00:00:12:25,000 fps 00:00:27:W rolach głównych 00:00:35:Od zarania dziejów 00:00:37:pojawialiśmy się|bezgłośnie pośród was. 00:00:41:Byliśmy z wami|przez wszystkie wieki. 00:00:44:Nieśmiertelni. 00:00:47:Ja, Connor MacLeod|z klanu MacLeod, szkocki góral. 00:00:52:Przeżyłem śmierć|mojego przyjaciela, Ramireza 00:01:00:i mojej ukochanej|żony, Heather. 00:01:03:Opuściłem swój dom|na szkockich wyżynach 00:01:06:i ruszyłem w świat|odnaleźć kilka odpowiedzi. 00:01:11:Wreszcie dotarłem do Japonii, 00:01:13:w góry Niri, 00:01:16:gdzie trafiłem do jaskini|czarnoksiężnika Nakano. 00:03:27:Wielkie niebezpieczeństwo|przed tobą, człowieku z gór. 00:03:31:Z odległych krain przybywa 00:03:35:najbardziej|przerażający i zły spośród nas. 00:03:39:Z każdym dniem|robi się coraz silniejszy, 00:03:43:karmiąc się mocą|innych nieśmiertelnych. 00:03:47:Wkrótce przestaną istnieć|i kto zdoła go powstrzymać? 00:03:53:Jeśli zwycięży, świat zostanie|skazany na wieczne potępienie. 00:04:00:Kto to jest? 00:04:05:Jego imię brzmi, Kane. 00:04:47:Gdzie jest góra Niri? 00:04:51:Po co ci to? 00:04:55:Słuchaj, no...|Gdzie jest ta góra? 00:04:59:Pragniesz mocy|czarnoksiężnika Nakano? 00:05:05:Może ten starzec nie słyszy? 00:05:09:Spalić wieś! 00:06:30:Jak można go pokonać? 00:06:33:Użyjesz siły serca i stali. 00:06:38:Już to słyszałem. 00:06:41:Wiem, Ramirez. 00:06:44:Podobnie jak on,|żyłem wieloma żywotami. 00:06:49:I podobnie jak on, chcę ci|podarować swoją wiedzę. 00:07:15:Nie łatwo pozyskać tę wiedzę,|człowieku z gór. 00:08:07:Nie wszystko jest tym,|czym się może wydawać. 00:08:11:Po pierwsze uświadom sobie 00:08:13:i naucz się szacunku|dla potęgi iluzji. 00:08:26:Właśnie przegrałeś. 00:08:35:Walcz duszą, 00:08:37:a miecz cię posłucha. 00:09:42:Bardzo dobrze, człowieku z gór. 00:09:44:Miecz przyjmuje ducha|swojego pana. 00:09:48:Może stać się bramą do Nieba,|albo do Piekieł. 00:09:53:Zetnij mi głowę, a przejmiesz|całą moją mądrość. 00:09:58:Nie zrobię tego. 00:10:04:Nawet dla potęgi iluzji? 00:10:14:Nigdy. 00:10:40:Dokąd teraz, Kane? 00:10:42:Tam. 00:11:22:Tak. 00:11:26:To tutaj. 00:11:33:Musisz iść, szybko. 00:11:36:Co? 00:11:37:Zaufaj mi. Musisz odejść. 00:11:49:Nakano... 00:11:53:Daleka droga przed tobą. 00:11:56:Dlaczego muszę odejść? 00:11:59:Jeszcze nie nadszedł twój czas,|człowieku z gór. 00:12:02:Pamiętaj... 00:12:04:obaj należą do mnie. 00:12:12:Idź już! 00:12:16:Nigdy cię nie zapomnę. 00:12:38:Nakano. 00:12:40:Jakże miło znów cię widzieć. 00:12:43:Cała przyjemność|po mojej stronie. 00:12:51:Powiedziałbym,|że raczej po mojej. 00:12:56:Gdzie jest człowiek z gór? 00:13:04:Zestarzałeś się. 00:13:21:A więc to jest człowiek z gór? 00:13:28:Może zostać tylko jeden! 00:13:31:Zawsze musisz mi|wchodzić w drogę, starcze? 00:13:34:Częściej, niż myślisz. 00:13:36:Jak mówię idź, to zrób to! 00:13:40:Łapcie górala. 00:13:42:Ale już! 00:13:52:Twa magia jest|imponująca, starcze. 00:13:54:Dlaczego mi jej nie oddasz? 00:13:56:Nie przekazałem ci|tej wiedzy przed 200 laty, 00:13:59:tym bardziej|nie uczynię tego teraz. 00:14:02:Jeśli zetnę ci głowę|i tak posiądę całą twą magię. 00:14:08:Chcesz, abym zrobił to|w łagodny sposób, 00:14:10:czy wybierasz brutalny? 00:14:16:Nie tak łatwo ściąć mi głowę. 00:14:19:Nie, 00:14:20:ale jednak można to zrobić,|tak czy inaczej. 00:14:41:Zdradziłeś się, staruchu. 00:14:49:Może zostać... 00:14:51:... tylko jeden. 00:15:23:Tak, tylko jeden! 00:15:27:Ale ty nim nie będziesz! 00:16:58:Japonia, 1994 rok 00:17:02:Witaj, Alex-san.|Dobrze znów cię widzieć. 00:17:04:Witaj, Takamura. Jak się masz? 00:17:06:Bardzo dobrze, dziękuję. 00:17:08:Komisja archeologiczna|już czeka. 00:17:10:Korporacja grozi|obcięciem funduszy, 00:17:13:chcą rozpocząć budowę. 00:17:15:Nie może przerwać wykopalisk. 00:17:17:Rząd japoński żywi|ogromny szacunek 00:17:20:dla tak sławnego|archeologa, jak pani. 00:17:22:Ale sytuacja jest|wyjątkowo delikatna. 00:17:26:Z tego, co mi dałeś|do ekspertyzy 00:17:28:jest to niewątpliwie XVI wiek.|Zbadaj jeszcze ślady na klindze. 00:17:32:Czy zdajesz sobie sprawę, że to|niecałą milę od góry Niri? 00:17:38:Co chcesz powiedzieć? 00:17:40:Jaskinia|czarnoksiężnika Nakano? 00:17:43:Alex-san, Nakano|to tylko legenda. 00:17:45:Skoro o tym mowa... 00:17:48:Podobnie jak Baby Ruth. 00:17:50:Bazując na faktach. 00:17:55:Komisja... 00:19:38:Gdzieś tam jest ten góral. 00:19:42:Zapłaci mi za te wszystkie lata. 00:19:47:Znajdź go. 00:19:50:To wszystko! 00:19:52:Po prostu znajdź mi go. 00:20:00:Gdzie my jesteśmy? 00:20:02:Co się dzieje? 00:20:04:O nic nie musisz się|już martwić, przyjacielu. 00:20:07:Może zostać tylko jeden. 00:21:48:Tato... 00:21:50:wszystko w porządku?|- Tak. 00:21:55:Zawsze myślałem,|że nie ma błyskawic bez chmur. 00:22:00:Jedźmy już! 00:22:09:Jak to możliwe? 00:22:12:Przecież zabiłem wszystkich|i nagroda była w moich rękach. 00:22:16:Więc kim on jest? 00:22:20:Gdzie jest teraz? 00:22:37:Jeśli coś mi się stanie chcę,|żebyś zaopiekował się Johnem. 00:22:41:O czym ty mówisz? 00:22:45:Muszę wyjechać, Jack. 00:22:48:Zatroszczyłem się o wszystko. 00:22:56:Czy chłopiec wie,|że został adoptowany? 00:22:59:Ależ tak, 00:23:01:wiedział o tym na długo|przedtem, zanim zaczął mówić. 00:23:03:Mam nadzieję, że twój|wyjazd jest tego warty. 00:23:08:Ja też. 00:23:11:Ale nie mam wyboru. 00:23:23:Wiem, że on żyje|i muszę go odnaleźć. 00:23:30:Powrót do Nowego Jorku,|miejsca naszego spotkania 00:23:33:nie był po mojej myśli. 00:23:36:Czułem, że raz jeszcze|moje życie ulegnie zmianie. 00:24:00:Co się dzieje? Myślałam, że|załatwiliśmy to ubiegłej nocy. 00:24:03:Ktoś włamał się|na teren wykopalisk. 00:24:18:- Co zginęło?|- Jeszcze nie wiemy. 00:24:20:- Jak to nie wiecie?|- Policja ogrodziła teren. 00:24:23:Znaleziono tam dwa ciała. 00:24:52:- Dobrze się czujesz?|- Tak. 00:24:55:To musi być tajna komnata. 00:24:58:Skąd wiedzieli,|gdzie jej szukać? 00:25:10:Popatrz na to. 00:25:12:- Rok tysiąc pięćsetny.|- Doskonała kopia. 00:25:19:Alex... 00:25:21:Chcę tylko pobrać próbkę. 00:25:23:Po co? 00:25:25:Wydaje mi się,|że to nie jest kopia. 00:25:36:John. 00:25:56:Przecież niedługo wrócę. 00:25:59:Lepiej zadzwoń. 00:26:01:Nie, lepiej ty zadzwoń. 00:26:05:Opiekuj się domem,|teraz ty tu rządzisz. 00:26:11:Chodź tu. 00:26:14:Kocham cię, John. 00:26:45:Hej dupku, z drogi! 00:27:00:Trochę późno|na spacerek, palancie! 00:27:09:Mówię do ciebie. 00:27:11:Ładny nóż. 00:27:40:Porachunki gangów? 00:27:42:Tutaj. Zróbcie miejsce! 00:27:44:Szok pourazowy,|krwotok wewnętrzny, 00:27:46:dwie rany postrzałowe kal.38.|- Są oznaki życia? 00:27:48:- Słabe.|- Szczęściarz. 00:27:50:- Zawiadomiłeś policję?|- Oczywiście. 00:27:52:Co ty pieprzysz, do cholery!|To nie są rany postrzałowe. 00:27:54:- Niemożliwe.|- Nie marnuj mojego czasu. 00:27:56:- Ten facet został postrzelony.|- To dziecinada. 00:27:58:Chce mieć pełny raport. 00:28:00:Co się dzieje? 00:28:02:Puśćcie mnie! 00:28:05:Nic nie rozumiecie!|Puśćcie mnie! 00:28:13:Zabierzcie go natychmiast|na oddział 7. 00:28:16:- Oddział 7?|- Ten facet to świr. 00:29:16:Z całą pewnością|to nie falsyfikat. 00:29:23:Coś się tu nie zgadza. 00:29:29:Jak wytłumaczysz to, Alex-san? 00:29:33:- Gdzie to znalazłeś?|- W komnacie. 00:29:35:Bardzo stare,|może mieć 300, 400 lat. 00:29:38:Spójrz na ten wzór, te sploty.|Na pewno nie są japońskie. 00:29:42:Wygląda na szkocką kratę. 00:29:44:Szkocja?|To bardzo daleko od Japonii. 00:29:48:Zwłaszcza przed czterystu laty. 00:30:10:Waterloo,|największa z moich bitew. 00:30:12:Gdybym tylko atakował lewym|skrzydłem przed świtem. 00:30:16:Wellington, ty świnio! 00:30:18:Byłeś lepiej przygotowany! 00:30:21:Pokonałeś cesarza Napoleona. 00:30:23:Ciszej. 00:30:28:Kim jesteś? 00:30:32:Jestem Martin, pamiętasz? 00:30:35:Twój najwierniejszy żołnierz. 00:30:36:Martin, to na prawdę ty? 00:30:39:Co ty tutaj robisz? 00:30:41:Przybyłem, by cię ostrzec. 00:30:43:Jesteś w wielkim|niebezpieczeństwie. 00:30:45:Wiem, tu nie jest bezpiecznie. 00:30:48:Proszę, pomóż mi. 00:30:51:O, Największy... 00:30:54:Nie zakończyłem|jeszcze swojej misji. 00:30:59:Jakiej misji? 00:31:02:Wellington, pamiętasz? 00:31:04:Muszę go zabić. 00:31:08:Bądź błogosławiony!|Spraw, by cierpiał! 00:31:12:- Ale jak się stąd wydostanę?|- Zostaw to mnie. 00:31:20:Żołnierze, jestem z was dumny! 00:31:22:Wreszcie nadszedł mój czas! 00:32:11:Zamilknij. 00:33:38:Człowieku z gór! 00:33:43:Jestem twoim cieniem! 00:33:47:Gdzie jest Kane? 00:33:49:Zapomnij o nim! 00:33:57:Myśl o mnie. 00:34:20:Właśnie przegrałeś. 00:34:27:Może zostać tylko jeden. 00:35:35:Co znowu? 00:35:36:Tutaj mamy ciało, a tam głowę. 00:35:39:Wietrzę tu podstęp. 00:35:42:Skoro ci tak wesoło,|trzeba było zastąpić Carsona. 00:35:45:Poruczniku, proszę spojrzeć. 00:35:46:Mamy tutaj klienta w fikuśnym|kostiumie, z odrąbaną głową. 00:35:49:Wreszcie jakaś odmiana wśród|tylu banalnych morderstw. 00:35:52:- Gdzie jest miecz?|- Skąd pan wiedział? 00:35:54:Chciałem zachować|to na koniec. 00:35:56:Mam dobrą pamięć. 00:36:01:Poruczniku... 00:36:02:sprawdziliśmy odciski palców. 00:36:04:Szkoda czasu|i tak nic nie znajdziecie. 00:36:06:Ktoś dał nogę z oddziału czubków,|przylazł tu i urządził jatkę. 00:36:10:Russell Nash. 00:36:12:Widzisz? 00:36:13:Prawdziwy geniusz. 00:36:14:A więc zna pan ofiarę? 00:36:18:Znam zabójcę. 00:36:45:Pan Nash? 00:36:47:Porucznik John Stenn,|policja nowojorska. 00:36:50:O co chodzi? 00:36:52:8 lat temu uszło ci to na sucho. 00:36:54:Ale tym razem nie. 00:36:55:Usadzę cię, masz na to|moje słowo. 00:36:59:Dobranoc, poruczniku. 00:37:23:Podejdź, brachu! 00:37:26:Trafisz czerwoną kartę,|zgarniesz 20 papierów. 00:37:29:Proste jak drut, spróbujesz? 00:37:44:W życiu nie widziałem|cze...
moodulator