SPODNIE
(Johannes Niederer)
Pewien pan kupił sobie spodnie. Podobały mu się bardzo: kolor był ładny i krój odpowiedni dla niego. Tylko nogawki okazały się o kilka centymetrów za długie. „Głupstwo — pomyślał mam przecież w domu trzy kobiety. Jedna z nich skróci mi spodnie."
Nasz znajomy przyszedł do domu, pokazał spodnie i poprosił żonę, aby skróciła je o trzy centymetry. Żona jednak nie była w najlepszym nastroju, wzruszyła tylko ramionami. Zwrócił się z tą samą prośbą do teściowej, ale i ona nie wykazała najmniejszego zainteresowania i ochoty do pracy. Pozostała córka, która wszystko słyszała. Była jednak bardzo zajęta, młodzież musi odrabiać bardzo wiele zadań domowych. Wyglądało na to, że wszystkie panie zmówiły się dzisiaj przeciw niemu. Powiesił więc spodnie w szafie i wyszedł na miasto.
Najpierw żona zabrała się do pracy. „Źle się zachowałam pomyślała gdy mąż wróci z miasta, to wszystko będzie dobrze!" Skróciła spodnie o trzy centymetry i włożyła z powrotem do szafy.
I w córce obudziło się sumienie. Jej zajęcia domowe nie były przecież aż tak pilne. Wzięła spodnie i skróciła je o trzy centymetry. „Tatko będzie zadowolony ze mnie, gdy zobaczy moją pracę" pomyślała sobie.
„Przecież mi korona z głowy nie spadnie — myślała teściowa gdy ja sama skrócę te spodnie." I zabrała się do pracy.
„Z pewnością będzie się cieszył, gdy zobaczy, że spodnie są już skrócone" myślała każda z nich. I możecie sobie już wyobrazić radość tego pana.
jolas_79