nauczyciele.doc

(20 KB) Pobierz

OTO POWIEDZENIA NAUCZYCIELI :

 

 

 



~ Paszkowski, dostajesz ode mnie na przerwie hot-doga i jedynkę w dziennik. Paszkowski, opamiętaj się wreszcie, tak nie można.

~ Edyty nie pytam, bo nawet chyba jest nieobecna.

~ Żyć, uczyć się i nie umierać. Tylko czego tu się uczyć, jak lekcji nie ma.

~ Rozumiem, że nic nie rozumiesz. Powiedz, co rozumiesz.

~ Źle się dzisiaj czuję, jestem na pograniczu grypy. Albo ja ją zwalczę, albo ona mnie zwalczy.

~ Nowak, ty jesteś taka nędzna Nowakówna, niech cię pierun weźmie. Dostajesz jedynkę na półrocze, tak od serca. Powinni ci postawić pomnik i podpisać: "Leniowi - od wdzięcznych leniów".

~ Weź w domu, Drozdowski, jakiegoś sznura i się zbiczuj. Mówię ci, zbiczuj się porządnie i jutro będziesz na fizyce koncertował.

~ Jak mi, Kuba, jeszcze raz otworzysz buzię to zobaczysz, jak cię spieściuję.

~ Dwa metry długości jak Arnold amerykański, a udaje Greka.

~ Nauczyciel to jest tak zwany honorowy dziad.

~ Wykujecie te wartości na blaszkę i jak ktoś przyjdzie jutro bez tej blaszki, to go wyrzucę.

~ Edyta jest? Przynieśli ją diabli, czy nie przynieśli?

~ Paszkowski, ja cię wezmę, postawię na środek i spiorę. Może cię wreszcie ocucę.

~ Po lewej stronie zapiszcie fale mechaniczne - ten nasz stary, dobry jazz.

~ Człowiek reaguje na wszystko, chyba, że jest ślepy i głuchy jak nasze związki zawodowe.

~ Wrzesień, co cię dziś przypędziło do szkoły? Brzydka pogoda, czy co?

~ Ten mecz się zaczął nie o 20.00, tylko o 20.15, tam jakieś uroczystości szły, trąbki, pompki...

~ Dziewczęta, podejdźcie bliżej, bo wyciągacie te głowy jak ciągnące na południe żurawie.

~ Dobra, weź Jankowiak swój mszalnik [zeszyt] i siądź do ławki.

~ Na drugi raz, Edyta, postawię ci pierwiastek z 1. Wiesz, ile to jest? Przyniosę komputer i obliczę, ile to jest pierwiastek z 1.

~ Śliwa dzisiaj jest? On wie, kiedy zwiać.

~ Coś mi gardło nawala, nie mogę mówić. Pierun, Czarnobyl jakiś, czy ta wiosna?

~ Bądź, Paszkowski, łaskaw zmoczyć sobie ścierkę i rekultywować tablicę. Rekultywacja jest to odzyskiwanie powierzchni utraconej.

~ Ty weź się do roboty, bo cię kropnę z tej fizyki. Patrz, biorę najgorszego ucznia: Edyta, idź no.

~ Chodzisz do kościoła? No i po co? Lepiej byś się do jakiejś partii zapisała.



~ Pańczyk, ty mówisz, czy mruczysz? No mówże, bo ja mam stare ucho.

~ Dobra, niech Michalski siądzie, bo ja zaraz zasnę, a jak zasnę, to będę strasznie chrapał.

~ Ja spróbuję to zrobić taką metodą troszeczkę turecko-chińską.

~ Co Gatkowska patrzy tak na mnie jak żaba na pioruna?

~ Słuchaj, stary, powinienem ci dać 50 tys. nagrody za to, że z dnia na dzień kołowaciejesz i ogłupiasz całą klasę i mnie. Ty kołowaciejesz wprost proporcjonalnie do czasu.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin