Czuję głód
W spiżarni u babci Ludwiki
Mieszkają na półkach słoiki
Na półkach jak na łące
Wspaniałe i pachnące
Na każdym z nich karteczka
Serwetka wokół wieczka
Gdy drzwi od spiżarni otwieram
To głód mnie od progu rozdziera.
Zjadłbym konia z kopytami gdybym mógł,
ucho słonia, starą teczkę,
A na deser wielką beczkę
Czuję głód.
Gdy jesień przyniesie dzień chłodny
Od rana już czuję się głodny
Zajadam więc kanapkę
By wzmocnić się choć kapkę.
Lecz bardziej mi odpowiada
Babcina marmolada
Więc idę do babci Ludwiki
I proszę o nowe słoiki..
Czuję głód….
karol5105