Warehouse 13 [3x01] The New Guy.txt

(36 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:00:Poprzednio w Warehouse 13...
00:00:04:Panie Lattimer,|Moje nazwisko Frederic.
00:00:07:Co to?
00:00:09:Zaproszenie do krainy|nieskończonych cudów.
00:00:11:Nie!
00:00:16:H.G. Wells była|ostrym przeciwnikiem.
00:00:20:Oszukała nas wszystkich.
00:00:21:Nie możesz się za to winić.
00:00:22:To się mogło zdarzyć każdemu.
00:00:24:Postawiłam cały świat|w niebezpieczeństwie.
00:00:28:Nie mogę tego więcej zaryzykować.
00:00:56:Dalej, saperzy.|następna grupa!
00:00:58:Co ty tu u diabła robisz?
00:01:00:Po raz setny-|ja tu pracuję.
00:01:02:Tylko przyprowadziłem tu|dziewczynę po godzinach...
00:01:04:Lubi Hendrixa, więc|chwyciłem za gitarę...
00:01:06:Tak, tak, wiemy|Co z bombą?
00:01:07:Bombą? jaką bombą?
00:01:09:Ja tylko miałem nadzieję,|że mi się poszczęści.
00:01:11:Hej...
00:01:13:-Mówi prawdę.|-Daj spokój, Steve.
00:01:15:- Chuck, on nie kłamie.|- tak, tak, tak.
00:01:16:Zawsze jesteś w stanie stwierdzić|gdy ktoś kłamie, tak?
00:01:18:Szczęściarz z ciebie,|że masz taki dar.
00:01:19:Wierz mi, to nie dar być|w stanie stwierdzić,
00:01:20:gdy ktoś kłamie.
00:01:22:- Byłeś kiedyś na randce?|- Ten koleś to twój jedyny poszlak.
00:01:24:Jest czysty.|Nie ma żadnej bomby.
00:01:26:No cóż, tam się dzieje coś|bardzo niedobrego, dobra?
00:01:30:To może być jakaś bomba, której|jeszcze nie widzieliśmy.
00:01:36:Steve. Steve!|Słuchasz mnie?
00:01:39:Tak. dobra. Wszystko jedno.
00:01:43:Hej, Steve!|Jezu.
00:01:53:Więc?
00:01:58:Cóż, najwidoczniej jakiś|Casanova miał zachciankę
00:02:00:pograć sobie na gitarze Hendrixa
00:02:02:w tą samą noc, w której|mieliśmy ją zamienić.
00:02:04:myślałam, żez już mamy|gitarę Hendrixa.
00:02:06:-to jest ta, którą spalił|-W '67
00:02:13:Dobra, słuchajcie,|musimy ją wyłączyć.
00:02:15:-Zajmij się nią.|-Dobra.
00:02:16:chwila, chwila, chwila,|chwila, chwila!
00:02:17:Masz, załóż to na nos.
00:02:19:Za dużo tu prądu, żeby|zaryzykować użycie wody.
00:02:27:Hej! Hej! Hej!
00:02:36:Claudia, jesteś tego pewna?
00:02:38:Abso--prawie.
00:02:44:Co to?
00:02:48:Voila!|granat Tesli.
00:02:51:obrócić się powoli i rączki|do góry proszę.
00:02:56:Słuchaj, pracujemy dla|muzeum. Jesteśmy tu tylko...
00:02:57:kłamstwo.
00:02:59:Mamy prezydencki rozkaz|by zamknąć to miejsce...
00:03:01:Kłamstwo.
00:03:02:Dobra, To moja gitara,|i tylko ja mogę...
00:03:05:- Kłamstwo.|- My tu gadu gadu,
00:03:06:a budynek właśnie okrąża
00:03:08:cały oddział--|O mój Boże, przestań kłamać!
00:03:10:Dobrze, w porządku!
00:03:12:Jesteśmy agentami specjalnymi,|którzy poszukują
00:03:13:i neutralizują niebezpieczne|artefakty
00:03:14:I jeśli ona nie użyje|ruchomego mostka Jimiego Hendrixa
00:03:17:By zmienić częstotliwość|drgania tych strun w tym momencie,
00:03:19:To miejsce zaszaleje na tyle|by wyłączyć prąd
00:03:22:Na całym wschodnim wybrzeżu.
00:03:25:Dziękuję.
00:03:29:Więc do roboty.
00:04:31:Nie, nie...|Co ty wyprawiasz?
00:04:34:Nie, nie, nie,|teraz się tylko nią bawisz.
00:04:37:Owszem. W końcu to gitara|Hendrixa.
00:04:39:- Co oznacza, że powinnaś-|- oddać ją tobie.
00:04:40:Dobra, daj mi replikę.
00:04:45:- Hej, nic ci nie jest?|- Dziękuję, że mnie uratowałeś.
00:04:47:Dobra. Dobra, chodź.|Chodź.
00:04:50:Kim wy u diabła jesteście?
00:04:52:Skąd wiedziałeś, że kłamałam?
00:04:53:Nie, nie, nie, ja tu|zadaję pytania.
00:04:55:jak wy tu nawet weszliście?
00:04:56:Wiesz co, Mógłbyś|otworzyć moją torbę
00:04:57:na chwilkę?|wielkie dzięki.
00:04:59:Widzisz, muszę to|zmniejszyć
00:05:01:bo jestem o wiele za blisko.|-Co to jest?
00:05:03:Nic, czym miałbyś się martwić.
00:05:05:okłamujesz mnie.
00:05:07:Proszę, teraz już nie muszę|kłamać. Zadowolony?
00:05:10:- Przepraszam za to zimno.|- Dziękuję ci.
00:05:14:Uratowałeś mi życie.
00:05:16:O mój Boże.|wszystko z nim dobrze?
00:05:18:Nic mu nie jest.
00:05:19:Boże, kocham strażaków.
00:05:22:Jak ja ci się odwdzięczę?
00:05:27:Proszę. przykryj się.|Jesteś zmarznięta.
00:05:32:Poczekaj przy wyjściu.
00:05:33:Wyślizgniesz się z nami, ok?
00:05:36:- Hej, Pete?|- Ta?
00:05:39:ta dziewczyna jest|ci naprawdę wdzięczna.
00:05:42:- aha.|- i zmarznięta.
00:05:45:Naprawdę, naprawdę zmarznięta?
00:05:47:Było widać, jak bardzo jest|jej zimno?
00:05:49:Dałem jej moją kurtkę.
00:05:52:Pete, Claudia próbuje|powiedzieć, że
00:05:54:byłeś niecharakterystycznie...|Powściągliwy
00:05:58:w obliczu tego całego...|Chłodu.
00:06:00:Tylko robię swoją robotę.
00:06:03:Dalej. Chodź.
00:06:06:Widzisz, teraz nawet mnie|omijają kawały o cyckach.
00:06:08:Musimy sprowadzić Myke z powrotem.
00:06:25:Steve, szef chce cię widzieć.
00:06:26:Nie kupuje tej historii
00:06:28:O dziewczynie z|fioletowymi rękawicami,
00:06:29:tej bajeczki o gościu|z dziwnymi brwiami,
00:06:30:ani tych pierdół|z niebezpiecznymi artefaktami.
00:06:34:Zapal światło.|Musimy porozmawiać.
00:06:44:Co u diabła?
00:06:46:Kim jesteście?|Jak się tu dostaliście?
00:06:48:Moje nazwisko Frederic.|Pracuję dla rządu.
00:06:51:Jestem tu, by ci coś|zaproponować, Steven.
00:06:52:Co?
00:06:54:Mam wolne stanowisko
00:06:55:i wygląda na to,|że pan pasuje idealnie.
00:06:57:Jaja sobie robicie?
00:07:01:Patrzy mi pan w oczy,
00:07:03:więc już pan wie, że nie.
00:07:05:Chcę panu pokazać nowy świat.
00:07:09:Jaki dokładnie?
00:07:14:Świat nieskończonych cudów.
00:07:22:Warehouse 13 3x01|Nowy
00:07:25:Tłumaczenie: Yasashii|kontakt: yasashii.pol@gmail.com
00:07:30:Przepraszam pana, nic nie|znalazłam we Wschodniej Dakocie
00:07:32:dla K39-zzz na siatce.|północno-amerykańskiej.
00:07:35:Ta, mogłem się spodziewać.
00:07:43:O żesz kurczaczek!
00:07:46:Dojechał pan na miejsce?
00:07:47:Tak... tak mi się wydaje.
00:07:50:ale ja nie chcę|nowego partnera.
00:07:54:Załóż okulary.|Istnieje powód, dla którego
00:07:56:odpakowujemy magazyn 2|w jajowatej kwarantannie!
00:07:58:Nikt mnie nie zapytał,|czy chcę nowego partnera.
00:08:00:tak, no cóż,|to nie wojsko.
00:08:02:Nie pytamy żołnierzy|o opinię
00:08:03:przed podjęciem decyzji.
00:08:05:Pete, poważnie, okulary.
00:08:06:Dobrze już, dobrze!
00:08:07:Słuchaj, Artie, ty i Claudia|dawaliście radę
00:08:11:Dziękuję ci bardzo.
00:08:12:Prawda jest taka, że ja jestem|za stary, a ona za młoda
00:08:14:i obydwoje jesteśmy|potrzebni tutaj.
00:08:15:Potrzebujesz nowego partnera.
00:08:17:Kogoś kto ci dorówna|i kogoś, kto ma doświadczenie!
00:08:19:Dobrze, więc sprowadź|Myke z powrotem.
00:08:21:Próbowałem.|Pani Frederic próbowała.
00:08:24:Wyślijcie jej jedną|z tabliczek Platona.
00:08:26:Uwielbiała je!|Pete...
00:08:28:Wszyscy za nią tęsknimy,|ale mamy robotę do wykonania.
00:08:31:zapoznaj się z programem,
00:08:32:Bo nowy koleś będzie tu|w każdej chwili.
00:08:34:Wiesz co...
00:08:38:Czuję się, jak by mój pies
00:08:40:właśnie został|wysłany na wieś,
00:08:42:A wy już wpychacie mi do gardła|następnego szczeniaka.
00:09:12:Hej, nowy.
00:09:16:Jesteś tym nowym, tak?
00:09:18:Ty...|Miałaś ruchomy mostek
00:09:20:i te fioletowe rękawiczki.|widziałem cię.
00:09:21:Tak, to wszystko prawda,|Dorotko.
00:09:23:Agentka Claudia Donovan.|Trzymaj...
00:09:25:Nowy koleś naprawia rybę.
00:09:27:Łał, niezła bryczunia.|Prius, nie?
00:09:29:Sama oglądałam tę dziecinę.
00:09:32:Szarpnąłeś się na pakiet z dachem|solarnym i nawigacją. Słodziudko.
00:09:36:Słuchaj, czym dokładnie jest|Magazyn 13?
00:09:38:Czym się zajmujecie?
00:09:39:cztero-płytowy odtwarzacz,|oczywiście.
00:09:40:radio satelitarne,|kontrola prędkości, Bluetooth.
00:09:43:Asystent parkowania.|interfejs do iPoda?
00:09:45:No, no, no, ktoś|podarował sobie niezły prezent.
00:09:49:Tak na serio, ile musiała|ci dołożyć matka?
00:09:50:Na taki wózek?|Agentko Donovan.
00:09:52:Nie przyjechałem tu,|żeby sprzedać pani samochód. Ok?
00:09:54:Wiem, czemu pan tu jest.
00:09:56:Chodź. Artie upiekł ciasteczka.
00:10:05:to się wypoleruje.
00:10:08:Artie lubi nazywać to miejsce|"Strychem Ameryki",
00:10:10:Ale na serio to jest ksywka|dla instytutu Smithsonian,
00:10:12:więc potrzebujemy nowego|podtytułu.
00:10:13:Pete zaproponował|"Światową Szufladę Złomu",
00:10:15:ale ja wolę|"Bibliotekę Wariatów",
00:10:16:albo jeszcze lepiej,|"Phli Targ Artefaktów"
00:10:17:-Nie tykaj bomb.|-Bomb?
00:10:20:Mam na myśli, że nie potrzebuję|gościa, który wie, gdy ktoś kłamie.
00:10:24:Co z tego?|To nic nadzwyczajnego.
00:10:26:Każda zakonnica, którą|spotkałem to potrafi.
00:10:28:Siostra Mary Francis była w stanie|stwierdzić, gdy miałeś zamiar kłamać.
00:10:31:Nie obchodzi mnie to.
00:10:32:Od dzisiaj pracujesz|z agentem Jinksem.
00:10:34:Aha, i wyślesz mnie
00:10:36:na potencjalnie|zagrażające życiu misje
00:10:38:z kimś o nazwisku Jinks.
00:10:39:Po prostu pięknie, Artie.
00:10:43:Steve, Artie.|Artie, Steve.
00:10:46:- O, Witaj.|- Ty...
00:10:49:Ty jesteś tym gościem|z dziwnymi brwiami.
00:10:51:neutralizujesz|niebezpieczne artefakty.
00:10:52:Tak, gdy są niegrzeczne.
00:10:53:Agencie Steve Jinks,
00:10:55:Poznaj swojego partnera-|oto agent Pete Lattimer.
00:11:00:Jinks, siema, jak leci?
00:11:02:Bardzo się cieszę,|że będziemy razem pracować.
00:11:04:Kłamiesz.
00:11:05:O tak,|będzie fajowo.
00:11:14:Bob, mówię ci,|wszyscy są w Denver.
00:11:16:w Regaltonie.
00:11:18:Nie wiem, ale kiedy|tylu dyrektorów znanych banków
00:11:20:spotykają się w jednym miejscu,|to coś się święci.
00:11:23:Pani Hopper?
00:11:24:tak. Dziękuję.
00:11:28:Tak, oczywiście|potwierdzę.
00:11:31:Już załatwiłam gościa|od wewnątrz.
00:11:35:Hmm.
00:11:36:kto wie, że lubię fikusy?
00:11:40:Nic. Słuchaj, Przyślę ci|tekst jutro wieczorem.
00:11:43:Najgrubsze ryby|przyjadą rano...
00:11:44:Ał!
00:11:46:Ał, właśnie coś mnie ugryzło.
00:11:51:Oh...Bob...Bob, po...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin