Lady Pank - Kupiłem sobie psa obudziłem się przed ósmš w głowie szalał straszny huk czułem się jak wielkie lustro które kto siekierš stłukł wzišłem żeton do lekarza on gruntownie zbadał mnie spytał na co się uskarżam potem patrzšc w sufit rzekł: hej, hej, wyluzuj się mnie też czasem gnoi wiat nie raz wyje we mnie pies nie raz hej, hej, wyluzuj się co dzień kogo zgnoi wiat nie raz wyje we mnie pies nie raz poprosiłem w końcu wróżkę: "co mnie gnębi powiedz mi?!" ona patrzšc w szklanš kulę darła gębę ile sił hej, hej... kupiłem sobie psa kupiłem sobie psa kupiłem sobie psa kupiłem sobie psa
zespolblizniak