Angel - 5x18 - Origin.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:21:{y:i}Mo�e w�a�nie liczy ilo�� cz�steczek tlenu...
00:00:25:...albo analizuje skamienia�y dysk,|kt�ry w�a�nie w�o�y�a sobie do ust.
00:00:28:{y:i}Albo �pi.|{y:i}Nigdy nie wiem tego na pewno.
00:00:30:- Jeste� pewien, �e to dobry pomys�?|- Mamy wiele takich dysk�w.
00:00:34:- Chcia�em powiedzie�...|- Wiem, co chcia�e� powiedzie�.
00:00:36:- Nie musisz robi� tego wszystkiego sam.|- A kogo jeszcze mam do dyspozycji?
00:00:40:Wyczerpuj� si� nasze zasoby ludzkie.|Stracili�my Gunna...
00:00:42:Nie zostawi� go w tym piekielnym wymiarze.|Wyci�gniemy go stamt�d.
00:00:48:{y:i}A tymczasem powiniene�|{y:i}pozwoli� nam sobie z ni� pom�c.
00:00:51:{y:i}- Ja za ni� odpowiadam.|- My za ni� odpowiadamy.
00:00:53:Je�li ona ma tutaj przebywa�, jest wiele rzeczy,|kt�re musz� zosta� wykonane.
00:00:56:Sprawdzenie jej mocy, poznanie jej.
00:01:01:Naprawd� w�o�y�a sobie do ust ca�y dysk?
00:01:04:{y:i}Illyria mo�e okaza� si�...
00:01:06:{y:i}...trudnym przypadkiem.
00:01:09:Sprawdzenie jej mo�e okaza� si� trudne,|chyba �e pozwolimy jej kogo� naprawd� uszkodzi�.
00:01:14:- Spike by si� do tego �wietnie nadawa�.|- Dobrze.
00:01:21:Ona wci�� nie mo�e poj��|naszego �wiata.
00:01:26:Potrzebuje kogo�, kto b�dzie jej przewodnikiem.|Potrzebuje...
00:01:29:Kiedy ty w�a�ciwie ostatnio spa�e�?
00:01:33:Nie jeste� jej zbawc�.
00:01:35:Potrzebuj� ci�, zdolnego do pracy, nie za� zapijaj�cego si�|do nieprzytomno�ci, goni�cego za widmami.
00:01:42:Wes, Fred nie �yje.|Ty jeszcze tak.
00:01:47:Zacznij dzia�a�, skoro tak jest.
00:01:58:Nie mieli�my ju� dok�d z tym si� uda�.
00:02:01:Nasz syn odbiera� w�a�nie poczt� ze skrzynki.
00:02:04:Widzieli�my go z salonu.
00:02:06:Przechodzi� przez podjazd,|a wtedy ten van...
00:02:10:Musia� mie� na liczniku|przynajmniej setk�, albo i wi�cej.
00:02:13:Zjecha� nagle na kraw�nik, podskoczy�|i wjecha� prosto na niego.
00:02:17:{y:i}Dos�ownie rozsmarowa� go|{y:i}na drzwiach gara�u...
00:02:19:{y:i}...a potem...|{y:i}cofn�� si� i p�dem odjecha�.
00:02:24:Policja s�dzi, �e to by�o umy�lne.
00:02:26:- Czy Wydzia� Zab�jstw odnalaz� tego vana?|- Pan nie rozumie.
00:02:29:Nasz syn nie jest martwy.
00:02:32:- Nie jest?|{y:i}- Nie.
00:02:34:- Zdr�w jak ryba. Ten van go potr�ci�, a on po prostu wsta�.|- Ma ledwo jakie� symboliczne zadrapanie.
00:02:39:{y:i}Na policji powiedzieli, �e musi by� w czepku urodzony.|{y:i}Jednak, kiedy si� widzi co� takiego...
00:02:42:Kt�ry� z policjant�w zadzwoni� do nas p�niej|i powiedzia�, �e nasz syn mo�e by� inny.
00:02:46:{y:i}Napomkn��, �e jest taka kancelaria prawnicza|{y:i}w Los Angeles, kt�ra rozwi�zuje... sprawy jak ta.
00:02:51:Harmony, by�aby� tak mi�a i poprosi�a Anio�a,|by do nas tu jak najszybciej do��czy�?
00:02:57:Nasz syn jest na dole.|S�dzi, �e jeste�my tu, by ustanowi� fundusz powierniczy.
00:02:58:Naprawd� nie wiedzieli�my,|co mogliby�my mu powiedzie�.
00:03:01:- Prosz�, czy pomo�ecie nam?|- Oczywi�cie.
00:03:10:{y:i}Cze��, tato.|[Jak w Angel 3x19]
00:03:28:Anio� ciemno�ci|S05E18 /Origin/
00:04:17:Co...
00:04:19:- Kim ty jeste...|- Tato?
00:04:22:{y:i}Tak, wszystko gra.|{y:i}Chod� tutaj.
00:04:27:Wiecie co, w automatach na dole|maj� suszone skorpiony.
00:04:30:Anio�, dobrze, �e jeste�. To s� pa�stwo|Laurence i Colleen Reilly...
00:04:33:- ...a to jest ich syn...|- Connor. Witaj.
00:04:35:- Mi�o ci� pozna�.|{y:i}- Pa�stwo Reilly przyjechali porozmawia� o pewnych sprawach...
00:04:38:{y:i}- ...w zwi�zku z Connorem,|{y:i}zatem pomy�la�em, �e m�g�by�...|- Nie.
00:04:40:- Co takiego?|- Przepraszam.
00:04:42:Musia�a zaj�� jaka� pomy�ka.|Nie mo�emy pa�stwu pom�c.
00:04:50:Van go niemal rozjecha�.|A on po prostu sobie wsta�, otrzepa� kurz i odszed�... bez szwanku.
00:04:56:- Jak oni do nas trafili?|{y:i}- Jaki� policjant wspomnia� im o nas.
00:04:59:Powiedzia�, �e mo�e byliby�my w stanie pom�c.
00:05:05:- Nie we�miemy tej sprawy.|- Dlaczego?
00:05:07:Poniewa� przy tych wszystkich dziej�cych si� wydarzeniach,|po prostu nie mamy czasu...
00:05:09:...na takie drobiazgi,|jak ten przypadek.
00:05:11:"Drobiazgi"? Przecie� to w�a�nie robimy.|Albo przynajmniej powinni�my robi�.
00:05:15:Oni potrzebuj� pomocy.|Wygl�dali na dobrych ludzi.
00:05:19:Jeszcze jeden pow�d,|by trzymali si� z dala od tego miejsca.
00:05:21:Wiemy, co to miejsce robi z dobrymi lud�mi.
00:05:58:Co to by�o?
00:06:01:Co ja tutaj...|Czego� chyba szuka�em.
00:06:10:Wszystko w porz�dku.
00:06:12:Znalaz�em.
00:06:22:Tak �atwo ci� zrani�.
00:06:26:Dlaczego wi�c wci�� wstajesz?
00:06:30:Racja.|Musimy najpierw ustali� kilka podstawowych regu�.
00:06:33:Po pierwsze,|�adnego wi�cej walenia mnie w twarz.
00:06:36:Po drugie, kiedy ja|waln� ci� w dzi�b...
00:06:38:...to mi powiesz, co czujesz...
00:06:40:...�ebym m�g� to sobie zanotowa�|w moim naukowym notatniku.
00:06:44:Po trzecie, ani si� wa� dotyka� mojego notatnika.|Po czwarte...
00:06:47:- Podoba mi si� to ca�e ranienie ciebie.|- Zmienimy to, bo ja...
00:07:03:- I jak ci idzie?|{y:i}- Ten mieszaniec mnie uderzy�.
00:07:06:Ha�asuje.
00:07:09:Pocz�tek mo�e nie jest zbyt zach�caj�cy.
00:07:11:Ale nie ma powodu do obaw.|Z�ami� j�.
00:07:14:Spike, ona nie jest koniem.
00:07:16:{y:i}Jak wiesz, w tej sali mamy wiele|{y:i}automatycznych urz�dze� treningowych.
00:07:20:{y:i}Nie musisz jej testowa� osobi�cie,|{y:i}pozwalaj�c si� la� na kwa�ne jab�ko.
00:07:24:Pracujemy nad podstawami.|Ale bez obaw. Wszystko tutaj notuj�.
00:07:28:Zatem w porz�dku.
00:07:30:Wprost �mierdzisz frustracj�.|Wydobywa si� z ciebie jak dym.
00:07:34:Tu, na Ziemi, serde�ko,|nazywamy to szkock�.
00:07:37:Dwunastoletni Lagavulin,|je�eli si� nie myl�.[whisky szkocka z wyspy Islay]
00:07:39:{y:i}Dobry wyb�r.
00:07:41:To nic.|Ja tylko...
00:07:43:Mia�em tylko drobne nieporozumienie z Anio�em.
00:07:46:{y:i}A, stary zgry�liwiec|{y:i}przetrzepa� ci sk�r�?
00:07:49:{y:i}Keep in mind he can't get laid|{y:i}without maybe goin'crazy.[?]
00:07:52:- To daje nam tyle radochy.|- Za moich czas�w...
00:07:54:...przyw�dca m�g�by|ukara� wasz� bezczelno�� �mierci�.
00:07:56:- Illyrio, nie jeste�my bezczelni.|- M�w za siebie.
00:07:59:Tak naprawd� to ja, jak by to powiedzie�,|nie zawsze rozumiem Anio�a.
00:08:05:A jednak dobrowolnie za nim pod��asz.
00:08:07:- Jeste� wobec niego lojalny.|- Zas�uguje na to.
00:08:12:{y:i}- Wierz�, �e on wie, co robi.
00:08:17:- O co, do kurwy n�dzy, tutaj chodzi?|- Anio�? Jestem na twe rozkazy.
00:08:22:M�j syn wszed� sobie|przez te drzwi jakby nigdy nic!
00:08:23:A pan sprawi�, �e wyszed� sobie przez nie.|Jak dla mnie, to wielce interesuj�ce.
00:08:26:Chcia�em go mie� tak daleko od tego miejsca,|jak to tylko mo�liwe.
00:08:28:Racja. Jednak bardzo rozs�dnym by�oby|pozyskanie na jego temat pewnych informacji.
00:08:32:- To pozwoli�oby nam zrozumie�, co si� sta�o.|{y:i}- Ty mi powiedz, co si� sta�o.
00:08:34:Dlaczego mi po prostu nie powiesz?
00:08:36:Prosz� pozwoli� mi co� wyja�ni�.
00:08:38:Od teraz sprawy maj� si� nieco inaczej.
00:08:40:Nie jestem ma�� dziewczynk�,|a pan i ja...
00:08:43:...nie b�dziemy kocha� si� tu, na tej le�ance,|ani teraz, ani w daj�cej si� przewidzie� przysz�o�ci .
00:08:46:A skoro ju� to zosta�o ustalone,|w czym mog� panu pom�c?
00:08:54:Starsi wsp�lnicy i ja zawarli�my umow�.
00:08:56:{y:i}Zgadza si�, zawar� pan.|{y:i}Zabrali pa�skiego syna...
00:08:58:...pa�skiego op�tanego ��dz� mordu,|psychopatycznego syna...
00:09:01:...dali mu now� rodzin�,|zmienili jego wspomnienia...
00:09:03:...w zasadzie to wspomnienia wszystkich,...
00:09:05:{y:i}...w celu obdarzenia go nowym �yciem,|{y:i}normalnym �yciem.
00:09:08:- Za� ja przyszed�em tutaj.|{y:i}- I nie mogliby�my by� szcz�liwsi.
00:09:11:Starsi wsp�lnicy wype�niaj� swoje zobowi�zania.
00:09:13:{y:i}I prosz� mi wierzy�,|{y:i}ich �yczeniem nie jest rujnowanie...
00:09:16:{y:i}...takiej obustronnie korzystnej wsp�pracy.
00:09:21:Zatem to jest po prostu...|pechowy zbieg okoliczno�ci.
00:09:26:{y:i}Nie, tego nie powiedzia�em.|{y:i}Stwierdzi�em jedynie, �e starsi wsp�lnicy...
00:09:29:...nie stoj� za tym wydarzeniem.
00:09:31:I to nie by�|zbieg okoliczno�ci.
00:09:33:Kto� z zewn�trz usi�uje|przes�a� panu wiadomo��...
00:09:36:...za po�rednictwem pa�skiego syna.
00:09:45:I dok�d teraz mo�emy si� uda�?
00:09:49:Jestem pewien, �e jest kto� jeszcze,|kto by�by w stanie poradzi� sobie ze spraw� naszego... eee... funduszu powierniczego.
00:09:56:Wiecie co, dajcie ju� sobie spok�j z tym udawaniem.
00:10:01:- Wiem, �e byli�my tam z powodu tej historii z vanem.|- Och.
00:10:05:- Wybacz, kochanie. To tylko... To by�o...|- Nie no, po prostu super.
00:10:08:Moi rodzice to k�amcy i nigdy wi�cej nie b�d�|m�g� im uwierzy�, ale wporzo.
00:10:12:Wiem, �e si� martwicie...
00:10:15:...ale przecie� nic mi nie jest.
00:10:19:Zaliczy�em potr�cenie i nic mi nie jest.|To raczej powinno was cieszy�...
00:10:21:...a nie doprowadza� do stanu - ja wiem?-|jak u psychicznych.
00:10:24:Bo przecie� nic mi si� nie sta�o.
00:10:28:Chodzi o t� cz�� "zaliczy�em potr�cenie".
00:10:30:My�leli�my, �e zgin��e�.
00:10:32:- No nie, ani krzyny zaufania do w�asnego syna.|- Connor...
00:10:35:{y:i}No dobra, niech b�dzie po waszemu.
00:10:39:Nie m�wi� przecie�,|�e to nie jest dziwne albo co.
00:10:42:Ale przeszli�my przez to.|Nie macie si� co stracha�.
00:10:55:{y:i}Odpieprz si� od...
00:10:59:Mamo!
00:11:07:Ale jazda.
00:11:40:- Och, m�j Bo�e!|- Connor, pos�uchaj mnie.
00:11:44:Prawie rozerwa�e� tego go�cia na dwoje.
00:11:47:To by�o odlotowe!
00:11:55:Nie no, naprawd�, to by�a najfajniejsza rzecz,|jak� w �yciu widzia�em.
00:11:56:Eee, tak naprawd� to �adna sztuka.
00:11:59:To znaczy, takie imprezy|to dla mnie chleb powszedni.
00:12:01:- Na przyk�ad swego czasu we Francji...|{y:i}- Connor!
00:12:04:Tato. Tato.
00:12:08:- Nic mi nie jest.|- Musimy zabra� go do szpitala.
00:12:11:{y:i}U Wo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin