wiersze stymulujące mowe.doc

(40 KB) Pobierz
WIERSZYKI I WYLICZANKI STYMULUJĄCE ROZWÓJ MOWY

 

WIERSZYKI I WYLICZANKI STYMULUJĄCE ROZWÓJ MOWY

 

Rączki klaszczą

Rączki klaszczą klap, klap, klap

Nóżki tupią tup, tup, tup

Tutaj swoją główkę mam

A na brzuszku bam, bam, bam

Tutaj uszy mam

Oczy patrzą tu i tam

Buzia robi am, am, am

A na nosku sobie gram!

 

Idzie pani

 

Idzie pani tup tup tup

dziadek z laską stuk stuk stuk

skacze dziecko hop hop hop

żaba robi dłuuugi skok!

Wieje wietrzyk fiu fiu fiu

kropi deszczyk puk puk puk

deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup

a grad w szyby łup łup łup!

Świeci słonko, wieje wietrzyk

pada deszczyk...

czujesz dreszczyk?

 

Pieje kogut

 

Pieje kogut: KUKURYKU,

wstawaj mały mój chłopczyku!

Chłopczyk rano się obudził,

patrzy, ile wkoło ludzi.

Dziękuję ci koguciku

za to Twoje KUKURYKU.

 

Raz i dwa

 

Raz i dwa, raz i dwa,

pewna pani miała psa,

trzy i cztery, trzy i cztery,

pies ten dziwne miał maniery.

Pięć i sześć, pięć i sześć,

wcale lodów nie chciał jeść.

Siedem, osiem, siedem, osiem,

wciąż o kości tylko prosił.

Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,

kto z was kości mu przyniesie?

Może ja, a może Ty.

Licz od nowa: raz, dwa, trzy.

 

 

 

„ W zagrodzie Małgosi” – bajeczka ortofoniczna

 

Wieczorem w zagrodzie cioci Małgosi

Każde zwierzątko o jedzenie prosi.

Piesek szczeka: HAU, HAU, HAU,

Kotek miauczy: MIAU, MIAU, MIAU,

Kura gdacze; KOD, KO, DA

Kaczka kwacze: KWA, KWA, KWA.

Gąska gęga: GĘ, GĘ, GĘ

Ona też chce najeść się.

Owca beczy: BE, BE, BE,

Koza muczy: ME, ME, ME,

Indor  gulaga: GU, GU, GU

Krowa ryczy: MU, MU, MU,

Konik parska: PRR, PRR, PRR

A pies warczy: WRR, WRR, WRR.

I tak gra orkiestra ta, aż  Małgosia jeść im da.

 

"Wierszyk dźwiękonaśladowczy"

Jedzie pociąg - fu, fu, fu

trąbi trąbka - tu, tu, tu

szczeka piesek - hau, hau, hau

miałczy kotek - miau, miau, miau

beczy baran - be, be, be

za nim owca - me, me, me

bzyczy pszczoła - bzzy, bzzy, bzzy

za nią myszka - pi, pi, pi

gra bębenek - bum, bum, bum

kumka żaba - kum, kum, kum

cyka zegar - cyk, cyk, cyk

fika pajac - fik, fik, fik

 

"Myła ręce jakaś gapa"

Myła ręce jakaś gapa

kap, kap, kap

Poszła, a kran dalej kapał

kap, kap, kap

Wczoraj kapał i dziś kapie

kap, kap, kap

I źle myśli o tej gapie

kap, kap, kap.

 

 

„ Na wiosennej łące” – piosenka ortofoniczna

 

Na wiosennej łące

Słychać głosów koncert:

                        KUM, KUM, KUM 2x

                        Żabki w stawie robią: PLUM.

 

Na wiosennej łące

Słychać głosów koncert:

                      KLE, KLE, KLE, 2x

                       Bociek żabkę złapać chce.

 

Na wiosennej łące

Słychać głosów koncert:

                      CYK, CYK, CYK, 2x

To świerszcz wypił wody łyk.

 

Na wiosennej łące

Słychać głosów koncert:

                       HOP, SA, SA 2x

                      Jasiek z Olą w piłkę gra

 

Katar – Jan Brzechwa

 

Spotkał katar Katarzynę- A psik!

Katarzyna pod pierzynę- A psik!

Sprowadzono wnet doktora- A psik!

„Pani jest na katar chora”- A psik!

Terpentyną grzbiet jej natarł- A psik!

A po chwili sam miał katar- A psik!

Poszedł doktor do rejenta- A psik!

A to właśnie były święta- A psik!

Stoi flaków pełna micha- A psik!

A już rejent w michę kicha- A psik!

Od rejenta poszło dalej- A psik!

Bo się goście pokichali- A psik!

O tych gości znów ich goście- A psik!

Że dudniło jak na moście- A psik!

Przed godziną jedenastą- A psik!

Już kichało całe miasto- A psik!

Aż zabrakło terpentyny- A psik!

Z winy jednej Katarzyny- A psik!

 

Minki

 

Jest na podwórzu świnek gromada,

każda ze świnek smacznie zajada

i każda świnka już po posiłku,

wysuwa ryjek nie bez wysiłku.

 

W stajni stoją koniki gniade,

patrzą na ptaków dużą gromadę,

ptaki swe dziobki w przód wyciągają,

koniki dziobki ich wyśmiewają.

 

Na drzewie rude wiewiórki siedzą,

ruszają wargą, orzechy jedzą,

twarde łupinki na dół zrzucają,

i o porządek wcale nie dbają.

 

Widzą to pieski, o czystość proszą

i w górę groźne wargi unoszą,

one tu dobrze porządku pilnują,

dlatego warczą i kły pokazują.

 

Uśmiech słoneczka

 

Na pierzastą chmurkę złote słonko zerka,

ma wielką ochotę pobawić się w berka.

Śmieje się słoneczko od ucha do ucha,

ząbki zaciśnięte by nie wpadła mucha.

Humorzasta chmurka, choć słonko się śmieje,

narzeka okropnie, że słaby wiatr wieje.

Śmieje się słoneczko od ucha do ucha,

ząbki zaciśnięte by nie wpadła mucha.

Biedroneczkę w kropki zobaczyło słonko

i prosi radośnie: „pobaw się biedronko”.

Śmieje się słoneczko od ucha do ucha,

ząbki zaciśnięte by nie wpadła mucha.

Chowa się pod listki mała biedroneczka,

a słonko za chmurkę i nie ma słoneczka.

Śmieje się słoneczko od ucha do ucha,

ząbki zaciśnięte by nie wpadła mucha.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin