Przygoda w Treście - szóste opowiadanie Ewy.doc

(41 KB) Pobierz
Zdarzyło się to 7 dnia mojego pobytu w Chorwacji

Przygoda w Trieście

( Opowiadanie Ewy )

 

Było to w połowie mojego pobytu w słonecznej Italii. Od prawie siedmiu dni byliśmy na wczasach w Trieście. Tego gorącego lipcowego  ranka wróciłam ze znajomymi z zakupów w „Pompei” – to taki sklep z tanimi ciuchami. Obkupiłam się i prawie wydałam swoje wszystkie pieniądze. Znajomi udali się do hotelowego bistro, by wypić coś zimnego. Ja z paczuszkami skierowałam się w stronę wind.

Kiedy czekałam na windę obok mnie stanęły dwie nastoletnie dziewczyny. Obserwowałam je bez żadnego skrępowania. Nachalnie patrzyłam na ich młode bardzo skąpo odziane ciała. Były bez biustonoszy. Bawełniane krótkie t-shirty odsłoniły ich śniade pępki a przez materiał widoczne były ich jakże piękne sutki. Z czarnymi kręconymi półdługimi włosami były bardzo ładne.

Ich śródziemnomorska uroda podpowiadała mi, że są na pewno włoszkami. A ja przecież także byłam kobietą o alabastrowej lekko śniadej cerze. Z moimi kruczo- czarnymi, długimi do ramion naturalnie falującymi się włosami byłam bardzo podobna do włoszki.

 

Dziewczyny zauważyły moje spojrzenie. Natrętny wzrok świadczył, że  rozbierałam je wzrokiem. Mój instynkt lesbijki oraz niepohamowane chęci podpowiadały, że właśnie i one mają podobne ciągoty jak i ja. Obie popatrzyły na mnie z zainteresowaniem i coś sobie powiedziały do ucha. Roześmiały się serdecznie i tuląc się do siebie weszły do windy, która właśnie podjechała. Weszłam za nimi. Winda ruszyła. Dziewczyny już bez żadnego skrępowania pocałowały się mocno w usta. Tuląc się do siebie patrzyły cały czas na mnie, obserwując moją reakcję na ich swawolne zachowanie.

Przez moje ciało przeszedł miły dreszcz a piersi zaczęły mocniej falować pod cieniutką bluzeczką a oddech mój przyśpieszył.

Winda stanęła. Dziewczyny przytulone do siebie wyszły pierwsze. Byłam zdziwiona, że wysiadły na tym samym piętrze co i ja, gdyż pierwszy raz je widziałam.

- Cio, cio, bella! – powiedziała jedna z nich i odwróciwszy się do mnie przesłała ci całusa.

- Cio, bellisima ! – odpowiedziałam uśmiechając się i pomachałam im ręką na odchodne.

 

Weszłam do pokoju, rzuciłam swoje pakunki na podłogę i rozbierając się po drodze, udałam się do łazienki. Napuściwszy letniej wody do wanny, wlewając pieniącego i pachnącego płynu do kąpieli, zanurzyłam się z wielkim zadowoleniem, wyciągając i prężąc swoje ciało w wannie. Po kilkunastu minutach wylegiwania się w orzeźwiającej kąpieli, wyszłam z wanny i owinięta w biały ręcznik kąpielowy położyłam się na wielkim hotelowym łóżku.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam w nich dwie spotkane w windzie dziewczyny. Były ubrane tylko w cieniutkie przezroczyste peniuary. Po spodem nie miały nic. Ich wspaniałe dziewczęce piersi, lekko falowały przy każdym kroku. Przez przezroczysty materiał jedwabiu widoczne były ich cipki i śliczne pośladki. Spojrzałam na te piękne nastoletnie ciała i natychmiast zapragnęłam całować i pieścić je, doprowadzając do orgazmu.   Uśmiechając się powiedziały coś po włosku. Oczywiście nie znałam tego języka. Zapytałam po angielsku, czy przyszły się ze mną kochać. Dziewczęta odpowiedziały łamaną angielszczyzną, że się im spodobałam i postanowiły koniecznie doznać ze mną pieszczot i przeżyć orgazm z dojrzałą kobietą.  Nastolatki miały na imię Lizzy i Annabell.

Z wielką ochotą przystałam na ich propozycję i uradowana przytuliłam je do siebie. Zdjęłam ręcznik i byłam naga. Dziewczyny zsunęły swoje przezroczyste peniuary i ukazały się w całej swojej młodej postaci. Miały dokładnie wydepilowane swoje cipki.  Przytuliła się do nich i pocałowałam je w usta. Uklękłam i po kolei, posmakowałam jędrnych piersi, polizałam po brzuszku i ucałowałam ich cipki.

Położyłyśmy się na wielkim łóżku. Lizzy i Annabell zaczęły się pieścić i namiętnie całować. Ja obserwowałam ich pieszczoty i pieściłam palcami swoją cipkę. Annabell położyła się i rozsunęła nogi a Lizzy zaczęła ją pieścić. Najpierw zaczęła lizać piersi. Przygryzała jej sutki i lizała je dookoła drugą pierś pieściła ręką. Po minie Annabell widać było, że Lizzy sprawia wielką przyjemność koleżance. Lizzy zaczęła się przesuwać coraz niżej całując płaski brzuszek koleżanki, cały czas bawiąc się sutkami Annabell. W końcu Lizzy doszła do cipki Annabell. Zaczęła ją lizać najpierw na wierzchu potem rozchyliła płatki i jej języczek wślizgnął się do środka. Lizała bardzo delikatnie muszelkę koleżanki, co sprawiało jej jeszcze więcej przyjemności. Patrzyłam leżąc koło nich i byłam już nieźle podniecona. Po jeszcze kilku chwilach dziewczyny zmieniły się rolami.

Zauważyłam, że Annabell jest bardziej brutalna i agresywna. Zaczęła przygryzać palce u nóg Lizzy i lizać ich koniuszki oraz stopę. Potem przesuwała się wyżej nie opuszczając żadnego kawałeczka stopy, kiedy doszła do ud zaczęła je lizać od wewnętrznej strony. Po minie Lizzy widziałam, że sprawiało jej to dużo przyjemności. Można było też usłyszeć cichutkie jęki, jakie wydawała. W końcu Annabell doszła do pięknie ogolonej cipki swej koleżanki zaczęła ją lizać wkładając język głęboko do wnętrza cipki. Przygryzała lekko wargi sromu i lizała na przemian, co chwile pocierała go też nosem. Lizzy była w wniebowzięta.

Ja cały czas robiłam sobie palcówkę. Moja cipka była już bardzo mocno wilgotna i wlewało się z niej dużo soków. Po skończonych pieszczotach z koleżanką Lizzy ułożyła się wygodnie na łóżku i szeroko rozłożyła przede mną nogi. Zrozumiałam, że chodzi o wylizanie jej świątyni przyjemności. Więc od razu wzięłam się do minetowania. Annabell zaczęła pieścić moje ciało. Dotykała ręką moje piersi, całowała brzuch i zbliżała się do mojej cipki. Kiedy ona robiła mi swoim zwinnym języczkiem minetę, ja lizałam najpierw delikatnie a potem mocniej i szybciej cipkę Lizzy. Lizzy wijąc i wiercąc się zaczęła głośno jęczeć. Język wsuwałam  najgłębiej w jej tunel przyjemności. Lizzy była już bardzo podniecona i po małej chwili wydawszy głośny okrzyk doznała orgazmu.  Mineta Annabell doprowadzała i mnie do wielkiego podniecenia. Położyłam się na plecach a Annabell usiadła na mojej twarzy. Mając jej całkowicie rozwartą cipkę rozpoczęłam szaleńcze wiercenie i lizanie językiem jej wnętrze. Lizzy  usiadła na moich kolanach i mocno  pocierała cipką doprowadzając się do ponownego podniecenia. Annabell odwróciła się tyłem do mnie i mój język znalazł się w jej pupie, którą mocno wylizywałam. Dziewczyny całowały się namiętnie i pieściły swoje plecy i piersi. Mineta pupy doprowadziły Annabell do orgazmu, który także nią zawładnął.

Po krótkim odpoczynku obie dziewczyny zaczęły odwzajemniać się za ich orgazm spowodowany i wywołany przeze mnie. Stałam na łóżku. Dziewczyny klęczały przede mną. Annabell lizała i wkładała mi palce do kakaowego oczka a Lizzy do cipki. Ta podwójna penetracja moich dwu dziurek zaowocowała w krótkim czasie potężną ekstazą. Dawno nie doznałam takiego orgazmu.

Po naszych pieszczotach wycieńczone ale bardzo zadowolone położyłyśmy się razem, i zasnęłyśmy, ja w środku a dziewczęta po bokach.

Pozostały czas do zakończenia mojego pobytu w słonecznej Italii w Trieście spędzałyśmy tylko we trzy, kochając i pieszcząc się w cudownej miłości nastoletnich dziewcząt i dojrzałej kobiety.

J.

Napisano poniedziałek 28 listopada 2011

Zgłoś jeśli naruszono regulamin