00:02:01:By upewni� si�, �e wielka|rasa Olmek�w przetrwa wiecznie 00:02:03:musimy zniszczy�|t� wiosk� Maj�w! 00:02:13:My�licie, �e Mendozie|i pozosta�ym uda�o si� uciec? 00:02:17:Nie przyszli tu|si� z nami spotka�. 00:02:18:To mo�e by� z�y znak. 00:02:21:Lepiej si� pospieszmy. 00:02:34:Co si� sta�o? 00:02:49:Idzie tutaj. 00:03:24:Idziemy! 00:03:41:Esteban! 00:03:46:Esteban, jeste�my w pu�apce! 00:03:49:Powiedzia�e� "Esteban"? 00:04:00:Gomez! 00:04:01:Co� takiego!|Wi�c ten drugi to na pewno... 00:04:04:Komandorze Gomez!|Z�apa�e� ich! 00:04:06:Oczywi�cie, Gaspard! 00:04:09:Prosz�, prosz�. 00:04:11:Esteban! 00:04:12:Naprawd� jestem|zaskoczony, �e was widz�. 00:04:14:My�leli�my,|�e zgin�li�cie. 00:04:15:Naprawd�, my�leli�my,|�e nie �yjecie. 00:04:18:Chyba �artujesz! 00:04:21:My�lisz, �e mo�emy|tak �atwo zgin��? 00:04:23:O nie, nie|zamierzamy umiera�, 00:04:25:p�ki nie spl�drujemy|Z�otych Miast! 00:04:28:Ale� wy jeste�cie uparci. 00:04:29:Nie my�lcie sobie, �e przeszli�my piechot� 00:04:31:ca�� t� drog�|z kraju Ink�w 00:04:33:�eby podziwia� krajobrazy! 00:04:34:Skoro znowu|nas z�apali�cie, 00:04:36:to pewnie oddacie|nas gubernatorowi Pizarro. 00:04:42:Nie, nie. 00:04:43:Od naszego ostatniego|spotkania troch� si� pozmienia�o. 00:04:45:Opu�cili�my armi�. 00:04:47:Inaczej musieliby�my|si� mocno t�umaczy�. 00:04:49:Nie, nie mogli�my|pokaza� si� Pizarro. 00:04:52:Skoro mowa o naszym|ostatnim spotkaniu, 00:04:54:chcia�bym dowiedzie� si�|czego� wi�cej o z�otym kondorze. 00:04:56:Pomy�lcie, w jakim|b�dziemy niebezpiecze�stwie, 00:04:58:je�li ci Olmekowie|dostan� go w swoje r�ce. 00:05:03:A Mendoza?|Jest z wami? 00:05:07:Pewnie jest w pobli�u. 00:05:08:S�yszeli�cie, odpowiada�! 00:05:10:Widzicie, Mendoza... 00:05:11:Nie �yje. 00:05:13:Nie �yje? 00:05:14:Olmekowie z�apali i zabili|jego oraz Sancho i Pedro. 00:05:17:W okropny spos�b. 00:05:20:Sp�on�li �ywcem. 00:05:23:Wi�c nie �yje. 00:05:24:Zawsze m�wi�em,|�e by� godnym nas przeciwnikiem. 00:05:27:Nadzwyczajnym cz�owiekiem. 00:05:32:Tak, to prawda,|dlatego teraz musimy go pom�ci�. 00:05:35:Jedyny spos�b, to odebra�|Olmekom z�otego kondora. 00:05:38:Racja!|Idziemy! 00:05:40:Cicho, Gaspard. 00:05:42:No dobrze. 00:05:43:Pomo�emy wam go odzyska�. 00:05:45:Naprawd�? 00:05:47:Nie miejcie z�udze�.|To nie z powodu Mendozy. 00:05:49:Zawsze mia�em|jeden cel: 00:05:51:Chc� Z�otych Miast. 00:05:56:Stracili�my wszystko|z wyj�tkiem tego, 00:05:58:ale teraz si� przyda. 00:06:19:Wybacz,|nie wiedzia�em. 00:06:21:Sk�d mog�em wiedzie�,|�e Zia jest c�rk� Papacamayo? 00:06:24:Nawet Zia tego nie wie. 00:06:26:Odeszli, zanim|zd��y�am jej powiedzie�. 00:06:27:Musisz ich|tu sprowadzi�, prosz�! 00:06:29:Zabierzcie mnie ze sob�. 00:06:31:Sami nigdy nie|pokonacie Olmek�w. 00:06:33:B�dziecie nas potrzebowa�. 00:06:35:Jak mo�esz spodziewa� si�,|�e wam teraz zaufam? 00:06:37:Masz racj�, moi przyjaciele|nie�adnie si� zachowali. 00:06:39:To by� zupe�na g�upota. 00:06:41:Czy mo�ecie|nam to zapomnie�? 00:06:45:Poka�my Olmekom,|co znaczy odwaga Maj�w! 00:06:49:Olmekowie nadchodz�! 00:06:51:- Ju� tu s�!|- Olmekowie nas atakuj�! 00:06:53:Co? 00:07:14:A to psy!|Otoczyli nas. 00:07:38:Mo�emy zrobi� tylko jedno. 00:07:39:Zbudujemy barykad�,|by zagrodzi� t� drog� 00:07:41:i trzyma�|Olmek�w na dystans. 00:07:42:Szybko!|Pospieszcie si�! 00:07:52:Nadesz�a godzina kary! 00:07:53:Ca�y czas|sprawiali nam k�opoty, 00:07:55:ale teraz ich zmia�d�ymy! 00:07:57:Naprz�d w imieniu Menatora! 00:08:12:Olmekowie nadchodz� 00:08:14:Musz� by� got�w|do walki z nimi. 00:08:16:Nie, ty nie. 00:08:17:Nie musisz si� martwi�,|wioska jest gotowa. 00:08:20:Poprosili�my te�|o posi�ki z innych wiosek! 00:08:23:Nikt nie przy�le posi�k�w. 00:08:25:Za bardzo boj�|si� Olmek�w. 00:08:28:Och, Esteban, Zia, Tao,|moi przyjaciele, moi drodzy przyjaciele! 00:09:08:G�owy w d�! 00:09:41:Co za wspania�o��, Marinche. 00:09:43:Nie b�d� zaprzecza�,|�e z wielkim �alem oddaj� go Olmekom. 00:09:47:Nic, nic. 00:09:53:Gdy liny b�d�|ju� mocno przywi�zane, 00:09:56:ci�gnijcie z ca�ej si�y! 00:09:58:Nie rozumiem, 00:09:59:jak tak ogromny pos�g|m�g� wpa�� w t� dziur�! 00:10:03:Te Z�ote Miasta,|o kt�rych wszyscy m�wi�, 00:10:06:czy�by by�y|gdzie� w pobli�u? 00:10:12:Co za ci�ar!|Strasznie cie�kie! 00:10:21:Hej hopla! 00:10:26:Tam, pomi�dzy drzewami! 00:10:28:Widz�! 00:10:35:Co to? 00:10:56:Mam nadziej�, �e im si� podoba. 00:10:58:No, �apcie ich idioci! 00:11:05:Co znowu? 00:11:19:Do ataku! 00:11:38:Co to by�o? 00:11:39:Co takiego? 00:11:46:Esteban! 00:11:49:Jak u diab�a|si� tu dostali�cie? 00:11:51:Marinche!|Doktor! 00:11:57:Id�, Estebanie! 00:11:58:Wy zajmijcie si� kondorem,|ja zajm� si� reszt�. 00:12:02:Chod�cie tu, szumowiny! 00:12:04:No to chod�my! 00:12:08:Odsu� si�! 00:12:09:Zaczekajcie! 00:12:10:Dok�d idziecie? 00:12:11:Czemu tu przyszli�cie?|Co chcecie zrobi�? 00:12:13:Z�oty kondor nie|jest wasz, tylko nasz! 00:12:17:O co mu chodzi? 00:12:19:Zdaje si�, �e chc�|wdrapa� si� do �rodka. 00:12:21:Jak takie dzieci|mog�yby ruszy� tak wielki pos�g? 00:12:32:Szybko, Esteban!|Nie marnuj czasu! 00:12:35:Ale z nich zawzi�ta zgraja. 00:12:41:Jest ich za du�o! 00:12:42:Esteban!|Dasz rad�? 00:12:44:Jest za ma�o|�wiat�a s�onecznego! 00:12:46:Nie ma energii,|by odlecie�! 00:12:48:Musimy zaczeka�|do wschodu s�o�ca? 00:12:51:Dobrze, przyjaciele,|b�d� mia� wi�cej czasu na zabaw�! 00:13:00:S�o�ce, prosz�,|pospiesz si� i wyjd�! 00:13:02:O wielkie s�o�ce,|ja, tw�j Esteban b�agam ci�! 00:13:12:Gaspard i Gomez|wracaj�. 00:13:19:Komandorze! 00:13:20:Wchod�cie do kondora,|ja si� nimi zajm�! 00:13:25:Ale� wy si� naprzykrzacie! 00:13:28:Prosz�, zadowoleni? 00:13:56:To wystarczy. 00:13:58:Ruszajmy! 00:14:07:Biedny stary Gaspard. 00:14:09:Le�, le� z�oty kondorze! 00:14:15:Czy ja zwariowa�am? 00:14:16:Ten pos�g si� rusza! 00:14:18:Diabe�! 00:14:26:Dwa razy diab�e!|On lata! 00:14:42:Co to za ha�as? 00:14:48:Dobra robota! 00:14:54:Jedyny k�opot|to ci dwaj. 00:14:56:Nic nie widz�! 00:15:14:Nie s�ysz�! 00:15:31:Widzisz, Estebanie? 00:15:35:Hej! 00:15:37:Pomocy!|Pomocy! 00:15:39:Przykro nam,|ale musimy lecie� bez was. 00:15:42:Niewdzi�czne ma�e szczeniaki! 00:15:43:Jak mog� robi�|nam co� takiego. 00:15:45:Zgni�e dzieciaki! 00:15:51:Co proponujesz, komandorze?|Co robimy? 00:15:54:Na pocz�tek proponuj�|zej�� z tego drzewa. 00:15:58:Dobry pomys�. 00:16:00:Potem p�jdziemy za nimi. 00:16:03:Te dzieci intryguj� mnie. 00:16:05:Jakie� przeznaczenie|przyci�ga ich do Z�otych Miast 00:16:08:i strze�e ich. 00:16:28:Esteban! 00:16:29:To wioska Mainy! 00:16:47:Barykada przerwana!|Do broni! 00:16:51:Ognia! 00:16:52:Do ataku!|Na Olmek�w! 00:16:54:Pedro! 00:16:55:Tym razem to naprawd� koniec. 00:16:58:Estebana wci��|jeszcze nie ma. 00:16:59:Mam nadziej�, �e z�oty|kondor by� w stanie wystartowa�. 00:17:08:Jak oni �mi�|podnosi� bro� na Olmek�w! 00:17:11:Spali�, zniszczy� wszystko!|Zabi� wszystkich! 00:17:26:Och, m�j ojcze,|czy to rozs�dne? 00:17:28:Oni niszcz�|ca�� wiosk�. 00:17:30:Gdy grozi niebezpiecze�stwo, nawet|kobiety i chorzy musz� walczy�. 00:17:56:Gotowt, Sancho?|Idziemy! 00:17:58:Chod�my! 00:18:06:M�j ojcze! 00:18:14:Przyjaciele, jeste�my zgubieni! 00:18:15:Ca�a wioska p�onie! 00:18:18:Po�ar w wiosce! 00:18:28:Ukryj si�! 00:18:29:Nasi s�siedzi chyba|nie przys�ali posi�k�w? 00:18:33:Moi pos�a�cy|jeszcze nie wr�cili. 00:18:40:Musisz st�d odej��|i wzi�� Main�. 00:18:42:Ja zajm� si�|obron� wioski. 00:18:44:B�dziemy stawia�|op�r do samego ko�ca. 00:18:46:Zostan�.|Pomaga�em zbudowa� t� wiosk�. 00:18:48:Wioska Nowego S�o�ca|tak wiele dla mnie znaczy, 00:18:50:nie mog�|jej teraz opu�ci�! 00:18:54:Papacamayo, jeste� ranny? 00:18:57:O, nie! 00:19:00:Szybko!|Chod�cie wszyscy na pomoc! 00:19:02:Papacamayo jest ranny! 00:19:04:Co takiego? 00:19:06:Trafi�em go!|Zabi�em starego g�upca! 00:19:08:Wiem, �e nasz wielki w�dz Menator|da mi za to specjaln� nagrod�! 00:19:12:Masz nagrod�! 00:19:14:Hej, my ci poka�emy! 00:19:15:Brudny, j�cz�cy|zgni�y potw�r! 00:19:33:Esteban! 00:19:39:Z�oty kondor!|Przylecieli! 00:19:41:Olmekowie b�d� musieli|zap�ai� za to, zobaczycie. 00:19:50:Z�oty kondor!|To Esteban! 00:19:56:Z�oty kondor|w ko�cu przyby�, Papacamayo. 00:19:58:Co takiego? 00:20:01:Co to jest? 00:20:04:O nie!|Z�oty ptak! 00:20:25:Ratunku! 00:20:27:Ratunku! 00:20:42:Co to ma znaczy�? 00:20:44:Czemu uciekacie? 00:20:45:Zabili�cie ju� wszystkich Maj�w? 00:20:54:Z�oty kondor lata! 00:21:15:Marinche i Doktor! 00:21:17:Zdradzili nas|i zawiedli w t� pu�apk�! 00:21:20:Nie powiedzieli nam,|�e ten z�oty ptak potrafi lata�! 00:21:26:Olmekowie uciekaj�|we wszystkich kierunkach! 00:21:28:Dobra robota, Estebanie,|s� �miertelnie przera�eni! 00:21:32:Do�� zabawy,|chod�my poszuka� Main�! 00:21:35:>> Napisy pobrane z http://napisy.org <<|>>>>>>>> nowa wizja napis�w <<<<<<<<
stare_bajki