[moo-shi]_Desert_Punk_-_03[DVD][H264.AAC][E9DCB937].txt

(16 KB) Pobierz
00:00:12:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:16:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Jestem wielki
00:00:20:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Podšżam tam gdzie pragnę, yeah!
00:00:24:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Chod i wysłuchaj mnie
00:00:27:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}I wykrzycz imię Bogów Piasku
00:00:32:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Nie poddawaj się!
00:00:35:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Gdy twoje serce zacznie bić ogniem
00:00:40:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Zatrzymaj je!
00:00:41:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Gdyż przyniesie ci tylko upadek
00:00:45:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Zróbmy to, mój aniele
00:00:49:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Powstań i bšd silna!
00:00:54:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}To smutna historia
00:00:56:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}To wielka historia
00:00:58:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}To cała zagadka!
00:01:01:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Do jutra nie zostanie już nikt,|{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30} na kogo będzie można liczyć
00:01:10:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}Idę odważnie przez życie
00:01:14:{c:$6699CC}{f:Franklin Gothic Medium}{s:30}To jest włanie moja misja!
00:01:33:Karabinek snajperski M40A1!
00:01:36:Kaliber .308!
00:01:37:Z seryjnym FRP!
00:01:39:Oryginalnie montowana 10x zoomowa luneta!
00:01:42:Dokładna w 120% reprodukcja!
00:01:45:225,000 jenów...
00:01:48:Gdybym tylko miał takie cacko!
00:01:52:Cholercia! To pewnie jaki wierzyciel!
00:01:55:Chwileczkę. Termin jeszcze nie minšł...
00:01:59:Kto nachodzi mnie o takiej porze...
00:02:01:Siemka!
00:02:02:Cycunki!
00:02:04:Asagiri Junko!
00:02:08:Z czego rżysz?!
00:02:10:Jeste bachorem!
00:02:13:#"Mizuno Kanta"|#Nazywa się Mizumo Kanta.
00:02:16:Wolny strzelec.
00:02:17:O co ci biega?!
00:02:19:Nie mogę po prostu uwierzyć, że wielki|Sunabouzu jest dzieciakiem!
00:02:25:Oż, kurka! Moja sekretna tożsamoć!
00:02:28:#"Sunabouzu. Pustynny demon"|#Ostatnio ludzie zaczęli|#zwracać się do niego "Sunabouzu",
00:02:32:#i stał się on doć popularny.
00:02:34:Więc czego chcesz?!
00:02:37:Sprawy zawodowe.|Przyszłam cię zatrudnić.
00:02:39:Ha! Spadaj na drzewo!
00:02:40:Wiem, że w tej chwili|jeste zadłużony po uszy.
00:02:44:Niby skšd by to wiedziała?!
00:02:46:#"Król Dłużników"|#Zawalił dwie misje i przekrelił się|#zacišgajšc kolejny dług.
00:02:51:W obu przypadkach chodziło o kobiety.
00:02:53:Słyszałam od szefa.
00:02:56:Stary piernik!
00:02:58:Zapomnij o tym! Jak miałać mnie tak|wtedy wykorzystać?!
00:03:01:Nie dotykaj mnie!
00:03:10:Takie mięciutkie!
00:03:14:To cię będzie kosztować, 10 tysięcy jenów.
00:03:16:Masz u mnie przechlapane. Więc przestań|kaprysić, to żałosne!
00:03:21:Zobaczmy, ile jeste winien?
00:03:23:1,693,452 jenów, ale...
00:03:29:...3 miliony.|...Zapłacę ci 6.
00:03:32:Jestem twój.
00:03:33:Pozwól mi sobie służyć.
00:03:44:Takie mięciutkie!
00:03:46:6 dużych baniek...
00:03:48:Spłacę długi, kupię sobie M40...
00:03:51:A co z resztš kasy?|Może powinienem je jako ulokować?
00:03:56:Aaahhh! Takie mięciutkie!
00:04:06:#Tej nocy, Mizuno Kanta miał|#bardzo przyjemne sny.
00:04:13:#Jednakże!
00:04:14:"Ognisty Smok-Kong"
00:04:22:Hej, Sunabouzu!|Nikt, przenigdy, nawet nie wspomniał o ataku na tego potwora!
00:04:26:A ta laska to twoja kumpela!|To wszystko twoja wina!
00:04:31:Daj spokój! Dobrze wiem, że też|nie możesz jej się oprzeć!
00:04:36:Nadchodzi!
00:04:39:Jest nie do powstrzymania!
00:04:41:Mówi się, że przecina|pustynię, niczym grom z jasnego nieba,
00:04:43:i robi z tych, którzy wejdš mu w drogę,|bezkostne frytki!
00:04:48:Najbardziej uzbrojona i opancerzona machina,|Wielkiej Pustyni Kanto!
00:04:54:Maszyna - morderca|sprzed wieków.|Jasna cholercia!
00:04:59:Ognisty Smok-Kong...
00:05:04:Naprawdę sšdzisz, że możesz|uciec, Asagiri Junko-san?
00:05:09:Twoi ochroniarze wyglšdajš na zawodowców...
00:05:15:Oceń le tš czwórkę ,a twoje|cierpienie nie będzie miało końca!
00:05:18:Nie! No co ty! Zero cierpienia!
00:05:21:Ta czwórka to najlepsi ludzie pustyni,|ich potencjał jest ogromny!
00:05:27:Nieprawda, wcale nie!
00:05:29:Sprawdzimy.
00:05:32:Nie! Nie sprawdzajmy!
00:05:38:...Rozwaliło go?!|...Co mylicie?
00:05:40:Chyba nie miał szans...
00:05:43:Co wy robicie?!
00:05:44:Zacznijcie przebierać nogami!
00:05:55:Ucieczka wam nie pomoże.
00:05:57:Zamierzasz do końca|ukrywać klucz?
00:06:01:Dlatego nie biegam|w kółko!
00:06:04:Klucz?!
00:06:05:"Potrzebne wsparcie"|Hej, Haruo!
00:06:06:"Potrzebne wsparcie"|Co jest?!
00:06:08:Haruo!
00:06:09:Haruo!
00:06:11:Cholera!
00:06:12:Niech cię szlag, Sunabouzu!
00:06:15:Co ty to cholery zrobiła?!
00:06:17:Musiała podpać jakiemu ważniakowi,|że wysłał za tobš Smoka-Konga!
00:06:22:Słuchaj cycuszku! Mam prawo zerwać kontrakt|jeli robota mierdzi przestępstwem!
00:06:27:To prawda, ma dużo kasiorki,|ale to całkowicie osobista sprawa.
00:06:33:Cholercia! Gdybym nie potrzebował kasy|już dawno bym zrezygnował!
00:06:38:Niech cię szlag i twoje|wielkie, mięciutkie cycuszki!
00:06:41:Hę? Co?
00:06:43:Nie lubię pustynnych hełmów i ubranek|więc rano pomylałam,
00:06:46:że pójdę bez nich...
00:06:49:Ty kłamczuszku! Dobrze wiem, że pokazujesz je celowo!
00:06:53:Wcale nie!
00:06:59:Niech cię! Jak miałe użyć nas jako przynęty!
00:07:02:Marudzisz!
00:07:03:Gdybym tego nie zrobił,|pałętałbym bym się z wami,|a tak poflirtowałem z cycuszkami!
00:07:08:I tak nas nie zabije!
00:07:10:Co?!
00:07:12:To koniec!
00:07:13:Już jestemy martwi!
00:07:15:Niedobrze! To tylko kwestia czasu!
00:07:18:Nie mam wyboru!
00:07:19:"wiatło" "Dym"
00:07:20:Zamknijcie oczy!
00:07:25:Co do?!
00:07:26:Super bomba oszałamiajšca i|pocisk dymny!
00:07:29:Rozwalił nasze skanery!
00:07:32:Co? To tylko trochę kurzy!
00:07:35:Czekaj! Co ty...
00:07:37:Gdzie oni się podziali?!
00:07:38:Zniknęli!
00:07:41:Tam sš!
00:07:42:Nie! Te wyschnięte studnie,|sš pełne tuneli!
00:07:45:Nie pozwólcie im zwiać!
00:07:48:Włanie zwiali.
00:07:49:Debile!
00:07:51:Co do diabła? Balonik?
00:07:53:W studni nikogo nie ma!
00:07:55:Ruszcie łbami, ten przeklęty|Sunabouzu był z nimi...
00:08:00:Zrobili nas w ciula.
00:08:01:Za nimi! Na wschód!
00:08:03:Tak jest!
00:08:18:W końcu sobie poszlo...
00:08:19:Wystraszyłes mnie na mierć|tym piachem głupolu!
00:08:24:Nie mogłem całowicie ich olepić
00:08:26:tylko jednym ładunkiem...
00:08:29:Ale ułomny plan! Co, jeli oni wcišż tu gdzie sš?!
00:08:34:Wštpię.
00:08:37:Hej, czemu idziemy dłuższš trasš?!
00:08:41:Ta machina nie da rady,|się tędy przedostać.
00:08:45:Czemu nam nie powiedziała,|że będziemy mieli do czynienia z czym|takim?!
00:08:49:Nie wzięlibycie tej roboty!
00:08:51:Fakt!
00:08:53:Jeny... Ale beznadziejna|kontynuacja poranka!
00:08:56:6 baniek!
00:09:00:Jestecie, maszynowi bracia Kawaguchi!
00:09:03:A ty, musisz być Sunabouzu!
00:09:05:Czego tu szukasz?!
00:09:07:Taa! Kto by chciał oglšdać twój|dziwaczny pysk z samego rana?!
00:09:10:To moja kwestia!
00:09:13:Sorki! Długo czekacie?
00:09:15:Nie, nie! Wszystko w porzšsiu...
00:09:18:Coo?! Nie mów, że ciebie też wynajęła?
00:09:21:Eh?! I ciebie?!
00:09:23:No, no! Teraz jestemy kolegami!
00:09:25:Współpracujmy, i dajmy z siebie wszystko!
00:09:32:Cooooo?!
00:09:35:Kurde, do bani...
00:09:39:Nie miałam pojęcia,|że jestecie kolegami z dzieciństwa!
00:09:41:A-ale, siostrzyczko Akio!
00:09:45:Taaa...
00:09:46:Ta-takie wielkie...
00:09:48:Jeli tylko stary Natsuko, mógłby się niš zajšć...
00:09:53:Powiedz, co miałe na myli|mówišc, że i tak nas nie zabijš?
00:09:59:Czy to nie oczywiste? Właciwie sami to powiedzieli.
00:10:02:OK, Junko-san.
00:10:04:Może opowiesz nam co o tym kluczyku,|co to go trzymasz między cycuszkami?
00:10:10:Wyranie im na nim zależy.|Nie mogš więc nas zabić.
00:10:15:Klucz mógłby się zniszczyć, gdyby naprawdę nam co zrobili.
00:10:19:Więc wytłumacz nam, o co chodzi!
00:10:22:Co to za klucz?|Czemu Kong za tobš tak gania?
00:10:26:No dobrze.
00:10:27:Pamiętasz to?
00:10:29:To skarb, który ci zakosiłam|w pierwszym odcinku.
00:10:32:Należy on właciwie do żony|Okawa Taiko, szefa Okawa Products.
00:10:37:#Jak wiesz,|moje ciężarówki doć często były celem ataków.
00:10:40:#Porod towarów, znajdował się ten kluczyk do|szafki z biżuteriš twojej mamy.
00:10:46:#Kto mi go dostarczy, zostanie moim spadkobiercš.
00:10:50:Chcesz-masz.
00:10:51:Naszym klientem w pierwszym odcinku|był starszy syn Pana Okawa - Koichi.
00:10:56:W drugim za, jego młodszy syn - Koji.
00:10:59:Nagle usłyszałam, "Łohohoho,|Można trochę zarobić!"
00:11:03:Więc potajemnie skontaktowałam się z pierwszym z nich,|a negocjowałam z drugim.
00:11:07:Drugi odcinek był naprawdę męczšcy!
00:11:10:Kto da więcej co?
00:11:13:Tak! Ale chyba troszkę przesadziłam,
00:11:16:bo drugi synek się wkurzył|i załatwił sobie Konga...
00:11:19:W każdym razie, kiedy tylko uda nam się|opucić terytorium drugiego,
00:11:23:i dotrzeć do Wschodniej Oazy pierwszego,|będzie dobrze!
00:11:29:To jak, może być?
00:11:32:Eeeee...
00:11:33:Chyba nie mamy wyjcia. Mam pewien plan...
00:11:38:Serio?! Super! Więc jak|załatwimy Konga?!
00:11:42:Oszalała! Tego nie da się zniszczyć!
00:11:45:Będziemy po prostu szubciutko uciekać!
00:11:48:O, rany...
00:11:49:Brawo Saubouzu, ograniczony jak zawsze.
00:11:52:Tylko najgłupszy i najdurniejszy|czubek Wielkiej Pustyni Kanto
00:11:56:mylałby o zniszczeniu tego żelastwa!
00:12:29:Sunabouzu...
00:12:38:Też mi demon!|Wystarczył jeden strzał!
00:12:42:Zawsze, taki był. Wszystko co robł|to rozczarowywanie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin