Nowy dekalog arcykapłanów tolerancji.doc

(34 KB) Pobierz
Nowy dekalog arcykapłanów tolerancji

Nowy dekalog arcykapłanów tolerancji ?!?

Odrzucić przykazania Boże to za mało - trzeba w ich miejsce stworzyć nowe, bo nadchodzi Nowa Era, czyli czas dla małp Pana Boga... Kiedy słyszę - jak melodyjkę katarynki - jeden z dogmatów wyznawców astrologii, czyli o końcu Ery Ryb (chrześcijaństwa) i rozpoczynaniu się Ery Wodnika (New Age), to muszę przyznać, że owszem, coś się kończy. Co? - Czas jednoznacznych prawd i praw; czas ideałów i zasad; czas logiki i dyscypliny umysłowej; czas absolutu i świętości w odniesieniu do Jedynego Boga. A co się zaczyna, a właściwie to już się panoszy zwłaszcza w tzw. przestrzeni medialnej pod znakiem wyznawców Wodnika? - Zaczął się czas rozwadniania wszystkiego, czyli szerzenia płynności definicji, zasad, norm etc. Ta płynność to rodzaj epidemii wirusa wodogłowia umysłu i sumienia dla mas, dla uwodzonej muzyką i anarchią dzieciarni, dla rozkosznych naśladowców Kubusia Puchatka, który nie myśli, bo w głowie ma puch... TO NIE JEST JAKIEŚ TAM ZWYCZAJNE "LANIE WODY", LECZ ROZCHYBOTANIE WSZYSTKIEGO AŻ DO ZBURZENIA TEGO, NA CZYM ZASADZAŁA SIĘ KULTURA, CYWILIZACJA I GODNOŚĆ CZŁOWIEKA.

Chciałbym to z Wami przeanalizować na przykładzie kwestionowania, wycofywania i negowania 10 Przykazań Bożych, żeby je zastąpić może nie pisanymi, ale stosowanymi nowymi przykazaniami. To wszystko umożliwia bardzo słaba, a czasami wręcz żadna znajomość brzmienia i znaczenia Dekalogu wśród sporej części chrześcijan. Uwierzyli oni dość łatwo, że owe przykazania są stresujące, represywne i opresywne, a więc człowiek nowego wieku powinien ich unikać lub... dać sobie je zastąpić nowymi, pełnymi tolerancji, otwartości i akceptacji, bo to są trzy cnoty główne epidemii wodogłowia.

Spróbuję więc przedstawić nasz (a może już nie nasz?) Dekalog, dany przez Boga, aby człowiek zmieścił się w granicach człowieczeństwa i nie stoczył się w zbydlęcenie lub bestialstwo oraz to, czym się teraz zastępuje Jego poszczególne zakazy i nakazy. Zacznę, oczywiście, od przedsłowia: "Jam jest Pan Bóg twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli". Arcykapłani tolerancji głoszą coś odwrotnego: Ty sam jesteś bogiem swoim, a my powiedziemy cię z powrotem do krainy bóstw, natury i magii, żebyś aż pragnął się dać zniewolić zmysłom, popędom, energiom, szamanom, fatalnym mocom etc.

1. "Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną" zamienia się teraz na: Nie będziesz wynosił jednego boga ponad innych bogów, bo wszystko jest boskie i ty jesteś bogiem, a moc twoja z kosmicznej energii, a początek od matki Natury.

2. "Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga twego nadaremno" zastępuje się: Nie będziesz manifestował się z twoją chrześcijańską wiarą nigdzie, gdzie mógłbyś zranić uczucia innowierców, lub będziesz wzywał coraz częściej imiona bóstw egzotycznych i kosmicznych w różnego rodzaju mantrowaniu, w obrzędach "koncentracji" przed treningami wschodnich walk, w rytuałach wtajemniczeń w demonicznych grach komputerowych, w rytuałach spirytystycznych, na seansach "uzdrowicieli"...

3. "Pamiętaj, abyś Dzień Święty święcił" przekształca się przewrotnie na: Pamiętaj, że nikt ci nie będzie dyktował, co masz robić w niedzielę! Możesz świętować, jak ci się podoba, nawet robotą, kultem telewizora, rytuałem zakupów czy obrzędem wokół picia alkoholu.

4. "Czcij ojca swego i matkę swoją" zmieniło się nagle na: Obwiniaj o wszelkie zło swoich rodziców, zwłaszcza ojca, którego jeśli nie znienawidzisz, to nigdy nie będziesz sobą. Ubóstwiaj młodość i miej w pogardzie starych i ich przestrogi. Odrzucaj wszystkich, którzy ograniczają twoją swobodę, czyli rodziców, nauczycieli, duchownych, autorytety. Neguj patriotyzm, bo to nacjonalizm!

5. "Nie zabijaj" brzmi tylko "trochę" inaczej: Nie zabijaj zwierząt futerkowych, wielorybów, delfinów, zbrodniarzy, ludobójców... Humanitarnie broń przed narodzeniem się ofiar gwałtów, zawodnych środków antykoncepcyjnych, tych, którzy mogliby być ciężarem dla bawiących się w miłość. Pomóż miłosiernie wynieść się ze świata tym, którzy są mu już niepotrzebni.

6. "Nie cudzołóż" zmieniło orientację na: Nie pozwól religii ograniczać twoich potrzeb seksualnych. Strzeż się monotonii współżycia z jednym partnerem. Nie ograniczaj pojęcia małżeństwa i rodziny do tradycyjnego modelu wobec konieczności akceptowania związków homoseksualnych.

7. "Nie kradnij" zostało lekko zmodyfikowane na: Korzystaj z wszelkich możliwości pomnożenia stanu twego posiadania, ponieważ z defektem uczciwości do niczego nie dojdziesz, a prawo zawsze naginają do siebie bogaci.

8. "Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" przemieniono perfidnie na: Ponieważ prawdą jest to, co tobie się zdaje, więc wszystko, co powiesz, wydrukujesz, pokażesz w TV - choćby komuś zniszczyło życie - jest dozwolone "prawem do informacji" lub własnej interpretacji czy domysłów. Masz prawo do czytania, słuchania i oglądania czego chcesz i mówienia o wszystkich tego, co ci się podoba.

9. "Nie pożądaj żony bliźniego swego" odwrócono na: Żądaj nieograniczonego prawa do swobodnego wyrazu artystycznego, ponieważ pornografia jest niedefiniowalna. Żądaj pełnego prawa do zaspokajania potrzeb różnych orientacji seksualnych, ponieważ seksualna ekspresja jest podstawą miłości. Odrzucaj nerwicogenną, represywną etykę katolicką.

10. "Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego swego" brzmi trochę inaczej: Musisz to mieć! Jesteś tego warta! Żądaj tego dla siebie! Jeszcze tego nie masz, a więc na co czekasz? Niech państwo, Kościoły dbają o biednych, a ty dbaj o siebie! Żądaj, co ci się należy, a nie pozwól innym żądać od siebie. Ostatecznie twoje potrzeby są na pierwszym miejscu!

Znacie to chyba już na pamięć - ten nowy katechizm wyznawcy tolerancji. A może nawet zgadzacie się z niektórymi odwróconymi przykazaniami? Jeśli jednak ten nowy dekalog zastąpi zupełnie w mediach, w umysłach i sumieniach ludzi ten Boży, to Era Wodnika zakończy się chyba Potopem!


brat Tadeusz Ruciński;
Niedziela 27 / 2000

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin