00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:Episode 3F11|Scenes From the Class|Struggle in Springfield 00:00:03:Sceny ze zmaga�|klasowych w Springfield 00:00:36:On tak bardzo chce tej kukurydzy! 00:00:48:Chc� zobaczy� co nadaj�|na innych kana�ach. 00:00:51:- Gdzie jest oscylator?|- Nie! Dziadku, nie! 00:00:54:- Tato! Siadaj!|- Cholewka. A to jest od czego? 00:00:59:Sam co nieco poprawi� i... 00:01:09:Kupujemy nowy telewizor! 00:01:12:Jed�my do "Ostrzejszego Obrazka".|Maj� telewizory w kszta�cie zastawy z lat '50. 00:01:15:Nie, jed�my do "Naturalnej Firmy". 00:01:18:Maj� telewizory produkowane|przez indian Hopi. 00:01:20:Nie sta� nas na zakupy w sklepach,|kt�re maj� w�asn� filozofi�. 00:01:24:Potrzeba nam tylko telewizora.|Jedziemy do sklepu w Ogdenville. 00:01:29:KONIEC BRUKOWANEJ DROGI|100 KM 00:01:32:BY�Y JAPO�SKI OB�Z DLA INTERNOWANYCH|144 KM 00:01:35:OGDENVILLE|445 KM 00:01:49:Sp�jrz na te nizutkie ceny s�ynnych|markowych produkt�w elektronicznych! 00:01:53:Nie daj si� wykorzysta�, tato.|To s� tanie podr�bki. 00:01:56:Potrafi� rozpozna�|oryginalnego Panaphonicsa. 00:01:59:Popatrz, tam s�|Magnetbox i Sorny. 00:02:02:Niech pan pos�ucha,|nie b�d� pana ok�amywa�. 00:02:04:To jest sprz�t|najwy�szej klasy. 00:02:05:Ale je�eli lubi pan ogl�da� telewizj�,|mam na my�li naprawd� pan lubi ogl�da�, 00:02:10:to b�dzie pan|chcia� Carnivale'. 00:02:11:Posiada wtyczk� do kontaktu,|wyprofilowane przyciski, 00:02:15:wytrzyma�� obudow� zapobiegaj�c�|rozsypaniu si�... 00:02:18:Sprzedany. Pan pakuje, ja|zaczynam liczy� drobniaki. 00:02:39:Hej mamo!|Tu co� jest! 00:02:43:Jakie pi�kne. 00:02:46:Czy�by prawdziwy Chanel? 00:02:48:Naprawd�. 00:02:50:$90. 00:02:53:Ale przecenione z $2800. 00:03:05:Wygl�dasz tak wymy�lnie,|prawie niczym Mary Hart. 00:03:08:I pasuje jak ula�. 00:03:11:Ale nie sta� mnie.|Nawet je�li to okazja. 00:03:30:Nie zastanawiaj si�, tylko kupuj.|Nie musisz wszystkiego racjonalizowa�. 00:03:36:No dobrze, kupi� to.|Po�wi�c� si� dla ekonomii. 00:03:46:Wygl�dasz �wietnie. 00:03:48:Naprawd�?|Podoba ci si�? 00:03:50:Bardzo chcia�abym wybra� si� w tym|kostiumie do jakiego� wyj�tkowego miejsca. 00:03:53:Kafejka u Spurlocka,|ju� si� robi. 00:03:56:A mo�e filharmonia, albo teatr? 00:03:59:A po co w og�le wychodzi�?|I tak to wszystko sko�czy si� tutaj. 00:04:17:Pani Simpson, wygl�da dzi�|pani prosperuj�co. 00:04:20:Mo�e zainteresuje pani� co� z produkt�w|znajduj�cych si� przy kasie? 00:04:24:Mo�e szalenie zakr�cony d�ugopis. 00:04:27:Prosz� spojrze� na to...|szale�stwo. 00:04:31:Obs�ugiwaczu,|poprosz� o benzyn�. 00:04:33:Tak, przykro mi, ja nie|m�wi� angielski, okay. 00:04:36:- Ale dopiero co m�wi�e� do...|- Tak, tak. Hot dog, hot dog. 00:04:38:Tak, prosz� pana. Nie, prosz� pana.|Mo�e, okay. 00:04:40:No c�, sama nie zatankuj�.|Zadzwoni� do Zwi�zku Kierowc�w Samochodowych. 00:04:43:Kiedy� mnie to te� przerasta�o,|ale to wcale nie jest takie trudne. 00:04:46:Poka�� pani. 00:04:48:Marge, czy to ty? 00:04:50:Marge Bouvier z og�lniaka? 00:04:53:Tak... 00:04:54:Cze��... cze��, Evelyn. 00:04:56:No prosz�, prosz�.|Marge, wygl�dasz cudownie. 00:05:00:I pomy�le�, �e s�ysza�am,|i� po�lubi�a� Homera Simpsona. 00:05:02:Bo tak zrobi�am. 00:05:05:Poka� mi jak dzia�aj� te w�e. 00:05:07:90% czasu, gdy paliwo nie jest|pompowane, to w�a�nie przez to. 00:05:12:Zdolno�ci motoryzacyjne|i zmys� do mody. 00:05:15:O rety, przeby�a� d�ug� drog� od tej|dziewczynki, kt�r� zna�am w og�lniaku. 00:05:18:Mieli�my w�asnych znajomych. 00:05:20:Ty mia�a� swoje bale debiutant�w|i... p�ywanie na golasa, 00:05:24:a ja mia�am sw�j...|kurs domowej reperacji obuwia. 00:05:28:Marge, na tyle na ile ci� znam,|wcale si� nie zmieni�a�. 00:05:31:Mo�e wpadniesz jutro|do country klubu? 00:05:35:Razem z rodzink�. 00:05:41:Ty tam, nape�nij to destylowan� rop�|i zrewulkanizuj mi opony, na wczoraj. 00:05:50:Bart, uczesz w�osy. 00:05:52:Homer, nie powiniene� zak�ada� krawata|do koszuli z kr�tkimi r�kawami. 00:05:56:Ale Sipowicz tak robi. 00:05:58:Gdyby detektyw Sipowicz skoczy� z przepa�ci,|ty te� by� to zrobi�? 00:06:01:Szkoda, �e nie jestem Sipowiczem. 00:06:03:Musz� jecha�? Ten klub to|wyl�garnia eksluzywnych snob�w... 00:06:06:i spo�ecznych karierowicz�w|z ch�ci� podwy�szenia statusu. 00:06:11:Prosz� ci�, Lisa, tak rzadko|robimy tego typu rzeczy. 00:06:14:I prosz� was wszystkich, wszystkich,|by�cie si� dobrze zachowywali. 00:06:18:Bart, �adnych szwindli. 00:06:20:A niech to. 00:06:27:- Nazwisko, prosz�.|- Rodzina Simpson. 00:06:29:Nie jeste�my biedni. 00:06:33:- Nie jeste�my.|- Prosz� wjecha�. 00:06:35:Oczekuj� pa�stwa|w domku klubowym. 00:06:47:U�miechajcie si�, jestem|pewna, �e si� dopasujemy. 00:07:00:Marge, jednak jeste�.|W tym pi�knym kostiumie. 00:07:05:Karin, Gillian,|Elyzabeth, Patricia, 00:07:09:Rauberta, Susan,|poznajcie Marge. 00:07:15:Mi�o mi was pozna�. 00:07:17:Wygl�dacie niczym|weso�a gromadka... 00:07:20:ludzi. 00:07:21:To jest w�a�nie problem|z pierwszym wra�eniem. 00:07:24:Ma si� szans�|na tylko jedno. 00:07:29:To mi przypomina o �miesznej|ma�pce, kt�r� widzia�am... 00:07:32:Wiesz, Marge, twoja rodzina|nie musi tam sta�. 00:07:36:Mog� swobodnie rozkoszowa�|si� pobytem w klubie. 00:07:40:Chod�cie dzieciaki. 00:07:41:Poczekamy w samochodzie,|a� mama sko�czy si� "dopasowywa�". 00:07:46:Elyzabeth, ma racj�: po co|zawierza� sklepikarzom, 00:07:50:gdy mo�na dosta� niemal wszystko|dzi�ki zam�wieniom pocztowym. 00:07:54:Ja zamawiam wszystko opr�cz przecenionych|rzeczy ze stanu Waszyngton. 00:07:58:My zamawiamy steki|przez "New Yorkera". 00:08:00:Ja doznaj� ukrytego podejrzenia, �e L.L. Bean|i Eddie Bauer sprzedaj� mi ten sam mi�d. 00:08:06:Ja te� dostaj� jedzenie poczt�,|ale w inny spos�b. 00:08:10:Co miesi�c poczt� przychodzi "Pani Domu"|pe�na przepis�w kucharskich. 00:08:14:Czasami posi�ek, kt�ry sama ugotujesz|daje najwi�ksze zadowolenie. 00:08:20:To prawda, Marge. 00:08:21:Pewnej nocy, Wif i ja|wr�cili�my p�no. 00:08:23:Zdecydowali�my nie budzi� Iris, a zamiast tego,|ugotowali�my sobie zup� w mikrofal�wce. 00:08:31:Oczywi�cie, zrobi� si� z tego potworny ba�agan,|ale Iris bez s�owa to posprz�ta�a. 00:08:41:Bawili�my si� �wietnie, prawda? 00:08:44:My�la�am, �e b�dzie tam zamo�nie,|tak jak w rezydencji Playboya. 00:08:47:- Ale nie w spos�b seksualny.|- To miejsce jest dziwaczne. 00:08:50:Facet w �azience ca�y czas podawa� mi r�cznik,|dop�ki nie zap�aci�em mu by przesta�. 00:08:54:Powiniene� by� wytrzyma�|d�u�ej, synku. 00:08:55:Bogaci s� inni ni� my. 00:08:57:Tak, lepiej niech b�d� inni. 00:09:00:Pod wzgl�dem spo�ecznym.|A je�li si� dopasujemy, my te� b�dziemy lepsi. 00:09:04:Dzisiaj, podczas gdy wy byli�cie inni,|ja z bardzo dobrym skutkiem wpasowa�am si�. 00:09:09:Tak dobrze, �e Evelyn podarowa�a|mi go�cinn� przepustk�. 00:09:11:Mo�e poprosz� nas,|by�my zostali cz�onkami. 00:09:13:O rety, Marge. Musia�a� wykr�ci�|niez�y numerek tym bogatym frajerom! 00:09:18:Nie dzi�kuj mi.|Podzi�kuj mojemu pi�knemu kostiumowi. 00:09:26:Ty idioto! 00:09:28:Nie zamawia�am balonowej kanapki.|Zam�wi�am muszlow� kanapk�! 00:09:34:Nie wiem, co sobie mama my�la�a.|Ten ca�y klub jest taki dekadencki, 00:09:37:wszystkie te... 00:09:39:... 00:09:40:... 00:09:47:...siedz�cy na koniach... 00:09:48:...musz� lecie�! 00:09:58:/Mamy szans� na wygran�,|mo�emy zgarn�� reszt�./ 00:10:02:/Lepiej uwa�ajmy.|Celem tej gry jest zdoby� nowych przyjaci�./ 00:10:05:/Samym wygrywaniem nie|zdobywa si� przyjaci�./ 00:10:07:/Jednak, nie ma nic bardziej|popularnego ni� wytworny zwyci�zca./ 00:10:10:/Mnie nie pytaj,|jestem tylko w�osami./ 00:10:12:/Twoja g�owa sko�czy�a|si� 45 cm ni�ej./ 00:10:16:Kr�lowa kier, a reszta|chyba nale�y do nas. 00:10:19:Dobre zagranie. Mog�y�my je powstrzyma�,|ale musia�a� p�j�� si� przebra�. 00:10:25:Pomy�la�am sobie, �e mo�e zmiana|stroj�w wysz�a z mody, co Marge? 00:10:44:Wiesz, Homer. Tradycyjny spos�b oszukiwania|to zani�anie swojego wyniku. 00:10:48:To jeden ze sposob�w. 00:10:50:Jestem Tom Kite - zawodowiec PGA Tour. 00:10:52:Mo�e dam ci kilka rad|zwi�zanych z t� gr�? 00:10:55:Lepiej nad tym si� zbytnio|nie zastanawia�. 00:10:57:- To nie wchodzi w rachub�.|- Zni� g�ow�. 00:11:00:Udawaj, �e tutaj nikogo nie ma. 00:11:04:I uderz w�asnym tempem. 00:11:10:Naprawd� robi wra�enie.|Jest pan naturalny, panie Simpson. 00:11:13:Powa�nie? 00:11:15:Potrzeba panu jedynie w�asny zestaw kij�w|i trzymaj si� pan, do diab�a, z daleka od mojej szafki! 00:11:20:Buty sobie zatrzymaj! 00:11:24:Marge, wiesz, �e Kennedy i Lincoln|mieli t� samo u�omno��? 00:11:28:Homer, prosz� ci�. Musz� przerobi� ten|kostium, tak �eby jutro inaczej wygl�da�. 00:11:33:Naklej na nim par� nalepek|i chod� ju� do ��ka. 00:11:45:Podoba mi si� tw�j|kostium, Marge. 00:11:46:�akiet m�wi "Chod�my na lunch",|ale sp�dniczka m�wi "Ty p�acisz". 00:11:51:Dzi�kuj�, Rauberto. 00:11:53:Mamo, sp�jrz, odkry�am co� bardziej|zabawnego ni� narzekanie! 00:11:59:Marge, twoja rodzina doskonale|si� tutaj dopasowa�a. 00:12:03:Je�li wszystko p�jdzie dobrze|podczas sobotniego balu, 00:12:05:z przyjemno�ci� por�cz�|twoje cz�onkostwo. 00:12:08:To by�oby spe�nienie marze�. 00:12:11:B�d� tam, jak tylko|us�ysz� dzwoneczki. 00:12:14:A gdzie dok�adnie je przyszyjesz na tym|wys�u�onym kostiumie Chanel? 00:12:20:Nie martw si�, Marge. 00:12:22:Jej poj�cie inteligencji to nic wi�cej jak tn�ce|spostrze�enia humorystycznie wyra�one w idealnej chwili. 00:12:28:Z pewno�ci� zrobisz|wra�enie na balu. 00:12:29:I b�dziesz mia�a na sobie|nowe, cudowne wdzianko. 00:12:41:Niez�e zagranie, Homer. 00:12:43:Tak, potrafisz to samo|muszl� dla inwalid�w? 00:12:45:Siad... ajcie! 00:12:53:Kim jest ten toaletowy|golfiarz, Smithers? 00:12:55:Homer Simpson, sir. Jeden|z tych darmozjad�w z sektora 7-G. 00:12:59:Z pewno�ci� ma niez�y wymach. 00:13:02:Mo�liwe, �e znalaz�em gracza|godnego zagrania z Monty Burn...
grabul