Scenariusz apelu z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.doc

(45 KB) Pobierz
Scenariusz apelu z okazji 216 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja

Scenariusz apelu z okazji 216 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja

 

Występują:

1.      Narrator I

2.      Narrator II

3.      Mama

4.      Kaśka

5.      Zosia

6.      Jacek

7.      Tata

 

Przebieg apelu:

1.      Narrator I:     Witamy wszystkich na dzisiejszym apelu.

2.      Narrator II:   Całość baczność! Sztandar szkoły wprowadzić!

3.      Narrator I:     Do hymnu państwowego! ( odśpiewanie hymnu)

4.      Narrator II:   Całość spocznij!

5.      Narrator I:    Pewnie niektórzy, a może nawet wszyscy domyślają się, dlaczego się tu dziś zebraliśmy. Przed nami parę wolnych dni, a wśród nich najważniejszy – Święto, o którym żaden Polak nigdy nie powinien zapominać.

6.      Narrator II:   Aby dowiedzieć się więcej o tej szczególnej rocznicy, przenieśmy się na kilka chwil do domu jednej z polskich zwyczajnych rodzin.

7.      Narrator I: Jest wieczór, drugiego maja 2007 roku. W mieszkaniu państwa Jabłońskich członkowie rodziny zajmują się swoimi zwykłymi sprawami.

8.      Narrator II:   Mama zszywa rozdarte na płocie spodnie Jacusia. Dwie siostry: Kaśka i Zosia zmywają naczynia, a najmłodszy Jacek próbuje odrabiać zadanie z matematyki. Tata jeszcze nie wrócił z pracy.

9.      Narrator I:   Posłuchajcie, o czym rozmawiają. Ale najpierw wysłuchajmy piosenki w wykonaniu klas czwartych ( dzieci śpiewają ,, Rotę”)

10.  Kaśka: Popatrz, Zosiu! Nasz braciszek uczy się i uczy. Jak nigdy! Pewnie grozi mu pała z matematyki, że taki się nagle zrobił pilny!

11.  Zosia:   Coś mi się też tak wydaje. Najchętniej dalej skakałby po płotach, jak wczoraj!

12.  Jacek: Wcale nie! Staram się, bo ma być klasówka i może uda mi się załapać czwórkę na koniec roku.

13.  Kaśka: Jakiś ty głupi! Jutro nie będzie żadnej klasówki, bo jutro jest święto, baranku, i nie idziemy do szkoły.

14.  Jacek: Święto? Jakie święto?

15.  Mama: Ależ, synku. Przecież chyba wiesz, że jest rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja! Święto państwowe!

16.  Jacek: Tak? A która?

17.  Zosia: Może i będziesz miał czwórkę z matematyki, ale z historii to chyba pałę. Konstytucję uchwalono w 1791 roku. No to policz, która jest teraz rocznica?

18.  Jacek:   No, chyba dwieście szesnasta rocznica…

19.  Kaśka:   Doskonale! Widzisz, mamo, jaki ten Jacuś zdolny!

20.  Jacek:    No i co z tego, że jest któraś tam rocznica jakiejś tam konstytucji?

21.  Mama: Nie jakiejś tam, tylko bardzo ważnej. Pierwszej w Europie, a drugiej na świecie.

22.  Tata ( wraca z pracy): Dobry wieczór dzieciaczki! Witaj, kochanie! Ale jestem zmęczony! O czym tak sobie rozmawiacie?

23.  Zosia: Tłumaczymy Jacentemu, dlaczego jutro nie musi iść do szkoły, bo jest zdziwiony.

24.  Mama: Już sobie przypomniał o Konstytucji.

25.  Tata: O tak, to była bardzo ważna konstytucja. Przed nami miały taki dokument tylko Stany Zjednoczone.

26.  Kaśka: Ja nawet wystąpię na apelu na ten temat. Będę tam mówiła, że Polska po pierwszym rozbiorze była bardzo osłabiona i trzeba było ją ratować. Dlatego najbardziej patriotyczni Polacy, posłowie z sejmu postanowili uchwalić taki dokument, który uporządkuje sytuację i wzmocni państwo.

27.  Tata: No właśnie. Ale projekt musieli przygotować w tajemnicy i poczekać na ferie wiosenne, żeby pozbyć się ze stolicy tych posłów, którzy chodzili na pasku zaborców. Sami spotkali się przed zakończeniem ferii.

28.  Mama: O przypominam sobie, że ten sejm nazywany był Wielkim.

29.  Zosia:   Tak! Tak! I przewodził mu marszałek Stanisław Małachowski.

30.  Jacek: Teraz to i ja sobie przypominam z lekcji historii, że król Stanisław August Poniatowski podpisał Konstytucję.

31.  Zosia:   Ale co w niej było, to już pewnie nie pamiętasz?

32.  Jacek: A właśnie, że wiem. Likwidowała dwie najbardziej szkodliwe rzeczy w Rzeczypospolitej.

33.  Tata: A jakie, synku?

34.  Jacek: Wolną elekcję i liberum veto. Najgorsze chyba było to veto, bo jeden poseł trzymał w ręku cały sejm – mógł przerwać obrady, kiedy tylko chciał.

35.  Mama: Obce państwa nie mogły już tak łatwo rządzić Polską przekupując posłów. A dotąd robiły to, żeby nas osłabić i żeby ci posłowie głosowali tak, jak życzą sobie Rosja, Austria i Prusy. 

36.  Kaśka: Nie tylko to! Zapewniała też opiekę nad chłopami i mieszczanami. I jeszcze wolność wyboru wiary religijnej, chociaż religia katolicka była panująca.

37.  Zosia: No chociaż raz byliśmy tacy nowocześni. Żaden kraj w Europie nas nie wyprzedził.

38.  Tata: A ty, Kasiu, nic nie mówiłaś, że przygotowujesz się do jakiegoś apelu…

39.  Kaśka: Już wszystko przygotowałam. Będę występować przed całą szkołą. Muszę tylko jeszcze poćwiczyć wiersz. Powiedzieć wam?

40.  Mama: Oczywiście. Zaraz cię ocenimy.

41.  Kaśka:

,, Płynie tłum jak rzeka

Z bliska i z daleka.

A w sejmowej Sali

prawa Sejm uchwalił.

- Ejże, miły bracie,

Na cóż to czekacie?

Cieszcie się wraz z nami

Dobrymi wieściami!

Świeci słońce, świeci,

radością upaja.

Cieszy się Warszawa

dniem Trzeciego Maja.

W stare mury bije

okrzyk nieprzerwany:

- Król nam niechaj żyje!

Niechaj żyją stany!”

42.  Mama: Pięknie, córeczko! Jesteś bardzo zdolna!

43.  Jacek:   A ja teraz, w kilka minut ułożyłem swój wierszyk:

,, Patriotów niesiono na rękach,

Krzyczał tłum uradowany,

Skończona już nasza męka!

Wiwat król! Sejm! Wiwat wszystkie stany!”.

44. Mama: Popatrzcie tylko, jaki nam się talent poetycki w domu ukrywa. Jestem z ciebie dumna, synku!

45.  Kaśka: A tak a propos, to chciałam zapytać, czy znacie piosenkę o tym dniu?

46.  Jacek:   Nie słyszałem.

47.  Kaśka: To wstyd po prostu. Akurat mają ją puszczać w radiu. Może złapię odpowiednią falę. O, jest. ( radio gra, piosenka ,, Witaj, majowa jutrzenko!” )

48.  Zosia:    A jak się ta piosenka nazywa?

49.  Kaśka:   Witaj, majowa jutrzenko. Fajna, nie? Melodyjna i wesoła.

50.  Zosia: Słyszałam, że niektórzy dziwią się Polakom, że świętują tylko smutne rocznice, kiedy im się coś nie udało, przegrali jakieś powstanie albo wybuchła wojna.

51.  Jacek:   No to już teraz wiesz, że to nieprawda i Polacy umieją się też cieszyć i świętować radosne rocznice. Nie jesteśmy żadnymi smutasami!

52.  Tata:    No, dość tego gadania. Teraz trzeba zjeść kolację i szykować się do spania.

53.  Mama: A jutro będziemy świętować!

54.  Narrator I: No więc niech idą na kolację. (….) Trzeciego maja w telewizji, radiu, gazetach będzie się dużo mówić o Święcie Konstytucji.

55.  Narrator II: I wy o nim nie zapomnijcie.  Ta ustawa była dzieckiem najtęższych głów w Polsce. Nikt nam jej nie narzucił. Bez przelewu krwi, …

56.  Narrator I: …bez jednego wystrzału…

57.  Narrator II: ..wydobyła Polskę z bezprawia, zrywała z największymi wadami przeszłości. Naprawiała państwo.

58.  Narrator I:   Rozprawiano o niej z podziwem nie tylko w kraju, ale i za granicami, między innymi w parlamencie angielskim.

59.  Narrator II: Była jednym z milowych kroków na drodze polskiej historii, często smutnej, ale pięknej…

60.  Narrator I:   Na zakończenie wysłuchajmy jeszcze jednej piosenki w wykonaniu klas czwartych ( dzieci śpiewają ,, Bartoszu, Bartoszu”)

61.  Narrator II:   Całość baczność! Sztandar szkoły wyprowadzić!

62.  Narrator I:    Dziękujemy za uwagę i prosimy o rozejście się do klas.

 

 

 

                                                                       KONIEC

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Scenariusz opracowała nauczycielka historii, Magdalena Sarnowska ( rok szkolny 2006/2007 )

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin