Roe Paula - Dziewczyna z prowincji.pdf

(865 KB) Pobierz
398098402 UNPDF
398098402.001.png
Roe Paula
Dziewczyna z prowincji
Dla milionera z Sydney Cala Prescotta najważniejsza jest rodzinna firma.
Potrzebuje jednak żony i spadkobiercy, by ją odziedziczyć. Niespodziewanie
dowiaduje się, że piękna Ava Reilly, dziewczyna prowadząca podupadający
pensjonat na prowincji, nosi jego dziecko – owoc ich jedynej miłosnej nocy.
Wpada na pomysł, by zawrzeć z nią układ, który zadowoli ich oboje...
ROZDZIAŁ PIERWSZY
To moja firma. Moja.
Cal Prescott powtarzał sobie te słowa jak mantrę. Jęknął pod wpływem wypełniającej go frustracji i
uderzył dłońmi o biurko.
Tym razem Victor naprawdę przeszedł samego siebie - nie tylko nastawił przeciwko sobie swoich
synów, chcąc, by rywalizowali o rodzinną firmę, ale postawił warunek, że firmę zdobędzie ten, który
będzie miał spadkobiercę. Cal obrócił się gwałtownie i oparłszy się o biurko, patrzył na panoramę
Sydney i Botany Bay. Był to jak na czerwiec w Australii niezwykle słoneczny poranek, jednak fakt ów
w żaden sposób nie złagodził złości, którą odczuwał Cal. Nie mógł przestać myśleć o tym, co
powodowało Victorem, gdy stawiał każdemu z nich tę obrzydliwą propozycję dotyczącą
spadkobiercy.
„Obaj musicie się ożenić i spłodzić spadkobiercę. Ten, który zrobi to jako pierwszy, dostanie firmę".
Zac, przyrodni brat Cala, nie zasługiwał na VP Tech. Owszem, to była krew z krwi Victora, kość z
jego kości, ale młody mężczyzna wiele lat temu obrócił się do nich ple-
166
Paula Roe
cami. To Cal trzymał z rodziną, zostawał w pracy po godzinach, powoli, lecz równomiernie
rozkręcając interes, aż jego oprogramowanie One-Click Office stało się najpopularniejsze w Australii.
Cal Prescott nie odszedł. Nigdy. Każdą godzinę poświęcał na pracę dla firmy swojego ojczyma.
Latami harował w pocie czoła. Niech go diabli, jeśli teraz pozwoli, by firma wymknęła mu się z rąk.
Szybkim krokiem podszedł do barku, wyciągnął whisky i nalał sobie pół szklanki.
Od tak dawna był całkowicie zaprzątnięty bogaceniem się, udowadnianiem, na co go stać, że ledwie
pamiętał, Jak to jest, gdy praca nie jest najważniejsza. Cal mógłby przysiąc, że za każdym razem, gdy
zarobił kolejny milion, za każdym razem, gdy udało mu się podpisać korzystny kontrakt, widział
dumę na pokrytej zmarszczkami twarzy Vic-tora, dumę, której szorstki w obyciu, rzadko okazujący
uczucia mężczyzna nie potrafił ukryć. Najwyraźniej w jego oczach Cal nadawał się do tego, by
przynosić miliony dolarów zysku, ale nie był na tyle dobry, by być jednym z Pre-scottów, by się stać
spadkobiercą VP Tech.
Uczucie goryczy sprawiło, że ścisnął mu się żołądek. Zagryzł wargi. Victor nie zaszczycił go nawet
wyjaśnieniem; po prostu postawił swoje warunki, po czym wyjechał do Europy, zostawiwszy Cala
sam na sam z bombą.
Zadzwonił telefon. Cal natychmiast wrócił do biurka i odstawił szklankę.
Dziewczyna z prowincji
167
- Chciałbym, żebyś poznał pewną uroczą, młodą kobietę - powiedział Victor po przywitaniu się.
O wilku mowa.
- A więc wróciłeś.
- Tak. Pamiętasz Milesa Jaspera, kardiochirurga z Melbourne?
Cal poczuł, że cokolwiek by powiedział, i tak byłoby to jak grochem o ścianę.
- Nie.
Victor zignorował jego odpowiedź.
- Ma córkę. Dwudziestosiedmioletnią. Blondynka, niezwykle atrakcyjna i...
- Nie obchodzi mnie to, nawet jeśli ta dziewczyna to Miss Universe - przerwał mu Cal. - Nie jestem
wysoko-dochodowym ogierem na aukcji. Nie miałem wyjścia, więc zgodziłem się na tę niedorzeczną
umowę, ale sam wybiorę sobie żonę. - Rzucił słuchawkę, która uderzyła głucho o widełki.
Dopiero po dłuższej chwili uspokoił się na tyle, by móc zebrać myśli. Wyciągnął z biurka dużą żółtą
kopertę i chwilę obracał ją w rękach.
Prywatny detektyw i - o ironio - niedorzeczna propozycja Victora położyły kres obsesji Cala na
punkcie nieuchwytnej Avy Reilly.
Przez ostatnie dziewięć tygodni Cal robił wszystko, by o niej nie myśleć, nie myśleć o tej jednej
wspaniałej nocy. Mimo to dziewczyna stawała mu przed oczyma z zadziwia-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin