Star Trek - The Motion Picture.txt

(40 KB) Pobierz
0:00:22:STAR TREK
0:00:30:Wyst�puj�:
0:01:12:Na motywach "Star Trek",|autorstwa Gene'a Roddenberry.
0:01:28:Re�yseria:
0:02:50:Widok taktyczny.
0:03:12:Standartowy.
0:03:20:Przygotowa� torpedy.
0:03:35:Ognia.
0:04:00:Wycofa� si�.
0:04:52:/Intruz niezidentyfikowany. Wygl�da to|/na luminescencyjn� chmur�
0:04:58:/o ogromnej mocy ochronnej,|/otaczaj�c� obcy statek.
0:05:02:/Nasze czujniki nie mog� si�|/przez ni� przebi�.
0:05:05:/Klingo�ski kr��ownik Amar|/kontynuuje atak.
0:05:10:Nasze czujniki wykry�y|to w kwadzie L-14.
0:05:15:To po granicy klingo�skiej.|Z kim walcz�?
0:05:18:Niewiadomo, sir.
0:05:20:Mam obraz z zewn�trz.
0:06:05:Ognia.
0:06:32:Wyznaczyli�my kurs tej|chmury, komandorze.
0:06:35:Przejdzie ona przez przestrze�|Federacji do�� blisko nas.
0:06:40:- Kierunek?|- Sir, jest na kursie na Ziemi�.
0:07:38:Na tych piaskach nasi przodkowie|porzucali swoje zwierz�ce pasje.
0:07:45:Tutaj nasza rasa zosta�a ocalona|przez pierwsze osi�gni�cia Kolinahr.
0:07:50:Kolinahr: ostateczne pozbycie si�|wszystkich emocji.
0:07:55:D�ugo na to czeka�e�, Spocku.|Otrzymasz teraz symbol czystej logiki.
0:08:28:Pozw�l mi pos�ucha� twoich my�li.
0:08:35:Nasze umys�y, Spock,|tworz� razem jedno��.
0:08:52:Ta nie daj�ca spokoju �wiadomo��,|porusza twoj� ludzk� po�ow�, Spock?
0:09:08:Nie osi�gn��e� Kolinahr. Nie pozby�e� si�|jeszcze w pe�ni ludzkich emocji.
0:09:18:Nie osi�gniesz tego celu tutaj.|Twoja odpowied� le�y gdzie indziej.
0:10:15:Komandorze Sonak.
0:10:18:Dosta� pan stanowisko oficera|naukowego na Enterprise?
0:10:20:- Jak s�ysza�em, to dzi�ki panu. Dzi�kuj�.|- Dlaczego nie jest pan na statku?
0:10:22:Kapitan Decker prosi�, abym|najpierw doko�czy� tutaj...
0:10:25:Tutaj?
0:10:30:Enterprise przygotowuje si� ju� do odlotu.
0:10:32:- Zajmie to minimum dwadzie�cia godzin.|- Dwana�cie.
0:10:38:W�a�nie id� na spotkanie z admira�em|Nogura, kt�re potrwa jakie� trzy minuty.
0:10:40:Prosz� si� zameldowa� do mnie|na pok�adzie za godzin�.
0:10:42:- Do pana, sir?|- Po tym spotkaniu b�d� na Enterprise.
0:10:48:Prosz� si� zameldowa�.
0:12:00:Admirale, te dwana�cie|godzin to za ma�o.
0:12:02:Dlaczego transportery Enterprise|nie dzia�aj�, panie Scott?
0:12:05:To tylko tymczasowe problemy, sir.
0:12:08:W�a�nie sko�czyli�my|osiemnastomiesi�czny remont Enterprise.
0:12:12:Jak mamy przygotowa�|statek w dwana�cie godzin?
0:12:15:Prosz� mnie oprowadzi�.
0:12:20:Jest jeszcze du�o pracy.
0:12:22:Panie Scott, jaki� obiekt|o niewiarygodnej mocy jest
0:12:28:o nieca�e trzy|dni od tej planety.
0:12:30:Jedynym statkiem, kt�ry mo�e|go przechwyci� jest Enterprise.
0:12:32:Gotowy czy nie, startuje|za dwana�cie godzin.
0:12:58:Za�oga nie mia�a wystarczaj�co czasu,|by zapozna� si� z nowym sprz�tem.
0:13:02:A silniki warp jeszcze|nie by�y przetestowane.
0:13:08:No i niesprawdzony kapitan...
0:13:08:Przez te dwa i p� roku pracy w dow�dztwie|troch� wyszed�em z wprawy.
0:13:12:Ale nie uzna�bym siebie|za niespradzonego.
0:13:20:- Oddali mi go, Scotty.|- Oddali panu?
0:13:22:To raczej nie by�o takie|proste z Nagur�.
0:13:30:Ka�dego, kto dokona� takiego|wyczynu, nie o�miel� si� zawie��.
0:13:38:Wystartujemy na czas, sir.|I b�dziemy gotowi.
0:18:18:- Dzi�kuj�, panie Scott.|- Prosz�, sir.
0:18:30:- Prosz� o pozwolenie wej�cia na pok�ad.|- Zezwalam. Witam na pok�adzie, admirale.
0:18:32:Komandorze Scott, jest pan|potrzebny w maszynowni.
0:18:45:- Sir, je�li zechcia�by pan p�j��...|- Sam trafi�, chor��y.
0:18:50:Tak, sir.
0:18:55:Mostek.
0:19:28:Kapitanie, dow�dztwo w�a�nie przes�a�o|informacj� o pana przeniesieniu.
0:19:35:Dzi�kuj� za powitanie.
0:19:38:Chcia�bym, �eby okoliczno�ci|nie by�y tak tragiczne.
0:19:40:Epsilon Dziewi�� monitoruje intruza,|prosz� trzyma� z nimi kana� otwarty.
0:19:45:- Gdzie jest kapitan Decker?|- Jest w maszynowni, sir.
0:19:50:On jeszcze nie wie.
0:19:52:Panie Chekov, prosz� zebra� za�og�|o czwartej na pok�adzie rekreacyjnym.
0:19:58:Chc�, �eby wiedzieli z czym|mamy do czynienia.
0:20:38:Wiedzia�em. Czujniki transportera|nie by�y w��czone.
0:20:45:No to wszystko jasne.|Zamontujcie tu zapasowe czujniki.
0:20:50:Admira� Kirk. Taka szycha nas wysy�a?
0:20:55:Prosz� si� nie martwi�, b�dzie|gotowy na czas. Prawda, Scotty?
0:21:00:Tak, oczywi�cie, sir.
0:21:02:- Porozmawiajmy.|- Oczywi�cie.
0:21:05:Prosz� mi powiedzie�, gdy tu sko�czycie.|Z ca�ym szacunkiem, sir.
0:21:08:Nie mam czasu na jakie�|gadki ku pokrzepieniu serca.
0:21:12:Przejmuj� dowodzenie, Will.
0:21:15:- Co takiego?|- Zast�puj� pana jako kapitana Enterprise.
0:21:18:Zostaje pan jako pierwszy oficer|tymczasowo zdegradowany do komandora.
0:21:25:Pan osobi�cie przejmuje dowodzenie?
0:21:30:- Czy mog� wiedzie� czemu?|- Chodzi o do�wiadczenie.
0:21:32:Ja mam go ju� pi�� lat|z takimi zagadkami jak ta.
0:21:38:Moja znajomo�� Enterprise, za�ogi.
0:21:42:To jest prawie ca�kowicie nowy statek.|Ja znam go o niebo lepiej od pana.
0:21:45:Dlatego zostaje pan na pok�adzie.
0:21:52:- Przykro mi.|- Nie, raczej nie jest panu przykro.
0:21:58:Ani troch�.
0:22:00:Pami�tam jak mnie pan|rekomendowa� na to stanowisko.
0:22:02:M�wi� pan jak mi zazdro�ci posady,|i �e b�dzie pr�bowa� j� odzyska�.
0:22:12:Wygl�da na to, �e uda�o si� panu.
0:22:18:Prosz� si� zameldowa� na mostku,|komandorze. Natychmiast.
0:22:25:Tak, sir.
0:22:38:Transporter, zg�o� si�.|Czerwony alarm transportera.
0:22:40:- Transporter, nie przesy�a� nikogo.|- Za p�no, przesy�aj� kogo�.
0:22:48:Czy mnie s�yszycie?|Przerwijcie transport.
0:22:50:/Nie mo�emy odzyska�|/ich wzorc�w, Enterprise.
0:22:55:/Uszkodzenie.|/Uszkodzenie.
0:23:05:Dow�dztwo, zwi�kszcie przyrost materii.|Potrzebujemy silniejszego sygna�u.
0:23:15:- Silniejszy sygna�.|- Tracimy ich wzorce.
0:23:18:O, nie. Kszta�tuj� si�.
0:23:35:O m�j Bo�e.
0:23:45:Czy macie ich?
0:23:48:/Enterprise, to co odzyskali�my|/nie prze�y�o za d�ugo.
0:23:58:Dow�dztwo, tu Kirk. Prosz� przes�a�|do ich rodzin moje kondolencje.
0:24:05:Rodzin� Sonaka mo�na poinformowa�|przez ambasad� wolka�sk�.
0:24:15:Nic nie mog�a� zrobi�, Rand.|To nie twoja wina.
0:24:42:- Gdzie jest turbowinda �sma?|- W t� stron�, sir.
0:24:52:Kto� musi zast�pi�|komandora Sonaka.
0:24:58:Chcia�bym mie� na tym|stanowisku Wolkana, je�li si� da.
0:25:00:Nie da si�. W�a�ciwie to nie ma|nikogo, kto m�g�by go zast�pi�.
0:25:05:Pan mo�e, panie Decker. B�dzie pan|musia� by� r�wnie� oficerem naukowym.
0:25:40:To wszystko, co o tym wiemy.|Opr�cz tego, �e jest
0:25:45:o pi��dziesi�t trzy i cztery|dziesi�te godziny od Ziemi.
0:25:52:Enterprise jest jedynym statkiem,|kt�ry jest po drodze.
0:25:55:Przypuszczamy, �e w sercu tej|chmury jest jaki� statek.
0:26:00:Mamy j� przechwyci�, zbada� i zrobi�|wszystko co b�dzie konieczne.
0:26:12:Mam nadziej�, �e na tym statku|jest jaka� rozumna forma �ycia.
0:26:25:/Mostek do kapitana.|/Wa�na wiadomo�� z Epsilon Dziewi��.
0:26:28:Prze��czy� na ekran.
0:26:30:Ta chmura to na pewno|jakie� pole ochronne.
0:26:35:Rozmiar�w... M�j Bo�e.
0:26:38:Ma ponad osiemdziesi�t dwie|jednostki astronomiczne �rednicy.
0:26:40:Co� niesamowitego|musi to wytwarza�.
0:26:45:Nadajemy przyjacielskie przekazy,|ale nie ma odpowiedzi.
0:26:52:Na pewno co� jest w jej �rodku, ale wi�zki|wszystkich czujnik�w s� odbijane.
0:26:55:- To jakie� �r�d�o mocy.|- Odbieramy teraz jakie� dziwne wzory.
0:27:00:Skanowanie ich mogli|odebra� jako akt wrogo�ci.
0:27:02:- To jako� oddzia�owuje na nasze czujniki.|- Pe�na moc zapasowa deflektor�w!
0:27:08:- Jeste�my atakowani.|- Widok z zewn�trz.
0:28:08:Wy��czy� ekran.
0:28:10:Wy��czy� ekran!
0:28:22:Za czterdzie�ci minut zacz��|odliczanie do startu.
0:28:45:- Transportery s� ju� w pe�ni sprawne, sir.|- Mamy pozwolenie na start.
0:28:50:Odpowiedzie�, �e czekamy jeszcze|na kilku cz�onk�w za�ogi.
0:28:55:Personel transportera melduje,|�e nawigator, podporucznik Ilia
0:29:00:jest na pok�adzie|i zmierza na mostek.
0:29:05:Ona jest Deltank�, kapitanie.
0:29:12:- Porucznik Ilia melduje si� na s�u�b�.|- Witam na pok�adzie, poruczniku.
0:29:18:- Witaj Ilia.|- Decker.
0:29:20:Kilka lat temu przebywa�em|na planecie pani porucznik.
0:29:22:Komandor Decker?
0:29:28:- Tak, nasz pierwszy i naukowy oficer.|- Kapitan Kirk ma do mnie pe�ne zaufanie.
0:29:32:Do pani tak�e, poruczniku.
0:29:35:Moja przysi�ga pos�uszno�ci jest|w moich aktach, kapitanie.
0:29:38:Czy mog� przyst�pi�|do moich obowi�zk�w?
0:29:42:Kapitanie, dow�dztwo melduje, �e pozosta�ych|sze�cioro jest gotowych do przes�ania,
0:29:45:ale jeden z nich odmawia|wej�cia na panel transportera.
0:29:50:Dopilnuj�, �eby go|przes�ali. Przesy�ownia.
0:30:15:Jak na kogo�, kto przysi�ga�,|�e nie wr�ci do Gwiezdnej Floty...
0:30:18:Chwila, kapitanie.|Wyja�ni� co si� sta�o.
0:30:22:Pa�ski ulubieniec, admira� Nogura|powo�a� si� na ma�o znan�
0:30:25:i rzadko u�ywan� klauzul� reaktywacji rezerw|i m�wi�c prosto zosta�em powo�any.
0:30:32:To nie on.
0:30:35:- To tw�j pomys�, prawda?|- Gnatku, jest tam co�...
0:30:40:Dlaczego ka�dy obiekt, kt�rego|nie rozumiemy nazywamy "co�"?
0:30:42:Ujm� to tak, potrzebuj� ci�.
0:30:48:Do cholery, Gnatku.|Bardzo ci� potrzebuj�.
0:31:05:- Prosz� o pozwolenie wej�cia na pok�ad.|/- Udzielam pozwolenia.
0:31:15:No c�, Jim.|S�ysza�em, �e Chapel pisze si� teraz "dr".
0:31:20:Potrzebuj� najlepszej piel�gniarki.
0:31:22:Nie doktora, kt�ry b�dzie si�|ze mn� sprzecza� o ka�d� diagnoz�.
0:31:25:I pewnie te� przeprojektowali ambulatorium.|In�ynierowie kochaj� co� zmienia�.
0:31:52:Kontrola lotu melduje gotowo��, sir.
0:31:55:- Sternik gotowy, sir.|- Wyznaczony kurs wyj�cia, sir.
0:31:58:Mamy drog� woln�, sir.
0:32:00:Silniki manewrowe w stanie|gotowo�ci, panie Sulu.
0:32:08:Silniki manewrowe|w stanie gotowo�ci, sir.
0:32:28:Silniki naprz�d, panie Sulu.
0:32:35:Prosz� nas wyprowadzi�.
0:33:55:Mieszanka przygotowana. Silniki|impulsowe s� do waszej dyspozycji.
0:34:00:Uruchomi� silniki impulsowe, panie Sulu.
0:34:02:Warp 0,5.
0:34:18:Obraz z ty�u.
0:34:28:Ob...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin