Wyklad_7.doc

(44 KB) Pobierz

Wykład 7              07.05.2008 A+D

 

Roku Pańskiego 1965 prof. Fijałkowski, w oparciu o koło Read’a, przygotował psychoprofilaktyczną metodę przygotowania się do porodu. Wyszedł on z założenia, ze należy spotęgować naturalne siły kobiety, aby jeszcze lepiej mogła poradzić sobie z wyzwaniami, jakie stawia przed nią poród. Do swojego programu włączył również zestaw ćwiczeń gimnastycznych, relaksacyjnych oraz pozwalających zwiększyć odporność na wysiłek.

 

Program klasycznej szkoły rodzenia według Fijałkowskiego:

Przekazanie wiedzy:

O przebiegu ciąży

O przebiegu porodu

Zapobieganie (patologiom ciąży)[1]

Przygotowanie do karmienia piersią

Wprowadzenie ćwiczeń ogólnorozwojowych i specjalnych

Nauka oddychania torem przeponowym, z uwzględnieniem przebiegu fali skurczowej oraz umiejętności osiągania relaksu w przerwach

Nauka bezdechu

Uwrażliwienie rodziców na pogłębienie kontaktów z dzieckiem, poprzez różne formy komunikacji[2]

Kształtowanie nowego modelu kulturowego – dwurodzicielstwo – zachęcanie obojga rodziców do uczestnictwa w porodzie i podejmowania kontaktu z dzieckiem

Przekazywanie wiedzy dotyczącej NPR – metod rozpoznawania płodności

 

Zalety tradycyjnej szkoły rodzenia:

Edukacja kinezo-adaptacyjna

Akcent psychoprofilaktyki przeniesiony na dziecko

Uruchomienie sił kobiety i zwiększenie jej aktywności w procesie porodu

Dowartościowanie roli ojca

Przygotowanie rodziców do funkcji wychowawczej

 

Cele tradycyjnej szkoły rodzenia:



Świadome

Aktywne                                          Rozegranie porodu, traktowanego jako zadanie.

Sprawne

 

Bardzo ważnym celem szkół rodzenia była zatem zmiana samej wizji porodu:

Akcent z bólu przeniesiony na skurcze, które należy odbierać pozytywnie, jako normalne oznaki porodu

Sam poród odbierany jest jako wydarzenie więziotwórcze z dzieckiem.

 

Współczesne szkoły rodzenia:

Obecnie odchodzi się od wcześniejszego modelu przygotowywania kobiet do porodu. Swoistą zasługą feministek było podkreślenie, iż fakt nieuczęszczania do szkół rodzenia nie oznacza automatycznie braku umiejętności urodzenia dziecka. Jest to jedna z przyczyn odchodzenia od samej nazwy szkoła rodzenia. Kobieta nie musi się przecież uczyć rodzenia – podobnie jak nikt nie musi się uczyć sposobów odbywania stosunków seksualnych – ma to po prostu w naturze. Niemniej nadal pozostaje aktualny postulat, aby uczyć się, jak najlepiej rozegrać poród. Należy również dodać, że obecne szkoły rodzenia wprowadzają do swoich programów coraz bardziej egzotyczne elementy, np. joga czy różne rodzaje medytacji.

 

Dlaczego warto zachęcać kobiety do korzystania ze szkół rodzenia?

Rozwój szkół rodzenia pomógł przełamać stereotyp porodu, jako wydarzenia trudnego i niebezpiecznego

Uczestnictwo w szkole rodzenia utrwala zachowania pro-zdrowotne

Kobiety, które uczestniczyły w szkołach rodzenia, w okresie ciąży:

Prawidłowo się odżywiały

Miały wyższe standardy zachowywania higieny

Stosowały mniej używek

Nawiązywały lepszą współpracę z personelem medycznym

Wykazywały się lepszą odpornością fizyczną i umiejętnościami oddechowymi

Posiadały odpowiedni przyrost wagi

Miały mniej powikłań ciążowych

Nawiązywały lepszy kontakt z dzieckiem

Podchodziły do ciąży ma spokojnie

Kobiety, które uczestniczyły w szkołach rodzenia, w czasie porodu:

Miały większe poczucie odpowiedzialności za poród

Traktowały poród jako zadanie, które wymaga koordynacji działań z personelem

Koncentrowały się na dziecku i skurczach, nie na bólu

Wykazywały się niższym poziomem lęku

Zachowywały się bardziej aktywnie

Lepiej oddychały

Miały większe rozwarcie szyjki macicy

Lepiej wykorzystywały skurcze parte w drugim okresie porodu

Traciły mniej krwi

W mniejszym stopniu były narażone na interwencje farmakologiczne

W mniejszym stopniu były narażone na cesarskie cięcia

Miały mniej uszkodzeń szyjki macicy

Mogły cieszyć się porodem rodzinnym

Osiągały większy stopień satysfakcji z porodu

Kobiety, które uczestniczyły w szkołach rodzenia, w okresie poporodowym:

W mniejszym stopniu cierpiały na depresję poporodową

Pogłębiały relację z mężem

Chciały karmić „na potrzebę dziecka”, dłużej karmiły piersią

Generalnie próby karmienia piersią następowały wcześniej i w większym stopniu kończyły się sukcesem

Osiągały większą satysfakcję z funkcji macierzyńskich

Nawiązywały lepszą relację z dzieckiem i lepiej rozwijały zdolności empatyczne

 

 


[1] W notatkach nie jest określone, czego ma dotyczyć to zapobieganie. Z kontekstu wynika, że chodzi o patologię ciąży i różne powikłania.

[2] Np. pisanie do dziecka listów

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin