00:01:52:Dobry wieczor i witam na|konferencji prasowej Drugiego Etapu 00:01:56:nadchodz�cej misji|Globalnego Pomiaru Opad�w (GPM). 00:02:00:Aby przedyskutowa� misj�|jest z nami John Stockton 00:02:04:GPM Manager Projektu Opracowa�|ze Sztabu Generalnego NASA. 00:02:09:Mohan Bhargava... 00:02:10:Project Manager i Dyrektor|Misji Kosmicznej z GODDARD. 00:02:15:Twoja kolej.|- Dzi�kuj� George. 00:02:17:Biuro Zarz�dzania i Bud�etu|opublikowa�o prezydencki 00:02:21:plan bud�etowy|zapowiadaj�cy uruchomienie GPM. 00:02:27:Na etapie opracowa�|w GPM podj�li�my kroki aby zredukowa� ryzyka 00:02:30: oraz aby zapewni� misji|pochlebne opinie. 00:02:34:I tu wkracza Mohan Bhargava,|nasz Project Manager. 00:02:39:Dzi�kuj� ci John.|Dobry wiecz�r wszystkim. 00:02:42:Zanim przejd� do Drugiego Etapu, szybka wzmianka|o niedawno zako�czonym Etapie Pierwszym. 00:02:47:Skupili�my si� w nim na|znaczeniu zasi�gu misji, 00:02:51:Systematic Measurement Approach|and Technology Roadmaps. 00:02:54:Czy przewiniesz ta�m�?|Dzi�kuj�. 00:02:59:Centralny satelita jest zaprojektowany|jak statek kosmiczny TRMM. 00:03:03:B�dzie wystrzelony na non-sun-sync|orbit� pod k�tem 65 stopni 00:03:09:i na wysoko�� 400 km. 00:03:13:The constellation satellites would be|pre-existing operational, experimental & 00:03:16:dedicated satellites,|with PMW radiometers. 00:03:21:B�d� obs�ugiwa�y both in|non-sun-synch and synch orbits 00:03:25:na wysoko�ci 600-900 km. 00:03:38:Czy s� jakie� pytania? 00:03:41:Jakie s� cele programu GPM? 00:03:50:Ostatnie pytanie.|- Czy bud�et jest uzasadniony? 00:03:52:Globalnie wyst�puje niebezpiecze�stwo|braku wody w najbli�szej przysz�o�ci. 00:03:57:Nie jest to trudne do wyobra�enia|�e w 21-szym wieku miasta jak 00:04:02:Pekin, Amman, New Delhi, Santiago,|Jakarta, Mexico City, Lima, Biesiekierz 00:04:10:i wiele innych, zu�yja|otaczaj�ce ich zasoby wody i zgin�. 00:04:16:Woda jest coraz rzadszym zasobem. Czy to nie jest|wystarczaj�cy pow�d dla uzasadnienia bud�etu? 00:04:28:Czy jest wi�cej pyta�? 00:04:32:Dzi�kuj� za przybycie.|- Dzi�kujemy. 00:04:45:Nigdy nie widzia�em Johna Stocktona|tak usmiechni�tego. 00:04:48:Jest z nami naprawd� bardzo szcz�liwy. 00:04:50:Konferencja prasowa przebieg�a dobrze.|A twoja prezentacja wspaniale! 00:04:54:Jest to dla nasz du�y krok. 00:04:57:Teraz mo�emy ju� wyluzowa�|Pierwszy Etap jest definitywnie zako�czony. 00:05:08:Hej, jeste� taki cichy.|Co si� dzieje? 00:05:16:Mam ochot� na kaw�.|Chcesz? 00:05:21:Poprosz� mocn�.|- Jasne 00:05:28:Dwie nowe wiadomo�ci, 00:05:31:Hi Mohan. Tu Paul, pr�bowa�em|dzwoni� do ciebie do pracy i na buraka 00:05:33:wygl�da na to, �e jeste� na spotkaniu,|oddzwo�, prosz�. 00:05:42:Dzie� dobry Panie Bhargava, tu|Steven Carter z BCIS... 00:05:47:... Pa�ska pro�ba o obywatelstwo zosta�a|zaakceptowana. Prosz� zadzwoni� w poniedzia�ek. Pa. 00:06:00:Gratulacje! Twoja pro�ba|zosta�a zaakceptowana. 00:06:06:Wygl�dasz na zagubionego.|- W�a�ciwie to nie. 00:06:12:Mam to. Naciski w pracy|stresuj� ci� 00:06:17:i nie masz �adnych zainteresowa�...|No pubbing, no partying! 00:06:23:Pos�uchaj mojej rady,|o�e� si�! 00:06:27:Potrzebujesz partnerki na �ycie. 00:06:30:Jak to m�wi� - Szcz�cie|podwaja si� gdy jest rozdzielone! 00:06:33:To zmieni�o moje �ycie! 00:06:37:Nie Vinod, to nie to. 00:06:41:Wi�c o co chodzi? 00:06:48:W czym rzecz? 00:06:50:Dzi� jest rocznica �mierci|moich rodzic�w. 00:06:53:Oh! Przepraszam. 00:06:58:W porz�dku. 00:07:01:Pami�tam jak dzi� kiedy by�em|na ostatnim roku Universytetu w Pennsylvanii 00:07:08:... kiedy otrzyma�em wiadomo��|o ich wypadku samochodowym! 00:07:13:Teraz rozumiem dlaczego|by�e� taki cichy ca�y dzie�. 00:07:18:Sam wiesz Vinod... 00:07:22:Jest jeszcze co� 00:07:24:co gryz�o moje sumienie|przez ostatnie kilka miesi�cy. 00:07:29:Pami�tasz Kaveriamm�? 00:07:35:Kaveriamma? T� star� pann�, kt�ra|by�a twoj� s�u��c�, tak? 00:07:38:Nie nazywaj jej star� pann�.|By�a dla mnie jak matka! 00:07:43:Przepraszam. Nie mia�em poj�cia.|Co z ni�? 00:07:50:Jak wiesz,|by�em jedynakiem. 00:07:55:Rodzice wychowali mnie w atmosferze mi�o�ci,| zapewniali mi wszystko. 00:08:02:Ale Kaveriamma |r�wnie� zajmowa�a wa�ne miejsce w moim �yciu. 00:08:10:Moja mama robi�a mi �niadanie, 00:08:12:w czasie kiedy Kaveriamma karmi�a mnie. 00:08:16:Moi rodzice uk�adali mnie do ��zka,|w czasie kiedy Kaveriamma �piewa�a mi ko�ysank�. 00:08:23:W wieku od dw�ch lat do siedemnastu|opiekowa�a si� mn� ca�kowicie. 00:08:30:Mo�an powiedzie�, �e Kaveriamma by�a|dla mnie drug� matk� 00:08:40:Kiedy widzia�e� j� po raz ostatni? 00:08:46:Na pogrzebie moich rodzic�w. 00:08:52:Pami�tam jak p�aka�em jak dziecko|w ramionach Kaveriammy. 00:08:58:By� to dla mnie bardzo ci�ki okres. 00:09:00:Wtedy wr�ci�em tutaj|i zacz��em szuka� podrapcia w �yciu. 00:09:05:Kaveriamma cz�sto pisa�a do mnie listy,|na kt�re odpisywa�em. 00:09:10:Ale p�niej, moja praca poch�on�a mnie tak bardzo|�e straci�em z ni� kontakt. 00:09:19:To wszystko nie trzyma si� kupy Mohan. 00:09:23:Dlaczego tak nagle przypomnia�e�|sobie o niej dzi�? 00:09:27:Nie nagle, Vinod. 00:09:30:My�la�em o niej przez ostatnich kilka miesi�cy. 00:09:35:Kaveriamma pojawia�a si� w moich snach wiele razy... 00:09:39:... stara, niedo��na... 00:09:45:Vinod, pope�ni�em gaf�. 00:09:48:Teraz czuj� si� bardzo winny|�e tak j� zaniedba�em... 00:09:56:... i nie mog�em opiekowa� si� ni�. 00:09:59:Sta�em si� samolubny Vinod. 00:10:03:Ona jest jedyn� osob�,|kt�ra mo�e o�ywi� wspomnienia o moich rodzicach. 00:10:20:My�la�em o wyje�dzie do Delhi...|i przywiezieniu jej tutaj. 00:10:24:Wspania�a idea! 00:10:28:Nie wydaje mi si�, �e John zgodzi si�. 00:10:30:Nie znajdziesz lepszego czasu|aby prosi� o urlop ni� teraz, 00:10:35:Mamy 28 tygodni|do startu GPM. John nie odm�wi. 00:10:41:Tak my�lisz?|- To� ba. 00:10:45:Obiecaj mu �e przywieziesz mu s�onia|,stado kr�w albo 9-letniego hinduska. 00:10:51:Pewnie! 00:11:07:Dzi�kuj � ci bardzo. 00:11:10:So its on the outmost importance|to get the time pressure on the 00:11:14:stabilization unit. 00:11:16:Dzi�kuj� panom. 00:11:21:Pzrepraszam, John.|- Co tam? 00:11:23:Mam pro�b�, chcia�bym 2 tygodnie wolnego.|Potrzebuj� jecha� do Indii, czy to mo�liwe? 00:11:27:Czy wszystko w porz�dku, �e wracasz do domu? 00:11:31:Tak, wszystko w porz�dku.|Po prostu mam spraw� do za�atwienia. 00:11:33:Kiedy musisz wyjecha�? 00:11:34:W�a�ciwie to tak szybko jak si� da. 00:11:38:28 tygodni do startu? 00:11:40:Zdajesz sobie spraw�, �e musisz oddelegowa�|cz�� swoich obowi�zk�w innym. 00:11:43:Tak, tak, zaplanowa�em szczeg�owe|spotkanie z zespo�em 00:11:46:Poza tym b�d� w sta�ym kontakcie z Vinodem. 00:11:49:W takim razie �ycz� udanej podr�y. 00:11:52:Dzi�kuj� ci bardzo John. 00:11:56:Zadziwiaj�ce... John zgodzi� si� bardzo szybko.|Mo�e powinienam zapyta� o moje wakacje. 00:12:01:Dzi�ki Bogu nie zapyta�e�. Je�liby� to zrobi�,|odm�wi�by tak�e i mi . 00:12:54:Czy mog� zabra� twoj� tac�?|Czy chcia�by� zam�wi� co� jeszcze? 00:12:58:Nie, dzi�kuj�. 00:13:30:M�wi kapitan.|Dzie� dobry wszystkim. 00:13:33:Zacz�li�my obni�a� pu�ap 00:13:36:i za chwil� b edziemy l�dowa� 00:13:38:na lotnisku Indira Gandhi|International w Delhi. 00:13:42:Mam nadziej�, �e mieli�cie udany lot.|Dzi�kuj� za wyb�r Air India. 00:14:32:Prosz� o uwag�. 00:14:33:Og�aszaj� przylot|Al-112 z NY 00:14:42:Mi�o ci� widzie�.|- Ciebie r�wnie� mi�o widzie�. 00:14:44:Jak min�� lot?|- Lot przesiadkowy by� op�niony. Reszta ok! 00:14:48:Masz co� dla mnie?|- Pewnie, wszystko jest dla ciebie, dzieciaku! 00:14:52:Wi�c Kaveriamma... czy ona nadal �yje|w domu starc�w? 00:14:58:Czy rozmawia�e� z ni�? 00:14:59:Nie, chc� jej sprawi� niespodziank�! 00:15:03:Ucieszy si� widz�c ci�.|Jestem pewien �e wybaczy mi. 00:15:06:Pewnie! 00:15:30:Przepraszam.|- Tak? Czy mog� ci pom�c? 00:15:36:Przyszed�em zobaczy� si� z Kaveriamm�. 00:15:38:Kaveriamma?|- Tak. 00:15:41:Kaveri, a tak! Ona ju� tu nie mieszka. 00:15:46:Nie mieszka tu?|- Mieszka�a z nami przez oko�o rok... 00:15:49:... do czsu kiedy przyby�a po ni� kobieta.|I wtedy Kaveri odjecha�a z ni�. 00:15:55:Ale gdzie ona pojecha�a? 00:15:56:Chwileczk�,|Musz� sprawdzi� w rejestrze. 00:16:06:Bharati{y:i}ji, ten pan|szuka Kaveri. 00:16:12:Czy wiesz gdzie|ona teraz jest? 00:16:15:Bharati{y:i}ji dzieli�|pok�j z Kaveri. 00:16:18:Pami�tam jak wspomina�a|wiosk� przezd odjazdem. 00:16:22:Co to by�a za wioska... ? 00:16:24:Charanpur.|- Tak, Charanpur. 00:16:31:Gdzie jest Charanpur?|- Nigdy o tym nie s�ysza�em. 00:16:34:Znajdziemy j�. 00:16:37:Kaveri by�a dobr� kobiet�. 00:16:40:Wszyscy za ni� t�sknimy. 00:16:43:Tu jest adres. 00:16:46:Dzi�kuj�! 00:16:51:Kaveri jest szcz�ciar�. 00:16:54:�e by� kto�, kto przyby� po ni� wtedy| i teraz r�wnie�. 00:16:58:Kto dba|o taki staruszki jak my? 00:17:05:Chod�my. 00:17:11:Przepraszam. 00:17:14:Oto mapa.|Znajdziesz na niej Charanpur. 00:17:16:150 rupii sie nale�y.|- W porz�dku, nie musisz p�aci�. 00:17:20:Wy�wiadcz mi przys�ug�. Przypilnuj interesu|w czasie kiedy ja skocz� do banku. 00:17:23:Za�atw mi kredyt !|- Jasne, mog� na ciebie liczy�? 00:17:28:I'll just sit behind. 00:17:29:Ok.|- Wracaj szybko. 00:17:42:Cz�owieku, odrobin� szacunku? 00:17:44:Co si� sta�o? 00:17:45:Widzisz, �e uk�adam ksi��ki,|i wci�� po nich chodzisz. 00:17:49:Nie chcia�em. 00:17:51:Sp�jrz, ksi��ki s� �r�d�em|wiedzy i kultury... 00:17:55:i je�li nie wiesz jak je szanowa�|nie powinno ci� tu by�. 00:17:58:Przepraszam najmocniej.|- Dzi�ki. 00:18:36:Przepraszam, by�em zapatrzony|w map�. 00:18:42:Chcesz kupi� te ksi��ki? 00:18:44:Nie! Chc� je sprzeda�!! 00:18:46:G�upie pytanie, przepraszam.|- Nie, to ja przepraszam. 00:18:50:W�a�ciwie to jestem troch� zirytowana.|- Nie, widzia�em co si� sta�o. 00:18:55: 00:18:56:Niekt�rzy ludzie po prostu nie maj�|�adnych zasad. 00:19:01:O tak... Zrobi� to dla ciebie.|To du�o ksi��ek. 00:19:08:B�d� potrzebowa�...|- Tam. 00:19:11:A tak, dzi�ki. 00:19:13:13 ksi�...
michalszasz121