„Nasz Zbawiciel (…) taką samą czcią nakazuje otaczać swoje słowa, co swoje Ciało (w Eucharystii)”
św. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars
„Słowo Boże to nie byle co!”
Słowo Boże to naprawdę nie byle co!
Tak, jak klękamy z szacunkiem przed Jezusem ukrytym w Hostii, tak samo mamy przeżywać obecność Boga w słowach Pisma Świętego.
Jego słowa mają moc, mogą nas przemienić, umocnić w miłości wobec Niego i innych ludzi.
Na Mszę świętą przychodzimy po to, aby razem z innymi ludzi karmić się Słowem Bożym i oddać Mu cześć.
Kilkanaście minut po rozpoczęciu liturgii ponownie słychać wezwanie: „Pan z wami”. Tym razem Bóg obecny jest wśród nas poprzez czytanie Pisma Świętego.
Trwa Liturgia Słowa.
Wszyscy ludzie stoją. Kapłan ogłasza:
„Słowa Ewangelii według świętego Mateusza”
(albo: Marka, Łukasza, Jana).
Miejsce na rysunek:
kapłan mówi: „oto słowo Pańskie, lud boży odpowiada „Chwała Tobie Chryste”
kapłan, który mówi - „Słowa Ewangelii według świętego Jana”
Rys
Zaraz potem kreśli znak krzyża na księdze oraz na swoim czole, ustach i sercu. My robimy to samo. Ten gest oznacza, że chcemy się otworzyć na moc słowa Bożego , na błogosławieństwo naszego Pana, który do nas przemawia.
Słuchanie Bożych słów wymaga skupienia. Często wielu słów nie rozumiemy. Często też zamiast niego jesteśmy rozproszeni i zupełnie o czymś innym myślimy. To tak, jakby było włączone radio, którego nikt nie słucha, ot tak sobie nadaje …
Warto wtedy prosić o pomoc: „Pani Boże pomóż mi się skupić i Ciebie słuchać”
Ta krótka modlitwa otworzy nas na nowo na działanie Bożej łaski.
Sprawdźcie, to działa J
Zapamiętaj:
Nasze myśli i umysł mają nastawić się na to, co Bóg mówi do nas;
Nasze serce ma zatęsknić za brzmieniem Bożych słów;
Nasze usta mają rozgłaszać usłyszaną Ewangelię.
Słowa, które słyszymy podczas czytań na Mszy świętej
mają nas przemienić!
Kiedy w Kościele czyta się
Pismo Święte,
wtedy mówi do nas sam Bóg!
„Jeśli ulegamy rozproszeniom podczas Mszy świętej,
tracimy zasługi płynące z męki i śmierci Zbawiciela”
jolas_79