{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1216}{1247}Bo�e... {1289}{1364}- Co pan zrobi� Barnettowi?|- Co prosz�? {1384}{1439}Co pan zrobi� z Johnnym? {1454}{1519}Wracaj do siebie. |Jemu nie mo�esz ju� pom�c. {1544}{1601}- Co takiego?|- John Barnett zmar�. {1626}{1679}S�ysza�em jak krzycza�. {1754}{1846}Powiedzia�em, �e nie �yje.|Kapujesz? {1949}{2009}Dalej, Crandall. |Zje�d�aj st�d. {2039}{2119}Nie ma si� na co gapi�.|Rozumiesz? {3692}{3764}Nadal nie rozumiem.|Co to ma wsp�lnego z nami? {3767}{3871}- Napad na jubilera to przest�pstwo.|- Dzi�kuj�. {3874}{4009}Te� nic nie wiem. Zadzwoni� do mnie |znajomy z wydzia�u Brutalnych Przest�pstw. |Powiedzia�, �e to wa�ne. {4154}{4209}Reggie! Reggie! {4212}{4274}Mulder! |Nie cierpi� kiedy to robisz. {4274}{4397}- To agentka Scully. Reggie Purdue.|- Jak si� masz?|- Dobrze. Co si� tu sta�o? {4399}{4524}Napastnik zastrzeli� ekspedientk�, |po tym jak wype�ni�a jego torb�. {4527}{4579}Macie ju� jaki� �lad? {4604}{4661}Nic specjalnego, poza {4663}{4699}tym. {4701}{4781}- Jak zobaczysz, to padniesz.|- Czemu? {4784}{4909}M�wi� ci, Mulder.|Zobaczysz i padniesz. {4971}{5039}- Co to takiego?|- Chwil�... zaczekaj moment. {5042}{5116}- Ju� wiesz, czemu do ciebie dzwoni�em?|- Co z relacjami �wiadk�w? {5119}{5204}Bia�y m�czyzna, 180cm wzrostu, |maska narciarska. {5246}{5339}- Do cholery, Reggie. To Barnett.|- Przecie� to niemo�liwe. {5371}{5409}Kim jest Barnett? {5534}{5572}To moja pierwsza sprawa w Biurze. {5574}{5719}Barnett robi� napady z broni�, |w ca�ym Waszyngtonie. Zawsze |uda�o mi si� uciec. Zabi� siedem os�b. {5722}{5789}�eby go z�apa�, powo�ano |specjalny oddzia�. Reggie nami dowodzi�. {5792}{5851}Mia�em 28 lat.|Trafi�em tam prosto z Akademii. {5854}{5954}Mia�em swoj� teori�.|Reggie wiedzia�, �e jest niez�a. {5956}{6076}- I by�a niez�a.|- Na czym polega�a?|- Barnett musia� mie� wsp�lnika wewn�trz. {6076}{6196}Pracownik firmy przewozowej |m�wi� mu o transpotach pieni�dzy.|W pewnym sensie mia�em racj�. {6199}{6229}W pewnym sensie? {6232}{6329}Tak. Zastawili�my pu�apk�, |symuluj�c przew�z du�ej sumy. {6332}{6429}Ale Barnett by� zawsze przed nami.|To wtedy zacz�y si� listy. {6477}{6569}- ''Fox, nie upilnujesz kurnika.''|- Chytre, co? {6572}{6677}- Nie z�apali�cie go?|- Z�apali�my. Ale...nie ca�kiem {6679}{6711}jak by�o trzeba. {6715}{6779}Z mojej winy zgin�� jeden z agent�w. {6851}{6906}Co si� sta�o z Barnettem? {6924}{6976}Wywin�� si� od kary �mierci, {6979}{7084}ale dosta� wyrok za wszystkie wyst�pki.|Razem wysz�o 340 lat. {7087}{7157}S�dzia obieca� mi, �e |dopilnuje, aby zgni� w wi�zieniu. {7166}{7296}- My�lisz, �e uciek�?|- Nie. To koniec hostorii. Facet |umar� w wi�zieniu, cztery lata temu. {7329}{7364}Jeste� pewien? {7371}{7419}By�em przy tym. {7499}{7559}Tw�j znajomy? {7561}{7654}Gram z nim w golfa, co niedziel�. |Co o tym my�lisz? {7669}{7781}- Przynios�e� to dopiero 10 minut temu.|- Rozleniwiasz si�, Henderson. {7784}{7897}Dla ciebie 10 minut, to pewnie zbyt wiele.|Nie, �ebym wiedzia�a z do�wiadczenia... {7899}{7964}A powa�nie?|Co o tym s�dzisz? {7964}{8117}Pierwsze wra�enia: atrament jest �wie�y,|notatk� sporz�dzono w ci�gu |ostatnich 48 godzin. {8134}{8189}Charakter pisma, ten sam. |Ale to ju� wiesz. {8192}{8266}Pisz�cy by� prawor�czny. |Zobaczmy... {8269}{8402}- Tekst by� pisany na siedz�co.|W porz�dku, popisuj� si�.|- Czy to pismo Barnetta? {8439}{8482}Moim zdaniem, tak. {8484}{8566}- Jeste� pewna?|- Na 95 procent. {8569}{8672}Pismo jest troch� niezdarne.|Dolne i g�rne partie linijek |maj� grubsz� lini�. {8679}{8761}Czy kto� m�g� to przekalkowa� |ze starych list�w Barnetta? {8764}{8838}Mo�liwe. Je�li to prawda, |to odwali� kawa� dobrej roboty. {8847}{8944}- Dzi�ki, Henderson. Mam u ciebie d�ug.|- Obecanki, cacanki. {9026}{9112}To Barnett.|Zasadzili�my si� na niego |w magazynie na lotnisku, {9114}{9234}ale wszystko szlag trafi�, kiedy |Barnett wzi�� na zak�adnika kierowc�. {9237}{9276}Gdzie jest Mulder? {9294}{9377}Tam, zachodzi go od ty�u.|Barnett go nie widzia�. {9439}{9529}- By� na pozycji do strza�u|- Tak. I powinien by� strzeli�. {9549}{9589}Ale nie m�g�. {9591}{9659}Narazi�by �ycie zak�adnika. {9704}{9759}I by�oby to wbrew przepisom. {9779}{9867}Mo�e ocali�by czyje� �ycie, |mo�e nawet dwa. {9869}{9949}I wtedy ten skurczybyk |zacz�� strzela� na o�lep. {10039}{10094}Wi�c Mulder jednak do niego strzeli�? {10106}{10221}Dwa razy - raz w rami�, raz w r�k�.|Przedtem Buarnett zd��y� zabi� kierowc�. {10224}{10287}i jednego z agent�w, |Steve'a Wallenberga. {10289}{10384}Mulder... nigdy sobie tego nie wybaczy�. {10402}{10464}Powinna� s�ysze� jego zeznania |na procesie Barnetta. {10466}{10541}Pewnie mia�y wiele wsp�lnego z |wysoko�ci� wyroku, kt�ry dosta� Barnett. {10544}{10654}Nigdy nie zapomn�, kiedy |Mulder ko�czy� sk�adanie zezna� {10657}{10769}a Barnett spojrza� na niego i |powiedzia�, �e jeszcze go dostanie. {10772}{10906}Prawd� m�wi�c �a�uj�, �e |Barnett nie zgin�� w tamtej strzelaninie. {11229}{11341}- Co powiedzia�a Henderson?|- 95 procent pewno�ci, �e to Barnett. {11344}{11379}Co to takiego? {11379}{11471}Biuro Zarz�dku Wi�ziennictwa|przes�a�o mi kopi� aktu zgonu. {11474}{11577}Nazwisko zmar�ego: Barnett, John lrvine.|Przyczyna �mierci: zawa� serca. {11579}{11652}Data: 16 Wrze�nia 1989. {11654}{11759}- Wi�c mamy do czynienia z |bardzo zdolnym na�ladowc�.|- List napisano w ci�gu ostatnich 48 godzin. {11761}{11811}- By�y na nim odciski?|- Ani jednego. {11814}{11902}Barnett mia� w wi�zieniu sporo czasu, |�eby zaplanowa� co� takiego. {11904}{12017}- Zemsta zza grobu? Tania sztuczka.|- Chcia� si� dobra� do ciebie, prawda? {12099}{12169}Rozmawia�am z agentem Purdue. {12179}{12231}Pokaza� ci nagranie? {12309}{12389}- Zrobi�e� co by�o trzeba, Mulder.|- Doprawdy? {12391}{12516}Steve Wallenberg mia� �on� i |dw�jk� dzieci. Jego syn jest teraz gwiazd� |szkolnej dru�yny. {12519}{12624}Gdybym strzeli� dwie sekundy wcze�niej,| Wallenberg m�g�by teraz chodzi� |na mecze swojego syna. {12627}{12747}Zamiast tego mam trupa, kt�ry |rabuje sklepy i wysy�a mi li�ciki. {12994}{13044}�wietnie! {13059}{13099}Tak trzyma�, Alec. {14500}{14600}"Zaszczuty Lis, w ko�cu zdechnie." {14879}{14939}Dostan� ci�, ty sukinsynu! {15616}{15724}Zastanawia�em si� nad tym, Mulder |i my�l�, �e kto� pr�buje |namiesza� ci w g�owie. {15727}{15827}- Barnett mi grozi�. By�e� przy tym.|- Nic mnie nie obchodzi, co m�wi�. |On nie �yje. {15829}{15891}- Najwyra�niej nie.|- Przesta�. {15895}{16014}- Mn�stwo ludzi wie o tym, |�e Barnett ci grozi�.|- To on, Reggie! {16017}{16106}- Czemu tak uwa�asz?|- Nie wiem. Mam takie przeczucie. {16339}{16429}Nigdy nie przyk�ada�em uwagi do tego, |co w Biurze m�wi� na tw�j temat. {16432}{16551}My�la�em, �e to tylko plotki o tym, |jak� to masz paranoj� i tak dalej.|- A teraz? {16582}{16646}Pami�tasz jak przyszed�e� do mnie |prosto z Quantico? {16649}{16754}Szlag mnie trafia� od samego |widoku twojej g�by. Ale potem |zrozumia�em, w jaki spos�b my�lisz. {16757}{16874}Zobaczy�em, �e zawsze jeste� o |trzy kroki do przodu. To by�o naprawd� |przera�aj�ce, Mulder. Ka�dy tak twierdzi�. {16874}{16977}- S�ysza�em ju� o tym.|- Wi�c pozw�l, �e ci przypomn�! {16977}{17081}Zawiod�e� wielu ludzi z Biura.|Niekt�rzy mieli co do ciebie plany. {17084}{17214}M�wi si�, �e Nawiedzony Mulder |przynosi nam wstyd. |Podwa�a nasz� wiarygodno��. {17214}{17299}Co takiego? |Twierdzisz, �e to robota kogo� z Biura? {17301}{17387}Mo�e tak, a mo�e nie.|Lepiej mie� oczy z ty�u g�owy. {17479}{17524}Przepraszam. {17544}{17657}W�a�nie przysz�o faxem.|Kopia testamentu Johna Barnetta. {17659}{17709}�adnych �yj�cych krewnych. {17712}{17802}Wszystko co mia�, zapisa� |wsp�wi�niowi z celi, Joe Crandallowi, {17804}{17866}wraz z pro�b� o poddanie go kremacji. {17869}{17934}Testament wykonano |sze�� miesi�cy po jego �mierci. {17936}{18044}Wedle kniego prochy, mia�y by� |rozrzucone nad brzegiem rzeki Delaware, {18047}{18131}przez jednego z pracownik�w |wi�ziennego krematorium. {18134}{18197}Tak jak m�wi�em.|Kto� pr�buje namiesza� ci w g�owie. {18209}{18342}Zabija� ekspedientk� tylko po to, |�eby zostawi� mi list? |Twoj� teori� mo�emy chyba wykluczy�. {18474}{18534}Jest ju� starszy.|M�g� te� troch� przyty�. {18537}{18596}- O ile lat starszy?|- Pi��. {18754}{18827}Mo�e by� w przebraniu. {19238}{19286}Cofnijmy sie do dnia, |w kt�rym odby�o si� przes�uchanie. {19299}{19422}Czy w trakcie rozmowy odczuwa� pan, |agencie Mulder, �e John Barnett |czerpa� perwersyjn� wr�cz przyjemno�� {19424}{19521}ze swoich zbrodni?|Czy wysy�a� panu listy, |�eby pana zdenerwowa�? {19537}{19607}Tak. By�em przekonany, |�e wyzywa nas na pojedynek. {19609}{19707}Zabija� ludzi tak, kaby to by�a zwyk�a gra. {19724}{19769}Czy m�g�by pan, agencie Mulder, |opisa� Wysokiemu S�dowi, {19771}{19854}co sta�o si� po tym, |jak uj�li�cie ju� Johna Barnetta. {19884}{19964}Rozstawili�my zasadzk� w |magazynie celnym, na lotnisku. {19966}{20059}Wiedzieli�my, �e Barnett |mia� w firmie przewozowej wsp�lnika, {20061}{20129}kt�ry sprzedawa� mu informacje |o wi�kszych transportach got�wki. {20131}{20211}Nie wiedzieli�my jednak, �e |jego wsp�lnik b�dzie znajdowa� si� |w okradanym transporcie. {20214}{20304}Dlatego w�a�nie, tak �atwo |uda�o si� Barnettowi wzi�� go |jako zak�adnika. {20306}{20419}M�wi�c wprost, John Barnett|u�y� swojego wsp�lnika jako zak�adnika? {20442}{20517}- Zgadza si�, prosz� pani.|- Co nast�pi�o potem? {20519}{20649}Otoczyli�my Barnetta i nakazali�my si� |podda� i uwolni� zak�adnika. {20651}{20732}Gdzie w tym czasie |znajdowa� si� pan, agencie Mulder? {20766}{20819}Sta�em tu� za Barnettem. {20829}{20889}Czy mia� pan wtedy |mo�liwo�� oddania strza�u? {20916}{20952}Tak, prosz� pani. {20971}{21022}Ale, nie strzeli� pan. |Dlaczego? {21024}{21161}Poniewa� regulamin FBI zakazuje |nara�a� �ycie zak�adnik�w. {21164}{21252}My�la�em, �e wie...
Shmatan