W jaki sposób zapanować nad myślami i decyzjami drugiej osoby.doc

(79 KB) Pobierz
W jaki sposób zapanować nad myślami i decyzjami drugiej osoby

W jaki sposób zapanować nad myślami i decyzjami drugiej osoby? W

   jaki sposób przekazać fałsz, aby wydawał się on prawdą? Cóż trzeba

   uczynić, aby wyprowadzić naszego przeciwnika w pole? Jak nie pozwolić

   kontrolować się przez drugiego człowieka?

   Zasady erystyki Shopenhauera w praktyce - NIE DAJ SIĘ ZMANIPULOWAĆ!

   1. Uogólnienie

   Rozszerzyć wypowiedź przeciwnika poza jej naturalne granice.

   Interpretować możliwie ogólnikowo, akceptować ją w jak najszerszym

   sensie.

   Własną wypowiedź ograniczać i zawężać, albowiem im bardziej uogólnione

   jest twierdzenie, tym bardziej jest ono narażone na ataki. 2 .

   Homonimia (dwuznaczność)

   Rozszerzenie wypowiedzi przeciwnika na pojęcia które oprócz jednakowego

   brzmienia wyrazu mają mało lub nic wspólnego z rzeczą omawianą;

   następnie zaś wyraźnie tę wypowiedź obalić by wywołać wrażenie że

   obaliło się samo twierdzenie. - Nie jest Pan jeszcze wtajemniczony w

   misterie filozofii Kanta.

   - Ach, misterie! Nie chcę mieć z tym nic wspólnego.

  3. Relatywizm - ogólnie

   Przyjąć twierdzenie wygłoszone w sensie relatywnym jak gdyby było

   wygłoszone w sensie ogólnym, albo przynajmniej ująć je pod zupełnie

   innym kątem. Arystoteles: Murzyn jest czarny, jeśli zaś chodzi o zęby

   jest biały. Jest zatem czarny i równocześnie nie jest czarny.

   4. Nieprzewidywalność

   Jeżeli chce się dojść do pewnego określonego wniosku, nie należy dawać

   przeciwnikowi możliwości przewidzenia jego, lecz starać się aby przyjął

   nasze luźne i rozproszone przesłanki wcale tego nie zauważając.

   Ukrywamy swą grę, aż przeciwnik przyjmie wszystko co nam jest

   potrzebne.

   5. Błędne przesłanki

   Jako dowód swojej tezy można wykorzystywać przesłanki błędne, bądź

   argumentować z punktu widzenia przeciwnika. Rozmówca bowiem może nie

   zgodzić się na przesłanki prawdziwe, bądź nie uznaje ich słuszności.

   Tak samo można obalać błędne twierdzenia przeciwnika za pomocą innych

   błędnych twierdzeń, które on jednak uważa za prawdziwe. Albowiem skoro

   ma się do czynienia z określoną osobą, należy stosować jej sposób

   myślenia.

   6. Petitio principii

   Użycie tezy dowodzonej jako przesłanki dowodu

   1. Zmiana nazwy: honor - dobre imię, dziewictwo - cnota 2. To co jest

   dyskusyjne jako szczegół, jest łatwiejsze do przyjęcia jako ogólnik 3.

   Jeżeli dwie rzeczy wynikają jedna z drugiej i jedna daje się dowieść,

   postulujemy drugą 4. Jeżeli należy dowieść czegoś ogólnego, należy

   dowieść każdego szczegółu z osobna

   7. Pytania

   Metoda stosowana szczególnie w czasach antycznych (nazywa się też

   sokratyczną). Ten kto postawił tezę i ma jej dowieść stosuje wobec

   przeciwnika taktykę zapytań; czyniąć to w celu wyzyskania odpowiedzi do

   udowodnienia własnego twierdzenia. Pytać wiele naraz i obszernie, by

   ukryć to na czym nam najbardziej w odpowiedziach zależy.

   Argumentację własną przedstawiać szybko, albowiem ci którzy orientują

   się powoli, nie mogą dokładnie śledzić biegu rozumowania i przeoczają

   ewentualne błędy.

   8. Złość

   Doprowadzać przeciwnika do złości, albowiem w złości nie jest on w

   stanie prawidłowo rozumować i bronić swoich korzyści. Sprowokować można

   przez jawnie niesprawiedliwe traktowanie lub przez szykany i w ogóle

   bezczelne zachowanie się.

   9. Kolejność

   Stawiać pytania w kolejności nieusprawiedliwionej właściwym

   wnioskowaniem.

   Wyzyskiwać jego wypowiedzi, zależnie od tego jak wypadają, do różnych

   wniosków, nawet przeciwnych.

   10. Rozmówca "Nie"

   Jeżeli się spostrzega, że przeciwnik na wszystkie nasze pytania

   umyślnie odpowiada negatywnie, należy pytać o coś, co jest

   przeciwieństwem tej tezy, tak jak gdybyśmy chcieli uzyskać odpowiedź

   pozytywną. Przynajmniej zaś dać mu do wyboru dwa pytania, żeby nie

   zauważył na którym z nich nam zależy.

   11. Indukcja

   Jeżeli stosujemy indukcję ("od szczegółu do ogółu") przy zgodzie

   przeciwnika w poszczególnych przypadkach, nie musimy się pytać czy

   zgadza się na ogólną prawdę z nich wynikającą, lecz należy wprowadzić

   ją tak jakby była ustalona. Z czasem przeciwnik uwierzy że się na nią

   zgodził. Słuchacze natomiast pamiętając pojedyncze pytania zgodzą się z

   tym również, gdyż liczne dotyczące pojedynczych przypadków pytania

   "musiały" prowadzić do jakiegoś celu.

   12. Pojęcia ogólne

   Jeżeli jest mowa o pojęciu ogólnym które nie ma własnej nazwy, lecz

   musi być określone obrazowo przez porównanie, wybierzmy takie które

   będzie dla nas korzystne. - protestanci, ewangelicy - wymyślone przez

   zainteresowanych

   - kacerze - przez katolików Przeciwnik proponuje zmianę - nazywamy ją

   nowinką

   istniejący porządek == zacofanie

   duchowny == klecha

   gorąca wiara == fanatyzm

   kłopoty finansowe == bankructwo

   przez wpływy i stosunki == przez łapownictwo i nepotyzm pozytywnie -

   pobożność, bogobojność

   obojętnie - kult

   negatywnie - bigoteria, zabobon Jest to subtelne 6- Petitio principii -

   to co dopiero ma być dowiedzione wkładamy w nazwę.

   Mówca często zdradza swój zamiar przez nazwę jaką wybiera dla danej

   rzeczy. Ze wszystkich chwytów ten jest używany najczęściej i jakby

   instynktownie.

   Tendencyjne spostrzeganie tych samych cech w odniesieniu do grupy

   własnej i do grupy obcej.

   Grupa własna/grupa obca

   asertywny/rozpychający się łokciami

   dokładny/drobiazgowy

   ostrożny/tchórzliw y

   patriota/nacjonalista

   pewny siebie/zarozumiały

   elastyczny/chwiejny

   nieugięty /sztywny

   niefrasobliwy/leniwy

   pracowity/zaharowa ny

   pełen rezerwy/snob

   oddany/fanatyczny

   nieustępliwy/mało duszny

   prostolinijny/naiwny

   sprytny/przebiegły dociekliwy/wścibski

   odważny/nieroztropny

   taktown y/nieszczery

   (źródło: Walter G. Stephan, Cookie W. Stephan, Wywieranie wpływu przez

   grupy - psychologia relacji, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,

   Gdańsk 2000, s. 22, Tabela 1.2) 13. Teza i antyteza

   By przeciwnik przyjął nasze twierdzenie dajemy mu do wyboru tezę i

   antytezę pozostawiając mu wybór z pomiędzy nich. Antytezę przedstawiamy

   tak jaskrawo, że przeciwnik, żeby nie wpaść w paradoks, musi przyjąć

   naszą tezę, która przy porównaniu wydaje się sensowniejsza. Przykład:

   Jeżeli mówi się, że jakaś rzecz występuje często, zapytujemy czy

   rozumie się przez to mało czy dużo przypadków odpowiedź: dużo. Jest to

   tak, jakby położyć szare obok czarnego i wtedy można je nazwać białym;

   gdy zaś położyć obok białego - czarnym.

   14. Bezczelność

   Przypuśćmy, że na kilka pytań przeciwnik odparł niezgodnie z naszym

   zamierzeniami, mimo to traktujemy wniosek który mieliśmy dowieść za

   dowiedziony i triumfalnie go wygłaszamy. Jeżeli przeciwnik jest

   nieśmiały lub głupi, my zaś dysponujemy bezczelnością i dobrym głosem,

   to taka sztuka może się świetnie udać. fallacia non causae ut causae -

   potraktowanie czegoś co nie jest przyczyną jako przyczyny.

   15. Kłopot z dowodem

   Jeżeli wygłosiliśmy twierdzenie paradoksalne, którego dowód sprawia nam

   kłopot, przedstawiamy przeciwnikowi byle jakie twierdzenie słuszne,

   aczkolwiek nie oczywiste. Jeżeli przeciwnik przez podejrzenie je

   odrzuci, doprowadzamy go do absurdum i triumfujemy. Jeżeli zaakceptuje,

   to okazuje się że mieliśmy coś rozsądnego do powiedzenia i czekamy jak

   dyskusja potoczy się dalej. Możemy także zastosować sposób

   (14)twierdząc, że w ten sposób nasz paradoks został dowiedziony.

   Aby tak postępować trzeba być krańcowo bezczelnym.

   16. Ad hominem lub ex concessis Przy każdym twierdzeniu

   przeciwnika musimy badać czy nie znajduje się ono w sprzeczności z

   czymś, choćby tylko pozornie, co przeciwnik powiedział lub na co

   przystał wcześniej, bądź z jego własnym sposobem postępowania. Jeżeli

   przeciwnik broni samobójstwa - pytamy dlaczego sam się nie powiesił,

   etc.

   Jakąś szykanę zawsze będzie można wynaleźć.

   17. Subtelne rozróżnienie

   Gdy przeciwnik atakuje nas jakimś kontrargumentem, możemy się nieraz

   uratować przez subtelne rozróżnienie, o którym co prawda nie myśleliśmy

   wcale - jeśli tylko rzecz ma podwójne znaczenie lub jeżeli dopuszcza

   dwojakie ujęcie. 18. Zmiana tematu

   Gdy przeciwnik chwycił się argumentacji którą nas pobije, to nie wolno

   nam dopuścić do tego, lecz musimy zawczasu przerwać bieg dyskusji,

   odbiec od tematu lub oderwać od niego uwagę i przejść do innych

   twierdzeń. mutatio controversiae - zmiana przedmiotu sporu

  19. Argumenty

   Jeżeli przeciwnik żąda argumentów przeciwko określonemu szczegółowi

   jego twierdzenia, a nie znajdujemy niczego odpowiedniego, przesuwamy

   całą rzecz w sferę ogólników, potem zaś występujemy przeciwko nim. Nie

   należy ufać określonej hipotezie - ludzka wiedza jest omylna

   (ilustrując przykładami).

   20. Wysnuwanie wniosku

   Jeżeli uzgodniliśmy z przeciwnikiem przesłanki nie każemy mu wysnuwać

   wniosku, lecz wysnuwamy go sami. Nawet jeżeli z tych przesłanek brakuje

   jednej czy dwóch, to uważamy je wszystkie za przyjęte i wysnuwamy swój

   wniosek. fallacia non causae ut causae - potraktowanie czegoś co nie

   jest przyczyną jako przyczyny.

   21. Zwycięstwo nie Prawda

   Jeżeli argument przeciwnika uznajemy za pozorny lub sofistyczny lepiej

   jest go obalić za pomocą kontrargumentu tego samego sortu. Można ten

   argument zniweczyć wykazując jego chwiejność, lecz nie chodzi w

   dyskusji o prawdę lecz o zwycięstwo. Jeżeli przeciwnik podaje jakieś

   argumenty ad hominem, wystarczy je zbijać kontrargumentami ad hominem.

   Będzie krócej jeżeli zamiast dyskusji o istocie rzeczy podamy jakieś

   argumenty ad hominem, jeśli tylko się takie nasuwają.

   22. Pokrewne pytanie

   Jeżeli przeciwnik żąda od nas zgody na twierdzenie z którego wynikałby

   sporny problem, odmawiamy podając to za 6- Petitio principii.

   Albowiem tak samo jak przeciwnik, słuchacze będą uważać jakieś

   twierdzenie pokrewne

   problemowi za identyczne z nim. W ten sposób pozbawiamy przeciwnika

   najlepszego argumentu.

   23. Opór i przesada

   Opór i sprzeczka pobudzają człowieka do przesady. Drażniąc przeciwnika

   swym oporem możemy spowodować że rozszerzy swoje twierdzenie poza

   bezpieczne granice. Jeżeli odeprzemy jego przesadną wypowiedź, to

   wywołamy wrażenie jakbyśmy obalili pojęcie pierwotne. Należy uważać na

   działania przeciwnika mające nas do przesady skłonić. W razie prób

   rozszerzenia naszego twierdzenia musimy natychmiast temu zapobiec,

   sprowadzając je do ścisłego brzmienia - "tyle powiedziałem i nic

   ponadto".

   24. Fabrykowanie konsekwencji

   Przez fałszywe wnioskowanie i przekręcanie pojęć przeciwnika wyprowadza

   się sztuczne twierdzenia które nie były zawarte w wypowiedzi

   przeciwnika, a które są absurdalne albo niebezpieczne. Ponieważ wydaje

   się jakoby z wypowiedzi przeciwnika wynikały takie twierdzenia, możemy

   to traktować jako pośrednie obalenie twierdzenia, apagogę. Jest to znów

   fallacia non causae ut causae - potraktowanie czegoś co nie jest

   przyczyną jako przyczyny.

   25. Exemplum in contrarium

   Przykład przeciwieństwa Apagogę przez instancję

   "Wszystkie przeżuwacze mają rogi" - obala jedna instancja - wielbłądy

   Instancja zachodzi przy stosowaniu tezy ogólnej do przypadku, który

   powinien podpadać pod jej zakres, który jednak jest niezgodny z prawdą,

   wskutek czego teza zostaje całkowicie obalona. Gdy przeciwnik stosuje

   instancję musimy zważać:

   1. Czy jego przykład zdarzył się naprawdę? 2. Czy przykład rzeczywiście

   podpada pod zakres przedstawionej tezy? - co jest często tylko pozorne.

   3. Czy przykład rzeczywiście przeczy postawionej tezie, co także jest

   często tylko pozorne?

   26. Retorsio argumenti - odwrócenie kierunku argumentu Argument

   który przeciwnik chciał zastosować dla siebie, może być z powodzeniem

   zastosowany przeciw niemu. "To jeszcze dziecko, trzeba mu pobłażać"

   "Właśnie dlatego że jest jeszcze dzieckiem należy go ukarać, żeby się

   jego złe przyzwyczajenia nie zakorzeniły".

   27. Nacisk

   Jeżeli przy jakimś argumencie przeciwnik wpada w złość, należy na ten

   argument kłaść specjalny nacisk.

   Jest dla nas dogodne gdy przeciwnik się gniewa a może to być też słaby

   punkt w jego rozumowaniu. Prawdopodobnie będzie można mu bardziej

   zaszkodzić niż to widać na razie.

   28. Ad auditores - pod publikę Daje się zastosować głównie wtedy

   gdy uczeni dyskutują przed słuchaczami niewykształconymi. Jeżeli nie ma

   argumentu ad rem, ani ad hominem, to stosuje się argument ad auditores,

   tzn. zarzut niesłuszny, którego błędność jednak widoczna jest tylko dla

   znawcy. Znawcą jest przeciwnik, lecz nie są nimi słuchacze. W ich

   oczach jest on pobity, zwłaszcza gdy przez ten zarzut twierdzenie jego

   zostaje ośmieszone. Ludzie do śmiechu skorzy są zawsze, a śmiejących

   się mamy po naszej stronie. Aby wykazać nieważność zarzutu, przeciwnik

   musiałby wdać się w długie wywody i sięgać do podstaw nauki lub innych

   źródeł; lecz niełatwo znajdą one zrozumienie u słuchaczy.

   29. Dywersja

   Jeżeli spostrzegamy że zaczynamy przegrywać, rozpoczynamy nagle mówić o

   czymś innym, jak gdyby to należało do rzeczy i było argumentem

   przeciwnym.

   Można to zrobić w ramach przyzwoitości, o ile dywersja dotyczy tematu

   dyskusji, lub wręcz bezczelnie, jeśli dotyczy to tylko przeciwnika.

   Widoczne często w pospolitej kłótni - na zarzuty osobiste nie odpowiada

   się wyjaśnieniami lecz stawia się takie rozmówcy, pozostawiając na

   uboczu siebie dotyczące, jakby się z nimi zgadzając. Taka dywersja jest

   szkodliwa, ponieważ zarzuty nie zostają odparte i słuchacz dowiaduje

   się wiele złego o obu stronach. Używany faute de mieux - w braku czegoś

   lepszego.

   30. Autorytety

   Argumentum ad verecundiam - argument odwołujący się do poważania

   Wygramy łatwo, mając po swojej stronie jakiś autorytet, który jest

   szanowany przez przeciwnika; dla niego zaś istnieje tym więcej ważnych

   autorytetów im bardziej ograniczone są jego wiadomości i zdolności.

   Każdy woli wierzyć niż wydawać własny sąd

   Unusquisque mavult credere quam judicare - Seneka Jeżeli przeciwnik

   stoi na jakimś poziomie, to liczba autorytetów jest niska, bądź nie ma

   ich wcale. Co najwyżej uzna autorytet fachowców w mało mu znanych

   dziedzinach nauki, sztuki lub rzemiosła, a i to z nieufnością. "Prości

   ludzie mają głęboki respekt dla wszelkiego rodzaju fachowców. Nie

   wiedzą oni o tym, że kto z pewnej rzeczy robi profesję, ten kocha nie

   tę rzecz, ale swój zarobek - ani o tym że kto pewną rzecz wykłada,

   przeważnie słabo ją zna, albowiem jeśli ją studiuje gruntownie, nie

   pozostaje mu zazwyczaj czasu na jej nauczanie. Dla gminu jednak

   istnieje wiele autorytetów, które szanuje. Jeśli zatem nie znajdujemy

   autorytetu odpowiedniego, to trzeba posłużyć się pozornym i zacytować

   co ktoś tam powiedział, choćby w innym sensie lub w innych warunkach.

   Najskuteczniej działają zwykle takie autorytety, których przeciwnik w

   ogóle nie rozumie. Ludzie niewykształceni mają szczególny szacunek dla

   retorycznych kwiatków greckich bądź łacińskich. W razie potrzeby można

   nie tylko przekręcać cytaty, ale po prostu je fałszować, a nawet

   podawać takie które są wyłącznie własnym wymysłem."

   Nie ma tak absurdalnego poglądu, którego by ludzie nie przyjęli jako

   własny, o ile tylko potrafi im się wmówić, że pogląd ten został

   przyjęty przez ogół.

   To co się nazywa zdaniem ogółu jest ściśle rzecz biorąc zdaniem dwóch

   czy trzech osób i o tym przekonalibyśmy się, gdybyśmy mogli obserwować

   powstawanie takiego ogólnie przyjętego poglądu. "Mało ludzi myśli, ale

   każdy chce mieć swoje zdanie" - Berkeley. Jeśli mamy do czynienia z

   osobą z gminu, najbardziej wskazane jest używać autorytetów, dobierając

   ich od słabej strony przeciwnika.

   Albowiem na nacisk wywierany przez dowody będzie on nieczuły jak jakiś

   nowy Zygfryd, zrogowaciały w swej niezdolności do myślenia i sądzenia.

   31. Ironia

   Gdy nie znajdujemy odpowiedzi na pytania przeciwnika możemy z subtelną

   ironią zgłośić swoją niekompetencję. "To co Pan mówi, przechodzi moje

   słabe zdolności pojmowania; być może, że to bardzo słuszne, ale ja tego

   nie mogę zrozumieć i powstrzymuje się od wydania jakiegokolwiek sądu."

   Insynuujemy słuchaczom którzy nas szanują że chodzi tu o nonsens.

   Sposób ten można zastosować jedynie wtedy, gdy się ma pewność, że jest

   się bardziej szanowanym przez słuchaczy niż rozmówca. Należy to

   właściwie do sposobu 31- Autorytety, jest to bowiem podkreślenie

   własnego autorytetu zamiast argumentów, i to w sposób szczególnie

   złośliwy.

   Chwyt odwrotny: "Przy Pańskiej wielkiej przenikliwości zrozumiałby Pan

   to z łatwością, i to tylko moja wina, że rzecz źle przedstawiłem" przy

   czym będziemy mu sprawę tak kłaść łopatą do głowy, że musi ją zrozumieć

   nolens volens i jasne się stanie, iż jej przedtem rzeczywiście nie

   rozumiał.

   Przeciwnik chciał nam zainsynuować "nonsens" a my dowodzimy mu "brak

   rozumu" i to wszystko z największą grzecznością.

   32. Szufladkowanie

   Przeszkadzające nam twierdzenie możemy łatwo usunąć lub też uczynić je

   podejrzanym, zaliczając je do nienawistnej nam kategorii pojęć, i to

   nawet wtedy gdy zachodzi słabe podobieństwo lub inne luźne powiązanie.

   Dwa założenia: - owo twierdzenie jest rzeczywiście identyczne z tą

   kategorią albo przynajmniej jest w niej zawarte; wołamy wówczas: "O, to

   już znamy!" - że cała kategoria pojęć została już odrzucona i nie może

   zawierać prawdziwego słowa. 33. Teoria i praktyka

   "Może to słuszne w teorii; w praktyce jest to jednak fałszywe" Stosując

   taki sofizmat uznaje się przyczyny i przeczy skutkom.

   Owo twierdzenie zakłada coś co jest niemożliwe: co jest słuszne w

   teorii, musi się zgadzać w praktyce. Jeśli nie, musi istnieć błąd w

   teorii; coś zostało przeoczone i nie uwzględnione, coś jest zatem

   fałszywego w teorii.

   34. Słaby punkt

   Gdy przeciwnik unika odpowiedzi na jakieś pytanie, stosuje dywersję,

   zmienia temat, to jest to pewny znak że natrafiliśmy (czasami

   bezwiednie) w jego słaby punkt; jest to jakby względne "zamilknięcie"

   ze strony przeciwnika. Należy ten słaby punkt atakować i nie puścić

   przeciwnika z miejsca; i to nawet wtedy, kiedy jeszcze nie widzimy, na

   czym właściwie polega ta słaba strona.

   35. Wola

   Zamiast działać argumentami na intelekt, należy zadziałać, o ile to

   możliwe, motywami na wolę. Jeżeli przekonamy przeciwnika, że gdy jego

   zdanie zwycięży on na tym straci, natychmiast swe przekonania odrzuci.

   Podobnie postępujemy jeżeli słuchacze należą do tej samej grupy co my,

   przeciwnik zaś nie. argumentum ab utili - argument odwołujący się do

   użyteczności.

   36. Atak słowami

   "Przecz każdy sądzi, gdy usłyszy słowa, że muszą zawierać też sens"

   Faust I, w. 2565-6 Zadziwienie i oszołomienie przeciwnika potokiem

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin