otworkowa.pdf

(979 KB) Pobierz
662294970 UNPDF
f
O K R U C H Y
C Z A S U
I S K R A W K I
P R Z E S T R Z E N I
fotografia otworkowa z kolekcji Zbigniewa Tomaszczuka
662294970.004.png
A propos kolekcji fotografii otworkowej
Zbigniew Tomaszczuk
Kłopoty z interpretacją fotografii otworkowej biorą się
stąd, że wykorzystywana jest z reguły jako ciekawostka odpo-
wiadająca na powszechne zaskoczenie, że fotografować można
byle pudełkiem z dziurką. Stąd bierze się również niechęć wielu
obserwatorów do poważniejszego zagłębienia się w intencje
fotografów posługujących się tą metodą i spłycanie wartości eks-
perymetalnych tej techniki.
Upowszechnianie się fotografii otworkowej w postaci
warsztatów, festiwali i różnego typu akcji, w których akcent kła-
dziony jest wyłącznie na fenomen samej techniki, wbrew po-
zorom zaciemnia jeszcze ten obraz, bowiem pojawia się tam
zbyt dużo nic niewnoszących ani z pozycji estetycznej, ani pro-
blemowej realizacji. Te fotografie potwierdzają co najwyżej,
iż przyjęta technika czy technologia sama w sobie ma niewielkie
znaczenie. Ale to pociecha zbyt słaba, bowiem w tej sytuacji trzeba
być szczególnie wnikliwym obserwatorem, aby w masie banalnych
otworkowych obrazów odnaleźć te, które rzeczywiście dotykają
istoty kamery otworkowej.
Warto więc odrzucając powszechną banalność, poszukać
wśród fotografii otworkowej te, które z całą świadomością eksplo-
atują fenomen powrotu do źródeł fotografii, a jednocześnie często
próbują nadać mu współczesny wymiar.
Każdy ma szansę na własne w tym obszarze odkrycia.
Paweł Bownik z cyklu Traktat o sztucznym świetle
Jakub Byrczek bez tytułu
Paweł Bownik w cyklu „Traktat o sztucznym świetle” zainspirował się przedmiotami świecącymi własnym światłem.
Wykorzystując długie naświetlanie emitowanego przez nich oświetlenia, przedmioty te zbudowały własną przestrzeń narzu-
cając jej swoją barwę i kształt.
Jakub Byrczek posługuje się nie tylko archaicznymi konstrukcjami, ale też pierwotną wobec współczesnej technologii
talbotypią. Samodzielnie wykonywane papiery solne służą mu do wytwarzania prostych obrazów otaczającej go rzeczywisto-
ści. Sam obraz nie rządzi się wymyślną estetyką, ponieważ autor interesuje się nie tyle warstwą formalną obrazu, co samym
procesem powstawania fotograii, rozpatrując akt fotografowania w kategoriach procesu wręcz magicznego.
662294970.005.png 662294970.006.png
Artur Chrzanowski Bond
Zdzisław Dados z cyklu Pejzaż mentalny
Artur Chrzanowski wykorzystuje maksymalną głębię ostrości powstałych fotograii, tworząc prace z charaktery-
stycznym wykorzystaniem pierwszego planu. W ten sposób znaczenia nabierają banalne, codzienne przedmioty. Natomiast
w swych najciekawszych realizacjach inscenizowanych, odwołuje się do znaków wywodzących się z pop-kultury.
Zdzisław Dados pracuje w konwencji fotograii pejzażowej, szczególnie interesując się istotą światła. Bardzo czę-
sto wykorzystuje załamanie i rozszczepienie światła na krawędzi otworka, które tworzy w ten sposób interesujące barwne
662294970.007.png 662294970.001.png
widmo. W tym sensie prace te podobne są do realizacji
Ryszarda Karczmarskiego , który również często wykorzy-
stuje zjawisko dyfrakcji. Istotą fotograii tych autorów jest
świadome wykorzystanie koloru. Wyróżnikiem fotograii
Karczmarskiego jest panoramiczny format zdjęć.
Sławomir Decyk w cyklu „Cyklograie” połączył
kamerę otworkową z mechanizmem zegarowym. Tym spo-
sobem wykonał serię długich naświetleń drogi Słońca.
Jest to autorska wersja projektu „Solaris” realizowanego od
kilku lat przez grupę fotografów zwązanych swego czasu
z poznańską ASP.
Sławomir Decyk
Tarcza minutowa. Cykl godzinowy. Anomalia.
Obrót zgodny z obrotem wskazówek zegara.
Kierunek południowy. Ekspozycja: 2880 stopni.
Od 15 do 19 lutego 2003.
Ryszard Karczmarski bez tytułu
662294970.002.png 662294970.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin