Wojna i Pokój (Война и мир) cz. 2 Natasza Rostowa (Наташа Ростова) (1966).txt

(34 KB) Pobierz
{1}{72}movie info: XVID  672x288 23.976fps 1.3 GB|/SubEdit b.4040 (http://subedit.prv.pl)/
{24}{134}Autor t�umaczenia: afghan koval@db.vline.pl
{312}{356}LEW TO�STOJ
{360}{404}WOJNA I POK�J
{408}{478}NATASZA ROSTOWA
{551}{642}Re�yseria:|Siergiej BONDARCZUK
{647}{739}Scenariusz:|Siergiej BONDARCZUK, Wasilij SO�OWIOW
{743}{831}Zdj�cia:|Anatolij PIETRICKIJ
{935}{1026}Muzyka: Wiaczes�aw OWCZINNIKOW
{2494}{2537}Wyst�puj�
{2541}{2609}Ludmi�a SAWIELIEWA| Natasza Rostowa
{2613}{2681}Siergiej BONDARCZUK  -  Pierre Biezuchow|Wiaczes�aw TICHONOW  -  Andriej Bo�ko�ski
{2685}{2777}W. STANICYN  -  Ilia Andriejewicz Rostow|K. GO�OWKO  -  Hrabina Rostowa
{2781}{2825}O. TABAKOW  -  Niko�aj Rostow|S. JERMI�OW  -  Petia Rostow
{2829}{2873}I. GUBANOWA  -  Sonia
{2877}{2921}A. KTOROW| Niko�aj Andriejewicz Bo�ko�ski
{2925}{2969}A. SZURANOWA  -  Ksi�na Maria|I. SKOBCEWA  -  Elen
{2973}{3087}W. �ANOWOJ  -  Anatol|O. JEFREMOW  -  Do�ochow
{3261}{3391}W. MURGANOW jako Aleksander I|W. STRZELCZYK jako Napoleon
{3884}{3966}W czerwcu 1807,|w Tyl�y,
{4004}{4140}odby�o si� spotkanie cesarzy - cara Aleksandra I i Napoleona.
{4364}{4432}Tymczasem �ycie,
{4436}{4480}prawdziwe �ycie ludzi,
{4484}{4575}z ich istotnymi zainteresowaniami -|zdrowiem, chorobami,
{4579}{4671}prac�, odpoczynkiem,|z ich zainteresowaniami w dziedzinie nauki
{4675}{4743}poezji, muzyki, przyja�ni, nienawi�ci,
{4747}{4829}nami�tno�ci, toczy�o si�
{4843}{4967}jak zawsze, niezale�nie i poza|politycznym zbli�eniem
{4987}{5079}czy te� wrogo�ci� wobec Napoleona Bonaparte.
{5083}{5151}Stycze�, Luty, Marzec, Kwiecie�...
{5155}{5229}Niech�e mama m�wi.
{5299}{5367}Tak si� nie godzi, moja droga.
{5371}{5439}Nie wszyscy zrozumiej� wasz�|dzieci�c� przyja��,
{5443}{5582}a gdy widz�, �e jeste� z nim tak|blisko, mo�e ci to zaszkodzi�,
{5586}{5630}a co najwa�niejsze, niepotrzebnie|go dr�czysz.
{5634}{5726}Mo�e ju� znalaz� parti� odpowiedni�|dla siebie, bogat�; a teraz traci rozum.
{5730}{5787}Traci?
{5802}{5913}Opowiem ci o sobie.|Mia�am pewnego cousin...
{5922}{6035}Wiem, Kiri�a Matwiejewicza.|Przecie on stary.
{6066}{6110}Nie zawsze by� stary.
{6114}{6182}Porozmawiam z Bori�.|Nie powinien bywa� u nas tak cz�sto.
{6186}{6302}- Dlaczego nie powinien, skoro ma ochot�?|- Dlatego, �e wiem, i� to si� sko�czy niczym.
{6306}{6374}Mama, c� to za g�upstwa!
{6378}{6517}No, nie wyjd� za m��, ale niech|przychodzi, skoro jemu weso�o i mnie weso�o.
{6521}{6589}Nie za m��, ale tak...
{6593}{6661}- Wi�c jak, moja droga?|- A tak.
{6665}{6781}Wielkie rzeczy, �e za m�� nie wyjd�,|ale...tak.
{6857}{6925}Dosy� ju� tego �miechu.|Ca�e ��ko si� trz�sie.
{6929}{7050}Strasznie mama do mnie podobna,|taka sama �mieszka.
{7193}{7322}Mamo, czy on jest bardzo zakochany?|Jak si� mamie zdaje?
{7385}{7429}Czy w mamie by� kto tak zakochany?
{7433}{7556}A jest bardzo mi�y.|Tylko nie ca�kiem w moim gu�cie.
{7576}{7680}Taki w�ski jak zegar w sto�owym pokoju.
{7720}{7764}- Mama nie rozumie?|- Nie.
{7768}{7860}- W�ski, wie mama, szary, jasny...|- Co ty pleciesz!
{7864}{7980}Naprawd� mama nie rozumie?|Nikole�ka by zrozumia�.
{7984}{8052}Bezuchow - ten, to granatowy.
{8056}{8148}ciemnogranatowy z czerwonym,|a przy tym czworok�tny.
{8152}{8220}- To ty i jego kokietujesz?|- Nie, to jest farmazon, dowiedzia�am si�.
{8224}{8340}On jest wspania�y, ciemnogranatowy|z czerwonym, jak by tu mamie wyt�umaczy�?
{8344}{8419}Hrabino, nie �pisz?
{8703}{8843}Nikt nie mo�e poj�� tego wszystkiego,|co ja pojmuj� i jest we mnie.
{8847}{8939}Sonia? Gdzie tam jej do tego!|Cnotliwa.
{8943}{9011}Nawet mama mnie nie rozumie.
{9015}{9107}To zadziwiaj�ce, jaka ja jestem m�dra i jaka...
{9111}{9179}ona mi�a. Wszystko w niej jest.
{9183}{9251}Niezwykle �adna,|zgrabna,
{9255}{9323}p�ywa, wspaniale je�dzi konno,
{9327}{9432}a co za g�os!|Mo�na rzec - zdumiewaj�cy!
{10142}{10206}31 grudnia,
{10214}{10301}w wigili� Nowego Roku 1810,
{10310}{10415}by� bal u dygnitarzy z czas�w Katarzyny.
{10430}{10545}Na balu mia� by� korpus dyplomatyczny|i monarcha.
{10549}{10641}Rostowowie tak�e zostali zaproszeni,|a Natasza wybiera�a si�
{10645}{10713}na pierwszy wielki bal w �yciu.
{10717}{10809}Soniu! Kokarda inaczej.|Chod�, no tutaj.
{10813}{10905}- Kiedy b�dziecie gotowe? Ju� dziesi�ta.|- Zaraz, zaraz!
{10909}{11001}- A czy mam gotowa?|- Tylko jeszcze toczek przyszpili�.
{11005}{11134}- Prosz� tego nie robi� beze nie!|- Kiedy ju� dziesi�ta!
{11485}{11573}Mawruszka, pr�dzej kochasiu!
{11628}{11749}- Kiedy wreszcie?|- Zaraz, zaraz, papo, nie wchod�!
{18605}{18673}Czy naprawd� nikt nie podejdzie do mnie,
{18677}{18757}nikt nie zauwa�y mnie?
{21195}{21239}Nie, to nie mo�liwe!
{21243}{21335}Przecie powinni wiedzie�,|jak wspaniale ta�cz�,
{21339}{21439}jak im b�dzie weso�o ta�czy� ze mn�.
{22034}{22121}To naprawd� interesuj�ce...
{22130}{22246}Ksi��e zawsze ta�czy. Tutaj jest moja|protegee, hrabianka Rostow, m�odsza,
{22250}{22294}- Zapro� j�.|- Gdzie?
{22298}{22390}Przepraszam, t� rozmow� gdzie indziej|doprowadzimy do ko�ca.
{22394}{22475}Na balu trzeba ta�czy�.
{22993}{23037}Pozwolisz ksi��e, �e poznam go z moj� c�rk�.
{23041}{23133}Ju� mam przyjemno�� zna�,|je�li hrabianka mnie pami�ta.
{23137}{23230}Zaszczyci mnie pani tur� walca?
{27860}{27976}Je�li podejdzie najpierw do swej kuzynki,|a potem do drugiej damy,
{27980}{28057}to b�dzie moj� �on�.
{28100}{28187}Prawda, hrabio, jak weso�o.
{28196}{28278}Tak, bardzom zadowolony.
{28987}{29055}Ach, to ksi��e. A ja w�a�nie pracuj�.
{29059}{29183}No, m�j kochany. Nigdy nie dozna�em|czego� podobnego.
{29203}{29247}Jestem zakochany, m�j drogi.
{29251}{29343}- No co?|- Niech mnie mama teraz o nic nie pyta.
{29347}{29415}- W Nataszy Rostow, tak?|- Tak, tak, a w kim�e by?
{29419}{29510}To uczucie jest silniejsze ode mnie.|Nie �y�em dotychczas.
{29514}{29582}Dopiero teraz �yj�,|ale nie mog� �y� bez niej.
{29586}{29630}Ale czy ona mo�e mnie pokocha�?
{29634}{29797}Ale czego� takiego...nigdy ze mn� nie by�o.|Tylko, �e przy nim jest mi straszno.
{29802}{29846}Czy to znaczy, �e to prawdziwe?
{29850}{29966}- C� ty nic nie m�wisz?|- Ja? A co ksi�ciu m�wi�em...
{29970}{30038}- Czy mama �pi?|- Nie, kochanie, ja sama si� boj�.
{30042}{30158}Wszystko jedno i tak nie b�d� spa�.|Nigdy nic podobnego mi si� nie wydarzy�o.
{30162}{30291}Ta dziewczyna to taki skarb.|To niepospolita dziewczyna.
{30306}{30374}Prosz� nie m�drkowa�, nie w�tpi�,
{30378}{30469}ale si� �eni�, �eni�, �eni�...|Jestem przekonany, �e b�dziesz najszcz�liwszym z ludzi.
{30473}{30517}- Ale ona?|- Ona ksi�cia kocha.
{30521}{30565}- Nie m�w g�upstw.|- Kocha, ja wiem.
{30569}{30685}- Musz� komu� wszystko wypowiedzie�.|- Wi�c niech ksi��e m�wi, jestem bardzo rad.
{30689}{30781}I w�a�nie akurat teraz, kiedy my tu jeste�my,|musia� jakby umy�lnie przyjecha� do Petersburga.
{30785}{30853}I musieli�my si� spotka� na tym balu.
{30857}{30925}Wszystko to przeznaczenie.|Jasne, �e wszystko do tego prowadzi�o.
{30929}{31040}Dla mnie,|ca�y �wiat dzieli si� na 2 po�owy,
{31049}{31117}jedna - ona i tam ca�e szcz�cie,|nadzieja, jasno��.
{31121}{31189}Druga po�owa - wszystko, gdzie jej|nie ma, przygn�bienie i ciemno��.
{31193}{31237}Ciemno�� i mrok.|Tak, tak, ja to rozumiem.
{31241}{31333}Nie mog� nie kocha� jasno�ci.|I jestem bardzo szcz�liwy.
{31337}{31405}- Wiem, �e cieszysz si� ze mn�.|- Tak, tak.
{31409}{31530}Moja z�ota mamo, ja tak mam� kocham,|tak mi dobrze!
{31816}{31860}Tak min�y trzy tygodnie.
{31864}{31982}Ksi��e Bo�ko�ski ani razu|nie odwiedzi� Rostow�w.
{33015}{33089}Natasza, kochanie,
{33111}{33227}Mo�e jest chory. W ko�cu,|by� ranny pod Austerlitz.
{33231}{33347}Niech mama przestanie!|Nawet nie my�l� o tym i nie chc� my�le�.
{33351}{33446}Tak sobie bywa� i przesta� bywa�.
{33494}{33586}A ja wcale nie chc� wyj�� za m��.|A jego si� boj�, teraz jest zupe�nie,
{33590}{33674}ale to zupe�nie spokojna.
{34262}{34379}Nie ma co o tym my�le�,|kiedy i tak jest dobrze.
{34669}{34795}Oto jaka jestem! No i dobrze.|I nikogo nie potrzebuj�.
{34837}{34881}Jaka ta Natasza jest urocza!
{34885}{34977}�adna, ma pi�kny g�os, m�oda,|nikomu nie zawadza.
{34981}{35071}Zostawcie j� tylko w spokoju!
{35197}{35284}Mamo, Bo�ko�ski przyjecha�!
{35508}{35624}Mamo, to straszne, to niezno�ne!|Ja nie chc�... m�czy� si�!
{35628}{35732}Kto przyjecha�? Czemu?|Prosz�, Natasza!
{36563}{36607}Ju� dawno nie mieli�my przyjemno�ci...
{36611}{36679}Nie by�em u pa�stwa przez ten ca�y czas,|bo by�em u ojca.
{36683}{36814}Musia�em si� z nim porozumie� si�|w pewnej wa�nej sprawie.
{36947}{37047}Musz� z pani� pom�wi�, pani hrabino.
{37115}{37202}Wyjd� Nataszo, zawo�am ci�.
{38146}{38231}Bo�e, zmi�uj si� nad nami.
{38458}{38530}No co, mamo...Co?
{38577}{38680}Id� do niego, id�.|Prosi o twoj� r�k�.
{39417}{39532}Czy ten obcy cz�owiek sta� si�|teraz dla mnie wszystkim?
{39536}{39672}On jeden teraz jest dla mnie|dro�szy ni� wszystko na �wiecie.
{39896}{39988}Pokocha�em pani� od pierwszej chwili,|kiedym j� ujrza�.
{39992}{40060}Czy mog� mie� nadziej�?
{40064}{40108}Po co pyta�?
{40112}{40180}Po co w�tpi� w to, czego nie|mo�na wiedzie�.
{40184}{40276}Po co m�wi�, skoro s�owami nie mo�na|wyrazi� tego, co si� czuje.
{40280}{40380}- Czy pani mnie kocha?|- Tak, tak...
{40663}{40787}- Czemu? Co pani jest?|- Ach, jestem taka szcz�liwa.
{40855}{40947}Teraz, ksi��e Andrzej nie znajdowa�|w sobie poprzedniej mi�o�ci do niej.
{40951}{41019}W jego duszy co� si� nagle odwr�ci�o.
{41023}{41091}Nie by�o ju� dawnego poetycznego|i tajemniczego powabu pragnienia,
{41095}{41187}lecz by�a lito�� dla jej kobiecej|i dzieci�cej s�abo�ci,
{41191}{41259}l�k przed oddaniem i ufno�ci�.
{41263}{41355}Obecne uczucie, cho� nie tak �wietlane|i poetyczne jak poprzednie,
{41359}{41427}by�o jednak powa�niejsze i silniejsze.
{41431}{41522}Czy maman powiedzia�a pani, �e to|nie mo�e by� wcze�niej ni� za rok?
{41526}{41594}Czy�bym to by�a ja?
{41598}{41701}Czy�bym teraz od tej chwili by�a �on�,
{4...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin