59.Szoa-Zagłada Romów w KL Auschwitz-Birkenau.pdf

(55 KB) Pobierz
Zagłada Romów w KL Auschwitz-Birkenau
Zagłada Romów w KL Auschwitz-Birkenau
Auschwitz jest dla narodu romskiego symbolem zagłady. Rokrocznie 2 sierpnia na
terenie byłego familijnego obozu cygańskiego (Familienzigeunerlager) w Auschwitz II -
Birkenau Romowie spotykają się, by uczcić ofiary holokaustu. Tego dnia, w 1944 roku w
komorach gazowych oddało życie 2897 Romów - dzieci, kobiet i mężczyzn. Od 1997
roku 2 sierpnia czczony jest jako Dzień Pamięci o Zagładzie Romów.
Cyganie stanowili pod względem liczebności trzecią grupę deportowanych do KL
Auschwitz, po Żydach i Polakach. Transporty z Cyganami przyjechały do obozu z
czternastu państw.
Hitlerowcy rozpoczęli eksterminację Cyganów już w 1941 roku. Z początkiem listopada
tego roku deportowali z terenów dzisiejszej Austrii około 5 tysięcy Cyganów do getta w
Łodzi. W styczniu 1942 roku wszyscy zostali wywiezieni do ośrodka zagłady w Chełmnie
i zamordowani. Do Auschwitz pierwsi Romowie trafili 9 lipca 1941 roku. Tego dnia
jednostka niemieckiej policji kryminalnej w Katowicach skierowała do obozu dziewięciu
więźniów, wśród których znajdowało się dwóch polskich Romów.
Na przełomie 1942 i 1943 roku Niemcy rozpoczęli systematyczną rejestrację Cyganów,
dzieląc ich na różne kategorie - "czystych rasowo" Sinti i Lalleri, "mieszańców" i
Cyganów Roma. 16 grudnia 1942 roku na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera
Cyganie, którzy zamieszkiwali teren Niemiec mieli zostać osadzeni w obozach
koncentracyjnych. Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) wybrał do realizacji
tego celu KL Auschwitz. Podobne zarządzenia zostały wydano także w okręgach:
białostockim, Alzacji i Lotaryngii, Luksemburga, Belgii, Holandii, a także alpejskiego i
naddunajskiego okręgu Rzeszy.
RSHA założył, że nie wszyscy Cyganie będą podlegali deportacjom. Pominąć należało
"społecznie przystosowanych" i "czystych rasowo" członków szczepów Sinti i Lalleri.
Placówki państwowej policji kryminalnej, które miały dokonywać deportacji, przy
kwalifikowaniu osób do deportacji miały się kierować ustaleniami Placówki Badawczej
Higieny Rasowej. W miejscach, gdzie ona nie istniała, selekcję prowadzono na własną
rękę, co doprowadziło do sytuacji, w której ustalone kryteria nie były respektowane.
Wskutek tego do KL Auschwitz trafili nawet oficerowie Wehrmachtu, aresztowani
podczas przepustek.
Cyganie byli deportowani całymi rodzinami do utworzonego w jednym z sektorów
Birkenau - obóz rodzinnego. Powstał on w lutym 1943 roku na rozkaz Reichsfuehrera SS
Heinricha Himmlera, który nakazał deportować do obozu niewysiedlonych jeszcze z
Rzeszy, Austrii i Protektoratu Czech i Moraw członków tej społeczności. Pierwszy
transport dotarł do obozu 26 lutego 1943 roku. Wówczas Familienzigeunerlager był
1
jeszcze w budowie. Po jej zakończeniu znajdywały się tam 32 baraki mieszkalne i 6
sanitarnych.
Między 26 lutego 1943 roku a 21 lipca 1944 w obozie cygańskim osadzono łącznie 20
tysięcy 967 dzieci, kobiet i mężczyzn. Liczba ta nie zawiera około 1700 Romów z
Białegostoku, których nie objęto ewidencją. Jako podejrzanych o tyfus plamisty
natychmiast skierowano do komór gazowych i zgładzono tuż po przywiezieniu do obozu.
Większość spośród niespełna 21 tysięcy więźniów Zigeunerlager zmarła w wyniku
chorób, tyfusu i biegunki głodowej. Szczególnie cierpiały dzieci, deportowane lub
urodzone w obozie. Wśród nich szerzyły się choroby - noma, szkarlatyna, odra i dyfteryt.
Niektóre stały się obiektem zbrodniczych eksperymentów medycznych obozowego
lekarza Josefa Mengele. Wszystkie zmarły lub zostały zgładzone.
Hitlerowcy zamierzali ostatecznie zgładzić Romów już w maju 1944 roku. To jeden z
najmniej znanych epizodów w historii Auschwitz-Birkenau. Wicedyrektor Państwowego
Muzeum Auschwitz-Birkenau Krystyna Oleksy powiedziała, że zachowały się
wspomnienia jedynie kilku osób, które wspominają bunt. Wśród nich najpełniejszą relację
złożył były więzień Auschwitz, Tadeusz Joachimowski (nr 3720).
Joachimowski wspominał, że 15 maja 1944 roku przyszedł do niego kierownik obozu
cygańskiego Unterscharfuehrer SS Georg Bonigut. Powiedział, że hitlerowcy postanowili
zlikwidować obóz. Dr Josef Mengele poinformował go, że wszyscy Cyganie osadzeni w
Birkenau, czyli ok. 6,5 tys. osób, zostaną zabici w komorach gazowych. Bonigut polecił
Joachimowskiemu uprzedzić zaufanych Romów, by "nie dali się zarżnąć jak barany".
Nakazał też, by Cyganie nie opuszczali baraków obozów, gdy hitlerowcy rozpoczną
akcję.
"Następnego dnia około godziny 19 usłyszałem gong. Przed obóz cygański zajechały
samochody, z których wysiadło około 50-60 SS-manów uzbrojonych z karabiny
maszynowe. Otoczyli baraki zamieszkane przez Cyganów. Kilku z nich weszło do baraku
mieszkalnego z okrzykiem +Los! Los!+. W barakach panowała kompletna cisza. Cyganie
uzbrojeni w noże, łopaty, łomy i kamienie czekali na dalszy ciąg wydarzeń. Z baraków
nie wyszli. Wśród SS-manów zapanowała konsternacja. Po krótkiej naradzie udali się do
komendanta akcji. Po pewnym czasie SS-mani otaczający baraki wsiedli do
samochodów i odjechali. Akcja została odwołana" - czytamy w relacji Joachimowskiego,
znajdującej się w archiwach muzeum. Były więzień wspomniał też, że 17 maja przyszedł
do niego Bonigut i powiedział, iż "Cyganie są na razie uratowani".
Pierwsza próba likwidacji Familienzigeunerlager w Birkenau nie udała się. SS-mani,
którzy zetknęli się z tak nieoczekiwaną sytuacją, prawdopodobnie wycofali się z obawy
przed stratami. Wśród więźniów znajdowała się bowiem pewna liczba więźniów-byłych
żołnierzy Wehrmachtu. Obawiali się również, że iskra oporu mogłaby się przedostać w
inne rejony obozu.
2
Zagłada Cyganów w Birkenau dokonała się w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. Wówczas,
na rozkaz Reichsfuehrera SS Heinricha Himmlera, obóz cygański został zlikwidowany.
Wieczorem 2 sierpnia ogłoszono w obozie cygańskim zakaz opuszczania bloków i mimo
oporu stawianego przez Cyganów, załadowano na ciężarówki 2897 dzieci, kobiet i
mężczyzn, zawieziono do komory gazowej numer V i zgładzono. Ich ciała spłonęły w
dołach obok krematorium.
Ogółem w KL Auschwitz-Birkanau więzionych było około 23 tysięcy Romów. Życie
straciło tu około 21 tysięcy. Pozostałych przeniesiono do innych obozów. Pracowali w
przemyśle. Byli także ofiarami eksperymentów medycznych. W KL Buchenwald na
Cyganach badano skutki picia wody morskiej. Szacuje się, że w wyniku prześladowań i
terroru w latach panowania III Rzeszy śmierć poniosła około połowa populacji,
zamieszkującej obszary okupowane przez Niemców.
Współcześnie Romowie pamiętają o pomordowanych członkach swych rodzin. 2 sierpnia
1997 roku dwaj ocaleni Romowie -Herbert Adler (nr Z 2784) i Adolf Labinger (nr Z 41121)
odsłonili odrestaurowane pamiątkowe tablice na pozostałościach po jednym z baraków
Familienzigeunerlager. Inskrypcje głoszą: "Miejsce pamięci Romów obozu
koncentracyjnego Oświęcim-Brzezinka. Tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci więzionych i
torturowanych ofiar niemieckiego faszyzmu - zginęło w tym obozie koncentracyjnym
Brzezinka - okrutnie męczonych, mordowanych i zagazowanych".
W 2001 roku na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau otwarta została stała
ekspozycja upamiętniająca martyrologię Cyganów.
PAP
3
Zgłoś jeśli naruszono regulamin