o jesieni.doc

(119 KB) Pobierz







O jesieni



 

Jesienny wiatr - H. Ożogowska

 

Wiatr jesienią ma robotę

w nocy i za dnia.

Ciągle strąca liście złote

i przed siebie gna.

I nasiona drzew bez liku

nosi tu i tam.

Kiedy spoczniesz już, wietrzyku?

Powiedz, powiedz nam!

Po zielonym wielkim lesie

wiatr piosenki dzieci niesie.

Aż się dziwią stare drzewa :

Kto was tak nauczył śpiewać?

 



Przybywa jesień

 

Spadają liście, szeleszczą wkoło,

wiatr je unosi gwiżdżąc wesoło.

Lecą kasztany, cieszą się dzieci.

Słabiej niż latem słoneczko świeci.

Nagle żołędzie z drzewa spadają,

Chętnie je zaraz dzieci zbierają.

Piękne korale ma jarzębina,

to znak, że jesień już się zaczyna.

 

 

 



Październik – A. Nosalski

 

Październik chodził drogą

w wyrudziałym kaftanie,

drzewom włosy malował

jesiennymi farbami.

 

Dobierał im kolory

odpowiednio twarzowe

jaskrawo-żółte klonom

osikom - malinowe.

 

Wystroił je paradnie

ale w tym cały kłopot,

że im wkrótce rozkradnie

wszystkie barwy listopad.

 

 



Jarzębina – Anna Chodorowska

Już lato odeszło i kwiaty przekwitły,
a jeszcze coś w polu się mieni,
To w polu i w lesie czerwienią się, spójrzcie
korale, korale jesieni.

Idzie lasem pani jesień,
jarzębinę w koszu niesie.
Daj korali nam troszeczkę,
nawleczemy na niteczkę.
Włożymy korale, korale czerwone
i biegać będziemy po lesie.
Będziemy śpiewali piosenkę jesienną,
niech echo daleko ją niesie.

Idzie lasem...

 



Jesień na wsi – Anna Przemyska

 

Świeci dobre słoneczko
Nad drewniana, nad chatką.
Wietrzyk goni nad rzeczką
Wesołe babie lato.

Pachną dymy na łąkach
Płyną z wiatrem obłoki.
Jesień polem się błąka
Maluje wierzby, głogi.

Czasem plucha się skrada
Ma parasol dziurawy.
Lubi siadać na kwiatach
W pióreczka dmucha trawy.

 



 

Wietrzyku psotniku – Anna Woy Wojciechowska

 

Wiatr zapukał w okno do dzieci:

„Halo, hej maluch, jak leci?

Nie chce mi się biegać po polach,

Przyjdę do waszego przedszkola”

 

Nie! Nie! Nie!

Wietrzyku – Psotniku

- masz chmurki przegonić,

utulić sarenki w lesie,

kałuże osuszyć,

i liście posprzątać,

bez ciebie cóż zrobi jesień?

 

„A ja chcę rozkręcić zabawki,

albo rozkołysać huśtawki.

Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,

Zbudzić wasze misie i lalki”.

 

Nie! Nie! Nie!

Wietrzyku – Psotniku

- masz chmurki przegonić,

utulić sarenki w lesie,

kałuże osuszyć,

i liście posprzątać,

bez ciebie cóż zrobi jesień?

 



 

Odlatują ptaki – Artur Oppman

 

Liść pożółkły spada z drzewa
chłodny wietrzyk wieje
chór ptaszęcy już nie śpiewa
ścichły lasy, knieje.

Słonko bladsze rankiem wstaje
na niebieskie szlaki.
Posmutniały nasze gaje -
- odlatują ptaki.

Już gromadką mkną bociany
w niebieskie przestworze.
Lecą kędyś w kraj nieznany
za dziesiąte morze.

Puste gniazda zostawiły
nad wieśniaczą strzechą.
Ich znajomy klekot miły
niesie z wiatrem echo.

 

 



 

Jesień u fryzjera – Danuta Gellerowa

Przyszła jesień
do fryzjera:
- Proszę mną się zająć teraz!
Lato miało włosy złote,
ja na rude mam ochotę.
No, bo niech pan
spojrzy sam,
rudo tu i rudo tam...
Mówi fryzjer:
- Rzeczywiście!
Dookoła rude liście,
ruda trawa, rude krzaki,
chyba modny kolor taki.
Szczotka,
grzebień,
farby fura,
już gotowa jest fryzura.
Woła jesień: - W samą porę!
Płacę panu muchomorem!

 



 

Jesienny kujawiaczek – Dorota Gellner

 

Jesienny kujawiaczek

na skakance z wiatru skacze,

płaszczyk ma w deszczowych kropkach,

daj mu uśmiech, gdy go spotkasz!

 

Kujawiak, kujawiaczek

la, la, la la, la,

la, la, la la, la.

Kujawiak, kujawiaczek

m - m - m...

 

Jesienny kujawiaczek z rudych liści ma kubraczek,

czasem gwiżdże, czasem dzwoni,

bukiet wrzosów trzyma w dłoni.

 

Kujawiak, kujawiaczek...

 

Jesienny kujawiaczek

czasem w deszczu cicho płacze,

nieraz śmieje się do słońca

i orzechy z drzewa strąca.

 

Kujawiak, kujawiaczek...

 

 



 

Jesienny pociąg – Dorota Gellner

Stoi pociąg
na peronie-

żółte liście ma w wagonie

i kasztany, i żołędzie-
dokąd z nimi jechać będzie?

 

Rusza pociąg
sapiąc głośno.

Już w przedziałach
grzyby rosną,
a na półce,
wśród bagaży,
leży sobie bukiet z jarzyn.

 

Pędzi pociąg
lasem, polem
pod ogromnym parasolem.
Zamiast kół kalosze ma,
za oknami deszcz mu gra.

O, zatrzymał się na chwilę!
Ktoś w wagonie drzwi uchylił

potoczył w naszą stronę
jabłko duże
i czerwone.

 



 

Kasztanki – Dorota Gellner

 

Wiatr pogłaskał stary kasztan po żółtej czuprynie,

A w ogródku już kasztanki skaczą po ścieżynie.

 

Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?

 

Jeden w prawo, drugi w lewo, trzeci skoczył bokiem,

Ten malutki, okrąglutki w trawie błyska oczkiem.

 

Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?

 

A ten piąty, a ten szósty, kasztanek łaciaty

Zamiast dzieciom do kieszonki – skoczył między kwiaty.

 

Nie chce z nami bawić się w kasztankową grę?

 

Wiatr pogłaskał stary kasztan po żółtej czuprynie,

Nowe zrzuci nam kasztanki w zielonej łupinie.

 

Kto się z nami bawić chce w kasztankową grę?

 

 

 



 

Ogórek – Dorota Gellner

 

Wesoło jesienią

w ogródku na grządce,

tu ruda marchewka, tam strączek.

Tu dynia jak słońce tam główka sałaty,

a w kącie ogórek wąsaty.

 

Ogórek, ogórek, ogórek

zielony ma garniturek

i czapkę i sandały

zielony, zielony jest cały.

 

Czasami jesienią

na grządkę w ogrodzie

deszczowa pogoda przychodzi.

Parasol ma w ręku,

konewkę ma z chmurki

i deszczem podlewa ogórki.

 

Ogórek, ogórek, ogórek
zielony ma garniturek
i czapkę i sandały
zielony, zielony jest cały.

 



 

Radiowe nutki – Dorota Gellner

 

Chciała jesień

Jabłku grać,

Żeby mogło

Lepiej spać.

Ale jabłko z drzewa spadło:

Wolę kupić sobie radio!

 

Bo w radiu piosenek

Jest tyle,

Na dobre i smutne

Chwile.

Na wrzesień, listopad

I luty

Najlepsze radiowe

Są nuty.

 

I ty także

Jeśli chcesz,

Gdy na dworze

Wiatr i deszcz,

Gdy za oknem

Szara plucha

Możesz radia

Sobie słuchać.

 

Bo w radiu piosenek

Jest tyle,

Na dobre i smutne

Chwile.

Na wrzesień, listopad

I luty

Najlepsze radiowe

Są nuty.

 



Jesienne liście – Ewa Szelburg Zarębina

 

Z tym jesiennym wiatrem

tańczą sobie liście,

tańczą sobie tańczą

czerwone złociście.

 

Z tym jesiennym wiatrem

odtańczą daleko,

i nie skończą tańczyć,

aż za siódmą rzeką.

 

Aż za siódmą rzeką,

Aż za siódma górą,

Aż je śnieg przykryje

Grubą, białą chmurą

 



 

Dzikie gęsi – Ewa Szelburg Zarębina

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin