gospodarczej jednego narodu odbywa się kosztem  innych. Podkreślali znaczenie handlu międzynarodowego jako środka powiększania bogactwa i potęgi narodu, koncentrowali się szczególnie na bilansie handlu między narodami. Wg merkantylistów bogactwo narodu nie było określone w kategoriach ceny indywidualnego bogactwa. Wypowiadali się oni za powiększeniem bogactwa narodu przez jednoczesne zachęcanie do produkcji, zwiększanie eksportu i trzymanie w ryzach konsumpcję krajową. Nakładając duży nacisk na produkcję, to jednak obfitą podaż dóbr wewnątrz kraju uważali za niepożądaną. Wysokie poziomy produkcji miały pozwalać na powiększenie eksportu, a w wyniku wymiany handlowej można było powiększać bogactwo i potęgę narodu.

Pojmowanie bogactwa dla merk. To skarbiec państwa,a nie status bogactwa społeczeństwa .Merkantyliści wypowiadali się za niskimi płacami, aby zapewnić gospodarce krajowej konkurencyjne korzyści w handlu międzynarodowym i ponieważ sądzili, że płace przewyższające poziom odpowiadający potrzebom zapewnienia egzystencji powodowałyby zmniejszanie nakładów pracy. Wyższe płace doprowadzą do ograniczenia liczby godzin pracy w skali rocznej, w rezultacie czego zmniejszałby się produkt krajowy. Dlatego, gdy cel działalności gospodarczej jest określany nie w kategoriach konsumpcji krajowej, a w kategoriach produktu narodowego, ubóstwo w odniesieniu do jednostki wychodzi na korzyść narodu.

Główne elem. Merkantylizmu:  teoria bogactwa (kruszec, z którego bito pieniądze, państwo mające więcej pieniędzy jest bogatsze). Polityką która pomagała zapełnić skarbiec państwa była polityka eksportowa i jednocześnie ograniczenie importu, czyli poprzez politykę handlu zagranicznego. Instrumenty na dodatnie saldo handlu zagr., to zakaz importu towarów przetworzonych. Można było exportować towary wysoko przetworzone, a importować tylko produkty (koncentracja na manufakturze). Skutkiem takich działań miało być zatrudnienie w manufakturach oraz siła wyspecjalizowanych pracowników w przemyśle.

Merkantylizm kładł mały nacisk na rolnictwo, ponieważ export towarów o krótkim terminie ważności był zbyt ryzykowny.

Wszystkie te działania miały być popierane przez państwo (interwencjonizm). Państwo działało za pomoca instrumentów aby wspierać pewne dziedziny gosp., rzemiosła,... instrumenty państwa: bariery celne (kwotowe, ilościowe), ulgi dla krajowych rzemieślników

 

 

 

 

 

 

 

 

2.     Co to jest ekonomia klasyczna: przedstawiciele, przedmiot i metoda badań

Sfera  badań nad zjawiskami kształtowania cen, a nie sfera wymiany (popyt-podaż). Analiza produkcji a nie wymiany. Ekonomia klasyczna formułuje wszystkie  pojęcia, prawa i zależności w produkcji (koszty, podział kosztów).Miano „Ekonomia klasyczna” jest w pełni uzasadnione tym, że mamy tu do czynienia z powstaniem, rozwojem i utratą dynamizmu przez paradygmat myśli ekonomicznej. Paradygmat ten wpasował się znakomicie w ogólne ramy paradygmatu nauki, u podstaw którego leżały zarówno newtonowska mechanika klasyczna, jak i system kartezjański. Myśl ekonomiczna rozwijała się zgodnie z przodującymi koncepcjami ówczesnej filozofii i przyrodoznawstwa, a co chyba szczególnie istotne – zgodnie z zapotrzebowaniem epoki.

„Jądro” paradygmatu szkoły klasycznej krystalizowało się przez całe stulecie. Uwaga badacza skupiła się wreszcie na procesie produkcji i stosunkach tworzenia i podziału tych wartości, które stanowią bogactwo. Zaszła więc konieczność innego potraktowania wymiany i konsumpcji, odejścia od podkreślania szczególnego znaczenia rolnictwa i zajęcia się procesami stanowiącymi istotne wyzwanie epoki, tj. uprzemysłowieniem, urbanizacją, przeludnieniem i nędzą mas. Przyspieszony wzrost gospodarczy i zwycięstwo nowego ustroju przyniosły głębokie zmiany w strukturach społecznych, pozycji poszczególnych klas i warstw, w instytucjach prawnych, religijnych i państwowych. Doktryna szkoły klasycznej odzwierciedliła dobrze te zmiany i co więcej – dostarczyła narzędzi potrzebnych do utrwalenia nowego porządku.

Mistrzowie szkoły klasycznej – Smith i Ricardo – oraz jej współtwórcy / Malthus, Say i J.St. Mill / stworzyli bardzo spójny system teorii, wyjaśniający zwłaszcza statykę układu społeczno-gospodarczego. Wypróbowali z powodzeniem różne metody badawcze. Smith umiejętnie łączył opis z dedukcją, Ricardo – metodę abstrakcji z dedukcją, a J. St. Mill dowiódł płodności indukcji, tworzenia kolejnych hipotez i ich empirycznej weryfikacji. Nastąpiła wyraźna akumulacja wiedzy ekonomicznej, którą można było wykorzystać do coraz śmielszych uogólnień i przekazać młodszej generacji ekonomistów. Szkoła klasyczna wyraźnie określiła miejsce i rolę jednostki, przedsiębiorcy i państwa w życiu społeczno-gospodarczym. Koncepcja homo oeconomicus okazała się wielce przydatna w wyjaśnianiu postaw jednostki, zwłaszcza w okresie wczesnego kapitalizmu i kryzysu etyki chrześcijańskiej. Również postawa przedsiębiorcy i zachowania podmiotów gospodarczych dały się dość dobrze tłumaczyć motywem maksymalizacji korzyści. Hasło Laissez faire, laissez passer! było jednak osłabiane apelami zwolenników szkoły klasycznej o potrzebie brania pod uwagę interesów wspólnoty narodowej i całego państwa. Państwo określano jako opiekuna i stróża wolności obywatelskich, ograniczając jego zadania interwencyjne. Doktryna szkoły klasycznej stała się doktryną liberalnej polityki gospodarczej. Schyłek szkoły klasycznej był oznaką wyczerpania się dynamizmu jej paradygmatu i coraz większych trudności w odczytywaniu znaków czasu.

A.      Smith – badał motywy kierujące działaniami ludzi (chciwość, niemoralność, egoizm. Taka postawa ludzi skłoniła do przemyśleń nad rolą państwa w regulowaniu ludzkich zachowań – homoeconomicus . Chciwość ludzi nakręca zjawisko wymiany towarów, każdy chce wykonywać lżejszą pracę – podział pracy, te cechy zradzają prawa ekonomiczne. Wg niego te prawa powinny zradzać się żywiołowo, dynamicznie, nie powinno być ingerencji państwa w te zachowania. Państwo powinno dbać o zbrojenie, ochronę, militaryzm.  Podstawowym źródłem dochodu jest praca produkcyjna, czyli powodująca wzrost bogactwa materialnego! Praca tworzy zasoby, które potem ulegają podziałowi. W społeczeństwie powinno być mniej pracowników nieprodukcyjnych, musi być podział pracy bo wtedy wydajnośc wzrasta.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

3.     Teoria porządku naturalnego i produktu czystego fizjokratów

Koncepcja porządku naturalnego wywodzi się z filozofii Kartezjusza i Malenbranche’a oraz z poglądów głoszonych przez przyjaciół Quesnaya – encyklopedystów. Przyroda rządzi się swoimi prawami, które człowiek poznaje w procesie doświadczenia, w kontakcie z naturą i za pomocą rozumu. Jednostka ludzka ma znaczny obszar wolności działania, ograniczony warunkami praw naturalnych człowieka. Przez „wolność” należy rozumieć możliwość zastanowienia się w celu podjęcia rozumnej decyzji na rzecz działania lub jego zaniechania. Ogólna idea wolności w procesie gospodarowania opiera się na dodatkowym kryterium, w swej istocie – materialistycznym. Oto: „...prawo naturalne człowieka jest to prawo do rzeczy przynoszących mu pożytek”, i które jest on w stanie uzyskać dzięki swojej pracy. Właściwe korzystanie z wolności oznacza czyny zgodne z porządkiem naturalnym i prawami przyrody. Na takim fundamencie filozofii porządku naturalnego oparli fizjokraci trzy kolumny wolności: osobistej wolności jednostki ludzkiej, „świętej” własności prywatnej i wolności gospodarczej.

Teoria produktu czystego głosi, że tylko w rolnictwie zachodzi proces otrzymywania nadwyżki ponad wyłożone nakłady. Natura – ziemia, nie targuje się z farmerem o to , co mu jest niezbędne, ale dostarcza produkt fizyczny większy od jego wydatków i kosztów utrzymania. Co więcej, nadwyżka ta utrzymuje nie tylko farmera, lecz także całe społeczeństwo. Sama ziemia, bez nakładów, też daje produkt, ale zwykle jest ona skąpa i daje niewiele. Nakłady podnoszą naturalną urodzajność gleby i można dowieść, że są one także produktem ziemi – natury.

 

4.     Tablica ekonomiczna F. Quesnay’a

Tablica ekonomiczna zapoczątkowała w myśli ekonomicznej nowy rozdział – badanie procesów reprodukcji i cyrkulacji produktu społecznego. Śladami Quesnaya będą podążać w przyszłości Marks, tworząc teorię reprodukcji kapitału i Leontief, rozwijając teorię przepływów międzygałęziowych. Schemat krwiobiegu okazał się płodną analogią do rozpatrzenia krążenia dóbr, usług i dochodów pieniężnych w trójklasowym społeczeństwie, wywołując wśród reformatorów zachwyt nad logiką powiązań i możliwością wyciągnięcia wniosków dla polityki gospodarczej. Sam Quesnay w kolejnych wydaniach Tablicy ekonomicznej doskonalił schemat wykresu, czyniąc go bardziej przejrzystym do interpretacji. Nam wystarczy schemat uproszczony, na którym można prześledzić reprodukcję produktu społecznego oraz cyrkulację towarów i pieniądza, ujętą w pięciu kolejnych aktach. Przyjmijmy więc, że stan wyjściowy odpowiada sytuacji po żniwach i że roczny produkt brutto obejmuje produkty żywnościowe i surowce. Ogólna wartość produktu wynosi 5 mld liwrów, z czego na żywność przypada 4 mld, a na surowce – 1 mld. Klasa właścicieli ma w swej dyspozycji zasób pieniężny w wysokości 2 mld liwrów, uzyskany z tytułu renty dzierżawnej od klasy produkcyjnej. Akt pierwszy jest cyrkulacją między właścicielami a farmerami. Pierwsi kupują u farmerów żywność za 1 mld liwrów – produkty przepływają do właścicieli, pieniądze -  do farmerów. Akt drugi odpowiada transakcji między właścicielami a klasą jałową, np. rzemieślnikami. Towary płyną do właścicieli, a 1 mld liwrów do rzemieślników. Akt trzeci odpowiada cyrkulacji między klasą jałową a farmerami. Pierwsi kupują u farmerów żywność za otrzymany poprzednio 1 mld liwrów, drudzy mają już 2 mld dochodu, uwzględniając przy tym uzyskany z aktu pierwszego. Następuje akt czwarty, w którym farmerzy kupują u klasy jałowej potrzebne narzędzia za 1 mld liwrów. Akt piąty dotyczy transakcji zakupu surowców u farmerów przez klasę jałową za sumę 1 mld liwrów. Proces reprodukcji prostej jest zakończony, stan początkowy i końcowy jest taki sam i można powtórzyć wszystkie akty cyrkulacji produktów i pieniądza.

 

 

5.     Teoria ekonomiczna fizjokratów a merkantylizm

Filozoficzną podstawą fizjokratyzmu była idea porządku naturalnego opartego na prawie natury, założeniem - wolność osobista, swoboda działania, prawo własności, interes własny jako główny bodziec działań gospodarczych i niezbędny warunek ich efektywności. Zdaniem fizjokratów państwo powinno ograniczyć swą akcję regulującą do zarządzeń zgodnych z prawami naturalnymi ochrony prawa własności, zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa i swobody. Aby możliwy był rozwój, gospodarka musi, zdaniem fizjokratów, dawać nadwyżki, które będą przeznaczane na rozszerzanie działalności gospodarczej, na utrzymanie państwa oraz grup ludności nie produkujących bezpośrednio. Za pracę produkcyjną fizjokraci uznawali wyłącznie pracę w rolnictwie wielkim, stosującym kapitał. Drobni rolnicy, wg nich, to jedynie konsumenci wytworzonych przez siebie płodów, a przemysł, rzemiosło itp. tylko przerabiają płody rolnictwa. W wyniku tych założeń za klasę produkcyjną uznawali klasę rolników- przedsiębiorców rolnych dysponujących kapitałem, uprawiających ziemię sposobem wielkiej uprawy i wysoce efektywnie. Celem analizy wg fizjokratów było badanie organizmu gospodarczego. w tym celu Quesnay opracował swe podstawowe dzieło - Tablice ekonomiczne. Fizjokraci stworzyli pierwszą zwartą szkołę ekonomiczną. Zbudowali wewnętrznie spoisty i logiczny system, którego poszczególne człony łączyły koncepcje czystego produktu i porządku naturalnego.

Merkantylizm jest systemem teoretycznych poglądów ekonomicznych, odpowiadających polityce merkantylistycznej. Jego przedstawiciele udowadniali konieczność kapitalistycznego uprzemysłowienia, przyspieszonego rozwoju kapitalizmu oraz wskazywali środki tego rozwoju. Podstawowym czynnikiem realizującym politykę merkantylistyczną była monarchia absolutna. Główną metodą realizacji tej polityki był handel zagraniczny, a przede wszystkim handel zamorski, związany z eksploatacją kolonii. Jednocześnie monarchia absolutna otaczała opieką rozwój rodzimej produkcji, nakładając cła ochronne, udzielając subwencji, nadając przywileje. Państwo dbając o rozwój rynku wewnętrznego, znosiło wewnątrz kraju cła oraz opłaty wewnętrzne typowe dla epoki feudalizmu, dbało o stan dróg i ograniczało rynek narodowy od reszty świata wysokimi cłami zewnętrznymi.

Na pierwszy plan w teorii merkantylizmu wysuwał się rozwój rolnictwa, przemysłu, środków komunikacji, rybołówstwa. Merkantyliści uważali, że kraj jest bogaty, gdy wiele osób znajduje zatrudnienie w produkcji / koncepcja ta jest ściśle związana z postulatem uprzemysłowienia /. Zdaniem merkantylistów ogromne znaczenie dla bogactwa kraju ma posiadanie  kruszców szlachetnych, a za jedyny środek ich zdobycia / poza wydobywaniem / uważali oni eksportowanie towarów przewyższające wartościowo ich import. W związku z tym rozwinęli teorię bilansu handlowego.

 

 

 

6.     Istota, źródła, czynniki i mechanizm wzrostu bogactwa narodowego w ujęciu A. Smitha

Przedmiotem ekonomii politycznej w ujęciu Smitha, programem jego badań, jest poszukiwanie źródeł, sposobów tworzenia, gromadzenia i podziału bogactwa narodów. Za podstawowe źródło bogactwa Smith uznał pracę produkcyjną. Ujął to w następującym twierdzeniu: „ Roczna praca każdego narodu jest funduszem, który zaopatruje go we wszystkie rzeczy konieczne i przydatne w życiu, jakie ten naród rocznie konsumuje, a które zawsze stanowią bądź bezpośredni produkt tej pracy, bądź też to, co nabywa za ten produkt od innych narodów”. Pomnażanie rocznego funduszu pracy produkcyjnej jest przeto ze wszech miar pożądane i konieczne. Jakie czynniki sprzyjają realizacji takiego zadania? Smith uznaje za takie czynniki zjawiska wymiany i podziału pracy, wzajemnie powiązane i uwarunkowane. W Bogactwie narodów Smith z zachwytem dowodzi wyższości manufaktury nad warsztatem rzemieślniczym, w którym ten sam pracownik wykonywał wszystkie czynności techniczne. Wydajność manufaktury kilkaset razy przewyższa wydajność warsztatu rzemieślniczego. Podział pracy i specjalizacja jest metodą pomnażania bogactwa narodów.

Zdaniem Smitha praprzyczyną podziału pracy jest ludzka skłonność do wymiany – zamiany jednej rzeczy na drugą. To wymiana zachęca do specjalizacji i dalszego podziału pracy. Natomiast granice specjalizacji i podziału pracy określa chłonność konkretnego rynku. Rynek wiejski i charakter produkcji rolnej zmuszają rolnika do wykonywania wielu zawodów. Rynek miejski, zwłaszcza wielkomiejski, potrzebuje licznych zawodów i często wąskiej specjalizacji. podział pracy jest zjawiskiem wykraczającym poza ramy zakładu pracy. Obejmuje całe zawody, wspólnoty, a nawet narody. Wraz z przechodzeniem społeczeństw od stanu pierwotnego do gospodarki rozwiniętej rozszerza się wymiana, która na pewnym etapie zrodziła pieniądz, jako środek ułatwiający transakcje.

Analiza procesu produkcji doprowadziła Smitha do ciekawej koncepcji podziału pracy na produkcyjną i nieprodukcyjną. Zdaniem Smitha praca produkcyjna dale w efekcie dobra materialne, podczas gdy świadczenie usług nie przynosi trwałych rezultatów, jest pracą nieprodukcyjną i nie tworzy bogactwa narodowego. Praca służby domowej, urzędników, żołnierzy, duchownych, prawników, artystów, itp. jest wynagradzana z produktu wytwórców dóbr materialnych.

 

7.     A. Smitha teoria wartości wymiennej, ceny naturalnej i rynkowej

Teoria wartości uznawana za największy wkład Smitha do skarbnicy myśli ekonomicznej. Smith prezentuje w niej swój pogląd na mechanizm wymiany towarów, proces tworzenia i podziału wartości, tworzenia się cen i dochodów. Smith odwołuje się do dziejów wymiany w społeczeństwie pierwotnym i formułuje koncepcję ceny rzeczywistej towaru. Taką ceną każdej rzeczy jest wysiłek i trud, z jakim się ją zdobywa. Jest tu pierwsze sformułowanie teorii wartości opartej na pracy. Smith ujął to w jasnym wywodzie: „Praca była pierwszą cena, pierwotnym pieniądzem nabywcy, którym się płaciło za wszelkie przedmioty. Nie za złoto i srebro, lecz za pracę nabywano pierwotnie wszelkie bogactwa świata; wartość zaś ich dla tego, kto je posiada i chce wymienić na nowe jakieś wytwory, równa jest ściśle ilości pracy, jaką za te bogactwa może on nabyć lub jaką może rozporządzać”. Występują tu dwa punkty widzenia. Pierwszy uwzględnia proces produkcji, drugi – proces wymiany. Wartość powstająca w produkcji jest równa wyłożonej tam pracy żywej. Wartość w wymianie mierzy się ilością pracy uprzedmiotowionej, którą można uzyskać podczas wymiany. Pierwsze ujęcie jest typowe dla metody abstrakcji naukowej / metoda ezoteryczna /, drugie jest prostym opisem transakcji / metoda egzoteryczna /. Najwięcej zamieszania wprowadziło drugie określenie wartości, które Smith wykorzystał podejmując rozważania nad podziałem wytworzonej wartości i bogactwa w skali narodowej. Zajął się po prostu kwestią dochodów pierwotnych – płacy, zysku i renty – pragnąc wyjaśnić zasady rządzące podziałem bogactwa narodowego. Wyłania się nowe twierdzenie Smitha: „Płaca, zysk i renta to trzy pierwotne źródła wszelkiego dochodu i wszelkiej wartości wymiennej”. Tak oto pojawia się słynny „dogmat Smitha” – wprowadzenie kapitału i ziemi, obok pracy, do grupy czynników tworzących wartość.

             

 

8.     A. Smitha teoria podziału dochodu narodowego

Teoria wartości uznawana za największy wkład Smitha do skarbnicy myśli ekonomicznej. Smith prezentuje w niej swój pogląd na mechanizm wymiany towarów, proces tworzenia i podziału wartości, tworzenia się cen i dochodów. Smith odwołuje się do dziejów wymiany w społeczeństwie pierwotnym i formułuje koncepcję ceny rzeczywistej towaru. Taką ceną każdej rzeczy jest wysiłek i trud, z jakim się ją zdobywa. Jest tu pierwsze sformułowanie teorii wartości opartej na pracy. Smith ujął to w jasnym wywodzie: „Praca była pierwszą cena, pierwotnym pieniądzem nabywcy, którym się płaciło za wszelkie przedmioty. Nie za złoto i srebro, lecz za pracę nabywano pierwotnie wszelkie bogactwa świata; wartość zaś ich dla tego, kto je posiada i chce wymienić na nowe jakieś wytwory, równa jest ściśle ilości pracy, jaką za te bogactwa może on nabyć lub jaką może rozporządzać”. Występują tu dwa punkty widzenia. Pierwszy uwzględnia proces produkcji, drugi – proces wymiany. Wartość powstająca w produkcji jest równa wyłożonej tam pracy żywej. Wartość w wymianie mierzy się ilością pracy uprzedmiotowionej, którą można uzyskać podczas wymiany. Pierwsze ujęcie jest typowe dla metody abstrakcji naukowej / metoda ezoteryczna /, drugie jest prostym opisem transakcji / metoda egzoteryczna /. Najwięcej zamieszania wprowadziło drugie określenie wartości, które Smith wykorzystał podejmując rozważania nad podziałem wytworzonej wartości i bogactwa w skali narodowej. Zajął się po prostu kwestią dochodów pierwotnych – płacy, zysku i renty – pragnąc wyjaśnić zasady rządzące podziałem bogactwa narodowego. Wyłania się nowe twierdzenie Smitha: „Płaca, zysk i renta to trzy pierwotne źródła wszelkiego dochodu i wszelkiej wartości wymiennej”. Tak oto pojawia się słynny „dogmat Smitha” – wprowadzenie kapitału i ziemi, obok pracy, do grupy czynników tworzących wartość.

 

             

9.     Teoria wartości w ujęciu D. Ricarda

Cała teoria wartości Ricarda jest związana z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, co powoduje zmiany w relacjach cen zachodzących w czasie. W wielu odpowiedziach, również Smitha, korzystano z pojęcia „wartość”. Zdaniem Ricarda brak precyzji w określeniu tego pojęcia zrodził liczne błędy i nieporozumienia. Istotne jest rozróżnienie wartości użytecznej od wymiennej. Użyteczność nie może być miernikiem wartości wymiennej, chociaż stanowi jej nieodzowny warunek. Subiektywnemu ujęciu wartości użytkowej należy przeciwstawić obiektywne ujęcie wartości wymiennej towarów, która „...wypływa z dwóch źródeł: z ich rzadkości i z ilości pracy niezbędnej do ich otrzymania”. W dalszych rozważaniach Ricardo nie rozwijał kwestii rzadkości i skoncentrował się na wartościotwórczej roli pracy.

Ricardo wyjaśnił i usunął z doktryny klasycznej tzw. dogmat Smitha – związanie wartości z kosztami produkcji / sumą płacy, zysku i renty / - oraz skrytykował pogląd, że wartość towaru zależy od ilości pracy, jaką otrzymuje się za niego podczas wymiany. Uwaga Ricarda jest skierowana na wytwarzanie, a określenie wartości jest wyjątkowo jednoznaczne: „Wartość towaru, to jest ilość jakiegoś innego towaru, który można otrzymać w zamian, zależy od względnej ilości pracy niezbędnej do jego wytworzenia, nie zaś od  większego czy mniejszego wynagrodzenia, które zapłacono za tę pracę”. Pozwala to równie precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie o przyczynach zmian relacji cenowych. To zmiany w nakładach pracy wymienianych towarów są przyczyną zmian w relacjach cenowych.

Ricardo widział ogromne trudności w praktycznym pomiarze wartości towarów. We wczesnych stadiach rozwoju relacje wymienne wkładały się zgodnie z relacjami nakładów czasu pracy niezbędnej do wytworzenia dobra. Później pojawiła się konieczność uwzględnienia kwalifikacji i wydajności pracy, uzależnionej od zastosowania kapitału. Ricardo bezskutecznie poszukiwał niezmiennego miernika wartości – wartości absolutnej.

Smith upatrywał takiego miernika w złocie, srebrze, zbożu i ekwiwalencie pracy uprzedmiotowionej w towarze pozyskiwanym w procesie wymiany. wszystkie te mierniki okazywały się po bliższej analizie zmiennymi, a sam pomiar zamykał się w błędnym kole. Ricardo odrzucił także pieniądz jako miernik wartości. Jeśli bowiem trzymać się teorii wartości opartej na pracy, to pieniądz kruszcowy także zmienia swą wartość, np. pod wpływem zmian w wydajności pracy w kopalniach złota i srebra. Jeśli natomiast uwzględniać teorię ilościową pieniądza, jak to czynił Ricardo w analizie deprecjacji banknotów, to pieniądz papierowy jest wyjątkowo złym miernikiem, szybko zmieniając wartość pod wpływem wahań w polityce finansowej i bankowej.

Ostatecznie Ricardo stwierdził, że żaden towar nie może być doskonałym miernikiem wartości. Musiałby on spełniać następujące warunki: angażować zawsze te same ilości pracy, być wytwarzany przez kapitał o składzie organicznym /relacje kapitału stałego do zmiennego/, odpowiadającym angażowanemu we wszystkich innych dobrach, zaś obrót kapitału stałego i cyrkulacja kapitału zmiennego byłyby takie same jak w procesie wytwarzania wszystkich innych dóbr. Należy korzystać z mierników zbliżonych do ideału, w praktyce – ze złota.

 

 

10. D. Ricarda teoria podziału dochodu narodowego

Problem Ricardo polegał na określeniu podziału łącznego produktu pomiędzy płace, zyski i renty. Przedmiotem szczególnego zainteresowania Ricardo była zmiana w czasie względnych udziałów w dochodzie narodowym, otrzymywanych przez kapitalistów, właścicieli ziemskich i pracowników. Zgadzał się z opinią  Smitha i innych autorów, że stopa zysku będzie się obniżać w czasie, twierdził, że gdyby konkurencja podbiła wzwyż płace realne, to przyrosty ludności zwiększyłyby w długim okresie liczebność siły roboczej, tak, iż płace spadłyby do swojego poprzedniego poziomu. Ricardo utrzymywał, że zwiększony produkt z nowych inwestycji z nowych inwestycji może być sprzedany po poprzednich cenach dlatego, że stopa zysku nie obniżałaby się. Według Ricarda młoda gospodarka odznaczała się wysoką stopą zysku i z racji tego zyski są źródłem akumulacji kapitału. Ta akumulacja kapitału podbija w górę stawki płac, na skutek czego rosły płace realne i wzrastała liczba ludności. Przyrosty ludności wymagają zwiększenia produkcji rolnej żywności, co powoduje spadek marż ekstensywnych i intensywnych. W miarę jak obniżają się marże, rosną renty a zyski spadają. Ricardo twierdził, że obniżanie się marż powoduje jednocześnie wzrost rent i spadek zysków. Gdy spadają zyski akumulacja kapitału słabnie, proces ten postępuje stopniowo aż do momentu, gdy stopa zysku zbliży się do zera i akumulacja kapitału wygaśnie. W tym punkcie cała dynamika systemu kapitalistycznego przeradza się w zastój, stopa zysku jest bliska zeru, nie ma akumulacji kapitału, a tym samym i wzrostu gospodarczego, wzrost ludności wygasa, płace kształtują się na poziomie minimum egzystencji a renty są wysokie.

 

11. D. Ricarda „spiżowe prawo płac”

Prosta i przejrzysta jest ricardiańska teoria płacy roboczej. Podstawą jest teza, że praca jest towarem, płaca jest ceną, a rynek pracy grą popytu i podaży, odchylającą płace od ceny naturalnej. Pozostaje kwestia, jaka jest ta cena naturalna pracy. Ricardo korzysta w tym miejscu z twierdzeń Malthusa i zgadza się z tezą, że taką ceną / wartością / pracy są minimalne koszty utrzymania robotnika. Ricardo pisał: „Naturalną ceną pracy będzie taka cena, która jest niezbędna, aby umożliwić ogółowi robotników utrzymanie i zachowanie swego gatunku, nie zwiększając ani też nie zmniejszając ich liczby”.

Cena naturalna rośnie z tych samych przyczyn, co renta gruntowa, tj. ze względu na potrzebę angażowania coraz większych nakładów kapitału i pracy na pozyskanie dodatkowych środków utrzymania rosnącej liczby ludności. Widać, jak ważne znaczenie miała walka polityczna o zniesienie wysokich ceł na import zboża, stanowiącego główny składnik kosztów utrzymania robotnika. Ponieważ wzrost płacy obniża wysokość zysków, sprawa dotyczy istoty strategii wzrostu gospodarczego, a mianowicie – wielkości i tempa akumulacji kapitału.

Ricardiańska teoria zysku może być sprowadzona do tezy, iż zysk jest prostym potrąceniem z produktu wytworzonego przez robotnika. Do zapewnienia wysokiej stopy zysku niezbędne jest utrzymywanie płac na poziomie minimalnych kosztów utrzymania, a w praktyce – niskich cen na zboże. Przeciętna stopa zysku kształtuje się w procesie alokacji kapitału i zasobów pracy, kierujących się do tych działów gospodarki, które sygnalizują wyższe stopy zysku i zarobków.

 

12. D. Ricarda teoria renty gruntowej

Teoria renty należy do największych osiągnięć doktryny Ricarda. Stała się ona punktem wyjścia do sformułowania ogólnego prawa malejącej wydajności czynników produkcji. prawo to – a może raczej zasada – głosi, że jeśli udział jednego z czynników produkcji / ziemi, kapitału, pracy / rośnie, podczas gdy pozostałych jest stały, to stopa wzrostu produktu globalnego będzie się zmniejszać. Renta gruntowa jest częścią „... produktu ziemi, którą płaci się jej właścicielowi za użytkowanie pierwotnych i niezniszczalnych sił gleby”. Teoria renty opiera się na dwóch przesłankach: ograniczonej ilości urodzajnych gleb i zasadzie malejącej wydajności. ponieważ pod wpływem wzrostu ludności zachodzi potrzeba brania pod uwagę uboższych gleb, przeto stopa przyrostu produktu z ziemi się zmniejsza. Właściciel ziemi czerpie teraz dodatkową korzyść w postaci renty różniczkowej. To różnica między urodzajnością poszczególnych działek wydzierżawionej ziemi dostarcza dochodów posiadaczom gruntów. Podobnie działa korzystne położenie działki i przede wszystkim – zastosowanie dodatkowych nakładów pracy i kapitału.

Ricardo uważał, iż współczynnik produkcji, tj. relacje kapitał – praca, stosowane w nakładach inwestycyjnych, są stałe i wynikają z poziomu technologii. Można przeto twierdzić, że kolejne „porcje” nakładów kapitału i pracy są jednorodne. Każda kolejna porcja kapitału i pracy, użyta do produkcji na pewnej działce ziemi, będzie przynosiła coraz mniejszy przyrost produktu. W tym przypadku renta będzie różnicą efektów między kolejnymi nakładami kapitału i pracy.

W warunkach konkurencji między farmerami cena zboża będzie się kształtować na poziomie kosztu krańcowego jednostki produkcji, a rywalizacja o nabywanie obszarów rolnych prowadzi do wzrostu renty posiadaczy najżyźniejszych gleb. Konkurencja zrównuje także stopę zysku na wszystkich rodzajach gleb. Prowadzi to do wniosku: wzrost renty nie jest przyczyną wzrostu cen zboża, ale jego skutkiem. Przyczyną jest wzrost trudności w zaopatrywaniu w żywność coraz większej liczby ludności i konieczność ponoszenia coraz większych nakładów kapitału i pracy na wytworzenie żywności. Można zatem twierdzić, że właściciel ziemi ciągnie korzyści z pogorszenia się sytuacji żywnościowej kraju. Renta nie jest czynnikiem cenotwórczym.

 

13. Klasyczna teoria wymiany międzynarodowej

Szczególne miejsce w doktrynie Ricarda zajmuje jego teoria kosztów komparatywnych albo inaczej – teoria komparatywnych korzyści / comparare – porównywać /. Ricardo dowiódł raz jeszcze nie tylko błędności poglądów merkantylistów dotyczących handlu międzynarodowego, lecz także wsparł argumentację Smitha o korzyściach z wolnego handlu zagranicznego. Smith widział korzyści obu wymieniających partnerów, jeśli każdy z nich dzięki specjalizacji dysponuje produktem tańszym, wytworzonym relatywnie mniejszym nakładem pracy niż jego partner. Ricardo uważa, że porównawcze korzyści przynosi także relatywna wydajność wewnątrz gospodarki każdego partnera. Przekonuje o tym prosty przykład. Niech na wytworzenie tej samej ilości wina w Anglii potrzeba 120 robotników, a w portugalii tylko 80. Natomiast na wytworzenie tej samej ilości sukna odpowiednio 100 i 90 robotników. Absolutne różnice kosztów robocizny w obu przypadkach są niekorzystne dla Anglii i wynoszą: dla wina  120 – 80 = 40, a dla sukna 100 – 90 = 10. Sprawa jednak wygląda lepiej, jeśli porówna się różnice względne. Anglia może bowiem w wymianie otrzymać od Portugalii wino, oszczędzając pracę 20 własnych robotników, podczas gdy jej partner, sprowadzając angielskie sukno za swoje wino, zaoszczędzi pracę 10 robotników. Spotykamy się tu z zasadą korzyści komparatywnych, gdyż nie wymieniają się ekwiwalentne nakłady pracy. Na rynku międzynarodowym, inaczej niż na wewnętrznym, wymieniają się różne wartości mierzone nakładami pracy i kapitału pomiędzy poszczególnymi krajami.

Wg Smitha na handlu zagranicznym mogą korzystać wszystkie strony uczestniczące. Swoboda handlu zagr. (brak ceł, ograniczeń) jest warunkiem wzrostu bogactwa wszystkich narodów. Opowiadał się za międzynarodowym podziałem pracy, specjalizacji krajów w danej dziedzinie, wtedy wymiana jest korzystna. Teoria kosztów absolutnych – specjalizacja każdego kraju w produkcji towarów o najniższych nakładach kosztów względem innych krajów.

 

 

14. D. Ricardo a A. Smith porównanie teorii ekonomicznych

Adam Smith wyróżnia dwa komponenty systemu ekonomicznego: ekonomię polityczną i politykę ekonomiczną, silnie ze sobą sprzężone. W bloku pierwszym zostały umieszczone dwie teorie – pracy produkcyjnej i kapitału; w drugim – krytyka merkantylizmu i fizjokratyzmu obok postulatów polityki liberalizmu gospodarczego.

Przedmiotem ekonomii politycznej w ujęciu Smitha, programem jego badań, jest poszukiwanie źródeł, sposobów tworzenia, gromadzenia i podziału bogactwa narodów. Za podstawowe źródło bogactwa Smith uznał pracę produkcyjną.

Nad wszystkimi rozważaniami Adama Smitha króluje ogólna zasada wolności gospodarowania, liberalizm wyznaczający państwu skromną rolę w porównaniu z merkantylizmem i bliższy koncepcjom fizjokratów. to raczej „niewidzialna ręka” rynku godzi sprzeczności indywidualnych interesów niż świadome decyzje rządu i polityka protekcji wobec pewnych zawodów lub gałęzi i dziedzin gospodarki narodowej. W zbiorze zasad polityki gospodarczej, głoszonych przez Smitha, trzeba wyróżnić jego poglądy na rolę handlu zagranicznego, kwestię kolonii, obronę kraju i politykę podatkową. Zasady te spotkały się z aprobatą współczesnych i zostały przejęte przez późniejsze nurty liberalizmu.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin