Staro�ytno�� Antyk XIX wiek pne do V wieku naszej ery. Babilon: 2000 pne, \"Gilgameusz i Eunmalisz\" Grecja: 1.epika - Homer, rapsodowie, oidowie- �piewacy 2.liryka - Symonides, Tyrtejos, Safona, Tespis 3.dramat - Ajschylos, Sofokles, Eurypides, Arystoteles 4.filozofia - Sokrates, Arystoteles, Zenon z Kition (stoicyzm) Rzym: 1.literatura: Wergiliusz, Horacy, Owidiusz 2.filozofia: Seneka, Marek Aureliusz Najwi�kszy wp�yw na sztuk� Grecji mia�a cywilizacja osiad�a na na Krecie .W 20 w. pne. centrum sztuki by�y Mykeny tu powsta�y s�ynne z�ote maski ,nak�adane na twarze zmar�ych wodz�w i kr�l�w. Mieszka�cami Myken byli Achajowie,lud wojowniczy .W stylu wykszta�conym pzez nich dominowa�y:sceny walki oraz polowa�,umieszczane na z�otych naczyniach oraz na mieczach z br�zu.Pozosta�y po nich budowle (podziemne ,naziemne grobowce oraz cytadele. W 12w.pne. nast�pi� okres zam�tu i migracji.Wy�oni� si� nowy model spo�ecze�stwa (miasto-pa�stwo) oraz rodzaj sztuki ,kt�ry obecnie kojarzony jest ze sztuk� staro�ytnej Grecji. -dostojny charakter zwi�zany z religi�(przedstawianie bogi� i bog�w jako obdarzonych nadprzyrodzon� moc� ludzi).Dlatego �wczesna sztuka koncentrowa�a si� na postaci cz�owieka. Najbardziej znan� dziedzin� sztuki jest rze�ba.Najwi�ksze i najznamienitsze pochodz� z 7 w. pne.(wp�ywy Egiptu).Pierwszy okres greckiej rze�by twa� do mniej wi�cej 480 r.pne. i nazywany jest obecnie okresem archaicznym.Charakterystyczne s� dla niego rze�by przedstawiaj�ce wyprostowane postaci nagich ch�opc�w(kuros) oraz odzianych dziewcz�t(kore).Uwecze�ni arty�ci nie potrafili odda� w kamieniu powa�nego wyrazu twarzy ,dlatego rze�by maj� na ustach szeroki u�miech. W latach 480-323r. pne. mamy doczynienia z tak zwanym okresem klasycznym.Rzed�ba rozwija�a si� w nies�ychanie szybkim tempie .Proste pos�gi stoj�cych ludzi zosta�y zast�pione przez postaci zatrzymane niejako w ruchu,w swoich naturalnych pozach.Przyk�adem morze by� W��CZNIK(DOROFOROS),czy APOLLO stoj�cy w �wi�tyni Zeusa w Olimpii. Najs�ynniejsze rze�by i pos�gi pochodz� ze �wi�tyni Ateny Partenos, czyli Partenonu, najwi�kszej ze �wi�ty� znajduj�cych si� na Akropolu.�wi�tynie te zosta�y zbudowane w drugiej po�owie 5 w. pne. Greckie �wi�tynie by�y nadzwyczaj proste.Zbudowane by�y na planie prostok�ta otoczonego kolumnami i zwie�czonego spadzistym dachem.Wyr�niamy 3 porz�dki :prosty ,masywny -dorycki ,jo�ski z chzrakterystycznymi spiralnymi g�owicami,koryncki zwie�czony li��mi akantu. Cech� greckiej architektury s�, genialne wyczucie proporcji oraz wyostrzonej �wiadomo�ci perspektywy. Malarsatwo staro�ytnych grek�w przetrwa�o jedynie na glinianych naczyniach .Malowid�a zdobi�ce naczynia s� dla nas podstawowym �r�d�em wiedzy na temat codziennego �ycia Grek�w. W 4w.pne. za spraw� Praksytelesa kobiec� cia�o zacz�o ods�ania� swoje wdzi�ki.A tacy tw�rcy jak Skopas czy Lizyp ,zacz�li tworzy� indywidualne portrety,nie boj�c si� przedstawiania maluj�cych si� na twarzach uczu�.Innym znakiem nowego ducha by� kolosalnych rozmiar�w grobowiec ,zbudowany przez Mauzolosa. Pocz�wszy od 334r.pne. podboje Aleksandra Wielkiego rozprzestrzeni�y kultur� Grek�w na ca�y Bliski Wsch�d,od Egiptu a� po zachodnie Indie. Rok 323 traktuje si� jako koniec ery klasycznej(upadek imperium Aleksandra) a jednocze�nie pocz�tek kultury hellenistycznej,w kt�rej wiod�c� rol� odgrywa�y wielkie pa�stwa(Egipt czy imperium Seleucyd�w w Syrii).Sta�y si� one wa�niejszymi o�rodkami kultury greckiej ni� sama Grecja.Cechy sztuki hellenistycznej: -nie ukrywano brzydoty,b�lu i strachu -zdarza�y si� postaci groteskowe ,coraz wi�cej miejsca po�wi�cano te� uczuciom Rzymianie podziwiali i na�ladowali kultur� Grek�w rozpowszechnili j� wca�ym swoim imperium .Rzymianie jako tw�rcy ust�powali Grekom,stworzyli jednak sw�j w�asny ,bardzo realistyczny styl w rze�bie (portetymaski przedsytawiaj�ce ich przodk�w). Wi�kszo�� pozosta�ych rze�b ,utrzymana by�a w stylu hellenistycznym. Charakterystyczne dla rzymskiego rze�biarstwa by�y natomiast �uki i kolumny triumfalne, pokryte porywaj�cymi scenami uwi�czniaj�cymi zwyci�stwa i zdobycze imperium. Architektura Rzymian by�a bardziwej zaawansowana technicznie ni� grecka.Zdumiewaj�ce by�y takie budowle jak drogi, akwedukty, mosty, i systemy kanalizacyjne. Na obrazach odnalezionych w Pompejach wida� ,�e �wcze�ni arty�ci nie mieli k�opot�w z zasadami perspektywy,swobidnie operowali barwami,potrafili wykorzysta� efekt z�udzenia optycznego . Rzymianie osi�gneli r�wnie� mistrzostwo w uk�adaniu mozaiki. Mit - wypowied� zazwyczaj narracyjna wyra�aj�ca i organizuj�ca wierzenia danej spo�eczno�ci, dzi�ki mitycznym formom my�lenia to, co niejasne zostaje wyja�nione i przybli�one. Rodzaje mit�w: - teogeniczne (gr.theos \"b�g\", giganomai \"staje si�, powstaje\") m�wi�y o powstaniu i naturze bog�w - kosmogeniczne (gr.kosmos \"�wiat\") powstanie �wiata i jego pocz�tek - antropogeniczne (gr.anthropos \"cz�owiek\") powstanie cz�owieka - genealogiczne (gr.genealogia \"historia rodu, rodow�d\") m�wi�y o powstaniu zbiorowo�ci ludzkich czy instytucji spo�ecznych (np.norm spo�ecznych czy obyczaj�w). Funkcje mit�w: - poznawcze - wyja�nia�y niezrozumia�e zjawiska przyrody - �wiatopogl�dowe - jako podstawa wierze� religijnych - sakralne - poprzez powi�zanie z kultem b�stw i rytualnych obrz�d�w - mia�y nada� sens ludzkiemu dzia�aniu Filozofia: SOKRATES - zajmowa� si� tylko cz�owiekiem. Zajmowa�o go jedynie to, co mo�na by�o ulepszy�, czyli dzia�a� na polach etyki i logiki. Jego pogl�dy etyczne mo�na sformu�owa� w trzy g��wne tezy: Cnota jest dobrem bezwzgl�dnym. Cnota to wed�ug Sokratesa moralne zalety cz�owieka, w�a�ciwe tylko gatunkowi ludzkiemu, takie jak: sprawiedliwo��, odwaga, panowanie nad sob�. Cz�owiek powinien zabiega� o dobro najwy�sze nie licz�c si� z niebezpiecze�stwami czy �mierci�, po�wi�caj�c dobra ni�sze i pozorne. Sokrates by� pierwszym, kt�ry wyr�ni� dobra moralne. Cnota wi��e si� z po�ytkiem i szcz�ciem. Sokrates widzia� zwi�zek po�ytku z dobrem. Tylko to co dobre mo�e by� po�yteczne. Podobnie mia� si� stosunek dobra do szcz�cia: szcz�cie wynika z cnoty. Cnota jest wiedz�. Wszelkie z�o pochodzi z nie�wiadomo�ci: nikt umy�lnie i z �wiadomo�ci� z�a nie czyni. Wniosek: ludzie d��� do szcz�cia i po�ytku - prawdziwe szcz�cie i po�ytek daje tylko dobro - prawdziwym dobrem jest cnota. Cnota, szcz�cie i rozum s� nieroz��czne. PLATON - by� idealist�, twierdzi�, �e we wszystkich dziedzinach bytu i dzia�ania obok pierwiastk�w realnych, kt�re s� przemijaj�ce istniej� pierwiastki idealne, kt�re s� wieczne, i �e pierwiastki idealne maj� przewag� nad realnymi. Na czele jego filozofii sta�o poj�cie idei, a tak�e dobra i duszy. Platon by� przekonany, �e istnieje byt idealny a byt realny jest od niego zale�ny. Dusza istnieje niezale�nie od cia�a a cia�o jest ni�sze i zale�ne od niej. Z��czenie z cia�em nie jest dla duszy niezb�dne. Platon by� przekonany, �e istnieje wiedza wrodzona, rozumowa, niedo�wiadczalna i �e wiedza zmys�owa jako zale�na i niepewna musi jej by� podporz�dkowana. Platon uwa�a�, �e w�a�ciwym celem cz�owieka s� dobra idealne, i �e dobra realne, jako ni�sze, powinny im by� podporz�dkowane i traktowane tylko jako �rodki. Jednocze�nie twierdzi�, �e poprzez cele realne, wzgl�dne, sko�czone, doczesne mo�na w ko�cu osi�gn�� cele idealne, wieczne. ARYSTOTELES - unika� rozwi�za� skrajnych, by� sk�onny do uznania cz�stki prawdy, jaka w ka�dym z rozwi�za� tkwi. Arystoteles twierdzi�, �e nie ma innych rzeczy ni� realne, lecz ich osnow� jest idealna ich istota. W rzeczach jednostkowych nale�y szuka� og�lnej ich istoty. Poznanie odbywa si� wed�ug Arystotelesa empirycznie, przy udziale zmys��w, lecz wyniki tego poznania s� ca�kowicie realne. W etyce najwy�szym dobrem nie jest cnota a szcz�cie. Szcz�cie rozumie si� nie jako doznawanie przyjemno�ci, ale jako dzia�alno�� godn� cz�owieka, rozumn� i cnotliw�. Przez cnot� nale�y dochodzi� do szcz�cia. Od Arystotelesa pochodzi podzia� filozofii, wyodr�bnienie logiki, opracowanie psychologii, nowe poj�cia metafizyczne takie jak: forma, materia, B�g, energia. STOICY - za najwy�sze szcz�cie i dobro cz�owieka uznali cnot� (ten kierunek by� pog��bieniem my�li Sokratesa). Stoicy g�osili niezale�no�� cz�owieka od natury i zgodno�� z ni�. Szcz�cia mo�na wed�ug nich by� ca�kowicie pewnym tylko gdy opanuje si� zewn�trzne okoliczno�ci lub si� od nich uniezale�ni. Poniewa� to pierwsze by�o niewykonalne nale�a�o si� od nich uniezale�ni� - nale�y zapanowa� nad sob�. Cnota to dobro jedyne - wszystko poza ni�, na przyk�ad pieni�dze lub s�awa, mo�e by� �le u�yte i dlatego dobrem nie jest. Cnota nie polega stopniowaniu. Albo si� j� ma albo nie. Aby d��y� do szcz�cia nale�y zoboj�tnie� na dobra doczesne i kierowa� si� w �yciu wy��cznie rozumem a nie emocjami. Idea�em stoik�w by� m�drzec, �yj�cy cnotliwie a przez to bogaty wewn�trznie i wolny, oboj�tny na emocje i uczucia, ni e przywi�zuj�cy wagi do d�br materialnych. EPIKUREIZM - Punktem wyj�cia dla epikurejczyk�w by�o za�o�enie, �e szcz�cie jest najwi�kszym dobrem. Wed�ug nich szcz�cie polega na doznawaniu przyjemno�ci a nieszcz�cie na doznawaniu cierpienia. Do szcz�cia wystarczy jednak w zupe�no�ci brak cierpienia. Zdrowie cia�a i spok�j duszy zapewniaj� rado��. Wed�ug epikurejczyk�w dobra, kt�re posiadamy powinni�my u�ywa� docze�nie, bo dobro jest przemijaj�ce i jednorazowe - nie ma co liczy� na przysz�e bytowanie (\"carpe diem\" - chwytaj dzie�). S� dwa zasadnicze sposoby na szcz�cie: cnota i rozum. S� to jednak tylko �rodki, i same w sobie nie s� cenne. Cz�owiek nie powinien poddawa� si� my�lom, gdy� te �atwo b��dz� i dostarczaj� nowych cierpie�. Wewn�trzny spok�j, rozumne i cnotliwe �ycie prowadz� do osi�gni�cia osobistego szcz�ci, kt�re z kolei przyczynia si� do szcz�cia og�u. TEATR GRECKI: a)tragedia grecka: Tragedia by�a gatunkiem najwy�ej cenionym przez staro�ytnych. Cz�ci sk�adowe tragedii: prologos- informacje o wydarzeniach sprzed akcji wyg�aszane p...
aneciakurczaczek