The.Sopranos.S04E11.Calling.All.Cars.iNTERNAL.DVDRip.XviD-TNS.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:34:Rodzina Soprano|Sezon IV|Odcinek 11 - Calling All Cars
00:01:46:A teraz wiadomo�ci.
00:01:56:Chcesz go wzi�� na jazd� pr�bn�?
00:02:48:W zesz�ym tygodniu rozmawiali�my o tym|�e czujesz si� jak smutny klaun.
00:03:03:Co si� teraz dzieje?
00:03:08:Ostatniej nocy mia�em sen....
00:03:15:Jecha�em Kadilakiem,|takim jak mia� m�j ojciec.
00:03:19:Carmela prowadzi�a,|a ja by�em na tylnym siedzeniu.
00:03:24:Obok mnie siedzia�a Gloria.
00:03:26:Przede mn�, obok Carmeli,|m�j partner w interesach.
00:03:30:To ten, kt�rego syn mia� wypadek.
00:03:32:Nie wiem gdzie jechali�my. Do nik�d.
00:03:37:Bo wydawa�o si�, �e nigdzie nie zmierzamy.
00:03:42:Co� jak ta terapia.
00:03:45:I w samochodzie by�o gor�co, duszno.
00:03:48:Nie by�o klimatyzacji.
00:03:53:To wszystko.
00:03:59:I...
00:04:01:m�j przyjaciel mia� g�sienic� na g�owie.
00:04:05:Zmieni�a si� w motyla.
00:04:08:Czy tw�j przyjaciel ostatnio si� zmieni�?
00:04:11:Nie przyjaciel. Partner.
00:04:14:-I nie.|-Jak my�lisz, co oznacza ten sen?
00:04:17:Nie mo�esz mi po prostu powiedzie�?
00:04:19:To znaczy, widocznie wiesz.
00:04:21:Dlaczego musimy to przerabia� za ka�dym razem?
00:04:25:Wcale nie musz� wiedzie�.|Nie mia�am tego snu.
00:04:29:Znaczenie mo�na wywnioskowa�|po wyra�eniu go s�owami.
00:04:32:A gehoxtahagen jest otoczony ramistanem.
00:04:41:Ok. Twoja �ona...
00:04:44:twoja dziewczyna, partner, ty...
00:04:48:wszyscy w jednym samochodzie.
00:04:50:-Samochodzie twojego ojca.|-Moja �ona prowadzi...
00:04:53:co je�li m�j ojciec by �y�...
00:04:55:nie trwa�oby d�u�ej ni� dwie sekundy.
00:04:57:S�ysz� gniew.
00:04:58:Nie, m�wi� tylko,|�e kiedy� faceci byli inni.
00:05:02:-M�czy�ni z przodu, �ony z ty�u.|-Podoba ci si� taki uk�ad?
00:05:05:W�a�ciwie my�l�, �e �ony powinny jecha�|ma�ym samochodzikiem za samochodem.
00:05:09:Tak jak w kresk�wkach.
00:05:11:Jak za Ark� Noego|p�yn�a ma�a ��deczka ze skunksami.
00:05:14:Wi�c �ony s� skunksami?
00:05:16:Jezu kurwa Chryste, to pieprzony dowcip.
00:05:18:Czy tu musi by� jak w szpitalu onkologicznym?
00:05:21:-Ale Carmela ma w�adz� w twoim �nie.|-Dlaczego? Bo prowadzi?
00:05:24:Cokolwiek dzia�oby si� z pozosta�ymi,|musisz rozliczy� si� z Carmel�.
00:05:28:-Dlaczego?|-Tego musimy si� dowiedzie�.
00:05:31:Freud m�wi, �e sny s� marzeniami.
00:05:34:Sny s� marzeniami?
00:05:37:My�la�em, �e m�wi�a�, �e sny|wyra�aj� niezaspokojone pragnienia--
00:05:41:-To zale�y.|-Musz� zrezygnowa� z tej pieprzonej terapii.
00:05:44:''Mo�e to, mo�e tamto.''|Mo�e to fungule!
00:05:47:A co z kontrolowaniem reakcji?|Siedz� w tym fotelu od 4 lat...
00:05:51:i nic z tym nie zrobili�my!
00:05:52:A to powoduje, �e pope�niam b��dy w pracy!
00:05:55:Co dobrego zrobi�a� w tym kierunku?
00:05:60:-Wr��my do tego snu.|-Jeba� sen, to tylko sen.
00:06:04:Jezu Chryste, za pieni�dze,|kt�re tu wyda�em kupi�bym Ferrari.
00:06:07:A przynajmniej za�atwi�bym sobie obci�ganie!
00:06:10:-Co masz na my�li?|-Prosz�.
00:06:11:Nie zaczynaj.
00:06:12:My�l�, �e pomijasz wa�ne zmiany,|kt�rych tu dokonali�my.
00:06:17:''Moja matka przychodzi|kiedy widzi talerz z pieczeni�.''
00:06:19:''O, jeste� drugim dzieckiem.''
00:06:22:''O, Carmela prowadzi samoch�d,|jakie to kurwa interesuj�ce.''
00:06:31:Jak pierwszy raz tu przyszed�e�,|mia�e� zaawansowan� depresj�.
00:06:34:Mia�e� ataki paniki,|kt�re zagra�a�y twojemu �yciu.
00:06:38:Nast�pi�a znaczna poprawa w obu przypadkach.
00:06:41:Masz racj�, ale....
00:06:44:daj spok�j.
00:06:45:Przychodz� tu ju� od 4 lat.
00:06:48:By�em dobrym sportowcem.
00:06:56:Sophia! We� kurtk�.
00:06:58:Zaraz z�apiesz przezi�bienie, id�.
00:07:16:Dla mojej laleczki|na zawsze, Bobby.
00:07:25:Tak bardzo za tob� t�skni�.
00:07:29:By�bym ju� z tob�, gdyby nie dzieci.
00:07:40:Chcemy 40% udzia��w w interesie z HUD.
00:07:43:Poniewa� zgodzi�em si� wtedy,|macie prawo teraz zagl�da� mi do kieszeni?
00:07:46:Wtedy to by� gest dobrej woli.
00:07:49:Ju� to przerabiali�my.|Dzielimy si� Zellmanem.
00:07:52:Dlatego mamy prawo do wszystkich owoc�w Zellmana.
00:07:57:-Sko�czyli�my?|-Pieprzony Ralph.
00:07:60:Gdzie jest tw�j g��wny cz�owiek od tego?
00:08:02:-Nie da� nam zysk�w w tym tygodniu.|-Nie wiem. Mo�e wy mi powiecie.
00:08:14:Tego si� spodziewali�my.
00:08:19:Blooming Onion. Super.
00:08:22:Stek z wyka�aczk� jest tatusia,|lubi je jeszcze mucz�ce.
00:08:29:Widzia�am na CNBC,|�e dochodowo�� Outback--
00:08:31:Przepraszam.
00:08:32:-Tato?|-Czekaj, usi�d�.
00:08:34:Siadajcie i jedzcie.|To grzech marnowa� dobre jedzenie.
00:08:39:Spr�bujcie grzyb�w.|Nie wiem co z nimi robi�, ale s� pyszne.
00:08:52:Wszystko w porz�dku.
00:08:55:Dzieci najedzone.
00:08:56:Dzi�kuj�.
00:08:59:-Co dzi� zrobi�e� z tortem?|-Tortem?
00:09:02:Twoja c�rka widzia�a go z ty�u samochodu.
00:09:04:Powiedzia�a mi o tym|gdy odebra�am j� z treningu.
00:09:12:Zabra�em go na gr�b Karen.
00:09:17:Zakopa�em go.
00:09:20:Dzi� jest nasza rocznica.
00:09:26:Czterna�cie lat.
00:09:28:Mog�e� mi o tym powiedzie�|zanim odebra�am steki z Outback.
00:09:34:Sam dow�z kosztowa� $30.
00:09:41:Jak cz�sto chodzisz na gr�b?
00:09:42:Codziennie. Tego mi najbardziej brakuje,|rozm�w z ni�.
00:09:52:Uwierz mi, Bobby, wiem.|Straci�am oboje rodzic�w.
00:09:55:�atwo jest ludziom dawa� rady:
00:09:58:''Daj sobie spok�j, �yj dalej,'' itp.
00:10:01:Nie b�d� ci tego m�wi�.|Smutek jest procesem.
00:10:05:Czasami odwaga nie ma warto�ci.
00:10:13:Tony.
00:10:16:-Halo?|-S�uchaj...
00:10:17:nie pozw�lmy si� temu wymkn�� z r�k.
00:10:19:Robimy interesy|ju� od d�u�szego czasu.
00:10:21:Carmine si� zgadza.|Ja si� zgadzam.
00:10:24:40% jest niewykonalne.|Wszyscy to wiemy.
00:10:28:Mog� wam da� 5,5%.
00:10:32:-Halo?|-Nie do przyj�cia.
00:10:40:Ten facet, kt�ry robi|wyceny dom�w dla Tony'ego--
00:10:43:''Vic Rzeczoznawca,'' tak o nim m�wi�.
00:10:52:Chc�, �eby� z�o�y� wizyt�|temu Polakowi Tony'ego Soprano...
00:10:54:robi�cemu fa�szywe wyceny.
00:10:57:Vic Rzeczoznawca.
00:10:58:Spraw by zrozumia�,|�e b�dzie pracowa� dla nas...
00:11:01:przy tych g�wnianych domach,|kt�re kupili�my w Jersey.
00:11:03:Za�atwione.
00:11:13:Dlaczego kupi� jej tort?|Ona umar�a.
00:11:15:Wracaj do ��ka.
00:11:16:Nicky Ghilardi powiedzia�a, �e duch mamy|wr�ci i b�dzie nas straszy�.
00:11:20:Nie ma czego� takiego jak duchy.
00:11:27:Tort?
00:11:32:Mo�e by� dla zakonnic.
00:11:34:Czasem, jak id� korytarzem,|czuj� zapach jej w�os�w.
00:11:39:C�, mo�e jak zrobimy co� z�ego,|b�dzie nas straszy� dla naszego dobra.
00:11:48:Nie ma si� czego ba�.|Wracaj do ��ka.
00:12:02:Tony si� denerwuje...
00:12:03:�e nie da�e� mu kontroferty.
00:12:05:Bo�e uchowaj, je�li si� sytuacja si� pogorszy...
00:12:08:mog� nast�pi� zmiany.
00:12:13:Tony?
00:12:14:W�a�ciwie, je�li co� stanie si� teraz|lub w przysz�o�ci...
00:12:18:Carmine nie zapomni o tobie.
00:12:22:I dop�ki tak rozmawiamy...
00:12:25:To dlatego, �e jeste�my przyjaci�mi.
00:12:26:I wiem, �e przy tobie|mog� wypu�ci� troch� pary.
00:12:30:Taniej ni� z barmanem.
00:12:32:Staram si� tylko utrzyma�|dobre stosunki mi�dzy rodzinami...
00:12:35:jak zawsze robi� i b�d� robi�.
00:12:38:Nie wa�ne co si� stanie|i kto b�dzie rz�dzi�.
00:12:41:Je�li to b�d� ja, Bo�e uchowaj...
00:12:43:czy ktokolwiek inny.
00:12:48:-Hej, Branca. Jak si� masz?|-Witam.
00:12:52:-Jest tutaj?|-Goli si�.
00:12:58:-Co u twojego szefa?|-Goli si�.
00:13:01:Nie, twojej pracodawczyni, pani Kirilenko?
00:13:05:Dobrze.
00:13:07:Pytam, poniewa� nie dostali�my rachunku.
00:13:14:-Oto i on.|-Mam tego do��.
00:13:17:-Czego?|-Wszystkiego.
00:13:22:-Zaproponowa�a� co� mojemu bratankowi?|-Jestem piel�gniark�.
00:13:26:-Nie s�u��c�.|-Zaproponowa�a� mu aspiryn�?
00:13:34:Zdzira.
00:13:38:Co si� z tob� dzieje?
00:13:41:Te pieprzone testy na poczytalno��.
00:13:44:Dwa razy od�o�one,|a teraz prze�o�yli na pi�tek.
00:13:46:Nie wiem, czy mam ch�odzi� szampana|czy sra� po gaciach.
00:13:49:B�dzie....
00:13:51:Masz wsz�dzie krem do golenia.
00:13:54:Nie zmy�e� twarzy?
00:13:59:-Tutaj te� masz.|-Tak, to pieprzone o�wietlenie na g�rze.
00:14:02:Je�li Bobby wkr�ci�by dobr� �ar�wk�....
00:14:08:Dobra, s�uchaj.
00:14:10:Dowiedzieli�my si�, gdzie codziennie spotykaj� si�|przysi�gli zanim pojad� do s�du.
00:14:14:Je�eli to z poczytalno�ci� nie wypali--
00:14:16:Nie chc� o tym rozmawia�.
00:14:22:Wi�c co si� miedzy wami dzieje?
00:14:25:Jest �wietnym facetem.|Jest po prostu w wielkiej �a�obie.
00:14:29:Utkn�li�my na kontaktach platonicznych.
00:14:31:C�, Karen by�a cudowna.
00:14:34:Jestem pewna, �e B�g ma swoje powody...
00:14:36:ale czasami mo�na by si� zastanowi�.
00:14:38:C�, jestem pewna, �e by�a dobra jak z�oto,|ale u niego to ju� psychoza.
00:14:42:Jej ubrania nadal s� w szafie.
00:14:44:A wczoraj kupi� jej tort|na ich rocznic�...
00:14:46:i zakopa� go na jej grobie.
00:14:48:Co? Na jej grobie?
00:14:50:Bo�e wybacz, ale musz� to powiedzie�,|bo mog� zosta� odebrana jako harpia...
00:14:54:staj�ca pomi�dzy nim i jego|zmar��, wyidealizowan� �on�.
00:14:60:S�uchaj, nie planuj nic na niedziel�.
00:15:02:Baccilieri przyjd� na obiad.|Spraw, �eby dzieci czu�y si� dobrze.
00:15:05:-Bobby Junior? Ona ma 11 lat.|-Nie prosz� ci� o wykonanie obowi�zku!
00:15:09:Poradzisz sobie bez Devin|i swoich przyjaci� przez jeden wiecz�r.
00:15:12:Tak, mieli�my si� uczy�.|Ale chyba ci� to nie obchodzi.
00:15:24:Vic!
00:15:29:Nie odpowiadasz na telefony Johnny'ego?
00:15:31:Co m�wi�e�?
00:15:33:Jestem tylko rzeczoznawc�!
00:15:47:Pozw�l mi wyceni� to.
00:15:49:B�d� na Red Chimney na Route 3,|jutro rano o 9:00...
00:15:52:gotowy do wsp�pracy|z Johnnym i Carminem.
00:16:00:Victor jest przestraszony.
00:16:03:-Nikt nie wie, gdzie jest.|-To blef.
00:16:05:Nie chc� zaczyna� odr�bnej operacji.
00:16:07:Wiesz jakie s� koszty w interesie z HUD?
00:16:10:Masz rzeczoznawc�, alfonsa biedot...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin