Zagrożenia ze strony organizmów modyfikowanych genetycznie GMO.doc

(163 KB) Pobierz
Zagrożenia ze strony organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO)

Materiały Konferencyjne – IV Międzynarodowa i  V Ogólnopolska Młodzieżowa Konferencja Naukowa  >Europa-Ekologia - Młodzież- Edukacja < nt. Rolnictwo ekologiczne a produkt regionalny i lokalny. Wrocław 17-18 marca 2005r.

Organizator: Sekcja Rolnictwa Ekologicznego i Agroekoturystyki „SIEWCA”

s. 112 - 137

 

 

 

Zagrożenia ze strony organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO)

The dangerous from genetic modification organism (GMO)

 

Łukasz Wolski

Sekcja Rolnictwa Ekologicznego i Ekoagroturystyki „Siewca”

Katedra Ogólnej Uprawy Roli i Roślin

Akademia Rolnicza we Wrocławiu

ul. Norwida 25, 50-325 Wrocław

 

 

GMO – Genetycznie Modyfikowane Organizmy (ang. Genetically Modyfied Organisms) są jednostkami biologicznymi, zdolnymi do replikacji i przenoszenia materiału genetycznego, w których materiał genetyczny został zmieniony w sposób niezachodzący w warunkach naturalnych, w szczególności przy zastosowaniu:

        technik rekombinacji DNA z użyciem wektorów,

        technik stosujących bezpośrednie włączenie materiału dziedzicznego przygotowanego poza organizmem, a w szczególności: mikroiniekcji, makroiniekcji i mikrokapsułko-wania,

        metod niewystępujących w przyrodzie dla połączenia materiału genetycznego co najmniej dwóch różnych komórek, gdzie w wyniku zastosowanej procedury powstaje nowa komórka zdolna do przekazywania swego materiału genetycznego, odmiennego od materiału wyjściowego, komórkom potomnym.

Genetyczna modyfikacja oznacza sztuczne wstawienie obcych genów do materiału genetycznego organizmu po to, aby uzyskać właściwości, których dany organizm nie posiada w sposób naturalny, np. pomidor z genem ryby, ziemniak z genem meduzy, karp z genami człowieka, soja i kukurydza z genami bakterii, które zabijają owady i uodporniają te rośliny na działanie środków chwastobójczych.

Krytycznym problemem jest pleotropia, czyli zaskakująca ekspresja pojedynczego genu w jego nowej lokalizacji w konstelacji genów gospodarza, prowadząca do nieoczekiwanych         i licznych efektów w zmodyfikowanym organizmie. Niespodziewanie mogą pojawić się białka, w tym toksyny i alergeny, będące powodem wielu zagrożeń zdrowia człowieka            i środowiska:

        nowe alergeny mogą pojawić się w żywności, czy pyłku i w ten sposób uwolnić się do środowiska,

        toksyny występujące w roślinach mogą osiągać wyższe stężenia lub mogą pojawić się w częściach jadalnych roślin,

        po wprowadzeniu do roślin nowych genów, zmodyfikowane organizmy mogą wytwarzać kombinacje białek wcześniej nieznane i wywołujące nieprzewidywalne efekty.

 

Różnice pomiędzy tradycyjną biotechnologią a inżynierią genetyczną

Zmodyfikowane genetycznie rośliny uprawne to coś więcej niż tylko kolejne supernowoczesne odmiany. Charakteryzują je dwie rzeczy, które sprawiają, iż stanowią szczególne zagrożenie dla zdrowia ludzkiego i dla środowiska:

1.Genetycznie zmodyfikowane rośliny zawierają geny i cechy całkowicie nowe dla wyjściowej rośliny, jej warunków środowiskowych i jej materiału genetycznego. Tradycyjna biotechnologia może przenosić geny tylko podobnych gatunków, a nie jak w przypadku modyfikowania geny zupełnie różne.

2.W samym procesie inżynierii genetycznej nie można zagwarantować ani precyzji ani "celności" tzn. nowo wprowadzone geny mogą zostać przyłączone gdziekolwiek w roślinnym genomie. Nie da się ich wmontować w konkretnym miejscu.

 

Każde białko, nawet w śladowej ilości 1 kilodaltona (ok. 8 aminokwasów) może wywołać natychmiastową reakcję alergiczną ze wstrząsem anafilaktycznym włącznie. Jednak w połowie lat 90. XX wieku dokumentowano alergiczność niewielu ponad 170 środków spożywczych. Wśród nich wyróżniono tzw. wielką ósemkę produktów będących najczęstszymi przyczynami alergii pokarmowej w skali świata (ponad 90% w samych USA).

Wielka ósemka alergii pokarmowej wg Food and Agriculture Organization of the United Nations 1995:

  1. mleko krowie,
  2. jaja,
  3. ryby morskie i słodkowodne,
  4. skorupiaki (krewetki, kraby, homary, raki i inne),
  5. orzechy ziemne,
  6. soja,
  7. orzechy drzewne (migdały, orzechy włoskie, orzechy brazylijskie, orzechy laskowe, pistacje i inne),
  8. pszenica.

Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (Food and Drug Adminiatration – FDA)          w 2001 roku w wytycznych dla kontrolerów FDA wymienił “wielką ósemkę”, ale w nowej kolejności – odpowiadającej aktualnemu rozmiarowi zagrożenia alergicznego (Statement of Policy for Labeling and Preventing Cross-contact of Common Food Allergens, April 2001):

1.                               orzechy ziemne,

2.                               soja,

3.                               mleko,

4.                               jaja,

5.                               ryby

6.                               skorupiaki,

7.                               orzechy drzewne,

8.                               pszenica.

Podobny dokument wydała Unia Europejska: „Najczęstsze przyczyny alergii i nietole-rancji pokarmowej według aneksu do opublikowanej 31. grudnia 2002r. propozycji Komisji Europejskiej  ws nowelizacji dyrektywy europejskiej dot. znakowania żywności”:

1.                               Zboża zawierające gluten i produkty z nich powstałe

2.                               Skorupiaki i produkty z nich powstałe

3.                               Jaja i produkty z nich powstałe

4.                               Ryby i produkty z nich powstałe

5.                               Orzechy ziemne i produkty z nich powstałe

6.                               Soja i produkty z niej powstałe

7.                               Mleko i produkty mleczarskie (włącznie z laktozą)

8.                               Orzechy i wyroby z orzechów

9.                               Nasiona sezamu i produkty z nich powstałe

10.                           Siarczyny w stężeniu co najmniej 10 mg/kg

W skali globalnej zagrożenie życia i zdrowia konsumentów na masową skalę może nastąpić skutkiem konstruowania „poprawionej” żywności z użyciem alergenów należących do wyżej wymienionej wielkiej ósemki. Wiadomo, że wartość odżywcza soi (Glycine max) jest upośledzona z powodu względnego niedoboru metioniny. Zaradzić tej wadzie miało włączenie do soi drogą inżynierii genetycznej bogatego w metioninę białka 2S z orzecha brazylijskiego (Bertholletia excelsa). Jednak w badaniach poprzedzających wprowadzenie nowego produktu do obrotu okazało się, że surowice osób uczulonych na orzech brazylijski reagowały także z białkiem 2S  obecnym w soi genetycznie zmodyfikowanej. Udowodniono, że alergen pochodzący ze środka spożywczego o znanej alergenności może być przeniesiony przy użyciu inżynierii genetycznej do innego środka spożywczego.  Ważne miejsce w historii medycyny zajmie alergia na kukurydzę StarLink firmy Aventis (obecnie Bayer). Oto           18.09.2000r. niezależna grupa ekspertów d/s ochrony zdrowia konsumentów i środowiska GEFA (Genetically Engineered Food Alert) ujawniła wyniki zleconych przez siebie badań wykonanych w akredytowanym laboratorium. Badania wykazały, że zarejestrowana w 1998r. jako pasza dla zwierząt hodowlanych kukurydza StarLink zanieczyściła 10% zbiorów amerykańskiej kukurydzy, a także znalazła zastosowanie w przetwórstwie spożywczym.           W następstwie ujawnienia w atmosferze skandalu  ze sprzedaży  wycofano ponad 300 rodzajów markowych   wyrobów  o łącznej wartości 1 miliarda dolarów. W lutym 2003r. dwie firmy biotechnologiczne (StarLink Logistics Inc. i Advanta USA Inc.) zgodziły się wypłacić 110 mln dolarów farmerom, którzy choć sami nie uprawiali kukurydzy StarLink, to ponieśli straty w związku ze złą sławą amerykańskiej kukurydzy, zwłaszcza na rynkach zagranicznych. Odszkodowania za rozstrój zdrowia wypłacone w 2002r. przez wymienione wyżej firmy oraz czterech producentów żywności przetworzonej sięgnęły 9 milionów dolarów. Przyczyną skarg konsumentów były reakcje alergiczne. Do skonstruowania kukurydzy StarLink użyto składnika zawierającego DNA wytwarzającego pestycyd wewnętrzny - wbudowany w skład rośliny (plant incorporated pesticide - PIP) białko Cry9c pochodzące z Bacillus thuringiensis subspecies tolworthi. W ciągu dwóch miesięcy po ujawnieniu afery amerykańskie zrzeszenia producentów żywności przetworzonej (National Food Processors Association i Grocery Manufacturers of America) zanotowały 90-krotny wzrost zgłoszeń reakcji alergicznych łączonych z żółtą kukurydzą. Jeden z raportów przekazanych do FDA dotyczył 210 konsumentów, u których po spożyciu produktów kukurydzianych rozwinęły się reakcje alergiczne, w 74 przypadkach wymagające interwencji  lekarza, a w 20 - aż pomocy ratującej życie.

Obserwowana w Polsce agresywność lobbingu na rzecz realizacji celów wiodących producentów żywności genetycznie modyfikowanej jest niezwykła. Oto dwa przykłady:

        kiedy w Unii Europejskiej pojawiło się rozporządzenie Rady Nr 1139/98 z 26 maja 1998r. w sprawie obowiązkowego znakowania  żywności produkowanej z genetycznie modyfikowanych organizmów, w Polsce ukazało się opracowanie  pt. "Genetycznie modyfikowane organizmy (GMO) a środowisko w świetle postanowień Konwencji                  o różnorodności biologicznej. Propozycje rozwiązań" (Tomasz Twardowski, Anna Michalska, Poznań 1998) wykonane w Narodowej Fundacji Ochrony Środowiska na zlecenie Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów naturalnych i Leśnictwa ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zawierające ilustracje i teksty udostępnione przez koncerny Monsanto i  AgrEvo

        Monsanto prowadzi staranny monitoring polskich mediów i podejmuje każdą próbę wywierania nacisku, czego owocem jest akcja wynajętej przez koncern agencji United Public Relations pani Małgorzaty Niezabitowskiej zmierzająca do przekazania Stowarzyszeniu Ochrony Zdrowia Konsumentów "rzetelnych i prawdziwych informacji".

"Rzetelne i prawdziwe informacje" z broszur reklamowych Monsanto i Novartis (właściciel działającej w Polsce firmy Alima-Gerber, odżywki i soki dla dzieci i młodzieży),  a więc głównych promotorów żywności transgenicznej na świecie, zostały bezpowrotnie odrzucone przez  ekspertów i konsumentów w Unii Europejskiej, a nadto gwałtownie tracą zaufanie w samych Stanach Zjednoczonych.

W 1996 w ostatniej chwili wycofano soję zawierającą geny orzecha brazylijskiego, które mogły zabić wiele osób uczulonych na ten orzech i nieświadomych ryzyka związanego ze spożyciem soi, bądź produktów zawierających soję (60% przetworzonej żywności zawiera soję). Trzeba podkreślić, że badania na zwierzętach nie wykryły tego zagrożenia.

 

Jedne z nielicznych badań nad bezpieczeństwem żywności genetycznie zmodyfikowanej prowadzone w Wielkiej Brytanii przez dra Arpada Pusztai'a zostały nagle przerwane, gdy uczony wykazał, że ziemniaki genetycznie zmodyfikowane nie tylko mają odmienny od naturalnych skład chemiczny, lecz także powodują u ssaków uszkodzenie narządów wewnętrznych i systemu odpornościowego, a - co najgorsze - prowadzą do ciężkiego wirusowego zapalenia błony śluzowej żołądka, co zapewne wiąże się z powszechnym stosowaniem w inżynierii genetycznej wirusa choroby mozaikowej kalafiorów. Waga odkrycia była tak wielka, że koncerny doprowadziły do natychmiastowego przerwania badań i podjęły udaną początkowo próbę skompromitowania naukowca w oczach opinii publicznej. Bezprecedensowe zagrożenie zdrowia publicznego o skutkach zarówno masowych jak                  i odległych w czasie sprowadza stosowanie w inżynierii genetycznej wirusów nowotworowych oraz antybiotyków.  Jak wiadomo czynniki rakotwórcze potęgują wzajemnie swoje działanie, a proces nowotworowy trwa dziesiątki lat od zadziałania czynnika nowotworowego do pojawienia się pierwszych objawów raka.  Z kolei oporność na antybiotyki wytrąca z rąk lekarzy jedyną nieraz broń dostępną w walce ze znanymi i coraz to nowymi zakażeniami bakteryjnymi. To ostanie ryzyko stało się głównym powodem wystąpienia prestiżowego Brytyjskiego Towarzystwa Lekarskiego (British Medical Association - BMA)  o bezterminowe moratorium na uprawy roślin zmodyfikowanych genetycznie.  Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów uznaje zasadność stanowiska BMA ogłoszonego 18. maja 1999r. i domaga się od władz państwowych RP zarządzenia bezterminowego zakazu wprowadzania organizmów genetycznie zmodyfikowanych do łańcucha pokarmowego człowieka. Pismo w tej sprawie Stowarzyszenie złożyło 26. maja 1999r. w sekretariacie Ministra Radosława Gawlika w Ministerstwie Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

Trudno przy tym powoływać się na doświadczenia analogicznych instytucji w innych krajach, skoro w odróżnieniu od wieloletniego skomplikowanego procesu dopuszczania do obrotu n. p. substancji dodatkowych, w przypadku produktów opartych o organizmy genetycznie zmodyfikowane w ciągu ostatnich 15 lat ukazało się tylko kilka prac dotyczących oceny ryzyka ich stosowania w żywieniu człowieka. Bezpieczniejsze jest więc wprowadzenie bezterminowego moratorium niż eksperymentowanie na zdrowiu konsumentów. W przypad-ku  aspartamu (NutraSweet, marka Monsanto) do oskarżeń o wywoływanie guzów mózgu, czym zajmowała się FDA w 1996r., doszły coraz szerzej głoszone opinie, o tym, że produkt rozpadu aspartamu, którym jest formaldehyd nie jest tak łatwo eliminowany z organizmu, jak wcześniej sądzono, a odwrotnie - pozostaje w tkankach, ulega kumulacji i jest przyczyną wielu chorób. W skład aspartamu wchodzi metanol i enzym pozyskany w wyniku inżynierii genetycznej. W tej sytuacji niskokaloryczna żywność i napoje (np. Coca-Cola Light, Pepsi Max, Pepsi Light i in.) słodzone nie cukrem a aspartamem, bądź mieszanką aspartamu                   z acesulfamem K tracą rację bytu jako produkty chroniące przed chorobami. 

Podczas konferencji w Chapel Hill, N.C., 10-12. grudnia 2001r. amerykańskie instytucje rządowe odpowiedzialne za ochronę zdrowia konsumenta i środowiska: Environmental Protection Agency,  National  Institutes of Health i FDA przyznały, że nie dysponują wiarygodnymi metodami oceny bezpieczeństwa produktów transgenicznych.

Warto tu zacytować wczesną deklarację polityki administracji USA zawartą w stanowisku FDA z 25. maja 1992r. „Żywność pochodząca  z nowych odmian roślin”: “Inżynieria genetyczna może przenosić nowe i nieznane białka pomiędzy produktami spożywczymi                 i wyzwalać reakcje alergiczne. Miliony Amerykanów uczulonych na alergeny w żaden sposób nie potrafią ich wykryć i zabezpieczyć się przed szkodliwymi składnikami żywności”. Choć w latach późniejszych koncerny sparaliżowały  działania władz USA, Polski i wielu innych krajów na rzecz ochrony zdrowia konsumentów, to Brytyjskie Towarzystwo Medyczne (British Medical Association - BMA) w stanowisku z 18. maja 1999r. ”Wpływ modyfikacji genetycznej  na rolnictwo, żywność i zdrowie” ogłosiło potrzebę wprowadzenia bezterminowego moratorium na eksperymentalne uprawy roślin transgenicznych i dalszych badań naukowych nad:

- reakcjami alergicznymi na produkty transgeniczne

- łącznym wpływem GMO na środowisko i łańcuch pokarmowy

- losami transgenicznego DNA

W raporcie z  4. lutego 2002r. na temat przeznaczonych do spożycia roślin genetycznie modyfikowanych Brytyjska Akademia Nauk - Royal Society stwierdziła, że niezbędna jest radykalna poprawa procedur oceny ryzyka ze strony produktów inżynierii genetycznej. Ze względu na niebezpieczeństwo pojawiania się silnych alergenów szczególnej ochrony wymagają niemowlęta i osoby ze skazą atopową. Zagrożenie wiąże się nie tylko ze spożyciem produktów GMO, lecz także z wdychaniem pyłków i zarodników roślin transgenicznych, zanieczyszczonego nimi pyłu i kurzu.

Stowarzyszenie Ochrony Zdrowia Konsumentów zwróciło się na przełomie maja                     i czerwca 1999r. do  prezesów/dyrektorów generalnych ok. 200 firm   działających na polskim rynku z zapytaniem: "Czy reprezentowana przez Panią/Pana Firma wprowadzała bądź wprowadza do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej produkty oparte                     o organizmy zmodyfikowane genetycznie oraz jakie są plany Firmy w tym zakresie?".

Żadna z zapytanych firm nie odpowiedziała twierdząco.

Między innymi następujące firmy odpowiedziały przecząco: Hochland Polska (Kaźmierz Wlkp.), Delecta (Włocławek), Mokate (Ustroń), Bakoma  (Elżbietów), Bahlsen (Poznań), Schulstad (Warszawa), Selgros Cash & Carry (Poznań), Rolpasz (Gdańsk), CIECH S.A. (Warszawa),  Heinz Polska (Warszawa), Pudliszki (Pudliszki),  Animex S.A. (Warszawa), Firma Roleski (Zgłobice), Zott (Warszawa).

Między innymi następujące firmy nie udzieliły odpowiedzi: Anin (Mikołów), Bosman Browar (Szczecin), Browar Dojlidy (Białystok), Hellena (Kalisz), Inter Kotlin (Kotlin), McCain (Poznań), McDonald's (Warszawa),  Plantico (Babice Stare), Rolimpex (Warszawa),   Procter & Gamble (Warszawa), Chio Lilly Snack Foods (Warszawa), Kraft Jacobs Suchard (Warszawa), Winiary (Kalisz),  Lisner (Poznań), Central Soya Rolpol Holding (Warszawa),   Kotanyi Polonia (Warszawa), Inco-Veritas (Warszawa), Unilever (Warszawa), Campina Tojo (Głogowo  k/Torunia), Bonduelle (Warszawa), Alima-Gerber (Warszawa), Coca-Cola Poland (Warszawa), Geant (Warszawa), Hortex (Warszawa), KHS (Warszawa), Tesco (Kraków),   Pepsi-Cola International (Warszawa), S.C. Johnson (Poznań), Nestle (Warszawa), Wilbo-Seafood (Władysławowo), Auchan (Warszawa), E.Leclerc (Warszawa), Hit Hipermarket (Warszawa), Macro Cash & Carry (Warszawa), Bayer (Warszawa), Carrefour (Warszawa), Danone (Warszawa), Cadbury (Warszawa), Dan Cake (Warszawa), Dr Oetker (Gdańsk),            Dr Witt (Warszawa), Star Foods (Legionowo), Śnieżka (Świebodzice), Tchibo (Warszawa), Fazer Polska (Gdańsk), Ferrero Polska (Warszawa),  Kamis Przyprawy (Warszawa), Cargill Milling (Bielany Wrocł.),  Ovita Nutricia (Opole).

Aktualne informacje Stowarzyszenie udostępnia opinii publicznej w internecie: www.halat.com/gmopl.html

W Polsce i innych krajach europejskich biotechnologia żywności oparta na technikach genetycznych jest postrzegana negatywnie, podobnie jak stosowanie metod radiacyjnych              w utrwalaniu żywności i przechowalnictwie oraz stosowanie dodatków do żywności,                   a zwłaszcza konserwantów i barwników syntetycznych  Badania ankietowe przeprowadzone w Niemczech w 1996 roku wykazały, że.76% respondentów było przeciwnych wprowadzaniu na rynek żywności otrzymanej przy pomocy technik genetycznych, z czego ponad 80% wykluczało w ogóle ich spożywanie. Gdyby takie produkty znalazły się na rynku, muszą być wyraźnie oznakowane, aby konsument miał pełnię wiadomości co spożywa. Jaka jest                  w rzeczywistości praktyka rynkowa w Polsce, jeśli chodzi o żywność transgeniczną lub składniki produktów spożywczych, które mogą być modyfikowane genetycznie? We współczesnym przemyśle spożywczym metody inżynierii genetycznej stosowane są przy produkcji preparatów enzymatycznych np. podpuszczki (hydrolazy peptydylo-peptydów), która używana jest przy produkcji serów dojrzewających, jako że wywołuje koagulację świeżego mleka bez zmian w jego kwasowości (tworzenie skrzepu podpuszczkowego). Innym przykładem jest hodowla modyfikowanych genetycznie szczepów bakterii kwasu mlekowego, które zapewniają optymalne parametry procesu fermentacji. Szczepionki mleczarskie używane są powszechnie przy produkcji napojów mlecznych fermentowanych (jogurtu, kefiru, maślanki, mleka acidofilnego), masła i serów dojrzewających. Preparaty podpuszczki     i szczepionki czystych kultur bakterii kwasu mlekowego są sprzedawane w Polsce przez kilka znanych firm. W przemyśle mięsnym i drobiarskim, przy produkcji różnego rodzaju wędlin – wędzonek i kiełbas – stosowane są powszechnie izolaty i koncentraty białka sojowego. Oto przykłady receptur wyrobów produkowanych przez czołowe polskie zakłady mięsne                     i drobiarskie:

 

Szynka z indyka

Mięso indyka                                                                            100, 00 kg
Izolat białka sojowego (SUPRO 595, IPSO MRd)   ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin