Mroczny szept - Gena Showalter - ebook.pdf

(498 KB) Pobierz
702337230 UNPDF
702337230.001.png 702337230.002.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
702337230.003.png
Tytuł oryginału:
The Darkest Whisper
Pierwsze wydanie:
Harlequin Books, 2009
Opracowanie graficzne okładki:
Kuba Magierowski
Redaktor prowadzący:
Gra˙yna Ordęga
Opracowanie redakcyjne:
Władysław Ordęga
Korekta:
Ewa Popławska, Władysław Ordęga
2009 by Gena Showalter
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrze˙one, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej ksią˙ce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
–˙ywych lub umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Arlekin – Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT , Warszawa
ISBN 978-83-238-8321-0
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Sabin, stra˙nik Zwątpienia, spocony i zziajany stał
w katakumbach piramidy. Dłonie miał czerwone od
wra˙ej krwi, ciało solidnie pokiereszowane. Próbował
ogarnąć jatkę, do której się przyczynił.
Pochodnie rzucały pomarańczowozłotą poświatę ła-
maną cieniami migoczącymi na tle kamiennych ścian,
po których potokami spływała intensywna czerwień.
Piaszczyste klepisko było grząskie i brejowate. Przed
półgodziną, gdy wojownicy tędy szli, przypominało
kolorem miód, a ziarenka piasku błyszczały w świetle
pochodni. Teraz czarną podłogę niedu˙ego korytarza
zaściełały trupy, nad którymi unosił się odór śmierci.
Dziewięciu wrogów prze˙yło. Rozbrojono ich, zago-
niono do kąta i skrępowano linami. Większość dygotała
ze strachu. Kilku prostowało ramiona, z nienawiścią
w oczach unosiło brodę i usiłowało zachować honor
w obliczu pora˙ki. Godne podziwu... owszem, jak chole-
ra! Szkoda, ˙e ich męstwu trzeba będzie poło˙yć kres.
Odwa˙ni ˙ołnierze nie zdradzają tajemnic, a Sabinowi
właśnie na tajemnicach zale˙ało.
Był wojownikiem, który robił to, czego od niego
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin