kurier_warszawski_13_09_1939_popoludniowe.pdf

(1052 KB) Pobierz
587926695 UNPDF
Cena
No 253
10 gr
Środa
Dnia 13 września 1939 r.
CENA PRENUMERATY:
W Warszawie (w kantorze Adm.,
w filiach kantoru, kioskach) wraz
z wyd. porannym miesięcznie zt. 6.
Odnoszenie : 1 zł. miesięcznie.
Na prowincji i w Gdańsku, Cze­
chosłowacji, Litwie i na Węgrzech
7 zł. miesięcznie.
Zagranicą (poza wyż. wym.) 10 zł.
25% zniżki od pren. przysługuje
urzędnikom państw, i samorz., woj­
skowym, duchowieństwu i emerytom
Numer pojedynczy 10 groszy.
Konto P. K. O. Nr. 80.
KURJER WARSZAWSKI
ROK SETNY DZIEWIĘTNASTY
Wydanie popołudniowe
OGŁOSZENIA:
(za wiersz milim. lub jego miejsce)
Nadesłane: przed tekstem 60 gr.;
przed wiadom. bież., nad nekrolog.,
telegr., osobiste i kąpiel, po zł. 1.50
Nad: osobistymi, z kraju ł ae
świata po 1 zł. 80 gr.
Rad., roln., samooh., bridge: 1«Ł
Kinowe: abonament 25 gr.
świat ekranu: 75 gr. —- vr.
Kwadrat wśród drobnych 90 er.
Nekrologia: za 50 wierszy po 20
groszy; od 50 do 150 wierszy —
40 gr.; wyżej — 80 groszy.
Reklamy po 33 gr., lekar. po 25 gr.
Fot. rep. po 2 zł. do 300, po S zł.
do 600 cm. kw., wyżej po 4 zł.—F.
Małe: za wyraz po20 gr.; posady
1 prace poszuk., nadane w centrali
i filiach wydawn., po 10 gr. Najmn.
10 wyrazów, najw. 100 wyrazów.
Tabele (bilanse) 50% drożej.
Red. nacz. przyjmuje od lYa do 2*A p. p. Sekr. czynny od 10 r. do 3 p. p. Rękopisów red. nie zwraca
O CENTRALA REDAKCJI I ADMINISTRACJI 5.62-26. Ekspedycja gł. 6.05-36, Krak. Przedm. 40.
Filie: Pl.Teatr. 11, tel. 6.05-17; Praga.Targowa 25, tel. 10.06-27; Marszałk. 108, tel. 6.28-55, Marsz. 51,
tel. 8,80-97; żelazna 70, tel.2.28-28; żoliborz, Mickiewicza 20, tel. 12.57-60. Adr. tel. w Warsz..: „Warkur"
Za terminowy druk ogłosaeń
i ofiar Administracja nie odpowiada
Kantor Adm., filie „Kurjera War­
szawskiego" otwarta sa oprócz nie­
dziel i świąt od 8% r. do 7 wiecz.
M
Ofiary i straty nalotów bombowych
Udzielimy Polsce
wszelkiej pomocy
POSTANOWIENIE NAJWYŻSZEJ RADY
WOJENNEJ W PARYŻU
PARYŻ, 12 września.
Dziś odbyło, się tutaj posiedzenie najwyższej
rady wojennej. Z ramienia Anglii wzięli w nim
udział ministrowie Chatfield i Churchill, a z ra-
mienia Francji — prem. Daladier i gen. Gamelin.
Rada powzięła dwa postanowienia. Pierwsze
stwierdza konieczność użycia wszystkich sił i za­
sobów obu mocarstw dla przeprowadzenia wojnjr
do całkowitego zwycięstwa. To postanowienie
jest jednym więcej potwierdzeniem najściślej
szego porozumienia i współpracy angielsko-fran-
cuskiej.
Postanowienie drugie dotyczy Polski. Przed­
stawiciele Anglii i Francji zobowiązali się miano­
wicie do udzielenia Polsce wszelkiej możliwej po­
mocy w jej walce z niemieckim najazdem.
Niemcy robią wysiłek
skłonienia Wioch by przyszły im z po«
mocą
RZYM 13 września. (Radiogram „Kurjera War­
szawskiego").
W dniu wczorajszym ambasador niemiecki von
Mackensen był przyjęty przez włoskiego ministra
spraw zagranicznych hr. Ciano z którym odbył
przeszło godzinną konferencję. Koła polityczne
utrzymują, iż ambasador von Mackensen z polece­
nia kanclerza Hitlera starał się wyjaśnić stanowis­
ko Włoch w wojnie obecnej oraz poinformować się
o ostatnio prowadzonych przez rząd włoski rozmo­
wach z Anglią i Francją.
OGRANICZENIA EKSPORTU DO NIEMIEC
WPROWADZA RZĄD DUŃSKI
RYGA 13 września. (Radiogram „Kurjera Warsz.").
Z Kopenhagi donoszą, że rząd duński wydał wczoraj de­
kret zakazujący eksportu z Danii ryb i konserw rybnych,
które w dużych ilościach do niedawna były wywożone do
Niemiec.
Walki na froncie Renu
Paryż 13 września.. (Radiogram „Kurj. Warsz.")'*
Dziś z rana został, ogłoszony komunikat sztabu
rancuskiego, dotyczący operacji wojskowych w dn.
12 września r. b. Komunikat zaznacza, że wojska
francuskie w ciągu dnia wczorajszego posunęły się
znacznie naprzód i że w niektórych miejscowoś.
ciach doszło do poważniejszych starć zarówno
z piechotą niemiecką jak i pomiędzy artylerią fran­
cuską i niemiecką.
Przyspieszenie rozbudowy floty Stanów
Zjednoczonych
Londyn 13 września. (Rad. „Kurjera Warsz.") 1
Od pocisków, które padły w śródmieściu w nocy
z 8 na 9 b. m. wynikł pożar w gmachu kina „Victo­
ria" przy ul. Marszałkowskiej 106. Dzięki energicznej
akcji straży nie dopuszczono do przerzucenia się
ognia na dom frontowy posesji i na sąsiedni 104. Lo­
kal kina spłonął doszczętnie.
Przy ul. Chmielnej 80 pocisk upadł na progu sieni,
przebił sklepienie i wpadł do piwnicy, gdzie były
4 osoby. Śmierć poniosła 45-letnia Eleonora Gabry¬
siakowa, żona ślusarza warsztatów tramwajowych.
Córka jej, 10-letnia Irena i 2 osoby z Poznania są
ścieżko ranne. Przewieziono je do szpitala.
Przy ul. Chmielnej 112/114, w domu Warsz. Tow.
Dobroczynności, odłamek pocisku wpadł do mieszka­
nia na 3-im piętrze, zabijając 70-letniego Andrzeja
Chibowskiego, emeryta, gdy stał przy oknie.
Przy ul. Miedzianej 20 pocisk wpadł do mieszkania
cukiernika Kopania, zabijają' żonę jego, 40-letnią
Apolonię. W tymże domu wpadły jeszcze pociski do
mieszkań: Józefa Golańskiego, pracownika P. M. S.,
Jana Turkiewicza, inżyniera mierniczego i Stanisła­
wa Jaszkowskiego, ślusarza. Wynikł pożar, który
zniszczył kilkanaście mieszkań od ul. Miedzianej
i Pańskiej.
Przy ul. Miedzianej 18 dwa pociski wpadły do
mieszkania Abrama Szejnbauma, buchaltera, dwa —
do mieszkania Froima Niedźwiedzia, jeden — do
Abrama Lenemana i jeden odbił się o ścianę fron­
tową, eksplodując w powietrzu. Z pocisków tych 3
nie eksplodowały. Znaleziono je w łóżku i wannie.
Przy ul. Chmielnej 11C pocisk wpadł do boksu, któ­
ry jest doszcaętnie zdemolowany.
Przy ul. Chmielnej 88 pocisk trafił w gmach szko­
ły państwowej technicznej kolejowej, tworząc wyrwę
na II-im piętrze.
Przy ul. Chmielnej 94/96 pocisk wpadł do miesz­
kania, prof. Stefana Kozłowskiego. Drugi uderzył
w ścianę szczytową na wysokości 4-go piętra
i wpadł do mieszkania handlowca Eli Ostryńskiego
od strony ul. Złotej 50.
Przy ul. Chmielnej 118 pocisk zerwał narożnik
w parterowym pałacyku sukcesorów Kroeger.
Przy ul. Chmielnej 122 pocisk wpadł na 5 piętro
do mieszkania Estery Nidenbergowej.
Przy ul. Miedzianej 4 pocisk trafił w dom rządo­
wy, niszcząc 2 mieszkania inż. Wacława Endrukaj¬
tisa i Bronisława Junga, urzędnika, na 4-ym piętrze.
Drugi pocisk zniszczył mieszkanie Ryszarda Danka
i Marii Skibniewskiej.
Przy ul. Miedzianej 4-a, pocisk wpadł do miesz­
kania Stanisławy Zielińskie;, pracownicy miejskiej.
Drugi zdemolował mieszkanie fryzjera Artura Bre-
gera.
Przy ul. Miedzianej 14 zniszczone jest od pocisku
mieszkanie Hersza Kiejzmana, stelmacha.
Przy ul. Pańskiej 68 zniszczona jest facjatka ro­
botnicy, Kunegundy Rudowiczowej.
Przy ul. Żelaznej 40 w domu Finkielsztajnów po­
cisk wpadł na 5 piętro do mieszkania Feliksa Pie-
niaka.
W pałacu Staszica od strony Nowego Świata 72
pocisk uszkodził część grubej ściany nad II-im pię­
trem, nie przebijając jej.
Przy ul. Próżnej 12, uległo zniszczeniu mieszka­
nie dr. Goldkorna.
Przy ul. Zgoda 1 pocisk wpadł na 5 piętro od ul.
Chmielnej.
Zniszczone świątynie Pragi
Barbarzyństwo niemieckie gdzie stąpi, niszc7,y
wszystko. Nie uszanuje nawet świątyń Pańskich.
W ubiegłą niedzielę bombowce niemieckie, które
zniszczyły ul. Grochowską, Targową, Kamionek,
z nienawistną pasją bombardowały kościół Matki
Boskiej Zwycięskiej na Kamionku. Pogańscy naziści
zrzucili na tę świątynię 10 bomb. Bomby przebiły
dach kościoła, powyrywały okna, zniszczyły do­
szczętnie plebanię, a proboszcz tej świątyni i dzie­
kan praski ks. prałat de Ville—o czym już donosi­
liśmy •— został kontuzjowany.
Wybuch bomb zburzył również dom parafialny
przy kościele św. Floriana, a w świątyni zniszczył
piękne i cenne witraże.
Przy ul. Skaryszewskiej spłonął kościół ks.k.3.
Pallotynów.
Uległy również zniszczeniu baraki dla nędzarzy
t. z. Polus.
Zniszczenie, które bomby poczyniły w kościele
Matki Boskiej Zwycięskiej uniemożliwia odprawia­
nie nabożeństw.
Ks. prałat de Ville donosi, że położenie Kamionka
i Pragi jest fatalne. Zanieczyszczone ulice częściowo
uprzątnięto. Padlina gnije jednak na ulicach. Po­
nadto grozę położenia podnosi brak żywności,
a sklepy mimo wezwania przez radio Komisarza
Cywilnego przy Dowództwie Obrony Stolicy są na­
dal zamknięte. Ks. prałat de Ville przy pomocy
J. E. ks. arcybiskupa Galla poczynił starania
a atwor^ni^ Eua.kia-ijiKB^^tiaff^o, mm&m**--
żliwił rozdawanie gorącej strawy ofiarom barba­
rzyńskich nalotów na Pragę, akcję tę utrudnia jed­
nak brak wody.
STAN ZDROWIA KS. BISKUPA GAWLINY
Kuria metropolitalna warszawska, z którą poro­
zumiewaliśmy się, nie ma dotychczas żadnych wia­
domości o stanie zdrowia ks. biskupa Gawliny, któ­
ry był ranny onegdaj na froncie.
Z banków
Banki prywatne są stale otwarte, wypłacają zaś
po sto złotych tygodniowo z jednej książeczki lub
na jedną osobę, a z rachunków czekowych wypłaty
uskuteczniane w wypadkach specjalnej wagi sto­
sownie do zarządzenia p. Komisarza Cywilnego.
Uruchomienie opuszczonych sklepów
Izba Przemysłowo-Handlowa podaje do wiadomo­
ści następujące obwieszczenie komisarza cywilnego
przy Dowództwie Obrony Warszawy:
„Niniejszym podaję do wiadomości ogłoszenie, że
z powodu opuszczenia sklepów i składów niezbęd­
nych do zaopatrzenia ludności, lub innych celów
związanych z chwilą obecną i niemożności urucho­
mienia sklepów tych w inny sposób, sklepy te będą
otworzone a znajdujące się towary sprzedawane na
rachunek właścicieli, przez specjalnie wyznaczo­
nych przez I. P. II. kuratorów, pełniących obowiąz­
ki swe honorowo".
(—) - Komisarz -Cywilny Starzyński mjr.
Z Waszyngtonu donoszą, iż 10-Ietni plan rozbu­
dowy marynarki handlowej Stanów Zjednoczonych
przewiduje w najbliższych paru latach zbudowanie
500 nowych wielotonowych statków handlowych.
Attaché morski Wielkiej Brytanii w Litwie
KOWNO 13 września. (Rad. „Kurj. Warsz.")
Oficjalnie komunikują, iż został mianowany
brytyjski attache morski przy rządzie litewskim.
Został nim brytyjski attache morski w Polsce Tho­
mas Hope Troubridge który i nadal będzie pełnił
swe funkcje i stale mieszkał w Polsce.
Koła polityczne i wojskowe do tego faktu przy­
wiązują, bardzo duże znaczenie.
587926695.001.png
2
KURJER WARSZAWSKI — Dnia 13 września 1939 r.
Nr 253
Narada premierów i wodzów
Anglii i Francji
ZDECYDOWAŁA ENERGICZNĄ POMOC
POLSCE I WOJNĘ AŻ DO ZWYCIĘSTWA
PARYŻ, 13-go września. (Radiogram „Kurjera
Warsz." — Oficjalnie komunikują, że wczoraj na te­
rytorium Francji (miejscowość nie została podana)
odbyła się Rada Najwyższa sojuszników. Ze strony
brytyjskiej wzięli udizał premier Chamberlain
i lord admiralicji Inskeep, ze strony zaś francu­
skiej premier Daladier i gen. Gamelin. Po odbytej
konferencji został wydany komunikat oficjalny,
w którym stwierdza się, że jednomyślnie postano­
wiono udzielić w granicach możliwości obu państw
wszelkiej pomocy Polsce, walczącej bohatersko oraz
prowadzić rozpoczętą wojnę aż do zwycięskiego koń­
ca, t. j. dopóki nie będzie Europa wyzwolona z nie­
bezpieczeństwa reżimu hitlerowskiego.
Havas, komentując powyższy komunikat, zazna­
cza, iż stanowi on oficjalną i stanowczą odprawę dla
marsz. Goeringa oraz akcji politycznej Trzeciej Rze­
szy, która od przeszło tygodnia robiła jaknajwięk-
sze wysiłki, zmierzające do rozbicia koalicji francu¬
sko-angielsko-polskiej ilozolowanie Polski od An¬
gli i Francji oraz lokalizowanie wojny polsko-nie-
mieckiej. W dalszym ciągu Havas podkreśla, że po
tej naradzie Niemcy nie mogą mieć najmniejszych
złudzeń co do rozbicia frontu państw, które wystą­
piły w obronie pokoju prezciwko agresji Trzeciej
Rzeszy.
Koła polityczne wyrażają przekonanie, że w re­
zultacie tej konferencji zostanie wzmożona francu­
sko-angielska ofensywa, na froncie zachodnim, by
w ten sposób przyjść z pomocą Polsce.
Łodzie podwodne niemieckie
TOPIĄ WSZYSTKIE STATKI HANDLOWE,
KTÓRE NIE STANĄ NA ICH WEZWANIE
Nowy Jork, 13 września.
Kapitean Nicholson, dowódca amerykańskiego
statku handlowego, płynącego z Glasgow do Nowe­
go Jorku, doniósł swojej kompanii, że jego statek
został zatrzymany na wodach irlandzkich przez
łódź podwodną niemiecką i poddany kilkugodzinnej
rewizji. Dowódca łodzi oświadczył mu, że będzie
zatapiał wszystkie statki amerykańskie, które nie
zechcą zatrzymywać się na jego wezwanie. Kompa­
nia złożyła w tej sprawie raport ministerstwu ma­
rynarki.
Zamykanie kościołów w Niemczech
Z POWODU AKCJI POKOJOWEJ KOŚCIOŁA
RYGA 13 września. (Radiogram „Kurj. War.").
Z Berlina donoszą, że niemieckie Biuro Informa­
cyjne wydało wczoraj późnym wieczorem komunikat
przeznaczony dla zagranicy o zamknięciu kilkunas­
tu kościołów katolickich i ewangelickich. Krok ten
niemieckie Biuro Informacyjne uzasadnia w ten
sposób, że kościoły te znajdowały się w miejscowoś.
ciach odległych od schronów i wobec licznych rzesz
modlących się nie mogły przedstawiać bezpiecznych
punktów podczas nalotów nieprzyjacielskich.
W rzeczywistości jednakże zamknięcie kościołów
zostało wywołane — jak twierdzą koła zorientowa­
ne w stosunkach niemieckich — tym, że odbywała
się w nich wielka akcja na rzecz pokoju, która znaj.
dowala duży posłuch wśród ludności niemieckiej
zarówno wyznania katolickiego jak i protesteanc-
kiego.
Blokada angielska działa
Londyn 13 września. (Radiogram ..Kurjera Warsz.").
Blokada angielska w stosunku do Niemiec, która ma na
celu uniemożliwić Niemcom dostawę surowców, prowadzo­
na Jest konsekwentnie dalej.
Przeszło 40 handlowych statków niemieckich, które
znajdowały się z ładunkiem w drodze powrotnej do Nie
mice, zablokowane zostało w rozmaitych portach zamor'
skich, Stanów Zjednoczonych Ameryki 1'ołudn. i koloniach)
angielskich l francuskich.
Czynnik moralny
Wojna obecna bardziej niż jaka kiedykolwiek sta­
wia niezmiernie wysokie wymagania moralne
w stosunku do społeczeństwa. Kontakt bowiem mię­
dzy armią a społeczeństwem jest tak bliski —
zwłaszcza obecnie na froncie Warszawy — że za­
chowanie się społeczeńswa ma niemały wpływ na
postawę żołnierza.
Jedną tedy z podstawowych cnót, jakie ludność
cywilna musi w sobie wyrobić i wykształceć, jest
odwaga. Ten ciągły strach przed nalotami i ataka­
mi, który ogarnia mało odporne jednostki, udziela
się otoczeniu i wytwarza nastrój strachu źle od­
działywujący też i na żołnierzy przebywających
w murach stolicy dla wypoczynku lub ze względów
służbowych.
Należałoby już raz skończyć z tymi wędrówkami
do piwnic na nocny spoczynek lub nawet w porze
dziennej. Z pewnością tłoczenie się masowe lud­
ności w ciasnej i dusznej piwnicy jest dla zdrowia
i życia dorosłych a zwłaszcza dzieci z o wiele więk­
szym prawdopodobieństwem groźne i niebezpieczne
niż nalot, przed którym chronią mury domów.
Nakazana jest bezwzględna czujność i ostroż­
ność. Nie należy głośno paplać o miejscach postoju
wojsk lub powtarzać rozmów z żołnierzami. Trzeba
trzymać język za zębami. To jest w czasie wojny
dopiero cnota nad cnotami!
Zorganizowano w stolicy władzę administracyjną
o charakterze społecznym. Jest to ze wszech miar
konieczne i pożyteczne. Nakazom tych władz nale­
ży się posłuch. Zdobędą ten posłuch i poszanowanie
im bardziej po obywatelsku, taktycznie, spokojnie
po ludzku, serdecznie odnosić się będą do ludności,
niemniej szorstko traktować będą obywatela. Po­
między społecznymi władzami cywilnymi a lud­
nością winien się wytworzyć stosunek zaufania. Do
tego trzeba zmierzać.
Powiększenie sił Gestapo
W NIEMCZECH NOWY ZACIĄG DO S. S.
Ryga 13 września. (Rad. wł. „Kurj. Warsz ")
Silne niezadowolenie wywołał w Niemczech nowo
ogłoszony zaciąg do oddziałów S. S., do których
przyjmuje się młodzież w wieku lat 17 do 26. Jest
to w istocie gorszącym objawem, że do kontrolowa­
nia i trzymania pod terrorem całego narodu powo­
łuje się młodzież niemiecką, podczas gdy starsze
roczniki muszą się krwawić na froncie.
Szwecja zachowa neutralność
MIMO SYMPATII DLA ANGLII, FRANCJI
I POLSKI
Ryga 13 września. (Radiogram „Kurj. Warsz.'').
Ze Sztokholmu donoszą, iż na wczorajszym posie.
dzeniu parlamentu szwedzkiego premier szwedzki
wygłosił wielką mowę polityczną, w której uzasad­
niał politykę neutralności Szwecji Premier zazna­
czył, iż pomimo niewątpliwych sympatii narodu
szwedzkiego dla każdej z walczących stron, Szwecja
również w przyszłości postara się zachować neu­
tralność i naprawić w drodze pertraktacji wszyst­
kie te szkody ekonomiczne jakie wywołały działania
wojenne pomiędzy mocarstwami zachodnioeuropej­
skimi, które ujemnie odbiły się na handlu państw
neutralnych.
Celem zapewnienia spoksju prac rządu
EWAKUUJE SIĘ LONDYN Z URZĘDÓW
I MINISTERSTW
LONDYN 13 września.
(Radiogram „Kurjera
Na uchodźczym szlaku
Uchodźcy z zajętych przez Niemców miejscowo­
ści ciągnęli tłumnie szlakami ku stolicy i od stolicy
w różnych kierunkach. Zakurzeni i spotniali od to­
bołów na ramionach szli w słońcu dziennym, nie­
rzadko siekani karabinami maszynowymi z samolo­
tów niemieckich lub pod osłoną nocy, korowód cieni
po obu stronach szosy a środkiem teurkotały wozy,
platformy i furki...
Szli setki kilometrów przez wsie, osady, miastecz­
ka i miasta. Spragnieni ; głodni.
I trzeba stwierdzić fakt zwykły a jednak radosny.
Którędy przechodzili, dzielili się z nimi współbra- •
cia czym było można. Tu wyciągała się bratnia ręka
z kubkiem mleka dla dziecka, inna z kęsem chleba,
sklepiki, gdy tylko była żywność otwierały się na
ścieżaj i każdy mógł nabyć, co mu było potrzeba
na najprostsze zasycenie głodu.
Po wsiach dobrym sercem przyjmowano uchodź­
ców na nocleg po stodołach i izbach. Było wiele
wzruszających wypadków zrozumienia niedoli ludz­
kiej, braterskiego współczucia. W Aninie np. wła­
ścicielka kasyna traktowała wracających d> swych
formacji żołnierzy i uchodźców z ujmująca dobro­
cią. Nagotowała kotły kawy i rozdzielała najpierw
między żołnierzy i dzieci a potem resztę. Trakto­
wała zacierkami i krupnikiem. I kto mógł płacił za
to grosze, a kto nie mógł, nie pytała esy ma pie­
niądze.
Takie to jest serce polskie w godzinach wspólnej
niedoli. Więź zacieśnia się krzepnie i napawa naj­
lepszą nadzieją na przyszłość.
Warszawskiego").
Oficjalnie komunikują, iż w celu ułatwienia nor­
malnego biegu prac, centralne urzędy brytyjskie
zostały ewakuowane z Londynu do różnych bez­
pieczniejszych miejscowości w kraju Na razie
w stolicy pozostają jedynie niektórzy ministrowie
oraz podsekretarze stanu.
W ten sposób obok Paryża i Warszawy został
również ewakuowany i Londyn ze względu bezpie­
czeństwa.
Prasa angielska o operacjach
wojennych
Ward Price przeciw Hitlerowi
LONDYN, 13-go września. (Radiogram „Kurjera War­
szawskiego").
Ze zrozumiałych węględów strategicznych prasa angiel­
ska dopiero teraz donosi o wylądowaniu we Francji pierw­
szych oddziałów angielskich, które biją się już obok Fran­
cuzów nad Mozolą. Z niesłychanym entuzjazmem po mia­
stach i wsiach witała je ludność północnej Francji, dobrze
pamiętająca czasy braterstwa broni w poprzedniej wojnie.
Prasa podkreśla, że oddziały te są tylko przednią strażą
niezwyciężonego Imperium i że w razie potrzeby dywizje
przekształcą się w armie, które zgniotą hitleryzm z po­
wierzchni ziemi.
„Tak, Adolfie Hitlerze — pisze „Daily Express" — ci
sami bohaterowie z nad Sommy, których męstwu sam da­
łeś świadectwo w „Mein Kampf", stoją oto teraz znów
przeciwko tobie!".
Z równym optymizmem co do końcowego sukcesu, wy­
powiadają się wszystkie Inne organy, w szczególności
„Daily Mail" rozprasza obawy co do niebezpieczeństwa
wojny podwodnej, której Niemcy z braku sił technicznych
i surowców nie zdołają prowadzić intensywnie.
Wielką sensację wzbudziła enuncjacja znanego dzienni­
karza Ward Price, autora książki „Znam tych dyktato­
rów", do ostatka poczytywanego za osobistego przyjaciela
Hitlera. Ward Price oświadcza, że całe życie pracował
nad porozumieniem angielsko-niemieckim, ale dziś musi
stwierdzić, że Trzecia Rzesza zdążyła już przekreślić to
wszystko, co Niemcy wniosły do cywilizacji europejskiej.
Jeszcze w marcu r. b. zapewniał go Hitler, że nie dąży do
wojny, a teraz sam ją rozpętał. Ta wojna będzie jednak
jego końcem, oraz końcem narodowego socjalizmu.
Radio francuskie do Austriaków
PRZYPOMNIENIE ROCZNICY WIEDEŃSKIEJ
PARYŻ 13 września. (Rad. „Kurj. Warsz.")
Radiostacja liońska, nadająca od pewnego czasu
audycje wieczorne w języku niemieckim, zwróciła
się wczoraj po raz pierwszy do ludności austriac­
kiej. Przypominając jej rocznicę odsieczy Wiednia,
ocalonego od nawały tureckiej męstwem Sobieskie­
go, ks. Karola Lotaryńskiego i Starhemberga, wzy­
wała ją do otrząśnięcia się z ucisku gorszej jeszcze
hitlerowskiej barbarii. Wszyscy Austriacy, bawiący
poza granicami Rzeszy wezwani są do zgłoszenia
się w komitecie austriackim w Paryżu.
Ewakuacja miast niemieckich
PARYŻ, 13-go września. (Radiogram „Kurje­
ra Warszawskiego").
Havas donosi z Amsterdamu, że według nad­
chodzących tam wiadomości, od dwuch dni odby­
wa się w tempie przyśpieszonym ewokuacja na­
stępujących miast niemieckich na granicy za­
chodniej : Akwizgran, Kolonia, Düsseldorf, Karls­
ruhe, Stutgard, Frankfurt nad Menem i cały sze­
reg miast pomniejszych, znajdujących się na
linii Renu. Władze niemieckie nie pozwalają lud­
ności ewokuowanej zabierać ze sobą więcej rze­
czy, niż 15 kg na rodzinę. Jest zakazane zabiera­
nie z sobą jakichkolwiek większych walizek. Do­
my ewakuowane przechodzą pod zarząd policji
niemieckiej, która ma roztoczyć opiekę nad po­
rzuconymi domami.
Ludność niemiecka ucieka w popłochu i w nie­
porządku, przy czym należy podkreślić, że nie
ma ona możności posługiwania się środkami ko­
munikacyjnymi, jak koleje, auta i t„ d., które są
oddawane wyłącznie do dyspozycji wojska i za­
walone transportami wojskowymi oraz przewo­
żeniem w głąb kraju bardzo dużej ilości rannych.
Poszukiwania rodzin.
PANECKA lekarz-dent. — wra¬
rnncimn
albo przesłać wiadomość. 703489
l/lokolwiek by wiedział o dziew-
" czynkach Kolonii Bydgoskiej z
Meczyszcza, proszony o zawiadomie­
nie. D-rowa Soboczynska, War­
szawa, Sienkiewicza 2, u pp. Ziół­
kowskich,
Wilanowa >
nosi
W drukarni „KURJERA WARSZAWSKIEGO", Krakowskie Przedmieście 40.
Redaktorowie naczelni: Ferdynand Hoesick i Kanrad
Olchowiicz
^ SS^ws^-Ertte-ÄSOwmrid I Konrad Olchowicz.
ca ć d o
587926695.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin