IMRESJE WSPÓLCZESNE III.doc

(226 KB) Pobierz
IMRESJE WSPÓLCZESNE III

IMRESJE WSPÓLCZESNE III
marzec 1999

"...stopniowo, krok po kroku..." własnymi środkami, pod kierownictwem miejscowych "bosmanów" Polska przygotowywana jest do spełnienia warunków Światowego Ładu Społecznego i oddania się całkowicie pod administracje światowego rządu, w pierwszym etapie - Unii Europejskiej poprzedzonej wcześniej "unią komunistyczną". Nie potrzeba już obcych czołgów, sterowanych pocisków ani stanu wojenneg do wprowadzania nowoczesnego niewolnictwa. Wystarcza Geremek, Michnik, Kwaśniewski z korzeniami rodzinnymi. Stolzmanow i paru innych na kluczowych stanowiskach obecnego rządu i administracji.
W pierwszym etapie wywłaszczania Polski po 1945 r. wywłaszczono jego mieszkańców. Drugi etap - wywlaszczenia calego panstwa i niszczenia jego narodowego dziedzictwa postępuje szybko.


Jak milo - "Leżeć pod grusza na dowolnie wybranym boku
i mieć to co jest w świecie najdroższe - święty spokój".
Ładnie to napisała Agnieszka Osiecka, prawda?

Jest marzec 1999. O świętym spokoju możemy sobie marzyć, nic nie widzieć i nic nie słyszeć a co gorsze nic nie wiedzieć. Potem, kiedy jest już za późno pozostaje bezradność. Czy jest za późno? - nie sądzę. Jest późno ale nie za późno.

Wytykają nam palcami ze jesteśmy niepoprawnymi romantykami wiec na temat rzeczywistości w szerszym zakresie niż lokalnie polskiej - słów kilka.

Polacy przez wieki potrafili gospodarzyć i bronić się przed wrogami, utrzymując silne i bogate państwo. Piękna, nie mająca precedensu demokracja szlachecka stopniowo zwyrodniała co otworzyło bramy państwa na wrogie Polsce wpływy co z kolei stało się przyczyną osłabienia państwa i w końcu sparaliżowało jego siły obronne, które nie były już w stanie obronić się przed trzema mocarstwami - Rosja, Austrią i Prusami. Tak jak Rzymowi zabrakło dwóch legionów ze swoich 200 z okresu swojej świetnosci, żeby go obronic, tak Polsce także zabrakło sił obronnych. Jednak nawet po ponad 100 latach niewoli rosyjskiej, austriackiej i pruskiej Polska potrafiła zdobyć sobie niepodległość walcząc o nią równocześnie w sześciu wojnach i do tego jeszcze ze swoim wewnętrznym wrogiem - Żydami którzy robili wszystko w swojej mocy aby nie dopuścić do powstania Polski jako niezależnego Państwa, angażując do tego nie tylko perfidną międzynarodową propagandę lecz także stając z bronią w szeregach wrogów Polaków, Polski i jej niepodległości.
W przeciągu 20 lat Polacy potrafili odbudować straty spowodowane ponad 100 letnią okupacja i zbudować państwo dorównujące innym państwom zachodniej Europy.
Krotki okres odrodzonego państwa i niepodległości został znowu przerwany przemocą Niemiec i sowieckiej Rosji w 1939 roku, które podzieliły miedzy siebie teren Polski i wykonanie rzezi polskiej inteligencji jako podstawy Narodu. Przemoc ta miała jednak inny charakter niż ta kiedy to trzy ościenne mocarstw dokonały rozbioru Państwa Polskiego ponad 100 lat temu. Ten atak na Polskę był wynikiem totalitarnej polityki w której Lenin, Stalin czy Hitler a wcześniej Napoleon, byli tylko figurami na szachownicy świata. Syntezując wydarzenia współczesne widzimy wyraźnie jakim pionkiem we współczesnej globalnej polityce jest także prezydent potężnych Stanów Zjednoczonych i jak Amerykanie są wmanipulowywani w globalną awanturę.

Żądza posiadania władzy nad terenem i jego populacją nie jest niczym nowym. Sposoby osiągania władzy testowano wiele razy z różnymi efektami. Był Czingis-Han, Persja, Aleksander Wielki, Rzym. Wszystkie te potęgi upadły. Nie przeszkadza to snuć marzeń o władzy totalnej i godnym przyjęciu Mesiasza. Wygląda na to, że świat nie może istnieć bez jakiejś formy niewolnictwa. Problem jest w tym, że człowiek nie bardzo ma ochotę być niewolnikiem lub sługą i broni się przed tym. O sukcesie lub porażce kiedyś decydował oręż i dobra organizacja. Rozwój techniki i co za tym poszło - zgromadzenie ogromnych fortun zmieniły bieg rzeczy. Pieniądz nabrał niebywałego znaczenia. Można było za niego kupić i zorganizować tłum paryski, liderów, ideologów, żołnierzy, propagandę. Można było sterować wojnami i rewolucjami. Można było kreować Napoleona, Lenina, Stalina, Hitlera a przez "pompowanie" ideologii Marksa szerzyć dzieło zniszczenia na nieograniczonym terenie przy równoczesnym powielaniu fortun. Wszystko to w imię "pokoju". W rzeczywistości w imię zniszczenia Imperium Brytyjskiego, europejskiej i rosyjskiej arystokracji, religii chrześcijańskiej, patriotyzmu i narodowej świadomości. Spauperyzowane i zniszczone gospodarczo i moralnie społeczeństwo w stanie chaosu jest łatwe do sterowania w wytyczonym kierunku.
Cel strategicznie-przygotowawczy osiągnięto za cenę życia setek milionów ludzi którzy nie tylko zginęli w wojnach ale w olbrzymiej większości zostali bestialsko wymordowani jako wrogowie lub nawet potencjalni wrogowie nowych władców świata - globalnych bankierów. Poprzez system pożyczek dyktują bieg historii i decydują o wzlotach i upadkach narodów, państw i całych regionów, powielając tym sposobem swoje fortuny i tym samym ugruntowując swój wpływ na losy świata.
Korzystając z doświadczeń przeprowadzenia rzezi chrześcijan w Rewolucji Francuskiej wyjątkowo dokładnie zrealizowano plany na terenie ogromnego ZSRR a po II Wojnie Światowej na terenach zaplanowanych pod administracje tzn. bloku komunistycznego. Zniszczono w nim wszystko co mogłoby być nawet potencjalnie niebezpieczne w procesie ugruntowywania pozycji nowych władców. Przetestowano i testuje się dalej udział wojska poza granicami kraju. Najpierw rzeź chrześcijan w Hiszpanii, potem, w mniej drastycznej formie przyszła kolej na Węgry i Czechosłowację. Przetestowano nawet przeprowadzenie stanu wojennego przeciwko własnemu narodowi w Polsce. Południowa Afryka, Jugosławia i Albania są następnymi poligonami doświadczalnymi i treningowymi w nowych warunkach.
Ogromny i bogaty geologicznie teren byłego bloku komunistycznego jest opanowany. Poprawki i usprawnienia, które były konieczne są w stanie realizacji. Prowokowane i sterowane wojny i komunizm spełniły już swoje zadanie w części globu ziemskiego. Jest to jednak w dalszym ciągu tylko stan przejściowy.

Jaruzelski, Kiszczak, specjaliści od stanu wojennego i główni ich podwładni, do niedawna jawni wrogowie "zgniłej" i "imperialistycznej" Ameryki mieli być goszczeni w Stanach na konferencji "Wynegocjowany rozpad komunizmu".
No cóż, Ameryka nie ma zbyt wiele doświadczenia w organizowaniu STANU WOJENNEGO a wiec specjaliści są mile widziani. Jerzy Wiatr, z tej samej kliki już wcześniej był goszczony w Stanach. Super specjalista Gorbaczow z całą siecią ekspertów od dawna rezyduje w Stanach. Tym ludziom nie udowodniono, że własnoręcznie mordowali. Są oni jednak odpowiedzialni za utratę życia nie dającej się do sprecyzowania ilości istnień ludzkich. Są jednak inni którzy własnoręcznie mordowali. ludzi, typu Morela lub inni, którzy bezpośrednio decydowali o mordach. Są tez grupy szarych eminencji nie piastujących rządowych stanowisk i zwykłych oprawców. Nie sadze żeby sięgnęła ich ręka sprawiedliwości w obecnych warunkach drogi do Nowego Ładu. Wręcz przeciwnie, byłoby "nie etycznie" sądzić ich, przecież oni nie mordowali Żydów. Jeśli nawet mordowali to tych, którzy byli niewygodni w drodze do osiągnięcia wyższego celu.

Piłsudski, gdyby żył i przyjechał do Anglii, sadze że byłby aresztowany natychmiast. Pokrzyżował daleko bardziej ówczesne plany niż Pinochet, powstrzymując nawałnicę bolszewicką. »» Jestem pewien ze Jaruzelskiemu, Kiszczakowi i jego świcie planującej przyjazd do USA włos z głowy nie spadnie. Być może najwyżej oberwą jajkiem ale i w to wątpię. W gronie swoich sponsorów będą się czuć bezpiecznie i bardzo dobrze, klepani z aprobata po plecach za dobrze wykonane zadanie. Adam Michnik będzie czul się prawie jak gospodarz w kraju w którym kluczowe pozycje gabinetu Prezydenta składają się z Żydów.



Czasy kiedy wielkie wydarzenia były spontanicznym wynikiem zaistniałych stosunków należą do dalekiej przeszłości. Żyjemy w erze w której małe lub wielkie wydarzenia są organizowane w celu stopniowego osiągania wyższego celu. Celem jest tzn."Nowy Ład Społeczny" z globalnym rządem, globalnym bankiem i globalnym pobieraniem podatkow.

Termin "Nowy porządek świata" w polskim piśmiennictwie należał do rzadkości. W anglojęzycznym piśmiennictwie termin został użyty oficjalnie po raz pierwszy (z tego co dostępne) w 1915 r. przez Nicholas Murray Butler, - President of Columbia University,Trustee and Carnegie Director, w jego przemowieniu do The Union League of Philadelphia, Nov. 27, 1915. W przemówieniu tym wyraźnie przeciwstawia on nowy porządek świata staremu porządkowi świata. Można się wiec domyślać obserwując fakty, że globalne ale nie oficjalne spojrzenie na świat bardzo wąskiego kręgu ludzi, znane wcześniej, stało się ewidentne dla szerszego kręgu. Nowością było oficjalne przyjęcie faktu, że program tworzenia centralnej administracji świata pod nazwa "New World Order" jest w wyższym stadium jego realizowania. Mr.Butler usiłuje także perfidnie wytłumaczyć, że okropności wojny i kolosalne zniszczenia stanowią cenę, którą płaci ludzkość za przyszły pokój i braterstwo.
Ten sam Butler, wcześniej, w książce "The International Mind" 1912, nie używa wprawdzie terminu "Nowy porządek świata" jednak wyraźnie wskazuje na to, że proces globalizacji już trwa. "Świat jest już politycznie organizowany w czasie kiedy my zastanawiamy się jak to zrobić i kiedy to nastąpi. (...)Stopniowo krok po kroku(...). My Amerykanie mamy szczególną rolę w procesie politycznego organizowania świata(...) jeśli nie przewodzenia w tym przedsięwzięciu to przynajmniej posiadania potężnego na niego wpływu."
Od tego czasu takie nazwy jak "New International Order," "The New World Order", "World Union Now", "World Commonwealth of Nations", "World Community" i podobne powtarzały się często w wąskich kręgach wyselekcjonowanych słuchaczy. W miarę osiągania sukcesów, grono wyselekcjonowanych stawało się coraz większe, tak że teraz raczej łatwiej byłoby wyłonić prominentów, którzy aktywnie nie uczestniczą w procesie kształtowania nowego politycznego stanu świata, niż tych, którzy w tym maja swój udział.

Bardziej konkretnie niż Nicholas Murray Butler, na temat programu wprowadzania nowego ładu świata i "braterskiej miłości" wypowiada się Dr. Augustus O. Thomas, president of the World Federation of Education Associations, w książce "International Understanding: Agencies Educating for a New World" (1931) "Jeśli są tacy, którzy sadza, że natychmiast przeskoczymy do nowego porządku świata uaktywnionego przez jego całkowite zrozumienie i ustanowienie braterskiej miłości, zawiodą się. Jeśli kiedykolwiek zbliżymy się to tego momentu będzie to po cierpliwych i zdecydowanych wysiłkach długiego czasu. Współczesna międzynarodowa sytuacja braku zaufania i lęku może być tylko poprawiona przez formułę statusu równości. Formuła ta, nieustannie stosowana we wszystkich fazach międzynarodowych kontaktów musi być stosowana aż do momentu kiedy plątanina starego porządku świata zostanie wymieciona z umysłów ludzi wszystkich kontynentów."
Tłumaczeniem, miedzy innymi, byłego okrucieństwa w stosunku do ludzkości i zapowiedzią przyszłych okrucieństw w imieniu nowego ładu zajmuje się H. G. Wells, w książce "The New World Order" (1939). Twierdzi, że światowy socjalizm jest konieczny i że okres przechodzenia do socjalizmu będzie bolesny. "Kiedy zmagania bedą prowadzić już zdecydowanie do światowej socjalnej demokracji w dalszym ciągu mogą być duże opóźnienia zanim nowy porządek stanie się sprawnym i korzystnym światowym systemem. Niezliczona ilość ludzi.... będzie nienawidzić nowy porządek świata.... i zginie protestując przeciwko niemu. Oceniając jego przyrzeczenia musimy zdawać sobie sprawę z przerażenia całych generacji malkontentów, wielu z nich całkiem przyzwoitych ludzi.( many of them quite gallant and graceful-looking people.)"

Nie sadzę żeby geneza nowego porządku świata była opracowana przez historyków w zadowalającej formie. Wiadomym jednak jest że rodzące się w wyniku biegu historii nowe dynastie reprezentujące wysoki poziom intelektualny i jeszcze wyższy poziom finansowy, zorganizowane były w różne loże i bractwa. Otoczone tajemniczością i misteriami werbowały stopniowo znanych wpływowych ludzi z innych płaszczyzn. Poszerzając w ten sposób krąg swoich członków , mając na nich wpływ mogły poszerzać zakres i zwiększać efektywność swoich planów. Planów dotyczących całych państw i regionów. Praktyka ta sięga Babilonu, gdzie kapłani, "oświeceni", trzymając w tajemnicy swoja wiedze, posługując się nią, kierowali populacja często dużych terenów. Mieli oni jednak wpływ z różnym poziomem sukcesu. Współcześnie, dzięki zwerbowaniu do swoich celów znanych i szanowanych ludzi z różnych płaszczyzn społecznych, naukowych i politycznych stworzono szereg organizacji i instytucji pseudo-rządowych i rządowych. Organizacje te ewoluują stając się nieformalnymi organami władzy międzypaństwowej z planami kontynentalnymi: Ameryka Północna z Ameryka Łacińską, Europa, Azja z Australią. W przyszłości regiony te maja być połączone pod władzą rządu globalnego no i ma zapanować wieczny pokój i braterstwo.
W obecnym stanie wszystkie dziedziny życia sterowane są w tym jednym kierunku. Oczywiście historia, która zdawałoby się, jest poza możliwością sterowania, tez. Nie mówię o "przyjętych" faktach historycznych kilku setek lat wstecz, które wiadomo że posiadają zbyt wiele kłamstw lub poprostu są przemilczane. Sięgam do bardzo starych czasów, ponieważ już wtedy stwierdzono, ze historię można kreować lub co najmniej manipulować nią dla sobie wiadomych celów. Nie widać żeby utytułowani historycy wyciągnęli głowy z piachu i przestali udawać. Udawać co? Że nie znają historii?! Mały przykładzik. Nie sadzę żeby politycznie "poprawni" historycy, ucząc swoich studentów wspominali o tym, że cała współcześnie głoszona historia Israela jest fikcją nie mająca żadnego potwierdzenia, jak do tej pory, poza Biblią. Zwrócono na to uwagę około 150 lat temu i nowe odkrycia wykopaliskowe stopniowo potwierdzają, teraz już fakt, że Jeryho, Exodus z Egipskiej Niewoli, potężne państwo żydowskie i cala jego barwna historia z Dawidem i Salomonem jest fikcją pisaną przez kapłanów żydowskich lub levitów i potem stopniowo uzupełniana.(Ze'ev Herzog. Deconstructing the walls of Jericho. "HA'ARETZ", English Edition, Friday, October 29, 1999)
Manipulowanie historią jest niezmiernie ważnym elementem globalnej polityki ponieważ to jak widzi społeczenstwo przeszłość ma ogromny wpływ na kształtowanie swiadomości terazniejszej. Dlatego też próżno szukac "niewygodnych" historycznie acz bezcennych historycznie publikacji podczas gdy publikacje ze zdewiowana, kłamliwie prezentowaną historią lub z przemilczanymi faktami sa powszechnie dostępne.

Jednym z ośrodków snucia dalekowzrocznych planów była Anglia. Przykład funkcjonowania brytyjskiego imperium był kanwą, na której opierano jeszcze bardziej globalne spekulacje, że skoro można panować nad tak ogromnym terenem to można go jeszcze bardziej powiększyć. Owijając to w tz. "bawełnę" pokoju, braterstwa, równości, sprawiedliwości, internacjonalizmu, (Commonweth), i przeciwdziałania wojnom można było realizować egoistyczne cele. Nieplanowane wydarzenia i istnienie konkurencyjnych ośrodków zmuszało do poprawek w procesie realizowania marzeń ale nie do ich zaniechania.

Trzy nazwiska zasługują na uwagę (miedzy innymi) w związku z przyspieszeniem procesu kształtowania nowego "braterskiego" ładu, który o ironio, miał zapobiec wojnom i ludzkim cierpieniom a faktycznie był ich inicjatorem: CECIL RHODES, ANDREW CARNEGIE, i H.G.WELLS.
Cecil Rhodes zgromadził ogromny majątek na kopalniach diamentów w Afryce. Swoją fortunę po śmierci (1902) przeznaczył na ustanowienie systemu stypendiów w Oxford University, dla obiecujących młodych ludzi z brytyjskich kolonii i USA, w celu kontynuowania swoich idei. Fundusz ten miał pomagać w tworzeniu wykształconej elity, która miała mieć wiodącą rolę w realizowaniu jego marzeń.
Andrew Carnegi wyjechał ze Szkocji do Stanów gdzie ustanowił kompanię US Steel, na czym zarobił także kolosalny majątek. Swoja fortunę przeznaczył na stworzenie fundacji mających finansować edukacyjne, religijne i polityczne organizacje w celu "kultywowania międzynarodowego myślenia" ("to cultivate the international mind") i propagowania światowego pokoju. Część pieniędzy otrzymał Federal Council of Cherches. Z jego pieniędzy ustanowiono Carnegi Endowment for International Peace finansujący edukacyjne instytucje. H.G.Wells był prominentem Fabian Sciety - grupy intelektualistów w Anglii, która wierzyła że socjalizm jest droga do zorganizowania świata w celu socjalnego i ekonomicznego postępu.



(Logo Fabian Society - wilk w owczej skórze)
Przyjęcie takiego herbu jest zastanawiające biorąc pod uwagę fakt propagowania przez nich reformowania świata poprzez socjalizm i marksizm. Chyba tylko arogancka buta, wynikająca ze znajomości globalnych planów mogła być podstawa do przyjęcia takiego herbu, tym bardziej, że Ewangelia św.Mateusza, 7, mówi: " ...Strzeżcie się fałszywych proroków którzy przyjdą do was w owczej skórze lecz wewnątrz są oni hałaśliwymi wilkami."

Nowy porządek świata to światowy rząd. Dla Rhodes i Carnagie był to brytyjski rząd który miałby ogarnąć cala ziemie i zorganizować świat według brytyjskich zasad. Poświecili oni swoje ogromne fortuny na utworzenie fundacji które miały propagować spełnienie ich marzeń. Idealistyczna idea oparta była na zasadzie, że jeśli zostałby utworzony jednolity rząd, wojny byłyby niemożliwe i każda dziedzina życia byłaby organizowana przez wykształconych ludzi dla dobra wszystkich. Idea ta miała być wprowadzana poprzez poszerzanie Imperium Brytyjskiego tak, żeby w końcu ogarnąć cały świat.
Według Wellsa i jemu podobnych, socjalizm miał być jednym z środków wprowadzania stopniowych zmian i organizowania światowej federacji w rodzaju Leage of Nations (Liga Narodow) lub United Nations (Zjednoczonych Narodów). Jeśli jedna forma organizacji spotkałaby się z opozycja, inna miała być sformułowana z odpowiednimi poprawkami w zależności od aktualnych warunków.

Jak obserwujemy, proces ten postępuje nieustannie w celu zorganizowania światowego systemu administracyjnego z tym, że przewodnictwo nie jest już brytyjskie i świat organizowany jest nie według idei Carnagie i Rhodes, czyli "brytyjskiego sposobu myślenia", co nie przeszkadza czerpać także z pieniędzy z tych brytyjskich fundacji.
U.S. State Department od czasu II Wojny Światowej był, w dużej mierze kierowany przez stypendystów Rhodes Foundation i członków Carnegi Endowment, kładących nacisk na formowanie pokoju poprzez Organizacje Narodów Zjednoczonych.

Globalny nowy porządek świata wprowadzany jest regionalnie we wszystkich płaszczyznach. Najistotniejsze to finansowo-gospodarcza i militarno-policyjna Świat ma być podzielony na geograficzne regiony, międzynarodowe, narodowe, lokalne. Regiony te maja być nowymi administracyjnymi jednostkami zastępującymi stare, narodowe. "...stopniowo, krok po kroku..." wprowadzane i przypominane - ostatnio przez głównego dowodcę NATO gen.Wesley Clark - "Nie zapominajmy co jest podstawową kwestią. W nowoczesnej Europie nie ma miejsca dla etnicznie jednolitego państwa. To jest idea 19-go wieku którą usiłujemy przenieść do 21-go wieku i zrobimy to wstępujac do niego z wielo-etnicznymi państwami."(CNN News, 4.10.1999)

Organizatorzy nowego ładu stawiają sprawy wyraźnie. Siła polityczna ma być skoncentrowana w wykonawczej gałęzi rządu. Wybieralni przez społeczeństwo ludzie stanowiący władze ustawodawcza maja być zastąpieni przez ludzi wyselekcjonowanych do wyboru przez aparat polityczny a nie przez samych mieszkańców danego terenu. Kandydaci nie spełniający warunków wymaganych przez globalny polityczny aparat nie mogą mieć szansy bycia wybranymi. Osiąga się to przez negatywna propagandę w masowych mediach edukacji społeczeństwa, które to musza być w rękach politycznego aparatu. Wszystkie aspekty życia maja być dyktowane poprzez rozbudowana administracyjna odgórna dyktaturę mianowanych oficjałów i specjalistów odpowiedzialnych tylko przed wybieralnymi reprezentantami. W ten sposób zachowując, do pewnego stopnia, pozory demokracji rząd posiada całkowita władzę. Jest to wprowadzone już w wielu krajach, szczególnie w krajach byłego bloku rosyjskiego a w innych stopniowo wprowadzane.
Cóż wiec za różnica, można zapytać, miedzy np. demokrata a republikaninem, wystawionymi do wyboru.
Ośrodki dyspozycyjne doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ludzkość nie może być pozbawiona religii. Współczesne religie jednak są nie do przyjęcia przez autorów nowego porządku świata.
Fundacja Carnagie wyasygnowała znaczne sumy pieniędzy dla Federal Council of Churches na propagowanie idei światowego pokoju poprzez formowanie światowego rządu. Efektem była masowa propaganda, która z kolei spowodowała Protest-Memorandum, skierowany do House of Bishops and the House of Clerical and Lay Deputies of the Protestant Episcopal Church in General Convention (October 9-24, 1940). Oto fragmenty:
..."Termin internacjonalizm jest popularyzowany w kierunku kamuflowania zazębiających się ze sobą finansowych, politycznych i ekonomicznych sił w celu ustanowienia Światowego Rządu. Dzisiejszy internacjonalizm jest trąbą z pulpitów i platform dla "League of Nations" lub "Federated Union" dla której Stany Zjednoczone musza oddać okresloną cześć narodowej niezależności. Plany "Światowego Rządu" są propagowane pod przyciągającymi nazwami jak "New International Order," "The New World Order", "World Union Now", "World Commonwealth of Nations", "World Community", etc. Wszystkie te terminy maja ten sam cel jednak linia podejścia może być na podłożu religijnym lub politycznym w zależności od indywidualnego spojrzenia lub poziomu intelektualnego przygotowania. ...Międzynarodowy charakter Religii Chrześcijańskiej jest akceptowany przez Kościół Episkopalny lecz przeciwstawiamy się używania ewangelicznej zasady międzynarodowego charakteru religii jako nośnika dla formowania polityczno-ekonomicznego systemu jakim jest Nowy Porządek Świata.... Program tworzenia Światowego Rządu znajduje swoja drogę przez Leage of Nations Union, Bank of International Settlements, The Royal Institute of Forein Affeairs (Chatham House Conference), i Carnagie Foundation. Co więcej, z kontaktami nazywanymi "Major Associations", szkol, uniwersytetów, centrów sztuki, kościołów, i socjalnych organizacji, penetracja jest całkowita." Tyle na 1940 rok. Jak daleko pogłębiono penetracje nie musze chyba udowadniać.

Kwestia żydowska w zdominowanej przez Niemcy Europie w kontekście nowego porządku świata w masowych mediach nie istniała - cisza. Informacje kurierów na temat faktycznego stanu ludobójstwa na terenie opanowanym przez Niemcy wschodniej Europy były bagatelizowane przez przedstawicieli rządu amerykańskiego i liderów organizacji żydowskich i przyjmowane jako przesadzone. Ukazał się jednak artykuł w New York Times (październik 1940) "New Word Order Pledged to Jewes" w którym po raz pierwszy od wybuchu wojny w publicznej deklaracji odnośnie kwestii żydowskiej, Arthur Greenwood, member without portfolio in the British War Cabinet, zapewnił Żydów w Stanach Zjednoczonych, że po zwycięstwie zostanie zrobione wszystko aby nowy porządek świata był oparty na ideałach "sprawiedliwości i pokoju." Dodał także, że po wojnie, Żydom, gdziekolwiek zamieszkałym, zostanie przyznana możliwość "szczególnego i konstruktywnego wkładu" w przebudowę świata. ("distinctive and constructive contribution") Wiadomość to została przekazana Dr.Stephen S.Wise, przewodniczącemu Światowego Kongresu Żydów, przez Rabina Maurice L.Perizweig, przewodniczącego brytyjskiej sekcji kongresu.

Bardzo silnym przykładem tego jak bieg historii postępuje według scenariusza jest mapa nowego porządku świata.


"Post-War New World Map".


"Zarys Po-wojennej Mapy Nowego Świata"
"My, U.S.A., w kooperacji z Demokracjami Ameryki Łacińskiej, Brytyjskiej Wspólnoty Narodśw
i Zjednoczonymi Sowieckimi Socjalistycznymi Republikami, przyjmujemy światowe przywództwo dla ustanowienia
Nowego Światowego Moralnego Porzadku
w celu trwałego pokoju, wolności, sprawiedliwości, bezpieczeństwa i rekonstrukcji świata."

Wydawcą mapy był Maurice Gomberg, Philadelfia 1942, lecz mapa posiada pieczeć "Completed October 1941", a wiec przedstawia podział świata po wojnie, zanim jeszcze Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny.
Szczególnie interesującymi są granice Czechosłowacji, już wtedy podzielone na Czechy i Słowację, Jugosławii (zobacz Albania) i Izraela, nazwanego - Hebrewland, (kolor ciemno-zielony)

Mapa zawiera szczegółowy program nowego porządku świata po wojnie zawarty w 41 PUNKTACH. Jest pewnym, że zarówno granice jak i program zostały opracowane o wiele wcześniej niż zostały wydrukowane. Analizując granice państw i stref widzimy, że zgadzają się z granicami powojennymi tylko z małymi poprawkami z wyjątkiem np. Iranu i Finlandii, które to na mapie są włączone do strefy sowieckiej z przymiotnikiem, jak zresztą wszystkie kraje w tym bloku, SSR (Socialist Soviet Republic).
Umieszczenie na mapie cytatów z przemówienia prezydenta Roosevelta do 77 Kongresu, sądzę, że miało wywrzeć wrażenie, że 41 punktowy program umieszczony na mapie jest rozwinięciem programu Prezydenta.
41 punktowy program wymaga osobnej analizy ze względu na jego zadziwiająco dokładna realizacje. Przytoczę jednak to co wiąże się bezpośrednio ze sprawą Polski. Program rozpoczyna się słowami: "Taka będzie nasza polityka."
Punkt pierwszy: "My, Stany Zjednoczone we współpracy z naszymi sprzymierzeńcami…"
Punkt 14: "USSR , trzecia militarna siła o istotnej ważności w kooperacji z USA, jako siła dla wolności i utrzymania światowego pokoju, przyjmie kontrolę nad wyzwolonymi, zdezorganizowanymi przyległymi terenami i Austrio-Niemieckimi w celu reedukacji i połączenia ich, jako równorzędne republiki USSR, w granicach w przybliżeniu nakreślonych na mapie."

Inny program, który jest kontynuacją i rozwinięciem programu przedstawionego w tych 41 punktach jest przedstawiony w dokumencie: DEPARTMENT OF STATE PUBLICATION, 7277, opublikowany w sierpniu 1961r.
Zaznajomienie się z jego treścią pozwoli na zsyntezowanie faktów i wydarzeń. "…krok po kroku…" (ibid) ). Jesli jedna forma organizacji spotkalaby sie z opozycja, inna miala byc sformulowana z odpowiednimi poprawkami w zaleznosci od aktualnych warunków - H.G.WELLS. (ibid)

Interesującą jest także mapa opublikowana w ksiażce, "Poland After One Year of War", dla The Polish Ministry of Information, przez George Allen and Unwin Limited w 1940 roku.
Mapa ta wskazuje dokładnie jak podzielono Polske. Znajdują się na niej 3 protektoraty; Polski, Żydowski i Ukraińiski. Dwie sekcjie sa dane przez Hitlera Słowacji i Litwie. Sowiety swoją cześć mają wcieloną do Ukraińskiej i Białoruskiej Republiki. Protektorat żydowski, na mapie nazwany Jweish Reserve, ma swoją historię sięgającą 1914 roku znaną także pod nazwą JUDEO-POLONIA..

Franklin Roosevelt wygrał wybory w 1937 i zyskiwał popularność dzięki ciągłemu powtarzaniu, że młodzi synowie Ameryki nie będą wplątani w następna wojnę w Europie wiedząc bardzo dobrze, że działa skrycie w wręcz przeciwnym kierunku. Philip Bennett z Missouri powiedział w Kongresie: "Nasi chłopcy nie będą wysyłani za granicę mówi Prezydent. Nonsens Panie Marszalku (Mr.Chairman). Już teraz pułki do spania dla wojska (berths) są budowane na naszych statkach transportowych. Już teraz medaliki dla wojska do identyfikowania zabitych i rannych są produkowane przez firmę William C.Ballantyne and Co. w Washington." (A.H.M.Ramsey, The Nameless War. Omni Publications, London, 1952, oraz cytowane w późniejszych publikacjach.)
W 1939 r. Senator P.Nye z Północnej Dakoty powiedział, że jest mu znane istnienie publikacji pod tytułem "Next War" ("Następna Wojna") wraz z tytułem "Propaganda In The Next War" ("Propaganda w Następnej Wojnie"). Publikacje te pochodza z Londynu z okresu miedzywojennego. (Congressional Record, 76th Congress, Volume 84, Nr.82 pp.6597-6604)
Znajdują się w nich następujace zdania: "Przekonać ja (USA) będzie nam bardzo trudno. Będzie to tak trudne, że prawie że niemożliwe. Będzie potrzebne zdecydowane zagrożenie dla Ameryki. Co więcej, zagrożenie, które będzie wprowadzone do domu każdego Amerykanina przez propagandę, zanim Amerykanie znowu sięgną po broń w następnej zewnętrzej kłótni."
Inny cytat z tego samego żródła: "...Sytuacja byłaby znacznie ułatwiona jeśli Japonia zostałaby zaangażowana i to najprawdopodobniej wystarczyłoby do tego żeby spowodować zaangażowanie się Ameryki (to bring America in), bez konieczności dalszych zabiegów. W każdym razie byłby to naturalny i oczywisty efekt naszych propagandystów, tak jak w I Wojnie Światowej (Great War) osiągnęli to, że Ameryka dołączyła do wojny przeciwko Niemcom."
Może jeszcze jeden cytat dla nie przekonanych: "Szczęśliwie, z Ameryką nasza propaganda jest na silnym gruncie. My możemy być całkowicie szczerzy używając nasza stara zasadę stosowania demokracji (plank). Musimy jasno artykułować nasze przekonanie i wiarę w demokratyczną formę rządu i nie odstępować od starej rutyny - Bogini Demokracji".
Jaki był efekt tych wytycznych wiemy. W I Wojnie Światowej była Lutisiana, w II Wojnie byl Pearl Harbor - około 2000 ludzi zginęło na początek.
Franklim Roosevelt nie wiedział? Miał dokładną mapę, odpowiednich ludzi wokół siebie i wytyczne sterowania sprawami tak żeby spełnić zadanie zanim jeszcze przystąpił do wojny. Oczywiście że wiedział ale nie wiedziało, dziesiątki milionów ludzi, którzy poświęcili swoje życie w walce ale z nie właściwym wrogiem. Przykre ale zapłacili cenę najpowszechniej stosowanego "prawa", "prawa" - nie wiedzieć.

Przedstawienie w krótkiej formie tak powikłanej sprawy jaką jest sprawa formowania światowego rządu na pewno nie jest pełne. Mimo, iz materiał publicystyczny na ten temat jest duży nie koniecznie trzeba go przytaczać. Wystarczy nieco wnikliwiej popatrzyć na bieg światowych wypadków żeby skonstatować, ze proces formowania światowego rządu jest w przyspieszonym stadium realizacji i wkroczył już w fazę w której w krajach tzn. swobód obywatelskich stosowane są formy działania (jeszcze stosunkowo łagodne), wypróbowane w czasie rewolucji rosyjskiej i na terenie bloku komunistycznego oraz w czasie formowania III Rzeszy. Wyroki skazujące padają na ludzi, którzy śmią wyrazić inne zdanie niż "politycznie poprawne", ogłoszone do powszechnego wierzenia jako oficjalne.

Generalnie, natura ludzka ma pozytywny charakter. Hasła równości, braterstwa, pokoju, sprawiedliwości, internacjonalizmu, demokracji, dobrobytu, przyjmowane są z naturalnym aplauzem. Wiemy jednak, o ironio, ile istnień ludzkich i wiekowego dorobku kulturowego zostało zniszczone przez tych którzy szafowali tymi hasełami. Bomby w przenośnym i dosłownym znaczeniu spadają dalej na "nieposłusznych", pod tymi samymi hasłami.

Idąc nieco dalej w obserwacji i rozważaniach o toczącym się procesie światowych zmian trzebaby się chyba lepiej zatrzymać w pewnym momencie jeśli nie jest się bardzo odważnym psychicznie. Lęk lub "gniew ludu", którym tak szafowali ideolodzy komunizmu może przybrać różne formy. Allied Rapid Reaction Corps, (ARRC)(Zjednoczone oddziały szybkiego działania) oraz jego "EURO"- odmiana są dowodami, że twórcy globalnego rządu wiedza co to jest gniew ludu i jakie on może przybierać formy. Żadna wojna nie pochłonęła tyle istnień ludzkich najlepszych warstw społecznych co planowany i realizowany w bestialski sposób proces wprowadzania "Nowego Ładu" w imię dobrobytu.
Posiadając jednak trochę psychicznej odporności można posunąć się w rozważaniach nieco dalej.
Niemiecki rasizm jest dosyć znany, potępiony. Dokonał swój wkład w dzieło wprowadzania nowego ładu przez wyeliminowanie potencjalnych przeszkód - własnej elity społecznej, elity podbitych narodów, niewygodnego elementu żydowskiego i dokonał zniszczenia gospodarczego i biologicznego wschodniej Europy. Teraz cisza na ten temat. Cisza także na temat zbrodni komunizmu, które przewyższają swoim rozmiarem wszelkie zło jakie zaistniało do tej pory na świecie i torowało drogę do ustanowiania światowego rzadu. Winni tych zbrodni, jeszcze żyjący, czują się pewnie i bezpiecznie. Mało tego, zbierają laury za swoja zbrodniczą działalność ponieważ działalność ich była planowanym elementem realizowania scenariusza wprowadzania Nowego Ładu. Głośno natomiast o tym, że to Polacy i Chrześcijanie winni są ludobójstwa Żydów, mimo, iż Polacy byli poddani okrutnej eksterminacji zarówno przez Niemców jak i komunistów i stracili największą ilość ludzi z narodów Europy. Dzieje się to mimo faktu, że udział bezpośredni i pośredni Żydów w zbrodniach komunizmu był wiodący i jest nie zaprzeczalny. Polacy stanowili czwarta sile co do wielkości liczebnej wojska Aliantów co nie przeszkodziło w tym żeby po wojnie naród polski nie został zniewolony komunistycznym, morderczym terrorem przez 50 lat.
Istnieje inny rasizm, widoczny na każdym kroku ale o nim także cisza w mediach. Mało tego. Występowanie przeciwko niemu jest prawnie karalne w wielu krajach pod mianem "hate crime" czyli "przestępstwo nienawiści", czyli "antysemityzm". Jeśli nawet nie jest jeszcze prawnie karalne w niektórych państwach to konsekwencje występowania przeciwko żydowskiemu rasizmowi są poważne.
O ile niemiecki rasizm oparty był na teorii wyższości rasy aryjskiej nad innymi o tyle rasizm żydowski oparty jest na religijnych podstawach. Sprawę komplikuje lub ułatwia, w zależności od potrzeb fakt, że Żyd rodzi się Żydem. Może być ateistą, wierzącym, praktykującym lub nie, pozostaje jednak Żydem co nie znaczy, że musi być Izraelitą, czyli osoba posiadającą obywatelstwo izraelskie. Jakaś osoba może otrzymać obywatelstwo Izraela ale nie będąc Żydem lub Żydówka nie będzie miała pełnych praw cywilnych. Dosyć to specyficzna demokracja.
Bardzo łatwo wmówić ludziom, że są lepsi niż inni indywidualnie lub zbiorowo. Przekonano o tym Niemców. Jaki był tego efekt - wiemy. W stosunku do Żydów czyni to Talmud w sposób zdecydowany i jednoznaczny. Wyraźnie określa co to jest nie-Żyd i jak ma być traktowany. Przytoczę parę przykładów. Normalnemu człowiekowi po prostu nie mieści się w głowie, że takie przekonania mogą istnieć we współczesnym cywilizowanym społeczeństwie. A jednak istnieją. Nie tylko istnieją ale powszechnie uczy się tego młodzież żydowską za społeczne pieniądze. Pieniądze także tych Żydów, którzy oficjalnie i publicznie przeciwstawiają się temu twierdząc, że tak przecież nie można. Żydzi ci są niestety szykanowani groźbami śmierci, często zrealizowanymi bo tak nakazuje Talmud. Oto kilka z bardzo wielu przykładów z ksiąg na których opiera się żydowskie prawo, wiara, przekonania a co za tym idzie - postępowanie. Postępowanie także tych Żydów, którzy twierdza, że Talmudu nie uznają.
"Tylko Żydzi są ludźmi, nie-Żydzi nie są ludzmi lecz bydłem". Kerithuth 6b, strona 78, Jebhammoth 61.
"Przyrost urodzeń nie-Zydow musi być ograniczony na ogromna skalę" Zohar II, 4b
"Nie-Żydz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin