Monty Python - Jabberwocky (1977).txt

(47 KB) Pobierz
{1}{1}25
{55}{154}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{155}{242}Było smaszno i jaszmije smukwijne
{247}{327}Świdrokrętnie na zegwniku wężały
{332}{402}Peliczaple stały smutcholijne
{407}{480}A zbłąkinie rykoświstąkały
{4043}{4129}To głęboki mrok średniowiecza.
{4134}{4242}Mroczniejszy niż się spodziewano.
{4247}{4370}Ten niegdyś szczęśliwy kraj|ogarnął śmiertelny strach
{4375}{4447}przed olbrzymim potworem.
{4452}{4529}Gdy miasta i wsie|ulegają zniszczeniu
{4534}{4605}ocaleni bezradnie|poszukują schronienia
{4610}{4704}za murami wspaniałego miasta.
{4709}{4770}Lecz w lesie,
{4775}{4830}w zakamarkach
{4835}{4952}nie dotkniętych jeszcze spustoszeniem|spowodowanym przez potwora
{4957}{5054}życie i interesy toczą się dalej,
{5059}{5103}jak gdyby nigdy nic.
{5160}{5242}13, 14...|Jeszcze jeden malutki.
{5247}{5308}- 15.|- Co robisz, Dennis?
{5324}{5361}lnwentaryzację, tato.
{5366}{5432}- Robiłeś ją dziś rano.|- Tak.
{5437}{5507}Nie zaszkodzi|wszystko przeliczyć.
{5514}{5554}Dziś w interesach...
{5559}{5650}Zapomnij o tych bzdurach|i pomóż mi z tą beczką.
{5655}{5752}Dobrze, ojcze.|Później skończę z inwentarzem.
{5803}{5924}Tajemnica rzemiosła polega|na przytrzymaniu kołka.
{5960}{6008}Przytrzymaj kabłąk.
{6053}{6100}Dennis. Ralph.
{6178}{6263}Witam, panie Fishfinger.|W czym mogę pomóc?
{6268}{6332}- Cóż...|- Dennis, co ty...?
{6389}{6463}Dennis, potrzebuję paru beczek,
{6468}{6531}by wysłać suszone ryby|do miasta.
{6536}{6611}Duże zapotrzebowanie|przez tego potwora.
{6616}{6671}Ceny cały czas idą w górę.
{6676}{6740}To świetnie.|Panie Fishfinger,
{6745}{6834}wierzy pan w te historyjki|o niszczeniu wiosek?
{6839}{6900}Osobiście nie widziałem potwora.
{6905}{6966}Kiedy byłem w Muckley...
{6971}{7025}Muckley? To daleko.
{7030}{7076}Spokojnie ze dwie mile.
{7095}{7160}Chciałbym kiedyś podróżować.
{7179}{7224}- Wracając do potwora.|- Tak.
{7229}{7302}Pewien handlarz zboża w Muckley
{7307}{7397}twierdzi, że go widział.
{7438}{7548}Mówią, że zęby mu się zrobiły|śnieżno-białe w jedną noc.
{7647}{7738}- W sprawie beczek.|- Tak, muszą być tanie.
{7743}{7786}Przede wszystkim tanie.
{7795}{7933}Możemy sprostać pana wymaganiom.|O jak niskiej cenie mówimy?
{7973}{8045}- 2 pensy za sztukę.|- 2 pensy?
{8050}{8126}Co takiego?|Nie mogę sprzedać przyzwoitej
{8131}{8185}beczki za taką cenę.
{8191}{8261}- Ojcze, nie sądzisz...?|- Bądź rozsądny.
{8266}{8368}Oby tylko przetrwały drogę|do miasta.
{8382}{8484}Nie robię beczek na 2 czy 3 dni,|Fishfinger.
{8489}{8559}Robię beczki na całe życie.
{8567}{8649}- To wiadomo.|- Nigdy nie zrozumiesz.
{8654}{8723}I ty również Dennis.
{8728}{8788}Trzeba ci toreb, nie beczek.
{8794}{8824}Wynoś się!
{8829}{8864}- Ojcze...|- Wynocha!
{8869}{8922}Nie przychodź mi tu po buble.
{8927}{9009}- Tak. Do widzenia.|- 2 pensy!
{9019}{9097}- Przepraszam.|- Nie szkodzi.
{9102}{9176}Poddał mi dobry pomysł.
{9213}{9269}Chwileczkę!|Chyba mogę...
{9274}{9306}Na razie, Dennis.
{9337}{9372}2 pensy!
{9654}{9694}Griseldo.
{9758}{9830}- Tak.|- To ja, Dennis,
{9835}{9891}- z wizytą.|- Widzę.
{9916}{9975}Jak się miewasz, moja droga?
{10019}{10069}Tęskniłaś za mną?
{10101}{10150}Miło cię znów widzieć.
{10155}{10207}Myślę o tobie cały dzień.
{10212}{10278}Marzę o dniu,|w którym się pobierzemy
{10283}{10414}i zbudujemy sobie chatkę.|Przyjdę do domu, zjemy kolację. Hej!
{10419}{10485}Roger, co ty robisz?|Tylko...
{10492}{10532}Co?
{10627}{10694}Och, Griseldo. Wybacz.
{10699}{10734}Griseldo.
{10769}{10827}Nie mogę prosić o twą miłość
{10832}{10890}do ślubu. Czekaj na mnie.
{10899}{10981}- Powiedz, że mam szansę...|- Puść!
{10986}{11061}- Czemu, Griseldo?|- Muszę się podrapać.
{11069}{11134}Och, Griseldo.|Griseldo, ja...
{11158}{11271}- Wybacz Dennis. Jak tam ojciec?|- Wspaniale, pani Fishfinger.
{11373}{11427}- To Dennis Cooper?|- Tak.
{11461}{11582}Witaj, Dennis.|Masz ubrudzoną kamizelkę.
{11603}{11684}Pilnuj wyglądu.|To źle wpływa na interesy.
{11689}{11754}Chyba cię zainteresuje, że dostałem
{11759}{11857}od handlarza tkaninami|parę płóciennych toreb.
{11862}{11932}Szkoda, że ojciec się z panem|nie zgadza.
{11939}{12017}Tak. Człowiek musi iść|z biegiem czasu.
{12025}{12112}Kiedy przejmiesz sklep,|ubijemy interes.
{12117}{12181}To jeszcze trochę potrwa.
{12219}{12296}Robi się późno.|Lepiej już pójdę.
{12301}{12349}To idź.
{12359}{12412}Zajdź, kiedy chcesz, Dennis.
{12422}{12469}Do widzenia, Griseldo.
{13097}{13137}Ojcze!
{13314}{13414}- Czy to ty, Dennis?|- Tak, ojcze.
{13419}{13526}- Podejdź bliżej, Dennis.|- Tak, ojcze.
{13644}{13724}- Co się stało?|- Moje serce.
{13751}{13797}Nie zostało mi długo.
{13839}{13907}Zaraz...|Zaraz...
{13924}{13955}Zwymiotujesz?
{13967}{14004}Nie.
{14077}{14108}- Ojcze.|- Synu.
{14113}{14222}Co pocznę bez twej porady,|bez twych umiejętności?
{14252}{14298}- Synu.|- Tak, ojcze?
{14329}{14377}Mówię ci,
{14388}{14480}skończysz jak ten
{14559}{14599}Fishfinger.
{14609}{14652}Kto, ja?
{14673}{14772}Pan Fishfinger jest człowiekiem|interesu...
{14804}{14879}Nie rozumiesz, na czym polega
{14884}{14956}rzemiosło.
{14969}{15075}Nie doceniasz piękna drzewa.
{15109}{15174}- Ale...|- Gdyż jesteś płytkim,
{15180}{15262}- tępym, pozerskim...|- Ojcze!
{15267}{15363}Tylko umiesz liczyć inwentarz!
{15369}{15432}Ojcze, majaczysz.
{15437}{15514}- Nie wiesz, co mówisz.|- Wiem.
{15519}{15549}Ty skomląca,
{15554}{15595}zasmarkana,
{15600}{15692}durna niezdaro!
{15699}{15794}- Chciałem ci to dawno powiedzieć.|- Nie jesteśmy sami.
{15802}{15876}Jesteś tym, czego nienawidzę!
{15889}{15930}Ojciec majaczy.
{15935}{15988}Nie, nie majaczy.
{15993}{16116}Tacy jak ty zniszczą|uczciwych rzemieślników.
{16121}{16179}Słyszysz? Zniszczą!
{16184}{16277}Próbowałem tylko wszystko usprawnić.
{16293}{16361}Nie będziesz już miał
{16387}{16429}co usprawniac.
{16434}{16574}Nie dostaniesz mego bednarstwa.|Bo zabieram je z sobą!
{16579}{16662}- Nie rozumiem.|- Nie? Cholerna ciamajda.
{16667}{16713}Wyrzekam się ciebie.
{16724}{16773}Nie jesteś synem bednarza.
{16784}{16860}Wynoś się.|Zejdź mi z oczu!
{16879}{16954}lnwentaryzator!
{17562}{17642}Griseldo!|Griseldo, mój aniele!
{17647}{17712}- Odejdź. Jemy.|- Jest Griselda?
{17717}{17804}- To Dennis?|- Tak. Mogę pomówić z Griseldą?
{17809}{17936}- Właśnie je. Czego chcesz?|- Jadę do miasta.
{17944}{18018}Wrócę po rękę Griseldy.
{18023}{18079}Dobrze, Dennis. Zegnaj.
{18114}{18232}Griseldo, wyjeżdżam.|Powiedz coś. Powiedz cokolwiek.
{18237}{18338}- Podaj ziemniaki.|- Słyszałem to! Jesteś tam.
{18358}{18447}Kochana, wyjeżdżam.|Mogę cię już nie zobaczyć...
{18453}{18497}Jest zgniły!
{18579}{18659}Dla mnie? Griseldo, zależy ci.
{18674}{18782}Ta pamiątka będzie mi zawsze|ciebie przypominała.
{18787}{18867}Będę ją nosił przy sercu,|aż się znów...
{18872}{18923}Pożegnaj się z nim, Grisey.
{18984}{19027}Spotkamy.
{19225}{19268}Zegnaj, Griseldo.
{20264}{20335}Nie! Odejdź, odejdź!
{20340}{20393}Odejdź stąd!
{21014}{21075}Co to? Co to było?
{21489}{21552}Witaj, wasza wysokość.
{21592}{21636}Witaj, Passelewe.
{21647}{21724}- Witaj.|- Witaj. Piękny dzień.
{21729}{21793}W interesach wszystko dobrze?
{21798}{21864}- Nie lubię narzekać.|- A u ciebie?
{21869}{21923}Staram się.
{21928}{21976}Podobno otwierasz sklep.
{21981}{22045}Przy wrotach miasta. Korzystny punkt.
{22050}{22129}Zgadzam się.|Wkrótce złożysz zamówienie.
{22134}{22218}Oczywiście. Jeśli będziesz miał|konkurencyjne ceny.
{22223}{22250}Z pewnością.
{22256}{22328}Jaka jest proporcja wina do wody?
{22333}{22434}Dwa wina do jednej wody.|Taka proporcja się nie utrzyma.
{22439}{22482}Niech się cieszą z wina.
{22487}{22609}Czyżby? Znalazłem pewną zgodność|w ostatniej dostawie.
{22614}{22729}To dziwne. Było mocne, gdy opuszczało|moją siedzibę. Szybciej.
{22743}{22816}Wyślę ci próbkę nowego porto...
{22821}{22897}Ruszać się, nieudacznicy.|Miło z twej strony.
{22902}{23020}- Czemu król zwołał zgromadzenie?|- Bóg wie. Ruszajcie się!
{23028}{23131}Podobno ponaglają go, by coś zrobił|w sprawie tego potwora.
{23136}{23191}Pozwalając chłopom wyjechać?
{23196}{23330}Bardzo możliwe. Zaszkodziłoby to|interesom. Ruszać się!
{24057}{24106}- Proszę.|- Ty pierwszy.
{24111}{24162}Jesteś zbyt łaskawy.
{25355}{25454}Uwaga!|Nasza najwspanialsza mość,
{25461}{25545}król Bruno Wątpliwy.
{25658}{25761}Syn Olafa Głośnego.
{25767}{25824}Och, nadchodzi! Nadchodzi!
{25832}{25949}- Jeszcze nie skończyłam...|- Uwaga! Jest!
{26078}{26169}- Wasza wysokość.|- Proszę o uwagę, wasza wysokość.
{26174}{26250}To śmiertelnie ważna sprawa.
{26258}{26342}- Tak, tak. Oczywiście.|- Jezu Chryste!
{26379}{26431}Szybko, panie.
{26533}{26577}Przestań!
{26619}{26662}Proszę.
{26723}{26758}Na Boga!
{26766}{26881}Cioteczny prawnuk
{26886}{26947}cesarza Otto Krzywego,
{26999}{27064}zdobywcy
{27119}{27151}Freedonii.
{27156}{27228}Puść go! Wstań, człowieku.
{27233}{27308}Pobrudzisz sobie łachmany.
{27334}{27401}Panie. Pomóż nam, panie.
{27406}{27470}Potwór niszczy okolicę.
{27475}{27582}Zniszczył nasze domy.|Nie jedliśmy przez kilka dni.
{27590}{27620}- Tygodni.|- Miesięcy.
{27627}{27689}- Oprócz...|- Zjadłem mego buta.
{27694}{27805}To nic. Ja zjadłem 3 palce|u mojej prawej stopy.
{27810}{27878}- Okropne...|- To nie jest prawa stopa.
{27886}{27959}Wszechwiedzący!|Lekarz z ciebie?
{27964}{28068}Widziałem kiedyś lekarza.|On mnie nie widział. Chowałem się.
{28075}{28179}Wasza wysokość, ocal nas|przed wielkim zielonym potworem.
{28184}{28252}- Szarym!|- Był brudnawo-żółty.
{28258}{28324}- Nie, był pomarańczowy.|- Szary!
{28434}{28501}Przestańcie. Wszyscy, przestańcie!
{28506}{28554}Dalej, wynoście się!
{28559}{28610}Co robisz? Wynoście się!
{28615}{28665}Przeczytam to królowi.
{28...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin