Feliks Koneczny.doc

(114 KB) Pobierz


Feliks Koneczny


Cywilizacja  zydowska

 

 

 

ciag dalszy

 

 XX. UWIELBIENIE IZRAELA 

Izrael ma w reku wielki atut, mianowicie Biblie, Pismo sw. Starego Zakonu. Przy nie dosc krytycznym spojrzeniu na rzeczy wydaje sie, jak gdyby ksiegi te stanowily cos identycznego z zydostwem wszystkich czasów, a z tego snuje sie wnioski siegajace daleko. Cala niemal inteligencja zydowska mniema, ze u Zydów nie byloby w historii miejsca na nasza cywilizacje. O genezie jej sadzi sie powszechnie tak, jak to wyrazil jeden z najpopularniejszych uczonych francuskich, mówiac o misji dziejowej Francji: jako jest nia "opieka nad cywilizacja, powstala z trzech przyczynków, intelektualnego Grecji, politycznego Rzymu i religijnego Judei", a w innym miejscu powtarza to jeszcze dobitniej, podnoszac "cywilizacje, ducha, moralnosc, sztuke i nauke, przekazane przez Grecje, Judee i Rzym1065. 

To samo sadzi Ferrero w calym toku historii powszechnej. Jezeli taka jest czesc dla Judei w wieku XX, o ilez bardziej zakorzeniona byc musiala w wiekach dawniejszych. Nie mozna sie tedy dziwic, ze tak czesto, gdy dyletantom teologizujacym nasuwaly sie religijne watpliwosci, zwracano sie do Starego Testamentu, jako do zródla mysli religijnej. Tak np. swietowala w sobote sekta pasagierów, których po lacinie zwano wprost circumcisi, rozpowszechniona w poludniowej Francji i (bardziej) we Wloszech1066. Albigensi sympatyzowali z Zydami. Protektor ich, Rajmund z Tuluzy, nadawal Zydom urzedy1067. Katarowie poludniowej Francji odrzucali jednak Stary Testament1068. Ten punkt zdaje sie swiadczyc przeciw laczeniu genetycznemu Katarów z Albigensami. Arianów zwano "iudaisantes"1069. 

Dziela naukowe o arianizmie polskim zawieraja niemalo materialu na usprawiedliwienie tego przydomka. Wieki, które nie uznawaly nauki bez podkladu teologicznego, kierowaly umysly ku studiom hebrajskim wlasnie ze wzgledów teologicznych. Potem dopiero powstaly studia wylacznie filologiczne, historyczne itp. Wszedlszy w hebrajszczyzne, nie ograniczano sie juz do Starego Testamentu, siegano do Talmudu, nawet do Kabaly. Kabalista byl Pico della Mirandola, od niego zas przejal te studia Reuchlin (1455-1522). Ulubione studia Zydów, zwlaszcza kabalistów, magia i astrologia, rozpowszechnialy sie wraz z emigracjami Zydów. 

W ogniskach humanizmu spotykamy, równiez astrologie i magie. W tym powód, dlaczego przy zawiazkach humanizmu spotyka sie tak czesto Zydów; calkiem nieslusznie atoli dopatrywano sie jakiegos wewnetrznego, istotnego zwiazku miedzy jednym i drugim. Równoczesnosc nie stanowi jeszcze przyczynowosci. Zachodzi natomiast zwiazek glebszy pomiedzy zydostwem a tzw. Reformacja. Nie byloby protestantyzmu, gdyby nie traktowanie pism Starego Testament na równi z Nowym, z czego wytworzyla sie szybko przewaga Starego. Stwierdzic zas nalezy fakt szczególny, ze pomostem stawala sie Kabala. Chrzescijanie studiujacy kabale dali mianowicie wmówic w siebie, jako Kabala zgodna jest z dogmatami Kosciola. Z Reuchlinem wlasnie i innymi zaszlo to sam co potem glosili u nas Frankisci w materii Trójcy Sw. (o czym w Rozdziale XXX). 

Kwitnela na nowo Kabala z koncem XV wieku, a rozprawy kabalistyczne bywaly nawet tlumaczone na lacine, stanowiac rewelacje dla uczonych chrzescijanskich. Niejeden spodziewal sie ogólnego nawrócenia Zydów w konsekwencji studiów kabalistycznych, a Reuchlin slynne nazwisko swe rzucil na szale zydowska, bo uwazal, ze trzeba ulatwiac im nawrócenie, które juz juz sie zbliza! W tym sensie podjal kampanie o Talmud i Kabale, narazal sie sam na przesladowania, lecz walczac wytrwale, zostal ostatecznie w Rzymie uniewinniony ze stawianych mu zarzutów judaizowania. Dzialal w dobrej wierze, spodziewajac sie wiele dobra dla Kosciola. 

Tylko w ten sposób da sie zrozumiec Reuchlina. Sympatie wielkiego badz co badz uczonego znaczyly niemalo w poczatkach ruchu luteranskiego, a ze reformacji towarzyszyly sympatie Zydów, to rzecz prosta, bo sympatyzuja zawsze ze wszystkim, co zwraca sie przeciw Kosciolowi Nie wymyslil tez Luter i inni "nowinkarze" nic nowego, gdy szukal oswiecenia w Starym Testamencie, boc tej metody trzymano sie niemal zawsze we wszystkich niemal ruchach sekciarskich (i czyz nie jest tak samo do dnia dzisiejszego?). Mozna o Lutrze smialo powiedziec, ze pobladzil w tym, iz zbyt gleboko zaryl sie w Stary Zakon. Inni reformatorzy przescigneli go atoli w tym jeszcze bardziej. Totez nad cala reformacja unosi sie duch zydowski. Jak wiadomo z rozdzialu I protestantyzm przyjal Stary Testament na oslep, co do litery, jako obowiazujacy chrzescijan dyktat Ducha sw. w kazdym wierszu, w kazdym wyrazie. 

Slusznie tez wyrazil sie Zielinski Tadeusz: "Za nowych czasów teolodzy protestanckiego obozu znajdowali sie czesto pod presja rejudaizacji Lutra"1070. Czyz nie ze Starego Zakonu wzial Luter ten poglad, jako uczynki "zatwardzialego serca beda wybaczone, byle Jehowie oddawana byla nalezna czesc"; ze tedy uczynki w sprawie zbawienia nic nie maja do rzeczy, byle wiara byla silna Czyz nie ze Starego Zakonu nauki i starozakonny poglad ujal w swym brutalnym hasle: "Sündige fest, glaube noch fester"! Czy Luter lekkie odnoszenie sie do instytucji malzenstwa katolickiego nie przejal ze starozakonnej poligamii? Czyz nie stamtad czerpal motywy, usprawiedliwiajac bigamie landrafa haskiego i króla angielskiego? I czyz nie stamtad lekkie traktowanie naloznictwa. Slynne jest dictum: "Wenn die Frau nicht mag, muss die Magd herhalten", ufundowane jest na jakzez licznych wersetach Starego Testamentu? 

W jednej kwestii szedl jednak torem przeciwnym. Podczas gdy u starozytnych juz Zydów zakazano malzenstw mieszanych, Luter propagowal je: "Darum wisse, dass die Ehe ein äusserlich leiblich Ding ist, wie andere weltliche Hanthierung. Wie ich nun mag mit einem Heiden, Juden, Türken, Ketzer essen, trinken, schlafen, gehen, reiten, kaufen, reden und handeln, also mag ich auch mit dem ehelich werden und bleiben". Swoja droga "nawet epoka Lutra nie dala pochopu do gromadnego zawierania mieszanych zwiazków" pomiedzy chrzescijanami a Zydami1071, ale nie protestantyzm im przeszkadzal, lecz Zydzi, którzy w tej materii jeszcze z poczatkiem XIX wieku sprzeciwili sie ostro samemu Napoleonowi. Protestantyzm coraz bardziej naginal sie ku zydostwu. Kalwinska predestynacja robila ze swych wyznawców nowy ekskluzywny lud wybrany, a istnieja tez inne punkty styczne. 

W roku 1608 wyszlo w Niemczech dzielo polemiczne "Der Judenspiegel" zarzucajac te zbieznosc1072. W nabozenstwie protestanckim dochowal sie ciekawy szczegól: Pastorowie wyglaszaja po kazaniu ten sam tekst1073, który cohenim odspiewuja w bóznicy w dnie swiateczne, jako blogoslawienstwo gminy1074. Oczywiscie nie przyjeli tego Zydzi z protestantyzmu! Slady scislejszego zwiazku rewolucji religijnej niemieckiej z judaizmem pozostaly do naszych czasów, przynajmniej do dnia wczorajszego. W gimnazjach niemieckich panstw protestanckich do niedawna obowiazujace byly poczatki jezyka hebrajskiego (egzaminowano z tego przy maturze). A w psychologii pastorów i najpowazniejszych owieczek ilez pierwiastka starozakonnego! Konsul Buddenbrook w Lubece zapisuje (u Tomasza Manna) w ksiedze rodzinnej, gdy mu zona powila córeczke: "Ach, gdziez jest Bóg, równy Tobie Jedynemu, który wspomagasz nas we wszystkich troskach, niebezpieczenstwach i dajesz nam pojmowac swa swieta wole, abysmy sie lekali Twojej woli i spelniali przykazanie Twoje!" 

Jakzez to zydowskie, to: "Ach gdziez Bóg równy Tobie Jedynemu" - przezytek ech Starego Zakonu i contradictio in adiecto, przyczepiona do chrzescijanstwa niezrecznie, boc przeciez protestantyzm nie upadl do monolatrycznosci (to bywalo dopiero podczas wielkiej powszechnej wojny), a pobozne westchnienie lubeckiego patrycjusza mialoby sens tylko przy wyborze Boga sposród innych bogów. Czyz katolik móglby wolac do Boga: "Gdziez jest Bóg równy Tobie"?! Przezytek, nad którym oczywiscie nikt nie filozofuje, bo to formulka zwyczajowa, ale geneza formulki przy drogowskazie zydowskim. To samo tyczy sie wyrazenia "abysmy sie lekali Twojej woli ..."1075. Dotychczas tez przyjete jest w niektórych wyznaniach niekatolickich nadawac dzieciom imiona zydowskie. Obecnie najczesciej zdarza sie to w Anglii; byl czas, ze lubowano sie w tym w Polsce. 

Nasi Arianie bywali w znacznej czesci "iudaisantes". Ich "najwybitniejszym reprezentantem byl Szymon Budny, uwazajacy Chrystusa tylko za zwyklego czlowieka i przestrzegajacy przepisów Starego Testamentu". Tenze Budny nalezal atoli w kwestiach spolecznych do obozu konserwatywnego1076. Laczne szczególy badan historycznych wskazuja, jako z ducha zydowskiego a przynajmniej judaizujacego, wyplynal anabaptyzm i chiliastyzm, ów mesjanizm tysiaclecia rzekomo Chrystusowego. Tomasz Münzer odczytywal z ambony same tylko ustepy ze Starego Testamentu na poparcie swych dzialan. W Monastyrze urzadzono rade dwunastu starszych na podobienstwo "starszych dwunastu pokolen Izraela", a Jan z Leyden tytulowal sie "królem w Izraelu". W imie starozakonnej poligamii wydano nakaz, zeby niezamezne niewiasty poszly na "drugie zony". 

Szczególniejsza zas predylekcja wszelkich rewolucji komunistyczno-religijnych cieszyla sie ksiega Daniela, gdzie szukano natchnienia arcyradykalnego. Kiedy nastapil rozlam anabaptystów, czesc chiliastyczna utworzyla sekte menonitów (ok. 1570 r. od Mennona Simonsa), której cecha w przeciwienstwie do dawniejszych dziejów sekty spokój, zrezygnowane wyczekiwanie (rozpadli sie zreszta na caly dziesiatek drobniejszych sekt) - czesc zas radykalniejsza przeniosla sie do Anglii i tam opowiedziala sie przy Cromwellu. W Anglii rejudaizacja umyslów najwyzszej inteligencji wytwarzala sie od poczatków reformacji. Niemaly byl wplyw cywilizacji zydowskiej na sprawy Henryka VIII; purytanizm stanowil pod niejednym wzgledem jakby osobna kulture zydowska, angielski odlam zydowskiej cywilizacji; imigracja radykalnego skrzydla anabaptystów dokonala reszty. 

Jednym z aktorów rewolucji Cromwella byl Manasse ben Izrael (1604-1657) z Amsterdamu, potomek sefardim portugalskich, autor memorialu, który wywarl znaczny wplyw na przyszlego "protektora"1077. Nastepnie z inicjatywy Cromwella Tomasz Collier napisal apologie Zydów, a raczej pochwale, przechodzaca w uwielbienie. Oni maja stac sie "glowa narodów" i niebawem nastana czasy, iz "kazdy bedzie sie czul szczesliwym, jezeli bedzie mógl dotknac szaty Zyda. Od nich nadchodzi nasze zbawienie". Purytanie w ogóle otaczali Zydów "fanatycznym szacunkiem, a Cromwell marzyl wprost o religijnym polaczeniu z Zydami (ciag dalszy marzen Reuchlina!). Badacze tej sprawy wyliczaja caly szereg podobienstw pomiedzy purytanizmem a zydostwem (takze "zracjonalizowanie" stosunków plciowych1078. "Znany jest wprost fanatyczny szacunek, którym purytanie w wieku XVII w Anglii otaczali Zydów. 

Religijne poglady wybitnych ludzi w rodzaju Olivera Cromwella opieraly sie w zupelnosci na Starym Testamencie. Cromwell marzyl o pojednaniu Starego i Nowego Testamentu, o wewnetrznym szczerym polaczeniu zydowskiego ludu bozego i angielskiej purytanskiej gminy bozej. Purytanski kaznodzieja, Natanael Holmes (Homesius) niczego nie pragnal tak goraco, jak stac sie sluga Izraela wedlug pism niektórych proroków i sluzyc mu na kolanach. Zycie publiczne i kazania posiadaly wprost zydowskie zabarwienie. Gdy mówcy parlamentarni mówili po aramejsku, mozna by przypuscic, ze sie jest w Palestynie. Lewellerowie nazywali sie wprost "Zydami" i zadali, by prawa panstwowe uznaly przepisy Tory za obowiazujace dla Anglii. 

Oficerowie Cromwella proponuja mu utworzenie rady panstwowej, zlozonej z 70 czlonków podlug liczby synhedrystów zydowskich; w parlamencie z roku 1653 zasiada general Thomas Harrison, anabaptysta, który chcial wraz ze swa partia wprowadzic prawo Mojzeszowe do Anglii; w 1649 roku przedkladaja oni parlamentowi wniosek przeniesienia niedzieli na sobote; "Lew Izraela", wypisano na sztandarze zwycieskich purytanów1079. Juz Heine powiedzial, ze "purytanizm jest judaizmem z wieprzowina"1080. W najnowszych czasach Max Weber zgromadzil poszlaki, jako purytanizm przejal sie zydowskimi zapatrywaniami na kapitalizm, a Sombart wywodzi, jako "dokladne zbadanie dowodzen Webera wykazalo, ze wszystkie skladniki dogmatów purytanskich, które posiadaly podlug mnie znaczenie zasadnicze dla uksztaltowania ducha kapitalizmu, sa zapozyczone ze swiata idealów religijnych zydowskich"1081. 

To wszystko sklonilo Sombarta, iz sformulowal pytanie: "Czy to wszystko, co nazywamy purytanizmem, nie jest wlasciwie w swych rysach zasadniczych judaizmem?"1082. Nie ulega watpliwosci, ze wytworzyla sie osobna kultura angielsko-zydowska. Historia jej (az do dni dzisiejszych) wymaga osobnej ksiazki. Problem ten pozostaje w zwiazku z Kosciolem "niskim" i walka o samorzady. Niejedna zagadka z polityki angielskiej (zwlaszcza w czasach najnowszych) wyjasnia sie wplywami uwielbianego Izraela. W tymze wieku XVII uczeni prawnicy sprzeczali sie o zakres wladzy królewskiej z pentateuchem w reku1083. A potem filozofia Saint-Simona, nosi znów w szerokim zakresie "pietno ducha zydowskiego1084. Dzis zdumieni jestesmy, dowiadujac sie, jako w Anglii XVII wieku mozna bylo domagac sie wprowadzenia prawa zydowskiego dla Anglików; a jednak nasi antytrynitarze takze bliscy byli tym idealom. Co wiecej, Szwecja, która nigdy nie posiadala liczniejszego zaludnienia zydowskiego, otarla sie równiez o prawo zydowskie. Od najlepszego biblisty protestanckich Niemiec z polowy XVII w. Michaelisa, dowiadujemy sie, jako prawo Mojzeszowe cywilne az do niedawna ("bis auf ganz neue Zeiten") przed rokiem 1769 stanowilo w Szwecji ius subsidiarum, z czego slad pozostal jeszcze w przysiedze sedziowskiej az do "dnia dzisiejszego" (pisano w roku 1769). 

Obecnie (1769) sady nie powoluja sie juz wprawdzie w Szwecji na prawo mojzeszowe, ale czy nie ma sladów poprzedniego stanu rzeczy w szwedzkim prawie krajowym?" - zapytuje Michaelis profesora z Upsali, Rabeniusa, któremu Stany szwedzkie polecily uklad nowego zbioru praw. Informuje zarazem Michaelis Rabeniusa, jako wielu uczonych niemieckich twierdzi, ze "bei uns", tj. w Niemczech protestanckich, prawo mojzeszowe posiada taka wlasnie moc obowiazujaca1085. Co za ciekawy temat dla historyków prawa, poniekad i dla filozofii prawa! Mnie tu wystarcza samo stwierdzenie tych okolicznosci, jako dowód, ze powtarzalo sie ciagle uwielbienie Izraela. Jakzez mialo nie trwac, skoro wierzono, jako kazda litera Tory stanowi przykazanie boskie! 

Uczeni chrzescijanscy na wyscigi sadzili sie na to, zeby wykazac, ze w prawodawstwie piecioksiegu nie ma najmniejszej usterki; uczeni zas protestanccy dlugo pedzili w pierwszym szeregu wyscigów. Typowym balwochwalca prawa zydowskiego jest Michaelis, przy czym okazuje zaciecie karaimskie, bo nie uznaje interpretacji Talmudu, rad gdy moze cos zganic na Talmud. Tak np. przeczy jakoby w Palestynie przepadaly byly w siódmym roku, sabatowym, wszelkie dlugi. To tylko Talmud, mianowicie Miszna w traktacie Szebit, imputuje cos tak absurdalnego, ale "talmudysci sa zlymi komentatorami prawa mojzeszowego"; a naprawde zakazywano tylko egzekwowania dlugów w siódmym roku. 

Nie ma tez nic zlego w tym, ze w takim roku nie wolno sie bylo upominac o dlugi u Zyda, lecz wolno u obcego. Nie bylo bowiem zniwa u Zydów (przynajmniej w mysl prawa), wiec Zyd nie ma z czego placic, ale obcych wolno upominac, boc oni nie posiadaja roli w Palestynie1086. Ilez argumentacji u Michaelisa, zeby tylko zwolnic piecioksiag od zarzutu, ze Zydom nie wolno bylo walczyc w soboty - i ze ulegli skutkiem tego zakazu tak absurdalnego na wojnie. Wprawdzie sami Zydzi to twierdza i lubia sie na to powolywac, zeby nie sluzyc wojskowo - ale to szacherka, która nie ma nic do rzeczy. Zawsze walczono w soboty obronnie, a tylko nie zaczepnie, i to nieprzyjaciele wyzyskiwali! Ale nie brak swiadectw, ze staczali boje w sabat. 

Rejestruje je Michaelis starannie. Zreszta, jego zdaniem watpliwosci powstaly dopiero w 1.300 lat po Mojzeszu, podczas przesladowania syryjskiego, kiedy na pustyni wymordowano w sabat grono Zydów bezbronnych1087. Zartownisie znajdowali zawsze wdzieczny temat z powodu zdejmowania i wreczania bucika przy przenoszeniu wlasnosci. Michaelis wywodzi, jako juz za Dawida czasów przytoczone to jest w ksiedze Ruth, jako ... przezytek. Zarecza, ze nigdzie nie znalazl tego zwyczaju1088. Wierzymy tedy, jako w polowie VIII wieku utrzymal sie ten symbol w Niemczech juz tylko przy "chalicy" (wiam), ustepujac poza tym miejsca wymienianemu u Mendelsohna "Mantelgriff" (zob. w nastepnym rozdziale), ale zeby mial byc przezytkiem za Dawida! Skadzez tedy zawital do Polski? Wszystko wytlumaczy, wszystko usprawiedliwi! Np. w sprawie o kradziez naczyn srebrnych i zlotych, wyludzonych od Egipcjanek na odchodnem. 

Bylo to tak: Naczynia byly wypozyczone do uczty, az tu nagle od uczty kazano im wstawac i tej chwili udac sie w droge; wzieli wiec naczynia z soba, zeby to nie poginelo, a ze w kilka dni potem nastal stan wojenny pomiedzy Izraelem a Egiptem, wiec majatek egipski, wiadomo, prawem wojennym itd.1089. Wszystko wytlumaczy! Trzeba bowiem wiedziec, jako Mojzesz pozwalal na niejedno, czego nie pochwalal, a to "um der Herzenshärtigkeit willen", dla zatwardzialosci serca Izraela, na co tez ksiegi Starego Testamentu istotnie nieraz sie powoluja, jako na okolicznosc ... lagodzaca, i to wielce lagodzaca. Dlatego - miedzy innymi - dozwolona byla poligamia. Naloznice zas dozwolone sa z powodu ... goracego klimatu. A jakzez wyrzeka, ze chrzescijanskie prawodawstwa nie nasladuja prawa mojzeszowego w kontrolowaniu panienstwa!1090 

Jakoz popada nieraz az w dziwactwa, byle wykazac, ze prawo zydowskie mialo zawsze slusznosc i bylo doskonaloscia jako prawo ... boskie. Uwielbienie Izraela za jego prawo, zachwyt wprost serdeczny, podziw i zal, ze sie samemu takich praw niezrównanych nie posiada, przemawiaja tez z broszury zawierajacej odczyt profesora wilenskiego, ks. Gdanskiego, wygloszony "na publicznej sesji imperatorskiego uniwersytetu 15 wrzesnia 1804 roku", ale drukiem ogloszony az dopiero w roku 1815, a spisany jezykiem powaznym a pieknym. Pierwsza do uwielbienia Izraela podnieta, jak zwykle, w podziwie jego trwalosci, niezniszczalnosci: "Lud, którego dzieje ciagle i nieprzerwanie do najstarozytniejszych ponad wszystkie zgola starozytnosci, bo do najpierwszych poczatków rodzaju ludzkiego naleza. Wielki to zaiste jest obraz i wielce zastanawiajacy" ... "nie ginie dotad i zyje"1091. (A czyz malo i teraz takich, którym sie zdaje, jako Adam z Ewa takimi samymi byli Zydami, jak potem Jakub i Rachela?) Nastepuje istny wylew uczuc z powodu doskonalosci prawodastwa. 

Toc z góry wiadomo, ze tam wszystko sama doskonaloscia, skoro genezy jest boskiej! Ksiadz Gdanski posiada jednak obok argumentacji powszechnej takze wlasna: Mojzesz "z jednego zródla czerpal ustawy religijne i spoleczne. Co pózniejsze legalizacje nazbyt od siebie oddzielaly i oddzielaja. Przez co najtezsza sprezyna rzadom odjeta"1092. Ma slusznosc, ze ustawodawstwo nazbyt oddalilo sie od religii, ale gdyby prawo kanoniczne zastosowac na nowo, czyz zblizylibysmy sie do prawa mojzeszowego? I czy prawo koscielne wiodlo kiedykolwiek do uwielbienia Zydów? Oto niekonsekwencja, której wilenski ksiadz profesor nie dostrzegal; znac bowiem na calym jego referacie, ze dobrze byl obznajomiony z ówczesna biblistyka, lecz nie znal dziejów prawa kanonicznego i zapatrywan Kosciola na kwestie zydowska. 

Wyslawiajac po kolei wszystkie dzialy prawa mojzeszowego, podoba sobie nasz autor w palestynskim prawie agrarnym, tudziez w polityce handlowej, zeby popierac handel wewnetrzny, lecz zewnetrznego nie i nie sciagac pieniedzy z obcych krajów; a bez rzemiosl tez sie widocznie mozna obejsc, skoro rzemieslnicy palestynscy pospolicie bywali cudzoziemcami. A priori uznaje, ze wszystko, co tylko znajdzie sie w starym prawie zydowskim, bedzie przykladem dla wszystkich innych. Czesto oprze sie jednostronnie na tekstach sobie dogodnych, opuszczajac inne. W taki sposób umotywuje, ze prawo wojenne starozydowskie bylo szlachetne, wyniesie wysoko cale prawo cywilne i karne1093. Przykazanie o milosci blizniego nie tylko wezmie scisle w rozumieniu chrzescijanskim, ale doda uwage, jak to nawet pozadac nie wolno, chocby o grzesznym czynie nie bylo zgola mowy1094. Równiez doskonaloscia jest stosunek miedzy spoleczenstwem a rzadem, albowiem nie ma tam "samowoli w rzadzie, bo wszedzie sa rady ze znaczniejszych mezów" ... i "nigdy zaden rzad nad izraelski wiekszej ufnosci nie zyskal, bo sie naden zaden bardziej do naturalnego tj. do rodzicielskiego rzadu nie zblizyl". 

"Wskazuje tez na brak fiskalizmu, jako na pierwszorzedna zalete rzadu wedlug prawa mojzeszowego1095. Jak widzimy, chodzi tu o roztrzasanie zakresu wladzy panstwowej z pentateuchem w reku, kiedy metoda ta przebrzmiala juz dawno na Zachodzie. W wieku XVII nie bralismy jednak udzialu w tych dysputach i polemikach! Co za spóznienie znamienne! Wielbiciele Izraela opusciwszy teren panstwowosci, dopatrywali sie tymczasem innych rzeczy, budzacych w nich zachwyt. Pochwale zyskal sobie nawet ubój rytualny, kwestia tref i koszer. Albowiem Mojzesz odkryl byl trychniny i tuberkuloze, a nauka medycyny jest juz na dobrym torze, zeby stwierdzic, ze mieso z pewnych czesci ciala zwierzecego wywoluje u ludzi choroby skórne, inne zas choroby udzielaja sie przez krew, której Zydowi spozywac nie wolno, itd. 

Nawet obrzezke wychwalano tak goraco, iz az dziwno, ze nie wystapiono z projektem zaprowadzenia tego zabiegu w panstwach europejskich! Co wszystko znajdziemy zebrane i u wielkiego chwalcy Izraela, który w przedmowie do swego dziela zastrzegl sie, jako pisze je "Francuz i chrzescijanin"1096. Tenze autor francuski nadaje sie doskonale na trzeciego do towarzystwa Michaelisa i naszego ks. Gdanskiego. Wszystko tlumaczy, wyjasni, wykomentuje na dobre. Mielismy juz jego próbki, ale punktem zapewne kulminacyjnym jest ustep nastepujacy: "Judaizm jest religia zapewne najmniej wylaczna ze wszystkich. Nie zmienia tego stanu rzeczy duch ekskluzywnosci narodowej, którym zdaja sie tchnac niektóre stronice Biblii. Nalezy tu rozrózniac prawa polityczne od religijnych, co jest sprawa panstwa zydowskiego, a co religii zydowskiej". 

W przypisku dodano jeszcze: ";,Takie rozróznianie pomiedzy zarzadzeniami politycznymi, z natury swojej czasowymi i zmiennymi, a prawami religijnymi, nadanymi Izraelowi na wszystkie kraje i na wszystkie czasy, stwierdzone jest solennie przez wielki sanhedryn, zlozony pod Napoleonem"1097. O tym "sanhedrynie" byla juz mowa; jestesmy pelni podziwu dla naiwnosci autora, który w ogóle wierzyl wszystkiemu, co uslyszal od Zydów, sam zas nie poczynil zadnych a zadnych studiów judeologicznych. Ale slawa jego imienia (zasluzona skadinad) dzialala ... Gruba ksiege mozna by spisac o uwielbieniu Izraela, a bez zbytniego trudu, bo zródla sa znane i stoja otworem. Jak w niejednym miejscu tej ksiazki podobniez i tu otwiera sie wdzieczne pole do studiów monograficznych. Ja musze poprzestac jakby na rejestrowaniu problemów i objawów, wkazujac drogi przyszlym pracom mlodszych badaczy. 

Rozdzial niniejszy jest tylko spisaniem wiadomych dotychczas rodzajów uwielbiania Izraela. Przyczynia sie wielce do wynoszenia Izraela ta okolicznosc, ze sie nie odróznia (i po wiekszej czesci odrózniac sie nie chce) monoteizmu od monolatrii, laczac z monoteizmem wiele objawów, które bynajmniej do niego nie naleza. Nieswiadomie wprowadza sie przez to w umysly nasze niejeden pierwiastek cywilizacji zydowskiej. Szczytem uwielbienia jest oczywiscie samo przyjecie religii zydowskiej. Co bylo za czasów panstwa palestynskiego, to stanowi kwestie oddzielna, nie wiazaca sie zgola z zagadnieniem cywilizacji zydowskiej. W tym polu obserwacyjnym rzecz zaczyna sie dopiero od czasów hellenistycznych. 

O naturze prozelityzmu w owym okresie byla juz mowa; bylo to najwieksze "nieporozumienie". Rzymianie w nie nie popadli: nigdy tez moze nigdzie nie gardzono Zydami bardziej, jak u Rzymian. W calej arabskiej cywilizacji nie slychac nigdzie o przyjeciu judaizmu, ani nawet na pirenejskim pólwyspie nie. Lacinska cywilizacja najmniej do tego jest sposobna, ale - jakzez znamienne - zjawia sie prozelityzm zydowski na jej obszarach, skoro tylko cywilizacja ta sama u siebie poczela kulec; skoro tylko akcja przeciw Kosciolowi stala sie systematyczna i nabrala sil, zjawia sie zydowski prozelityzm. Jakzezby przed pojawieniem sie nowowierstwa (stary polski termin, uzywany w wiekach XVI i XVII), mozna bylo wyobrazic sobie w Krakowie taka Katarzyne Melcherowa, idaca na stos za wiare zydowska? A kronika Marcina Bielskiego opowiada, jako takich bylo wiecej, nie w Koronie, lecz w granicach Wielkiego Ksiestwa; chociaz donosi zarazem o takich okolicznosciach, które budza podejrzenie, ze lezalo w interesie pewnych urzedów i urzedników, zeby prozelitów wykazywac i miec dochód ze scigania ich. 

Potem nie slychac juz o tego rodzaju zmianach wiary, az dopiero w wieku XVIII i to na Litwie (lecz tym razem wsród rodów najwielmozniejszych). I znów cisza, az dopiero w Polsce na nowo niepodleglej czestsze zdarzaja sie wypadki. A nie jestesmy pod tym wzgledem sami: Rabin francuski, M. Lir, obwiescil w lipcu 1939 r., jako we Francji zdarzaja sie obecnie takze takie zydowskie powolania1098. Od uwielbiania Izraela odrózniac nalezy judofilstwo, samo sprzyjanie Izraelowi, z pobudek rozmaitych, czesto jak najszlachetniejszych. 

Szlachetni doktrynerzy sklonni bywaja do judofilstwa. 

Czasy sejmu czteroletniego wytworzyly najstarsza ich druzyne u nas, a tradycje ich kontynuowal i umacnial nawet nie byle kto, gdyz Tadeusz Czacki. 

Wlasciwie stanal on juz na granicy przyjazni wzgledem Izraela a uwielbieniem dla niego. Byloby to zajmujacym przedsiewzieciem naukowym, gdyby stanowisko Czackiego wzgledem Zydów opracowac szczególowo dzisiejsza metoda historyczna i w stosunku do dzisiejszego stanu wiedzy. Najwydatniejsza bedzie oczywiscie jego "Rozprawa o Zydach" (1807). Wierzy on w asymilacje, pali sie do niej, a wyobrazni nie krepuje, gdy mu sie wydaje, ze natrafil na poczucie "wspólnej Zydom i Polakom ojczyzny". Jakzez charakterystyczne, co pisze o panowaniu Kazimierza Wielkiego: "Kupiec chrzescijanska nie sarkal na Izraelitów, a kiedy handel kwitnal pod cieniem wolnosci, chrzescijanin w kosciele a Zyd w szkole blogoslawil niebu za jedna Ojczyzne i za równa sprawiedliwosc". Trafnie dodal do tego Kazimierz Bartoszewicz: "Istna sielanka - jakze daleka od rzeczywistosci"1099. Nie byle kto, Tadeusz Czacki! Alez nalezy tu imie jeszcze bez porównania wieksze. 

Azeby w skrócie ustawic niejako graniczniki, przejdzmy od Czackiego do Mickiewicza. Tlumaczy sie to ... Kabala. Trzeba sie przyjrzec niektórym stronom jej dziejów w okresie nowozytnym, po Reuchlinie. Jeszcze za czasów Reuchlina wyszla drukiem ksiazka Bergera pt. "Cabbalismus judaico - Christianus" (Antwerpia, 1530), a w nastepnym pokoleniu pojawia ale juz "Apologia pro defensione Cabalae" (Bosson 1564). Wyrasta nowa galaz kabaly, pragnaca uchodzic za wyzszy (ezoteryczny) szczebel chrzescijanstwa, zmierzajaca jakoby do syntezy zydostwa z chrzescijanstwem. Niektórzy mogli jeszcze w to wierzyc, ale rezultat byl ten sam u kabalistów dobrej woli, czy zlej: podwazanie chrzescijanstwa od wewnatrz. Kierunek ten przechodzil przez rozmaite fazy, a zawsze oparte na judaizmie. 

Z kabaly rozchodzily sie zabobony o duchach, demonach, "geniuszach" i zaklinaniu ich; cale "czarnoksiestwo" w Europie chrzescijanskiej pochodzi z kabalistyki. W szeregi kabalistów wszedl najwiekszy uczony francuski okresu humanizmu, Bodin, który znaczna czesc zycia poswiecil na napisanie swej "Demonologii". W XIX wieku przylaczyly sie wplywy tzw. teozofii hinduskiej. Pasowano kabale na jakas prastara "wiedze tajemna", której kolebka w swiatyniach starozytnego Egiptu, okres dojrzewania w Indiach, a owoce w dzielach europejskich kabalistów, hermetystów, ezoteryków, okultystów, mistrzów "wiedzy tajemnej". Im blizej naszych czasów, tym wiecej kabalistów, którzy mienia sie byc dobroczyncami chrzescijanstwa. Eliphas Leyi wystapil w roku 1891 z twierdzeniem, ze "znajomosc kabaly wyklucza powatpiewanie o religii, gdyz tylko kabala zawiera pojednanie rozumu z wiara"1100. Jaka mial na mysli religie? Zadnej pozytywnej! 

Równoczesnie Encausse i cala jego szkola wciagali coraz czesciej chrzescijanstwo w swa doktryne. Wreszcie sam Encausse (Papus) zamiescil wsród rad dla poczatkujacego okultysty nastepujaca (czwarta): "Pamietac, ze wszelka potega niewidzialna pochodzi od Chrystusa, Boga wcielonego, który dotarl do nas poprzez wszystkie plany i unikac wszelkich stosunków z istotami astralnymi lub duchowymi, które by tej zasady nie wyznawaly"1101. Ma z tego wynikac, ze kabala nie uwlacza chrzescijanstwu. W innym miejscu czytamy u tegoz Encausse'a: Kabala "podaje synteze materializmu, panteizmu i teizmu w jednej jednostce i analizuje ich czesci, chociaz nie mogac okreslic ich calosci inaczej, jak mistyczna formula Wronskiego"1102. 

Wronski wliczony jest pomiedzy najwiekszych kabalistów: "Wronski, Fabre d'O1ivet i Eliphas Levi zawdzieczaja kabale to, co jest najglebszego w ich nauce poznania i sami chetnie to przyznaja". Powoluje sie na "Messianisme on reforme absolute du Savoir humain"1103. Stwierdzajac, ze "podstawa niewzruszona nauczania ezoterycznego jest doktryna trzech pierwiastków", dodaje Encausse nastepujaca uwage: ,Prawo tych wszystkich podzialów sformulowane zostalo pod wzgledem matematycznym przez Hoene-Wronskiego w roku 1800 pod nazwa prawa tworzenia (przetlumaczono tak slusznie "loi de création"; nastepnie tlumacze tlumacza to absurdalnie, jako prawo stworzenia"). 

Wskazawszy, jako "podstawa teozofii" jest poznanie "siedmiu skladników, wynikajacych z pierwszej analizy", pisze dalej: "Lecz Wronski idzie dalej i wyprowadza trzy nowe skladniki, pochodzace z dzialania pierwiastków pozytywnych na negatywne i odwrotnie, co podnosi do dziesieciu liczbe skladników analizy dziesiec sefirotów kabaly). Syntetyzujac je w jednosci, otrzymujemy kompletna serie Wronskiego, który osiagnal najwyzsza synteze, jaka zna wiek XIX"1104. Najwyzsza synteze w czym? W kabalistyce! Tym sie wyjasnia, dlaczego narzuca sie Polsce Wronskiego na wielkiego "filozofa narodowego". Z kabaly i okultyzmu wywodzi sie reforma nauk, miedzy innymi "reforma historiozofii, stworzenie polityki syntetycznej"1105. Robi to Wronski, posylal w tych materiach memorialy do papieza, do Napoleona III i do Mikolaja I. Twierdzil, ze tych dwóch monarchów wybrala Opatrznosc do wcielenia jego "idei mesjanistycznej". 

Równoczesnie wiescil Mickiewicz swój "mesjanizm polski". Byli wspólczesni, chociaz Wronski starszym byl o cale 20 lat (1778-1853 i 1798-1855). Nie znali sie osobiscie (Wronski mieszkal w Marsylii), a nawet jest watpliwym, czy Mickiewicz wiedzial o istnieniu Wronskiego. Natomiast Wronski znal Mickiewicza, a nienawidzil go - mozna powiedziec - ze wszystkich sil swoich. Lzyl go w sposób prostacki o to, ze smial uzywac wyrazu mesjanizm; bo on go uzyl wczesniej i w innym znaczeniu - o czym Mickiewicz zgola nie wiedzial. Nie wiedzial równiez o tym, ze go z Wronskim laczy ... kabala. Mickiewicz zajmowal sie mistyka i padl ofiara pomieszania kabalistyki z mistycyzmem. W kabale nie ma nic mistycyzmu. Jest to jedna z najdotkliwszych pomylek intelektu! 

Z tej przyczyny Böhme i St.Martin naleza równiez do kabalistyki a Towianski jest stanowczo kabalista. Czesc i sympatie wielkiego poety dla Izraela - o ile przedmiot ten jest dzis jasny - nie szly droga od Starego Testamentu, lecz od kabaly. Mickiewicz nalezy do tych licznych, uwazajacych kabale za galaz mistyki. Kabalistyczny mistycyzm byl za jego czasów pospolitym zjawiskiem w Europie, a kabala i wszystko co z niej sie wywodzi, wiedzie do uwielbienia Izraela. Wielbil go wiec St. Martin, wielbil Towianski, Do prawdy, wolno zadac pytanie, czy towianizm byl sekta chrzescijanska, czy zydowska? Zwazywszy "chmury duchów" (angelologia zydowska), igry "mistyczne" z liczbami, nadzwyczajne (jak na chrzescijanstwo) pojmowanie kwestii kobiecej, tudziez niemalo oznak drobniejszych. Czy Towianski nie podlegl potem naciskowi katolickiego otoczenia emigracji w Paryzu? A czy Mickiewicz nie marzyl, ze przez towianizm latwiej bedzie o nawrócenie Izraela? 

Posród materialów, wydobytych w ostatnim dwudziestoleciu, a opracowanych nieraz znakomicie, znacza sie tu i ówdzie sciezki, naprowadzajace na podobne mysli1106. Miejmy otuche, ze pióro kompetentne da nam monografie o stosunkach Mickiewicza z kabalistami i Zydami w ogóle, o jego pojeciach co do zydostwa itd., a wszystko na tle ówczesnej literatury bezposredniej i posredniej tych przedmiotów. To pewna, ze wiersz o dziecinie klutej przez Zydów szpilkami (odnoszacy sie do mordu rytualnego; nie inaczej!) swiadczy, ze bywal wielbicielem Izraela tylko w pewnej koncepcji. Badz co badz faktem jest, ze mial kazanie w bóznicy i potem oglosil "starszemu bratu Izraelowi szacunek, braterstwo, pomoc na drodze do wiecznego i czasowego dobra, równouprawnienie polityczne l obywatelskie". 

Co za ironia losu, ze powstalo przypuszczenie, jako padl ofiara trucizny zydowskiej - jak wynikac to moze z okolicznosci podniesionych przez samychze Zydów, a przedyskutowanych na wszystkie strony w r. 19331107. Stanowi przeto Mickiewicz (a raczej kawalek Mickiewicza) daleki posredni owoc kabaly i stad jego miejsce przy Towianskim w obrazie uwielbienia Izraela przez nie-Zydów. Owoc nie dojrzal, nasion nie wydal, nie odrastal zadnymi mlodymi pedy. Gdyby nie wielkosc Mickiewicza - wielkosc zgola w czym innym, niz w mistyce lub judeologii - nie byloby o czym tak dalece mówic. We dwa pokolenia potem zjawil sie w Polsce poeta, bedacy aktywnym kabalista. Przybyszewskiemu zeszlo (jak sam powiada) "z góra cwierc wieku" na studiach wywodzacych sie z kabaly. Zachwycony byl ksiega kabaly (Zoharem?), niewypowiedzianych tajemnic boskich pelna, jedna z najglebszych ksiag, jaka ludzkosc posiada". 

Zaciekawila go i pociagnela "tajemnica androgynizmu", która jakoby wyjasnia sie w kabale, itp. Poszedl sladami Bodina: Przez przeszlo 25 lat studiowal czary, czarownice i czarnoksiestwo. Wierzyl w transcedentalna materie, "astrosomy", znana od wieków calych pod mnóstwem rozmaitych nazw: akasa w hinduskim jezyku"1108. Kroczyl sladami kabaly, nieswiadomie zazydzony. Czy Przybyszewski wiedzial o nowej sekcie ruchu kabalistyczno-teozoficznego, o antroposofii Rudolfa Steinera (szerzonej nastepnie wsród oficerów pilsudczyzny)? Wybitna rola "szechiny" swiadczy o wplywie kabaly na system Steinera. O zwiazku zas (zapewne nieswiadomym) zaswiadcza "akasa" z astrosomy, z pseudo-astronomicznych rojen o czasach przed-ziemskich; u Steinera plaze sie ja: "akasza" (jest nawet "Kronika akaszy", tlumaczona na polskie). 

Glówny w Polsce chorazy antroposofii, M.K. Wolowski (potomek frankistów) twierdzi, ze "metoda antroposofii jest dalszym etapem tego, co niegdys teologowie podawali wiernym do praktykowania". Tworzy sie pewna "synteza" (zupelnie jak Encausse!). Najwiekszym teologiem chrzescijanskim byl sw. Tomasz z Akwinu, a po nim najwyzsze miejsce nalezy sie Wronskiemu. Jest to "niby drugi Arystoteles" ... "Po Hoene-Wronskim, tym, by tak rzec, szczytowym zjawisku, ostatecznym dorobku filozofii, dalszej filozofii w znaczeniu rozwojowym byc nie moze"1109. Czyzby zacheta do stagnacji? Takie miewala kabala sciezki, wiodace (nie tylko w Polsce) az do szczytów pismiennictwa; ale to wszystko tylko sciezki. Glówny gosciniec byl gdzie indziej. Od poczatku XVIII wieku rozrosla sie kabala wielce, rozrzucajac swe nasiona na caly swiat, plawiac sie w bezliku odrosli. 

To masoneria! Prawdziwa "kabala praktyczna", a skuteczna w tym, iz Zydom daje, co zdola odebrac cywilizacji lacinskiej. Byloby to wylamywaniem otwartych na osciez drzwi, gdybym ja tutaj stracic mial chocby jeden wiersz na wykazywanie zwiazku masonerii z zydostwem. Kabalisci sami to glosza. Przy obecnym stanie badan mozna juz przyjac za pewnik, jako wolnomularstwo naszych czasów stanowi ekspozyture zydostwa, a stosunek ten polega wprost na uwielbieniu Izraela. Sa przeciez "poszukiwaczami zaginionego slowa", maja w swych rytach odbudowe swiatyni Salomona wraz z Hiramem, maja drabine Jakubowa itd. Niemal wszyscy historycy masonerii uwazaja Rózokrzyzowców za jej dzial, zwiazany scisle z kabala, a wielu wywodzi propagande teozofii "hinduskiej" z masonerii. Nie brak po temu oznak wyrazistych! 

"Moze to sluzyc przyczynkiem do wykazania scislej lacznosci masonerii, zydostwa i teozofii"1110. A wszystko rodem jest z kabaly. Masoneria stanowi kulture cywilizacja zydowskiej; totez latwo zrozumiec, dlaczego najbardziej jest rozpowszechniona w Anglii, w kraju, gdzie sie Zyda uwielbia. Nie ma za to najmniejszego zwiazku z kabala inny prad, genezy równiez zydowskiej i równiez uwielbiajacy Izraela: socjalizm. Wypowiedziawszy wojne panstwu religijnemu pod haslem, jakoby religia byla rzecza prywatna, nie zwrócil sie ni razu przeciw religii zydowskiej; przeciwnie, broni jej zawsze gorliwie przeciw wszelkim zaczepkom, sam wojujac dzien w dzien z katolicyzmem. Caly marksizm jest wybitnie aprioryczny, a ksiedze Marxa przypisuje sie znaczenie niemal sakralne, azeby zastosowac do niej zycie cale. Czegoz-bo marksizm nie przewidzi, nie ureguluje z góry, nie ujmie w zakazy i nakazy, lubujac sie w eksperymentowaniu? 

Caly socjalizm miesci sie w cywilizacji zydowskiej. Zyd a socjalista, to cywilizacyjnie je...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin