1115_33nzw_sug.rtf

(37 KB) Pobierz
TRZYDZIESTA TRZECIA NIEDZIELA W CIĄGU ROKU

TRZYDZIESTA TRZECIA NIEDZIELA W CIĄGU ROKU              15 listopada 2009

SUGESTIE HOMILETYCZNE

 

Według badań socjologicznych nie wszyscy wierzą w zmartwychwstanie. Nawet pewien procent chrześcijan nie jest pewny tej prawdy. Gdzieś się owa wiara w życie wieczne zachwiała. Być może wynika to z nieumiejętności kaznodziejów. A może ze słabości teologicznych wywodów? A może z tego, że do człowieka dociera tak wiele wiadomości, że musi wybierać. I wybiera, ale to, co jest łatwiejsze w życiu. Czasy ostateczne są zbyt mgliste, nic więc dziwnego, że tak się dzieje z wiarą w życie wieczne. Chrystus poucza Apostołów o czasach ostatecznych na przykładzie drzewa figowego. U nas nie rosną figi. Jaki więc przykład pasuje do polskiej rzeczywistości?

 

* * *

 

Czym to się ludzi nie straszy! Rozmaitymi horrorami, nocnymi widowiskami, maskami, lekturami – o ile ktoś jeszcze czyta! Sporo jest też katastroficznych wizji ziemskiego globu, które wynikają nie z czego innego, jak z logicznego myślenia, chociażby zagrożenie globalnego ocieplenia, powodzie, pożary… Dziwne to jest, ale są tacy ludzie, którzy lubią przeżywać dreszcz emocji, czyli inaczej mówiąc, lubią się bać.  

Nie o taki dreszcz emocji chodzi w wizji proroka Daniela dotyczącej czasów ostatecznych. To jest zupełnie inny porządek. Chodzi o to, że dla tych ludzi, którzy zaufali Panu, Jego mądrości i wierzą w sens Jego zbawczej męki na krzyżu, wszelkie wydarzenia związane z końcem świata mają odmienne znaczenie. Nie będą się bać tych wydarzeń, choćby według ludzkiego rozumowania były one pełne niepokoju, a nawet straszne.

 

* * *

 

Nie potrzeba drzewa figowego, aby zrozumieć to, co może się stać w niedalekiej przyszłości. Wystarczy dostrzec, jak giną pojedyncze gatunki flory i fauny, jak brakuje wody pitnej. A człowiek wciąż chciałby mieć czyste powietrze, czystą wodę. Tymczasem to, co wytwarza zanieczyszcza ziemię. Ekolodzy trąbią na alarm, ale czy ktoś ich słucha? Znawcy tego problemu przewidują, że człowiek sam sobie przygotowuje koniec świata, bo „zakleszczy się w swoich wytworach”. Natura nie pozwoli sobie na takie zniszczenia.

Jednakże co innego nauka o ekologii, a co innego nauka o zbawieniu. I chociaż obie dziedziny wzajemnie się nie wykluczają, to jednak nie należy mieszać tych porządków. Trzeba uświadamiać ludzi, że mają dbać o ten ziemski świat, który dał im Pan i jednocześnie pamiętać, że naszym celem jest nowa ziemia i nowe niebo.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin