Monochrome-Factor-Eps-14.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:01:/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/

00:00:02:Nasze spotkanie by�o takie dramatyczne.
00:00:06:Nie spodziewali�my si�, �e b�dzie to pocz�tek naszej mi�o�ci.
00:00:23:Aya-san, jestem tym, kt�ry �yje w ciemno�ci...
00:00:28:W �wiecie zupe�nie innym od tego, kt�ry znasz.
00:00:30:Nie... kocham ci�. Kocham ci�!
00:00:33:Oddam ci moje serce i cia�o!
00:00:36:Wi�c wezm�...
00:00:39:tylko cia�o!
00:00:41:Dobrze, �mia�o!
00:00:49:Nie tw�rz takich historii wed�ug w�asnego uznania! Ode mnie mo�esz dosta� tylko kopniaka!
00:00:54:Jeste� troch� porywcza, ale... i tak ci� kocham...
00:01:17:T�umaczenie: Besamir
00:01:20:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Od kiedy mog�am zobaczy� to szare niebo?
00:01:30:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Poszukajmy tego razem w drodze do nieba, kt�re jest pe�ne wszechogarniaj�cej ciemno�ci.
00:01:40:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Ba�e� si� spojrze� na swoje odbicie w lustrze.
00:01:46:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}W te dni, kt�re nie wydawa�y si� wstrz�saj�ce.
00:01:51:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}W dniu po�egnania, uwierzy�e� w to.
00:01:56:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Nawet je�li nie wiedzia�e� jak powiedzie� to na g�os.
00:02:01:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Prosz� spraw, aby to si� sta�o.
00:02:04:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Dwie dusze.
00:02:07:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Mog� us�ysze� tw�j g�os, wo�aj�cy z wn�trza mego serca.
00:02:12:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Teraz, chwy� me wyci�gni�te r�ce.
00:02:18:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}Nie ma czasu na odpoczynek.
00:02:23:{C:$ff9933}{s:20}{f:Arial}W tym jednobarwnym �wiecie.
00:02:38:Niebezpieczny Cie�
00:02:41:Wygl�da na to, �e odk�d pozwolili�cie do��czy� Kou-sanowi, jeste�cie spokojniejsi.
00:02:45:Tak!
00:02:49:Kou-nii, nazwa�e� mnie kr�lem, prawda?
00:02:52:Hmm?
00:02:54:Czeka�em na t� chwil�.
00:02:58:Moja energia, moja dusza, wszystko istnieje w�a�nie w tym celu.
00:03:02:Dop�ki nie zgin�, pragn� pom�c ci odzyska� twoj� przesz�o��.
00:03:08:M�j Kr�lu.
00:03:11:Ach, to dlatego, �e ja jestem Rei, a Aki jest potomkiem Kr�lewskich Rei.
00:03:16:A Aya-chan jest... dam�!
00:03:21:Nie dotykaj mnie, zbocze�cu!
00:03:24:Ale... to mnie wcale nie przekonuje.
00:03:28:Aki, ci�gle jeszcze si� nie przebudzi�e�.
00:03:32:Przebudzi�em?
00:03:34:Akira-kun, mo�liwe, �e kiedy� przebudzi si� w tobie kr�lewska krew.
00:03:40:Odrzucisz swoje cz�owiecze�stwo i ca�kowicie staniesz si� cieniem.
00:03:43:Wtedy b�dziesz zdolny, do przywr�cenia r�wnowagi w �wiecie.
00:03:48:Zostanie kompletnym cieniem?
00:03:51:Jako potomek Kr�lewskich Rei, stanie si� cieniem...
00:03:53:Nie rozumiem tego co m�wisz.
00:03:56:Kiedy si� przebudzisz, wszystko zrozumiesz.
00:03:59:Wszystko?
00:04:01:Wcale nie musisz si� przebudzi�! Je�li uda nam si� zniszczy� Kokuchich...
00:04:06:b�dziemy mogli wr�ci� do normalnego �ycia.
00:04:09:Ja...|Nie martw si�! Zostaw to onii-sanowi!
00:04:12:Aki, Ken, Aya-cha i... Haru!
00:04:16:Wszystkich was obroni�.
00:04:19:M-Mnie tak�e?
00:04:22:Jeste� naprawd� s�odki!
00:04:24:Zostaniesz moim m�odszym braciszkiem?
00:04:26:T-To boli... puszczaj!
00:04:28:H-Haruka-sama!
00:04:30:Ty zbocze�cu! Natychmiast puszczaj Haruk�!
00:04:34:Nie b�d� zazdrosna! Aya-chan, ciebie tak�e przytul�! Chod� tutaj!
00:04:38:GI�!
00:04:54:Haru... Haru?
00:05:01:Kto tam?
00:05:05:Jeste� dobry.
00:05:08:Ul�y�o mi.
00:05:09:Kou?
00:05:11:�adne "Kou"! M�w mi "onii-chan"!
00:05:13:Je�li b�dziesz do mnie m�wi� "onii-chan", b�d� bardzo szcz�liwy.
00:05:17:�mia�o, spr�buj! Powiedz "onii-chan"!
00:05:22:O-Onii... chan...?
00:05:24:Dok�adnie!
00:05:26:Dlaczego tutaj jeste�?
00:05:29:Nie powiniene� by� w stanie si� tu dosta�.
00:05:32:Je�li jest mi�o��, nie ma dla mnie rzeczy niemo�liwych.
00:05:36:Nie wolno pali� w moim domu.
00:05:37:Och, przepraszam.
00:05:39:Ach, nie wiedzia�em o tym. Prosz�, wybacz mi. Wi�cej tego nie zrobi�.
00:05:44:Czego ode mnie chcesz?
00:05:47:Naprawd� nie jeste� zwyczajn� osob�.
00:05:51:To nie tylko to, �e masz pieni�dze i genialny umys�.
00:05:54:Masz co� silniejszego nawet od Kena i Ayi-chan.
00:05:59:To nieprawda.
00:06:00:Widzia�em to na w�asne oczy.
00:06:02:Ale, twoje oczy s� takie samotne.
00:06:07:Onii-chan...
00:06:19:Staruszek?
00:06:20:N-Nikaidou-sama!
00:06:22:Co si� sta�o?
00:06:24:H-Haruka-sama...
00:06:25:Nigdzie nie mog� znale�� Haruki-samy!
00:06:31:Sprawdzono wszystkie kamery, ale nie znale�li�my �adnych �lad�w, kogo� odpowiedzialnego za zabranie Haruki-samy.
00:06:39:Wi�c jest mo�liwo��, �e ci�gle tam jest, prawda?
00:06:41:Sprawdzili�cie wszystkie miejsca?
00:06:44:Oczywi�cie szukali�my w ca�ej posiad�o�ci, jedyne co znale�li�my do niedopa�ek papierosa.
00:06:51:Le�a� w pokoju Haruka-samy.
00:06:55:To marka, kt�r� zawsze pali Kou-nii.
00:06:59:Wi�c... to on zabra� Haruk�-same, prawda?
00:07:06:Nawet je�li Kou-nii jest draniem, nie s�dz�, �e zabra� Haruke si��.
00:07:10:To prawda.
00:07:12:W ka�dym razie, dowiemy si� jak go zobaczymy.
00:07:15:To tutaj.
00:07:19:Tutaj?! On jest tutaj?
00:07:23:Kou-nii, jeste� w domu?
00:07:26:Ach, Kou-nii, Haruki nie ma w domu, wi�c...
00:07:31:Och...
00:07:32:Haruka-sama!
00:07:33:Och, jeste�cie! Wiele tu nie ma, ale zapraszam do �rodka.
00:07:40:Wn�trze jest ca�kiem mi�e.
00:07:42:A co ze szko��? Urwali�cie si�?
00:07:46:Martwili�my si� o ciebie, wi�c woleli�my ci� poszuka�.
00:07:49:Ech? Mnie?
00:07:50:Haruka-sama, ta z�a osoba nic ci nie zrobi�a, prawda?
00:07:55:Hej! Nie jestem z�y! M�wienie czego� takiego jest nieuprzejme!
00:08:00:Wybacz nam, �e musisz �y� w takim miejscu.
00:08:03:�yjesz w takim miejscu i nie musisz nic za to p�aci�.
00:08:06:Dla mnie to �atwizna!
00:08:09:Wi�c wcale nie my�lisz o tym, jak bardzo dra�nisz innych ludzi...
00:08:12:W ka�dym razie, wracajmy do domu.
00:08:15:Wygl�da na to, �e nie rozumiecie.
00:08:18:Jestem tutaj z w�asnej woli.
00:08:21:To prawda. Poniewa� zawsze jest samotny, ostatniej nocy przyszed� tu ze mn�.
00:08:27:Siedzenie w takim du�ym domu jest strasznie nudne, dlatego z ch�ci� si� z niego wyrwa�.
00:08:33:Haruka, czy to prawda?
00:08:36:Nie mog�em tego bezpo�rednio powiedzie� Hikojuurou, dlatego wymkn��em si� z onii-chanem.
00:08:41:Onii-chan?
00:08:42:W takim razie, przynajmniej nie wychod� nigdzie sam.
00:08:46:Tak bardzo si� martwi�em, �e nawet zadzwoni�em na policj�!
00:08:52:Dlaczego zdecydowa�e� si� zrobi� co� takiego?
00:08:56:To tylko problem dla innych.
00:08:59:Haruka-kun, rozumiemy jak si� czujesz, ale przebywanie z nim nie jest dla ciebie dobre.
00:09:05:Powiniene� lepiej o siebie dba�.
00:09:08:Jak my�licie, jak� on jest osob�?
00:09:10:Praca Kou-nii jest niebezpieczna.
00:09:13:Nie musicie si� martwi�! Przecie� nie zosta�em zabity, ani nic.
00:09:18:Och, przepraszam...
00:09:20:S�ucham, tu Kou!
00:09:22:Och, to ty, Kumi Chou! Min�o sporo czasu!
00:09:25:Kumi Chou?
00:09:27:Ech? Chcesz �ebym co� dla ciebie posprz�ta�?
00:09:31:Okej! Natychmiast ruszam! Pa pa!
00:09:36:Przepraszam, ale onii-san w�a�nie dosta� robot�! Idziemy, Haru?
00:09:42:Haruka-sama, prosz�, zaczekaj chwil�!
00:09:46:H-Haruka-samaaa!
00:09:53:Imponuj�ce miejsce.
00:09:57:To nic takiego.
00:10:01:Och, jednak przyszed�e�.
00:10:04:Hmm? Co to za ch�opak?
00:10:06:Och, nie przejmuj si�!
00:10:10:To m�j m�odszy brat, Haru.
00:10:11:Dzie� dobry.
00:10:14:Tak, dzie� dobry.
00:10:16:Ma�e dzieci mog� by� faworyzowane, ale musisz sta� si� silnym, aby by� u�ytecznym dla rodziny.
00:10:23:Prosz�.
00:10:26:Idioto! Dajcie temu idiocie nauczk�!
00:10:39:Odk�adaj�c to na bok, popatrzcie na to.
00:10:43:Mam zabi� tego go�cia?
00:10:45:Nie, nie, to m�j syn.
00:10:49:Nazywa si� Numazu Mitsuhiro. Ma 27 lat.
00:10:52:Jest naszym najlepszym cz�onkiem, ale powoli zacz�� si� od nas oddala�.
00:11:01:Ojcze, nie pozwolisz mi si� o�eni� z t� dziewczyn�?
00:11:05:Nawet je�li si� nie zgodzisz, to i tak to zrobi�!
00:11:10:Pos�uchaj mnie, przynajmniej ten jeden raz!
00:11:13:Nie pos�ucha�em i jest teraz na mnie w�ciek�y.
00:11:17:Kou-san, jedynie ty mo�esz to zrobi�.
00:11:20:Prosz� zniszcz ich zwi�zek!
00:11:24:Zap�ac� ile tylko zechcesz!
00:11:30:Kurcze, ten Kumi Chou... mimo �e si� boi, to i tak zachowuje si� jak idiota.
00:11:33:- Dobra robota.|Dobra robota.
00:11:38:Co zamierzasz zrobi�?
00:11:40:No w�a�nie...
00:11:42:Och?
00:11:46:Czy�by to on?
00:11:48:W porz�dku! Haru, b�d� potrzebowa� twojej pomocy.
00:11:52:Pos�uchaj.
00:11:53:Teraz ten g�upi syn i jego kobieta, p�jd� na randk�.
00:11:56:Musisz zabra� gdzie� tego faceta i zosta� blisko niego.
00:12:01:Niby gdzie?|Gdziekolwiek.
00:12:03:Kiedy tylko ich rozdzielimy, zbli�� si� do tej kobiety i j� oczaruj�.
00:12:08:Oczarujesz?
00:12:09:Sprawi�, �e jej serce zacznie mocno bi�. Mo�e nawet jaki� ma�y poca�unek.
00:12:13:Wtedy b�dziesz musia� sprawi�, aby on si� o tym dowiedzia�.
00:12:16:Uda ci si� z t� kobiet�?
00:12:18:Zostaw to mi!
00:12:20:Och, jest.
00:12:25:Mi-kun! Czeka�e� na mnie!
00:12:28:Nie b�dzie problemu.
00:12:30:Och, a wi�c tak wygl�da? Ca�kiem nie�le.
00:12:34:To jest starsza siostra Kengo.
00:12:37:Co?
00:12:40:animenimki@gmail.com|http://animenimki.blogspot.com
00:12:48:Co? To tw�j nowy ch�opak, Mayu-san?
00:12:51:N-Nowy...?
00:12:52:Hej Mistrzu! Nie m�w dziwnych rzeczy!
00:12:55:O-Och, przepraszam.
00:12:57:Czy wiesz? Mi-kun to osoba, kt�rej jestem przeznaczona!
00:13:01:Mayu-chan...
00:13:03:Mi-kun...
00:13:04:C-Chwila moment!
00:13:08:Prosz� pana!
00:13:09:Prosz�, chod� ze mn�!
00:13:10:Co?!
00:13:11:To co� bardzo wa�nego! Szybko!
00:13:13:Z-Zaczekaj chwil�! Hej...
00:13:15:Mi-kun~...
00:13:16:W porz�dku, szybko!
00:13:18:H-Haruka...?
00:13:21:Jo! Przepraszam za sp�nienie.
00:13:23:Kou-nii?
00:13:27:Mi�o ci� pozna�. Jestem cieniem mi�o�ci, Kou.
00:13:33:Nie! Jeste� taki atrakcyjny...
00:13:36:P-Przepraszam, co to takiego?
00:13:38:Ach, postanowi�em ci to podarowa�, najlepsze, najpi�kniejsze kwiaty nocy.
00:13:42:Na pewno przez...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin