Pierwszego dnia wycieczki, jako przewodniczący, miałem już jakieś głupie zadanie. Musiałem pojechać na stację po Roberta, który spóźnił się na autokar i przyjechał pociągiem i doprowadzić go bezpiecznie do ośrodka. Wszystko było by wspaniale, gdyby nie ulewa, która nas spotkała w drodze powrotnej. Gdy szedłem do pokoju wychowawczyni, żeby powiedzieć, że już jesteśmy, aż się ze mnie lało. Nasza wychowawczyni była młodą, dopiero, co po studiach kobietą, posiadaczką pięknej pary nóg i piersi, lubiącą krótkie spódniczki i obcisłe bluzeczki.
- O mój Boże, jesteś cały przemoknięty. - Powiedziała, gdy tylko mnie zobaczyła - Martwiłam się czy coś ci się nie stało. Taka ulewa. Zdejmuj natychmiast ubranie, bo się przeziębisz.
Nie czekając na moją reakcję zaczęła rozpinać moją koszulę. - Musisz wziąć gorący prysznic. Weź go u mnie, mam własną łazienkę. Nie będziesz biegał po ośrodku cały przemoczony.
Wprowadziła mnie do łazienki i zostawiła samego, zamykając drzwi. Szybko zdjąłem całe ubranie i wskoczyłam pod strumień gorącej wody.
Gdy ochłonąłem, już na samą myśl, że kąpię się w tym samym miejscu, co ona miałem potężną erekcję. Zacząłem walić sobie konia, wyobrażając sobie przy tym, że robię to razem z nią.
Wtedy otworzyły się drzwi i ujrzałem Monikę. Wtedy też przeżyłem orgazm i potężna dawka mojego nasienia wylądowała na otwartych drzwiczkach kabiny.
- Przyszłam tylko wziąć twoje ubranie - powiedziała jakby nigdy nic.
Zamknęła drzwi a ja myślałem, że zapadnę się pod ziemię. Szybko się wytarłem i chciałem się ubrać, ale przecież nie miałem, w co. Owinąłem się w pasie ręcznikiem i wszedłem do pokoju.
Monika rozwiesiła moje ubrania na krzesłach i siedziała teraz po turecku na łóżku.
- Usiądź koło mnie, musimy porozmawiać.
Usiadłem naprzeciw niej na łóżku, uważając, aby ręcznik dobrze na mnie leżał ...
- Myślę, że dobrze się stało, że ty zostałeś przewodniczącym, wyglądasz na inteligentnego chłopca.
- Na razie jestem tylko tymczasowym przewodniczącym. Nie wiedziałem, co powiedzieć.
- No, jestem pewna, że klasa wybierze właśnie ciebie. Jesteś popularny, dobrze nawiązujesz kontakty z ludźmi. Ale bycie przewodniczącym to również praca, trudna praca, dlatego musimy współpracować i lepiej się poznać. Dla dobra klasy nie możemy mieć przed sobą żadnych tajemnic.
- Dobrze proszę pani.
- Nie tak oficjalnie. Mów mi Monika.
- Dobrze Moniko.
- Chciałam porozmawiać o tym, co się stało w łazience.
- Bardzo panią przepraszam, ale...
- Nie masz, za co przepraszać, nie powinieneś wstydzić się swoich naturalnych odruchów. Pamiętaj nie może być między nami żadnych niedomówień. Nasza współpraca musi być całkowita. Powiece, czy ci się podobam?
- Tak...
- No widzisz. Teraz musimy się bliżej poznać. Mówiąc to zaczęła rozpinać swoją bluzeczkę. Zdjęła ją i moim oczom ukazały się piękne idealnie symetryczne piersi. Nie nosiła stanika.
- No, dotknij ich. Nieśmiało podniosłem dłoń i jednym palcem dotknąłem twardej brodawki. Znów miałem erekcję i było to widać. Monika odwinęła ręcznik i mój penis ukazał się w całej okazałości.
Już bardziej ośmielony chwyciłem obiema dłońmi piersi i zacząłem je ugniatać i masować.
- Teraz je poliż.
Zbliżyłem się do niej i mój język zaczął krążyć wokół brodawek. Zacząłem je ssać jak niemowlak i bardzo jej się to spodobało, bo wydała z siebie cichy jęk. Obcałowywałem je całe i lizałem.
Przeszyłem na szyję i w końcu na twarz. Zaczęliśmy się całować. Włożyłem jej głęboko język, a ona zaczęła go ssać. Rękami obłędnie błądziłem po jej piersiach i plecach, aż doszedłem do tyłeczka. Włożyłem ręce pod spódniczkę i zobaczyłem, że nie ma majteczek. Zacząłem ugniatać pośladki, a po chwili włożyłem jej palec w rowek i wszedłem w jej tylnią dziurkę. Była tym chyba zdziwiona, ale jak najbardziej pozytywnie.
Przestaliśmy się całować i Monika położyła się na plecach. Wziąłem do rąk jej lewą stópkę i zacząłem ją lizać, biorąc po kolei wszystkie jej małe paluszki do buzi. Nie przestając jej całować zacząłem iść w górę aż doszedłem z moim językiem do wewnętrznej części ud i odchyliłem jej mini spódniczkę. Moim oczom w końcu ukazała się jej cipeczka i tylko sam jej widok był by doprowadził mnie do wytrysku.
Patrzyłem jak oniemiały a ona tylko się uśmiechnęła. Uniosła się do góry i pchnęła mnie do tyłu. Jej gorące ręce spoczęły na moim członku. Ściągnęła napletek i na samej główce złożyła pocałunek.
Przez chwilę lizała go tylko aż w końcu włożyła go całego do ust. Myślałem, że odlecę. Jej język cały czas pracował a ręce bawiły się moimi kuleczkami. Powoli dochodziłem i chciałem ją ostrzec, że zaraz wytrysnę, ale ona tylko przyspieszyła ruchy głowę. Po chwili przeżyłem najpotężniejszy orgazm w moim życiu. Monika połknęła wszystko, co jej dałem, a to, co wypłynęło jej z ust rozsmarowała na piersiach i podbrzuszu.
Monika, bez słowa odwróciła się i wypięła w moim kierunku swój tyłeczek. Wiedziałem, co mam zrobić. Zacząłem całować i lizać jej pośladki, aż dotarłem językiem do rowka. Bez zastanowienia wsunąłem go do środka, co sprawiło jej niemałą rozkosz.
Po języku przyszedł czas na jeden a potem drugi palec i tak posuwałem jej pupcię. Monika schyliła się wtedy pod łóżko i wyjęła stamtąd elektryczny wibrator i wręczyła mi go do ręki. Włączyłem go i włożyłem jej do tyłeczka.
Ale sam byłem już gotowy do dalszej zabawy i odwróciłem ją z powrotem na plecy. Natychmiast wylądowałem z językiem w jej mokrej norce, spijając, chyba najwspanialszy nektar świata. Ale dosyć gier wstępnych, jak niczego innego pragnąłem poczuć jej wnętrze.
Położyłem się na niej i nasze języki znów się spotkały. Wszedłem w nią szybko, ale delikatnie. Cóż za wspaniałe uczucie, być we wnętrzu kobiety. Moje ruchy z każdą sekundą stawały się szybsze, a jej dłonie tymczasem wylądowały na moim tyłku. Jeden jej palec zagłębił się między moje pośladki i wszedł do środka. Jeszcze kilka ruchów i znów byłem u szczytu.
W tym samym momencie szczytowała również Monika. Wydała z siebie hamowany i pojedynczy krzyk. Czułem skurcze jej cipeczki. Ale ona nie chciała mi dać jeszcze spokoju.
Wyszedłem z niej a ona zaczęła lizać mojego fiuta Wyjęła ze swojego tyłeczka wibrator i... Wsadziła mi go do tyłka, posuwając mnie nim. W ogóle się nie hamowała robiąc to coraz szybciej i szybciej, robiąc sobie jednocześnie palcówkę.
Nie minęło nawet pięć minut i znów szczytowała, nie powstrzymując przy tym nawet krzyków. Mój penis już stał na baczność i zaczęła mi dziko walić konia, liżąc przy tym moje podbrzusze.
Potem odwróciła mnie i zaczęła wylizywać tyłem, zagłębiając się do wnętrza. Waliła mi konia teraz oboma rękami i długo nie wytrzymałem. Szczytowałem trzeci raz, a Monika zlizywała mój nektar z pościeli i mojego penisa. Leżeliśmy na łóżku wyczerpani, oddychając ciężko, wtuleni w swoje ciała.
- Już 18, musimy się ubrać, bo zaraz mamy kolację. Ale wpadnij do mnie jutro, mam do ciebie małą sprawę. ? Powiedziała a ja tylko się uśmiechnąłem
Filmy2016