ROCK VOICE ocena.docx

(24 KB) Pobierz

Rock-Voice

Pierwsze wrażenie

Adres krótki, zwięzły i na temat. Rock voice – rockowy głos. Coś dla mnie! OK, teraz Kot wymazuje z pamięci, że Cię zna i wie, o co kaman. Co mnie tu czeka? Opowiadanie, ewentualnie grafika? Tak strzelam.

Napis na belce o razu kojarzy mi się z przereklamowanym (co nie znaczy, że złym) hitem Metalliki (chociaż z jakiegoś powodu czytając go, słyszę w głowie The Unforgiven O.o). Aż zachciało mi się go posłuchać. Hm, chyba ten cytat byłby lepszy w oryginale. W ogóle nietłumaczone cytaty z obcych języków uważam za lepsze, bo umożliwiające Czytelnikowi własną interpretację. Chyba że się nie zna języków, to już inna sprawa.

Podczas ładowania wyświetla mi się zielone tło. Powinnaś ustawić inny onetowski szablon przed zmianą wyglądu – biel albo jakiś czarny. To niby szczegół, ale ten jaskrawy kolorek irytuje.

 

Wygląd

Nagłówek mi się podoba, jest ładny. Szkoda tylko, że szablon tak się rozjechał; widać jasnoszare tło między kolumnami, a przy statystyce tą nieszczęsną zieleń. Aż źle się patrzy na treść, która przecież jest najistotniejsza (btw., wyrzuciłabym datę albo chociaż ustawiła ją z boku, nie na środku). To wina mojej przeglądarki, ale nawet w Operze biały pasek po bokach gdzieś jest podwójny. Swoją drogą, nie rozumiem, dlaczego z reguły dostosowuje się szablony do Firefoksa; co, jeśli korzystamy z cudzego komputera i mamy do wyboru tylko Internet Explorera?

Ramka ogłoszenia – jak wspomniałam, gdybyś użyła oryginalnego cytatu z Nothing Else Matters, nie musiałabyś tutaj podawać autora tłumaczenia ;). Ale plus za uszanowanie czyjejś pracy, chociaż przecież sama tak dobrze tłumaczysz.

Dział dodatki w chwili obecnej masz od dość dawna, więc chyba informacja o nim jest już zbędna. Po prostu bez tych wzmianek będzie czyściej, przejrzyściej.

Statystyka jak na mój gust mogłaby być na samym dole. W końcu nie jest najważniejsza, nie J? To tylko informacja, że ktoś wszedł i coś napisał. Poza tym zrobiłaś tam błąd – left, czas przeszły, nie leave. Tak samo nie come, a came.

Gif ze Stevenem z Paradise City (jeśli dobrze pamiętam) jest świetny, ale też powinien wylądować na dole, razem z szeroką listą, bo po przeczytaniu notki trzeba lecieć po nią w górę. Na wierzchu powinnaś mieć tylko te drobne ogłoszenia i zaraz pod nimi posty. Dzięki temu zapanuje tu porządek.

Menu jest bardzo obszerne. Usunęłabym te bullety, bo wg mnie wcale nie wyglądają ładnie. Pseudo myślniki, które wcale nie spełniają swej domniemanej funkcji...

Bohaterowie powinni być na szczycie, gdyż nowy czytelnik właśnie tam chciałby się skierować. Linki do pozostałych blogów, formspringa i deviantARTa powinnaś wkleić do notki „O mnie”, bo bałaganią menu; ewentualnie pod linkiem „wyjście” zamiast Onetu możesz podać odnośnik do Back from Cali, tak jak ja uczyniłam.

 

Treść

W tytułach podajesz cytaty z piosenek – myślę, że wypadałoby je ująć w cudzysłowy.

Jedziemy do Prologu.

Link do muzyki mogłabyś pogrubić, tak lepiej by wyglądało i nie trzeba byłoby pisać „muzyka”. Poza tym zamiast dwukropka powinnaś użyć myślnika, podając tytuł.

Osobiście nie podoba mi się wyśrodkowany tekst w opowiadaniach, bo czy jest tak w książkach? Proponuję wyrównać go do lewej, ewentualnie wyjustować. Poza tym niektóre wyrazy się skleiły; jak mniemam, to sprawka przeglądarki. Lepiej wklejać notki za pośrednictwem IE. Poza tym gdzieniegdzie zamiast wielokropka pojawiają się takie trzy kropki.

Teraz John wskazał jej kartkę z wynikami badań na obecność choroby” – piszesz w czasie przeszłym, więc powinnaś się tego trzymać i użyć adekwatnego określenia; to bardzo ważne w mowie zależnej, którą za parę lat będziesz mordowała. W tym wypadku dobre wydaje mi się „tymczasem”.

„Ann Lotter mieszkała w Chicago (...)” -  w tym akapicie najpierw umieściłabym informację o Johnie, a potem o Ann, bo zaczęłaś pisać o niej, wyskoczyłaś z lekarzem i wróciłaś do dziewczyny. Trzeba po kolei, bo można się pogubić.

„Mimo, siedziała na fotelu (...)” – nie wiem, czy to błąd, ale przynajmniej znacznie lepszą wersja wydaje mi się „mimo że”.

 

Rozdział piąty, część pierwsza. Przyciągnął mnie cytat z So Fine .

Daniels – prawie każdy popełnia ten błąd, ale tu chodzi o whisky Jacka Daniela, „s” pełni formę dopełniacza, więc poprawnie jest Daniel’s.

„Slash upuścił butelkę na ziemię, roztrzaskała się, i było po Danielsie” – przed „i” nie stawiamy przecinka, chyba że używasz tego łącznika ponownie (np. „i prosta, i piękna”).

Stradlin’niepotrzebny apostrof to pewnie wina edytora. Po prostu Stradlin.

„Miał muzę, a teraz ją stracił” – już o tym wspomniałam, mieszanie czasów. Może po prostu: „Miał muzę, ale ją stracił”?

„On i miłość, to było dziwne połączenie” – niepotrzebny przecinek przed „to”.

Dwa kolejne zdania zaczynają się od „był”, wypadałoby tego uniknąć, napisać np. „pracował jako diler”.

Poza tym najpierw napisałaś, że dla Izzy’iego prostytutka to nie było to samo co dziewczyna, bo chodziło o miłość, a potem, iż nie mógł kochać bezgraniczną miłością i był dziwkarzem. Wypadałoby być konsekwentną ;).

„W tym samym momencie, drzwi odpadły z zawiasów, i wyleciał przez nie telewizor” – znów niepotrzebne przecinki. Usunęłabym też wyraz „samym”, bo zacytowałaś Duffa, a nie przedstawiłaś jego słów w chwili mówienia, za pomocą myślnika.

Saul rzucił się na Ciastko Rodzynkowe, kiedy pięść Anglika wylądowała na twarzy (...)zamiast przecinka powinnaś napisać „i” tudzież użyć średnika. Poza tym powinnaś napisać wprost, że pięść Anglika wylądowała na twarzy Duffa, a nie Stevena. W następnym zdaniu po „w efekcie” też nie powinno być przecinka; zresztą to częsty błąd, nie będę go wypisywać za każdym razem, OK?

„Byli królami sceny, gdy z niej schodzili, czekały atrakcje, panienki, alkohol,dragi” – z przecinkiem przed „gdy” sytuacja jak wyżej, z kolei po „atrakcje” powinnaś dać dwukropek lub myślnik.

Rose’em – Rosem. „E” na końcu „Rose” jest niewymawialne, więc nie trzeba go dawać po apostrofie i tym samym jest zbędny.

Swoją drogą dziwne, że Axl zwierzył się właściwie nieznajomej dziewczynie. Skąd u niego takie dość lekkomyślne zaufanie?

„To był szok, wiedzieć, że ktoś, kogo znałeś od lat, kochałeś, spędzałeś z nim tyle czasu, odszedł. Ale, że równocześnie ten ktoś się stoczył na samo dno,okłamywał Cię, to też było szokujące” – napisałabym tak: „To był szok, dowiedzieć się, że ktoś, kogo znałeś do lat, kochałeś, spędzałeś z nim tyle czasu, odszedł, ale równocześnie dowiedzieć się, że ten ktoś stoczył się na samo dno, okłamywał cię, też szokowało”. Na początku drugiego zdania zabrakło „dowiedzieć się”, poza tym opowiadanie to nie list i „cię” piszemy z małej litery (oczywiście chyba że piszesz list w opowiadaniu).

21 października 1995 roku (...)liczby w opowiadaniach zapisujemy słownie, z wyjątkiem dat, czyli rok możesz napisać cyframi.

„Wszyscy podopieczni Gunsów i sami Gunsi (...)” – „i oni sami”, by nie powtarzać.

„Ann wypluła Danielsa na Duffa (...)” – wypadałoby dodać wprost, z jakiego powodu.

„(...) mimo nieumiejętności tanecznych” – „braku umiejętności”.

Dzieciaki w Rainbow?! No chyba nie... Może nie ma tam striptizerek jak w Whisky, ale to i tak nie jest miejsce dla dzieci.

(...) poruszał się równie dobrze, co zawodowy tancerz”wydaje mi się, że niepotrzebny przecinek przed „co”, ale pewności nie mam!

 

Rozdział ósmy.

Tak się zaczytałam, że nie zauważyłam, kiedy poleciałam do kolejnych rozdziałów. Tu mam tylko jedną uwagę: „and marks, any heart” – bez przecinka.

 

Rozdział jedenasty.

(...) otwierały koncert Motley Crue (...)” – „otworzyły”, zrobiły to przecież jeden raz. Poza tym Motley Crue? Gunsi się z nimi nie lubili, ale w końcu to Twoja historia.

(...) przynajmniej nie w pełni, ulotne chwile radości dawał jej Steven. Mimo, iż o niczym nie wiedział – napisałabym tak: „przynajmniej nie w pełni; Steven dawał jej ulotne chwile radości, mimo że/chociaż o niczym nie wiedział”.

„(...) niż tutaj (...)” – „niż tam”. Mowa zależna Cię nauczy J.

(...) należące do Andrewa (...)imię Andrew się nie odmienia ze względu na wymowę – endrju.

Tekst Patience jest niedokładny, choć to nie Twoja wina. But maybe the name!

 

Uwagi czysto techniczne: po myślniku też powinna być spacja. I mogłabyś ustawić wszędzie tę samą czcionkę, bo w jednym rozdziale taka, w kolejnym inna, daje wrażenie niechlujstwa.

 

Czytam tak i czytam i czuję niedosyt. Chcę jeszcze! Rozdziały powinny być dłuższe. Poza tym akcja toczy się szybko, właściwie za szybko. Przydałoby się więcej refleksyjności, opisów przeżyć wewnętrznych. Do tego trochę za mało skupienia się na związkach – relacje między Ann i Stevenem oraz Angie i Slashem. Wątek Erin i Axla był świetny J. Jeszcze zaskakujące jest, że udało się ukryć chorobę Ann przed jednym jedynym Stevenem; nikt się nie wygadał po pijaku? I jak to możliwe, że nic nie było po niej widać? Nowotwory wyniszczają organizm, nie da się ich ukryć. Odniosłam wrażenie, że nie czytasz rozdziałów przed publikacją. Robisz to? Powinnaś uważnie to robić, pracować nad wszystkim. Dobrze byłoby dać komuś innemu rozdziały do przeczytania, bo własne błędy naprawdę trudniej zauważyć niż cudze.

Z drugiej strony, uwielbiam Cię za poczucie humoru; przy akcji z BMW totalnie się uśmiałam i nie tylko J. Naprawdę, piszesz bardzo dojrzale, nie dałabym Ci mniej lat, niż sama mam. Treść jest wciągająca, naprawdę chcę jeszcze.

I fajnie byłoby, gdybyś podawała źródła cytowanych piosenek, bo to zawsze cholernie ciekawi, a wyszukiwarka nie zawsze jest pomocna.

 

Pomysł

Twoje opowiadanie nie zaczyna się jak większość gunsowych historii, w których dziewczyna spotyka gdzieś jednego z nich i zaraz się w sobie zakochują, za co plus. Wzięłaś się za niełatwy temat choroby, czego podjęłoby się mało osób. Ja szczerze nie tknęłabym takiego wątku.

 

Linki i dodatki

Małe wprowadzenie, bohaterowie, soundtrack, krótkie opowiadania, kącik uwielbienia mojego brata... Cudnie!

 

Opis „o mnie”

Szokujesz i wprowadzasz czytelnika w podziw, przyznając się do swego wieku. Podajesz trochę informacji o sobie, głównie za pośrednictwem małych grafik. Super, zawsze jakaś odmiana. Fajnie, że napisałaś o Queen-Story; mogłabyś wspomnieć choć o tematach Twoich innych opowiadań. Przydałyby się linki do Twoich innych blogów i profili oraz do wywiadu z Tobą, byłby najlepszym opisem.

 

Podsumowanie

To co, pracujemy nad wyglądem i interpunkcją? Naprawdę, popraw te wszystkie małe niedociągnięcia, chociaż niedługo kończysz. Nie warto zrażać do siebie drobiazgami potencjalnego Czytelnika. Jeśli nie będzie zbytnio zachwycony Rock-Voice, mniejsze szanse, że zajrzy na pozostałe blogi, choć naprawdę warto. Z upływem czasu tworzysz coraz lepiej; rozwijaj się dalej, pisz... Zdetronizujesz Kota do piwnicy (bo mieszkam na parterze)! A jak nie będziesz, to miast pożyczać Ci moje glany, będę Cię nimi tłukła :<!

 

Kot w Glanach

Zgłoś jeśli naruszono regulamin