Taare Zameen Par CD2 2007.txt

(25 KB) Pobierz
00:00:10:Hej, gdzie tw�j przyjaciel?
00:00:13:Nie wiem, prosz� pana. By� tu przed|chwil� i nagle gdzie� pobieg�.
00:00:18:Pewnie dostrzeg� pewnego|nudnego nauczyciela sztuki.
00:00:22:Nie, o tej porze raczej|poszed� do jadalni.
00:00:27:Jak si� nazywasz, przyjacielu?
00:00:28:Rajan Damodaran, prosz� pana.
00:00:30:Rajan, powiedz mi co�...|Co jest z Ishaanem?
00:00:35:Ma jakie� k�opoty?
00:00:36:Ca�y czas wygl�da na przera�onego.
00:00:38:On chce wr�ci� do domu.|- Ale czemu?
00:00:41:Jest tutaj nowy.|- Doszed� w �rodku semestru?
00:00:44:I ma pewien problem. Jak|bardzo by si� nie stara�...
00:00:47:wci�� nie potrafi poprawnie czyta�|ani pisa�. Ci�gle jest karany.
00:00:51:Ca�e zeszyty ma czerwone od|uwag nauczycieli. Co robi�?
00:03:14:Pobaw si� tutaj, a ja|zaraz wr�c�, dobrze?
00:03:48:Kroi�e� cebul�, czy co?
00:03:56:Cz�owiek potrafi by�|gorszy od zwierz�cia.
00:03:58:Dobrze o tym wiem.
00:03:59:I w dodatku �lepy.
00:04:01:Oddalony od wewn�trznego pi�kna.
00:04:04:Z kim toczy�e� walk�?
00:04:08:Ze sob�.
00:04:10:Tak d�ugo spogl�dam na siebie w lustrze.
00:04:13:Chcesz w nim zobaczy� kogo� innego?
00:04:15:Po co to wiecznie roztrz�sa�?
00:04:17:Masz przecie� mi�� twarz.
00:04:19:Jabeen, on jest w niebezpiecze�stwie.
00:04:24:Kto?
00:04:28:Kto jest w niebezpiecze�stwie?
00:04:31:Pewien ch�opiec w szkole, w kt�rej ucz�.
00:04:34:Ma jakie� 8-9 lat.
00:04:38:Nie chce niczego robi�, m�wi�.|Nieustannie wygl�da na przestraszonego.
00:04:43:Jego oczy zdaj� si�... wo�a� o ratunek.
00:04:50:Boj� si�, �e to si� pog��bia.
00:05:02:Chod�my, czas na zaj�cia.
00:05:05:No to idziemy.
00:05:08:Chod�, �agielek. Pami�tasz,|kiedy jest przedstawienie?
00:05:11:Za dwa dni.
00:05:14:Bardzo dobrze. Chod�my.
00:05:47:/Przyjrzyj si� im, niczym|/�wie�e krople rosy
00:05:53:/Przytulone do li�ci
00:06:00:/Dary niebios
00:06:06:/Rozci�gaj�c si�, obracaj�c,|/slizgaj�c i przesuwaj�c
00:06:13:/Iskrz� �miechem niczym delikatne per�y
00:06:20:/Nie stra�my tych gwiazd na ziemi
00:06:29:/Jak s�o�ce w zimowy dzie�
00:06:35:/Obmywa z�otem podw�rze
00:06:42:/Tak oni wyp�dzaj� mrok z naszych serc
00:06:48:/I rozgrzewaj� nas do szpiku ko�ci
00:07:01:/Nie stra�my tych gwiazd na ziemi
00:07:36:/Jak sen z�apany za powiekami
00:07:40:/W�r�d wielu innych s�odkich marze�
00:07:44:/W takim �nie rodz� si� anio�y...
00:07:50:/Niczym kolorowe fontanny
00:07:53:/Niczym motyle w�r�d kwiecia
00:07:57:/Niczym bezinteresowna mi�o��...
00:08:03:/Nap�ywaj� falami nadziei
00:08:09:/S� zaraniem sn�w
00:08:13:/I nieustannym zachwytem...
00:08:22:/Nie stra�my tych gwiazd na ziemi
00:09:16:/Na oci�a�ej mrokiem piersi nocy
00:09:20:/Siedz� niczym p�omie�|/rozpraszaj�cy ciemno��
00:09:24:/Wype�niaj�c powietrze aromatem sadu
00:09:30:/Niczym kalejdoskop niezliczonych barw
00:09:33:/Niczym kwiaty wyci�gaj�ce si� ku s�o�cu
00:09:37:/Niczym tony fletu w le�nej g�uszy
00:09:43:/S� powiewem orze�wiaj�cego powietrza
00:09:49:/Rytmem i muzyk� �ycia...
00:10:02:/Nie stra�my tych gwiazd na ziemi
00:10:17:/Niczym s�siedzkie stosunki
00:10:24:/Niczym p�ki gotowe do rozkwitu
00:10:31:/Niczym podmuch wiatru|/zapl�tany w Twojej d�oni
00:10:37:/S� dobrodziejstwem|/dla nas, doros�ych...
00:10:50:/Nie stra�my tych gwiazd na ziemi
00:11:17:S�ucham?
00:11:18:Nazywam si� Ram Shankar Nikumbh.
00:11:21:Ucz� w szkole Nowej Ery.
00:11:25:Prosz� wej��.
00:11:29:Czy to s� jego ksi��ki z 3 klasy?|- Tak.
00:11:44:Kto to zrobi�?
00:11:45:To malowa� Ishaan.
00:11:47:Ishaan? To on maluje?
00:11:50:Tak, uwielbia.
00:11:52:/Czasem do�wiadczeni ponad sw�j wiek
00:11:55:/Inni jak beztroski potok
00:11:58:/Lub mnogo�� niewinnych pyta�...
00:12:05:/Jak �miech rozbija cisz�
00:12:09:/A u�miech roz�wietla twarze
00:12:12:/S� niczym boskie �wiate�ko
00:12:15:/Kt�re opromienia wybranych...
00:12:19:/Niczym ta�cz�cy na jeziorze ksi�yc
00:12:22:/Niczym troskliwe rami� po�r�d t�umu
00:12:25:/Niczym bulgocz�cy strumie�,|/spieniony i rozchichotany
00:12:32:/Niczym s�odki czas|/popo�udniowej drzemki
00:12:36:/Niczym przyjemno�� ciep�ego dotyku
00:12:39:/Niczym radosne nuty|/rozbrzmiewaj�ce w Twoich uszach
00:12:41:/Niczym delikatna mgie�ka deszczu...
00:13:33:Czy mog� prosi� o wod�?
00:14:00:Czemu go tam odes�ali�cie?
00:14:04:Dlaczego?
00:14:07:Nie by�o innego wyj�cia.
00:14:09:W zesz�ym roku obla� 3 klas�.
00:14:11:Da pan wiar�? W trzeciej klasie.
00:14:13:Od tamtej pory nie ma �adnych post�p�w.
00:14:15:A to nasz starszy syn. Jest najlepszy|w klasie ze wszystkich przedmiot�w.
00:14:18:A ten m�odszy...
00:14:20:Jak pan my�li? Co jest z nim nie tak?
00:14:23:Nie tak? Jego zawzi�to��. A co innego?
00:14:25:Przeciw nauce, przeciw wszystkiemu.|Wci�� uparty i zawzi�ty.
00:14:31:Pytam o problem, a pan|mi m�wi o oznakach.
00:14:34:Opowiadasz o chorobie, a ja|ju� wiem, �e ona go trawi.
00:14:37:Teraz chc� wiedzie� sk�d si� wzi�a.
00:14:39:Jaka jest przyczyna tej choroby?
00:14:42:Pan mi to powie.
00:14:45:No, s�ucham.
00:14:49:Czy dostrzegli pa�stwo jak��|regu�� w jego pomy�kach?
00:14:54:Regu��? Jak� regu��?
00:14:56:Tu a� si� roi od byk�w.
00:14:58:Wi�c nie dostrzegli�cie niczego.
00:15:08:Prosz� spojrze�.
00:15:11:Tu jest "b" zamiast|"d" i "d" zamiast "b".
00:15:13:Drobna pomy�ka, wynikajaca|z podobie�stwa tych znak�w.
00:15:17:A tu napisa� "s" i "r" odwrotnie.|I to nawet wiele razy.
00:15:20:Sp�jrzcie.
00:15:21:Oto ma�a litera "h" i "t".
00:15:23:Niczym lustrzane odbicie.
00:15:26:A tu wyraz zapisany na trzy|sposoby. I to na jednej stronie.
00:15:29:To znaczy, �e nie zapami�ta�|jakiej� konkretnej z�ej pisowni.
00:15:34:Po prostu mieszaj� mu si�|podobnie wygl�daj�ce litery.
00:15:36:Tutaj zamieni� miejscami "t" i "p".
00:15:38:A tutaj "l" i "i".
00:15:42:Czemu tak robi?
00:15:44:Z g�upoty? A mo�e z lenistwa?
00:15:47:Nic podobnego.
00:15:49:My�l�, �e ma k�opot z|poprawnym rozpoznawaniem s��w.
00:15:56:Gdy czytamy wyraz "jab�ko", wyobra�amy|sobie w g�owie ten soczysty owoc.
00:16:00:Mo�e on nie mo�e przeczyta� "jab�ko".
00:16:02:Ani wyobrazi� go sobie jak nale�y.
00:16:05:By m�c si� dobrze nauczy�, trzeba|zna� d�wi�ki, wygl�d i sens s��w.
00:16:12:Ishaan ma w tym wzgl�dzie pewne braki.
00:16:15:Wi�c niech si� lepiej uczy.
00:16:31:Prosz� to przeczyta�.
00:16:37:Ale jak? Przecie� to po chi�sku.
00:16:40:Spr�buj. No, dalej. Skup si�.
00:16:42:Co to za bzdury?
00:16:44:Jeste� niegrzeczny.
00:16:46:Leniuch z ciebie.
00:16:57:Zapewne tak w�a�nie czuje si� Ishaan.
00:17:00:On te� nie rozumie tych s��w.
00:17:06:To si� nazywa dysleksja.
00:17:20:Zdarza si� te�, �e dzieci maj� wi�cej|problem�w ni� tylko dysleksja.
00:17:24:Tak jak k�opot ze zrozumieniem|skomplikowanych polece�.
00:17:27:Strona 65, rozdzia� 9, ust�p 4, linia 2.
00:17:30:A w g�owie zam�t...
00:17:32:i za chwil� grad epitet�w.
00:17:37:Czy Ishaan ma k�opot z zapinaniem|guzik�w czy wi�zaniem sznurowade�?
00:17:40:Tak.
00:17:42:A czy potrafi schwyci�|rzucon� do niego pi�k�?
00:17:45:Nie, ju� go nawet nie wo�amy do gry.
00:17:47:Bo nie potrafi|przeanalizowa� wielko�ci...
00:17:49:odleg�o�ci i pr�dko�ci jednocze�nie.
00:17:51:Jak du�a jest pi�ka, jak daleko i|jak szybko b�dzie w jego d�oniach.
00:17:55:A kiedy ju� to sobie u�o�y w g�owie...
00:17:57:przewa�nie jest po fakcie.
00:18:03:Przemy�lcie to.
00:18:06:On ma zaledwie 8-9 lat.
00:18:09:Nie mo�e robi� wszystkiego.
00:18:12:Nie daje sobie rady z tym, co|jest �atwe dla innych dzieci.
00:18:18:Przez co musia� ten maluch przechodzi�?
00:18:21:Zniszczono jego wiar� we w�asne si�y.
00:18:26:Musia� ukry� swoje braki|pod mask� zawzi�to�ci.
00:18:30:Zapewne by�o to dla niego piek�em.
00:18:36:Pomy�lcie, czemu nie|powiedzia�, �e nie potrafi.
00:18:39:Dlaczego zosta� zignorowany m�wi�c,|�e nie chce robi� r�nych rzeczy.
00:18:42:Tego w�a�nie dzieci|ucz� si� od doros�ych.
00:18:48:A teraz ju� straci�|si�y do dalszej walki.
00:18:53:Przykro mi to m�wi�, ale|nie chce ju� nawet malowa�.
00:19:06:Bardzo to przygn�biaj�ce.
00:19:10:Ale czemu akurat Ishaan?
00:19:15:Na to pytanie nie ma odpowiedzi.
00:19:18:To po prostu zaburzenie neurologiczne.|Mo�e zdarzy� si� ka�demu.
00:19:21:Czasem ma te� pod�o�e genetyczne.
00:19:23:M�wi�c pro�ciej, to tylko|zak��cenia po��cze� w jego g�owie.
00:19:27:Chcesz powiedzie�, �e m�j syn nie|jest normalny? �e jest op�niony?
00:19:31:Co z pana za cz�owiek?
00:19:34:Prosz� spojrze�, panie Awasthi.
00:19:36:Ta ma�a g��wka bawi si�|barwami z tysi�cem my�li.
00:19:40:Mo�e mie� wi�ksze zdolno�ci ni� ty i ja.
00:19:42:Ale jak to wykorzysta�?
00:19:44:A jak je odnale��?
00:19:45:A kto wie czego szuka�?
00:19:47:Kim zostanie, gdy doro�nie?
00:19:49:Jak zdo�a rywalizowa� ze �wiatem?
00:19:52:Mam go utrzymywa� do ko�ca �ycia?
00:20:08:Ja wiem.
00:20:10:�yjemy w okrutnym �wiecie.
00:20:14:Wszyscy chc� wyhodowa� porz�dnych,|zdyscyplinowanych ludzi.
00:20:21:A ka�dy chce by� tym najlepszym.
00:20:23:Lekarzem, in�ynierem, dyrektorem.|Inne opcje s� niedopuszczalne.
00:20:32:Czy tak?
00:20:35:Zastan�wcie si�.
00:20:36:Ka�de dziecko jest inne.
00:20:39:Ka�de ma indywidualne cechy,|do�wiadczenie, marzenia.
00:20:44:Ale nic z tego.
00:20:46:Chcecie rozci�gn��|palec do granic mo�liwo�ci.
00:20:49:I niewa�ne, �e palec|mo�e si� w ko�cu z�ama�.
00:20:57:Wi�c jakie jest wyj�cie? Nie ma �adnego.
00:21:00:Skoro ci potrzebny ko� do wy�cigu...
00:21:02:to wyhoduj sobie wy�cigowego|konia, do cholery.
00:21:05:Po co w takim razie rodzi� dzieci?
00:21:09:Narzucanie dziecku w�asnych ambicji|jest gorsze ni� zmuszanie go do pracy.
00:21:18:I dziecko mo�e nie|ud�wign�� takiego ci�aru...
00:21:24:Kiedy to wreszcie zrozumiej�?
00:21:26:�e ka�de dziecko ma inn�|zdolno�� uniesienia ci�aru.
00:21:29:Kiedy� si� przecie� nauczy.
00:21:30:Ka�de dziecko ma swoje w�asne tempo.
00:21:32:Tak jak 5 palc�w wreszcie|zaci�nie si� w pi��.
00:21:39:Po co ci�gle przystawia�|tych co odstaj� do szablonu?
00:23:51:Dzi� opowiem wam...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin