Józef Bogdan Zaleski, Wybór poszyj.
Wiersze z lat 1821-1830
Wyjeżdżający do legionów. Duma. – Jest maj, chłopak wyjeżdża z Wołynia do Włoch, wcielić się do legionów, po drodze mija mogiłę, zsiada z konia, wspomina poległych i śpiewa dumkę o tym, że chciałby jak oni być bohaterem i zginąć za ojczyznę.
Ukaranie. Dumka ukraińska – Makryna prosi Archorego, żeby nie chodził na imprezy, ale ten jej nie słucha, proszą też ludzie, a on nie słucha, bo naprawdę kocha Anielę. Maryna się denerwuje, truje męża zielem z ogrodu, nad mogiłą płacze jego ojciec, a jej matka odpycha ją od siebie.
Lubor. Ballada z powieści ludu – Lubor jest starym wodzem, który jedzie ze swoim oddziałem i kiedy jego ludzie odpoczywają, on jedzie w samotną wycieczkę, wspomina ile to już lat walczy, ilu ludzi pokonał. Spotyka rusałki, przepowiadają mu śmierć. Jedzie dalej, pije wodę z potoku, kładzie się i zasypia. Na zawsze. Przemienił się w kamień.
Wzgórek pożegnania. Dumka ukraińska – na pagórku stoi matka z siedmioletnią córką Zoryną i synem Ruślanem. Ich ojciec nie żyje, ona ponownie wyszła za mąż, ale ten się od nich odwraca, Ruślan musi odjechać, dziewczyny go żegnają, długo za nim patrzą.
Dumka hetmana Kosińskiego – hetman wspomina pożegnanie z czarnobrewą (częsty epitet kobiet).
Janusz Bieniawski. Fragment z rycerskiego rapsodu – do obozu wbiega koń hetmana Janusza, żołnierze porywają się by pomścić jego śmierć, walczą z Tatarami, wygrywają, choć jest wielu poległych, muszą urządzić szybki pogrzeb i wołać posiłki albo uciekać, bo tamci będą się mścić. Chowają w milczeniu Janusza i odjeżdżają.
Śpiew poety – manifest poetycki Zaleskiego, bez konkretów.
Dumka Mazepy – Mazepa jest Tatarem, który jest paziem na dworze Jana Kazimierza. Władysław IV kazał rozbroić Tatarów i brał kilku chłopców na dwóch. Tatarów to denerwowało, wszak pomagali Polsce, a król kazał ich rozbroić. Więc Mazepa się przechwala, że każda laska jego, Polka czy Rusinka. Że do walki pierwszy. I jest obrażony na króla, że im zrobił takie świństwo.
Fantazja. Wiersz do P.R. – do Pauliny, ale nie we własnym imieniu, na zlecenie pisał.
Fiołek – chce się zaprzyjaźnić z fiołkiem, będą sobie razem płakać, potem go zetnie, wstawi do wody i dalej będą razem.
Do gitary – gadanie do gitary, jak to pięknie gra.
Odmiana. Sonet pisany blisko rozwalin – że niby romantyczny, wychwala piękne oczy Roży, nazywa się synem Bojana – sławnego, legendarnego, poety słowiańskiego (częsty motyw w jego poezji, że jest jego synem, wnukiem, następcą, inne wiersze z tym motywem: Sen-Drzewo-Wieszcze, Duch od stepu, Niewyśpiewana).
Dumka z pieśni ludu ukraińskiego – opis pięknej Ukrainy, oczywiście wspomnienie Sofijówki.
Czajki – Tatarzy cieszą się po powrocie ze zwycięskiej wyprawy, wychwalają swojego hetmana, Piotra Konaszewicza.
Co mi tam! Czyli Poranek starego myśliwca – stary myśliwy budzi się rano, wsiada na konia i budzi wszystkich mieszkańców, bo czas na łowy, wszystko inne (śniadanie) może poczekać, czas na łowy! Opowiada o pokoju w Białej Cerkwi z 1651 r. między Bohdanem Chmielnickim a Janem Kazimierzem. Potem wspomina dziewczynę, podstoliniankę, w której się kochał.
Śpiewające jezioro – idzie dziewka Majuma ciemną nocą, słyszy śpiew, patrzy, a to jezioro opowiada smutną historię zakochanego chłopca.
Rusałki. Fantazja (fragm.) – utwór składa się z 5 części: 1. Przesilenie – podmiot liryczny tęskni za Zoryną, przejechał dla niej pół Ukrainy, a jej nie ma. 2. Skarga – nagle patrzy, a tu jaskinia, trochę się boi, ale wchodzi. Idzie przez nią i idzie, aż wychodzi, a tam mnóstwo dziewcząt tańczy, nagle spośród nich wybiega Zoryna. 3. Przepióreczka – każe mu usiąść, a sama wraca do zabawy, bawią się w przepiórkę – dziewczyny tańczą w kółku, Zoryna w środku. Jemu się nudzi, ale nie pójdzie, bo jakby to wyglądało. 4. Cudowność – ciągle węszy postęp, że niby zaraz rusałki go napadną, ale nie, nic się nie dzieje. Nagle zaczynają tańczyć w powietrzu. Towarzyszy im chór 100 tysięcy słowików. Unoszą się i znikają, z Zoryną oczywiście. 5. Epilog – Zoryna zniknęła, ale będzie ją pamiętał zawsze.
Śpiewak tęskniący. Dumka – tęskni, ale właściwie nie wiem za czym.
Rojenia wiośniane (podsłuchane) Dumka przy krosienkach – śpiewanie kobiet przy krosnach o tym jak to był chłopak, przed którym przestrzegano, a dziewczyna poszła za niego, bo dawał róże.
Utwory z lat 1836-1846 (nie pytajcie co było między 1830-1836)
Duch od stepu. Przygrawka do nowej poezji – dedykowane Mickiewiczowi – podmiot liryczny też jest synem Ukrainy (że niby Mickiewicz też?) i też jest uskrzydlony. Dalej nudne i o niczym.
Trechtymirowski monastyr (fragm..) – Krzywonos (dowódca oddziału kozackiego w powstaniu Chmielnickiego) opowiada o walkach.
U nas inaczej – bo na Ukrainie wszystko jest większe, piękniejsze i lepsze. Od kobiet, miłości i pocałunków po krajobrazy,
Sam z pieśnią (fragm.) – idea zjednoczenia Słowian pod berłem Polski, tylko razem silni. Oczywiście nad wszystkim czuwa poezja Bojana.
Przechadzka poza Rzymem. Do Hamilkara N. – podmiot liryczny przechadza się dzielnicami Rzymu, podziwia piękne wille, ale potem myśli o gladiatorach i robi mu się niedobrze, zwraca się do Kochanowskiego, że lepiej, żeby wrócił z zagranicznych podróży do Czarnolasu, bo tam spokój i Dorota (żona) czeka. Jednak kiedy Kochanowski z podmiotem wracają widzą Polskę w niewoli. Podmiot obiecuje, że to nie na zawsze, że kiedyś to się skończy.
Śliczny chłopiec – śliczny chłopiec spotyka śliczną dziewczynkę i się czerwieni i chce brać ślub.
Czarnoksiężniczka – wabi ona chłopca do swojej lodzi, obiecuje królestwo, chłopiec się zgadza i płyną w siną dal.
Skalna Czajka – tak nazywa siebie poeta, to ptak, który mimo swej natury nie żyje na morzu, ale w skale, on tęskni za rzekami Roś i Rasawa – na Ukrainie oczywiście.
Zakochana – podmiotem lirycznym jest kukułka, zakochana w Ukrainie, za którą tęskni.
Tędy, tędy leciał ptaszek – ptakiem jest Zaleski, gubi dwa piórka – dwa nurty poezji: religijną i bohaterską (pobojańską).
Smutki – smutno mu, bo musi pisać na takie smutne tematy, a kiedyś, przed powstaniem to pisał ciekawsze rzeczy.
Bojanicz – utwór oparty na legendzie o człowieku, który znalazł kwiat paproci i dzięki temu rozumiał mowę zwierząt – zwierzęta opowiedziały mu o Bojanie, dziejach kraju opisanych w Kronice Nestora.
Ktoś czy Ktosia – to nazwy natchnienia poety. Głównym jest oczywiście Bojan, ale jest też natchnienie miłosne.
Oczarowany – mimo że tylko przez chwilę widział dziewczynę jest nią oczarowany i długo, długo będzie ją pamiętał.
Nie ma czego trzeba – muzykę do wiersza napisał Chopin. Opowiada o nieszczęśliwej miłości (zapewne do Dionizji Poniatowskiej, mężatki).
Dwojaki koniec – do tego też Chopin napisał muzykę. Kozak i dziewczyna się kochali, ale musieli się rozdzielić. Umierali: on w lesie bez wody, bez pocieszenia, ona w łożu, z winem, wsparciem rodziny. Po śmierci nad nim wyły wilki, nigdzie go nie pochowano, po niej biły dzwony i pochowano ją w grobie.
Synowski żal – oczywiście matką-wdową jest Ukraina.
W spółce ze słowikiem. Wiośnianka – bardzo się Mickiewiczowi podobał ten utwór, chciał dorobić do niego muzykę. Też o tęsknocie za ojczyzną.
Młodo zeswatana – rozpacza, że jest za młoda, żeby wychodzić za mąż.
Niepokój – obawia się, że Bóg nie słucha ich próśb, ale zakończenie optymistyczne.
Sen-Drzewo-Wieszcze – Bojan zaczarował drzewa i wybrzeża i wszystko, a Zaleski wychował się w tym zaczarowanym świecie i dlatego też będzie czarował (pisał).
W dzień gromniczny (na swoje urodziny) – urodził się 2 lutego w dzień Matki Boskiej Gromnicznej, czuje się samotny w urodziny, a smutek potęguje fakt, że pół roku po jego urodzeniu zmarła jego matka, której mu brakuje. Pocieszenia szuka u NMP.
Przenajświętsza Rodzina (fragm.) – parafraza Ewangelii św. Łukasza. Maria staje się brzemienna, Józef ma wątpliwości, ale Bóg mu wszystko wyjaśnia, Maria idzie do Elżbiety, ona wyjaśnia, że przyjdzie Jan Chrzciciel.
[Potrzeba zbarska] – potrzeba to wyprawa wojenna. Opisano tu fikcyjną wyprawę z czasów Zygmunta Starego.
Step – jeden z najpopularniejszych utworów Zaleskiego, opis stepu.
Wyprawa chocimska – opis autentycznej wyprawy Polaków i Kozaków na Turków.
Luli niemowlęciu Iwoni – luli to kołysanka. O tym, żeby dziecko było silne i walczyło o ojczyznę, bo tatuś za nią zginął (ja bym nie zasnął).
Z mogiły Sawor. O najpierwszym hetmanie – Ukraina staje się pełna mogił, już nawet Dniepr nie jest wystarczającą ochroną.
Lach Serdeczny na marach – Lach Serdeczny to hetman kozacki, naprawdę Przecław Lanckoroński. Dowodził w wojnie pruskiej (za Zygmunta Starego). Jego rodzina miała posiadłości na Podpolu i Ukrainie. Kozacy wszystkich hetmanów nazywali po swojemu i tego nazwali Lachem Serdecznym. W wierszu umiera, a cała Ukraina się za niego modli.
Okolica alpejska – piękne są Alpy, no ale na Ukrainie góry są lepsze.
Modlitwy za Polską – modlitwa o niepodległość.
Kwinta w mej gęśli – pięć strun jego gitary to: Bóg, Świat, Słowiaństwo, Polsza, Ukraina. (czasem mam wrażenie, że tylko ta ostatnia)
Odpowiedź A. Mickiewiczowi – ~„Adam, jesteś najlepszy!”
O geniuszach do Adama Mickiewicza – jakiś francuski profesor wygłosił przemówienie na temat pojęcia „geniusz”, które się bardzo Zaleskiemu nie spodobało, stąd też składa skargę na ręce Mickiewicza, którego uważa za geniusza.
Zgryzota i łaska – skoro mój naród cierpi, to na pewno przeze mnie, bo zgrzeszyłem, ale Bóg wybacza, więc będzie dobrze.
Pyłki – są to krótkie utwory wierszowane w rodzaju aforyzmów czy epigramatów, Z. napisał ich kilkaset.
Dlaczego pyłki? – metafora, że siedzi z gęślą, na której nie ma ochoty grać i tylko pyłki (kurz) z niej zdmuchuje w oczy towarzyszy, oni przez to na chwilę tracą wzrok, ale potem podmiot liryczny się cieszy jeśli dzięki temu płacze.
Homer – był największym poetą, po nim już na próżno się pisze i tak mu się nie dorówna.
Dzieła Homera – radzi czytać Homera, wszystko co wartościowe on już napisał (to po co sam pisał?).
Nowy sposób publikacji – podmiot liryczny śmieje się, że Maria Malczewskiego tylko dlatego jest popularna, bo inni twórcy biorą poszczególne jej wersy na motta do swoich dzieł.
Słowik-Bojan – ileż razy słucha pieśni ojca Bojana, nachodzi go wena.
Nauka słowiańska - nauka dla Słowian została zasiana głęboko przez Boga i trzeba czekać aż wyrośnie.
Czy Sławianie lub Słowianie – popularny w Romantyzmie był spór, czy Słowianie wywodzą się od „słowa” czy „sławy” i o tym sporze jest ten utwór.
Słowo – tu poeta stwierdza, że od słowa, a sławę robili kronikarze.
Gwar słowiański – poeta pisze, że lubi słowiańską mowę, dziękuje filologom: Szafarzykowi, Kopitarowi i Karadziczowi (oni się piszą z kreskami i daszkami nad niektórymi literami, ale w wierszu są własnie tak) i zaznacza, że resztę z tym językiem zrobi lud.
Może i pieśń słowo – poeta wspomina tu Słowo o wyprawie Igora – autorstwo tego dzieła nie jest znane, legendarnie przypisuje się je autorowi XII-wiecznemu. Poeta jednak sugeruje, że jej autor musiał podchodzić znad Dniepru, czego nie potwierdzają badania.
Pieśń Słowo – „pieśń” to po słowiańsku „słowo”, każdy może je czytać, ale nie każdy rozumie.
Mus wieszcza – poeta musi opiewać te strony, z których pochodzi.
Żywa pieśń – wychwala piękno okolic Dniepru.
Trzej rówiennicy – opowieść o Zaleskim, Sewerynie Goszczyńskim i Michale Grabowskim – trzech przyjaciołach z Ukrainy, którzy razem piszą, ale kto jest najlepszy? Czas pokaże.
Malczewski w Warszawie – nie rozumieją go tu, a Zaleskiemu się „Maria” podoba.
Roślinka – Zaleski jest jak roślina przesadzona z Ukrainy do Warszawy, tu o niego dbają przyjaciele i krytycy, ale on słabnie i tak.
Poeci europejscy - dziś liczy się tylko kto więcej napisze, nie liczy się jakość, a ilość.
Literatura – refleksja nad marnością współczesnej literatury.
Jan Kochanowski – „Jan Kochanowski grzeszy słabymi on rymy!! My znów czym inszym częściej i ciężej grzeszymy.” – to cały utwór.
Goethe – wychwalanie poety, nazwał go „pogańskim Jowiszem”.
Taras Szewczenko – był to wybitny poeta i malarz ukraiński, twórca tamtejszej literatury narodowej. Został przez cara zesłany na Syberię, gdzie zaprzyjaźnił się z Bronisławem Zaleskim, Edwardem Żeligowskim, Zygmuntem Sierakowskim.
Do Szewczenki, o jego Hajdamace – Hajdamacy to poemat Szewczenki, w którym źle wypowiada się o Polakach, Zaleskiemu się jednak podoba i wierzy w solidarność z Szewczenką, bo mają wspólnego wroga – cara.
Usque ad finem – łac. aż do końca – nie rozumiem, więc przepiszę: Wyrusza do ojczyzny emigracja stara, Lecz chlubnie, bez amnestii i paszportu cara.
Wieszcz ponad sztukmistrze – poeta jest lepszy niż fotograf, bo przedstawia ponadczasowo i zapach i widok i dźwięk.
Warszawo nasza! – wychwala Warszawę jako tę, która wypiła najwięcej krwi, wylanej przez Polaków przez cara.
Paragrafy i przekłady
Car Łazarz i carzyca Milica. Z cyklu: Bój kosowski
Car Łazarz (ostatni niepodległy książę serbski) wybiera się na bitwę na Kosowym Polu z sułtanem Muradem. Przy kolacji żona, carzyca Milica prosi męża, żeby zostawił z nią jednego z jej braci, żeby jej było weselej i żeby czuła się bezpieczniej, on na to, że spoko, pyta którego by chciała. Ona wybiera Boszka Jugowicza. No problem – mówi car – każe następnego ranka powiedzieć bratu, żeby został i przekazał komuś innemu swoją chorągiew. Carzyca tak zrobiła, a brat, że nie. Bo on chce jechać, bo inaczej wszyscy będą się z niego śmiali. A swojej chorągwi (jabłko pozłacane, pozłocisty krzyż święty na jabłku, a od krzyża pozłociste kity opadające na ramiona Boszka – nie rozumiem, więc przytaczam opis) nikomu nie odda. I spytała wszystkich siedmiu braci i nikt nie chciał. Padła na kamień i zaczęła płakać. Car się ulitował i kazał słudze z nią zostać, a on ją zaniósł do zamku, a sam pojechał na bitwę. Następnego dnia przyleciały dwa wrone gawrony (motyw przyniesienia wiadomości z pola bitwy – bardzo popularny w polskiej poezji). Gawrony opowiadają, że obaj dowódcy zginęli. Caryca w płacz, a tu jedzie nadworny Milutyn „prawą rękę niósł w ręce swej lewej”, bowiem był 17 razy raniony. I opowiada, że tam maskarka, że wszyscy zginęli. Car, wszyscy bracia carycy, jej ojciec, szwagier, dwaj zięciowie. A jeden zięć – Wuk Brankowicz to się zdrajcą okazał i najtęższych pancernych zabrał carowi. Za to drugi zięć – Miłosz Wojewoda był najdzielniejszy, ściął sułtana i 12 tysięcy janczarów, ale w końcu też zginął.
Wiośnianki:
Dziewczę barjaktarem – kobiety też mogą być barjaktarkami – niosącymi chorągiew podczas bitwy.
Mor – dlaczego Sarajewo jest puste? Czy jakiś mor tam się zakradł? Przypis podpowiada, że mieszkający tam Serbowie (Słowianie) przeszli na islam, co go chyba denerwowało.
Belgrad się pali – Belgrad się pali, mimo że leży nad dwiema rzekami. Siostra budzi brata. Brata nie obchodzi to, że miasto płonie, bo kiedy tam służył dali mu chudą szkapę i brzydką dziewczynę.
Aż strach! – umarł ktoś, kto nie ma ojca, ma tylko letnią matkę (czyli w starszym wieku). Matka przychodzi na mogiłę, a tu trawa urosła po pas i rodzina pawi (2+4). Matka widzi w pawicy (czyli pani pawiowej, a nie drze Pawicy z Leśnej Góry) kochankę lub Wilę. Wila to taka serbska rusałka, boginka, czarownica.
Erdelska banowa – Erdel to Siedmiogród, banowa to chyba żona bana, a ban to zarządca prowincji. Dużo dziwnych słów, które nie są wytłumaczone. W każdym razie ona sadzi jodłę i każe jej rosnąć dużą, przysłuchuje się temu ban (ale z utworu nie wynika, że to jej mąż).
Sokół i dziewczyna – spała sobie dziewczyna przy stadzie na polu, a sokół jej przyniósł złoto, budzi się i się dziwi skąd to złoto.
Utwory z lat 1860-1866
Do spółtułaczów – jak to źle jest na emigracji, radzi śpiewać Bogurodzicę i uczyć dzieci Jeszcze Polska nie zginęła.
Po leciach ku Zorynie. z posłaniem – do Dionizy Poniatowskiej, że za nią tęskni i ciągle wspomina. Dodam uwagę osobistą - bardzo ładny wiersz.
Paralityk – naród jest paralitykiem, skoro Jezus uzdrawiał innych, niech uzdrowi też i ten naród.
Do wtóru! W dniu 12 sierpnia – Polacy i Litwini razem walcząc odzyskają niepodległość. Bo Kościuszko pokazał jak walczyć, Mickiewicz zagrzewa, a przecież naród ten umie walczyć, bo zwyciężył już pod Grunwaldem i Orszą.
Pod krajobrazem sybirskim. Do Br. Z. – (Bronisławowi Zaleskiemu, sybirakowi, jeśli rodzina to daleka) – błogosławi Syberię, miejsce śmierci wielu Polaków.
Cedr – podmiot przekonuje się, że ziemska ojczyzna to nic ważnego, że najważniejsze jest niebo, ale coś mu się nie udaje.
W oman żurawi – opisuje Polskę z lotu ptaka, widzi pełno mogił i smutny Dniepr.
Ku młodziankom polskim – ogólnie chodzi o to, że powstańcy styczniowi to święci, wydźwięk mesjanistyczny. A już największą aureolę (;)) ma Zygmunt Sierakowski – jeden z dowódców powstania.
Bractwo św. Weroniki – tworzą je poeci. Polska jest Jezusem idącym na Golgotę, poeci zaś, jak Weronika dodają otuchy, pisząc wiersze ku pokrzepieniu serc. Wśród nich wymienia Mickiewicza i Krasińskiego. Ale Słowackiego nie – w przypisie piszą, że traktował go tylko jak mistrza słowa.
Bezwole. Ku śp. M.G. – (Michałowi Grabowskiemu) – wspomina dawne czasy ze zmarłym przyjacielem.
Senliwy szum – trzech Zygmuntów (Padlewski, Sierakowski, Mineyko) to nadzieja narodu polskiego.
Ptak daleki – wspomnienie czasów spędzonych w Fontainebleau, gdzie mieszkał kilka lat i gdzie spotkał m.in. Mickiewicza.
Śpiewna zmora – poeta jest wybranym przez Boga przewodnikiem ludu, ale nikt go nie słucha, a jeśli to nie rozumie.
Zaduma i nokturno – utwór podzielony na trzy części. W pierwszych dwóch poeta przemawia jako wieszcz narodu (za którego się uważa), kreśli też drogę polskiej poezji, którą widzi jako „największą i najszlachetniejszą pieśń anielską”, Cz. III poświecona Stefanowi Witwickiemu, najserdeczniejszemu przyjacielowi.
Otucha – walczymy, walczymy i ciągle przegrywamy, ale już idzie wielki przywódca, który poprowadzi nas do zwycięstwa!
Polańskie mogiły – leżący w grobach Radym i Szczeko rozmawiają o tym, jak to ziemie ukraińskie zamieszkują Polanie z innych regionów Polski.
Mogiła Tarasowa – chwali Szewczenkę, choć nie może mu wybaczyć, że nie lubił Polaków.
Dąb namogilny – „dąb kościotrup” wspomina lepsze czasy.
Modlitwa za Francję – modlitwa za „siostrę Francję”-„najstarszą córę Kościoła”, która przegrała w bitwach z Niemcami – potomkami Krzyżaków.
Niewyśpiewana – urodził się w zniewolonym kraju i chciał mu ulżyć pieśniami (nie wyszło…), ale nie potrafi tak dobrze i nie możne. Bo czeka na Wielkiego Hetmana, z którego będzie dumny, ale nie ma go, więc ta duma jest niewyśpiewana.
evkowe