Thor CD 1.txt

(33 KB) Pobierz
0:00:15:movie info: XVID  640x272 23.976fps 700.5 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:00:51:PUENTE ANTIGUO, NOWY MEKSYK
0:01:25:Lada moment.
0:01:27:- Włšczę radio.|- Nie.
0:01:33:Jane, odpuć sobie.
0:01:37:Ostatnich siedemnacie zdarzeń|było przewidywalnych co do sekundy.
0:01:41:Jestemy astrofizykami,|nie łowcami tornad.
0:01:44:Istnieje zwišzek między tymi zjawiskami|a moimi badaniami.
0:01:48:Gdybym nie była pewna,|zostałby w domu.
0:01:53:Jane, musisz to zobaczyć.
0:02:01:Co to?
0:02:09:- To miała być delikatna zorza.|- Jed!
0:02:19:- Do dechy!|- Dobre sobie.
0:02:41:- Co robisz?|- Nie dam się zabić dla stypendium!
0:03:07:- Z prawnego punktu widzenia to twoja wina.|- Id po apteczkę.
0:03:10:Nie umieraj z łaski swojej.
0:03:19:Skšd on się wzišł?
0:03:35:TONSBERG, NORWEGIA|965 ROK
0:03:38:{Y:i}Niegdy ludzkoć wierzyła|w jednš prawdę.
0:03:43:{Y:i}Iż nie sš sami|na tym wszechwiecie.
0:03:49:{y:i}Niektóre wiaty zamieszkiwali ich bogowie.
0:03:54:{y:i}Innych się lękali.
0:04:00:{Y:i}Z mrocznej i zimnej krainy|przybyli Lodowi Olbrzymi.
0:04:18:{y:i}Przynoszšc Ziemi nowš epokę lodowcowš.
0:04:29:{y:i}Lecz ludzkoć nie była osamotniona.
0:05:09:{Y:i}Nasze armie przegnały|Lodowych Olbrzymów do ich wiata.
0:05:17:{y:i}Zapłacili oni wysokš cenę.
0:05:20:{y:i}Ich władca upadł.
0:05:28:{Y:i}A ródło mocy|zostało im odebrane.
0:05:33:{Y:i}Gdy ostatnia|wielka wojna się zakończyła
0:05:37:{y:i}powrócilimy do domu.
0:05:39:{y:i}Do wiecznej krainy - Asgardu.
0:06:17:{y:i}Pozostalimy bastionem nadziei.
0:06:20:{y:i}Połyskujšcym wród gwiazd.
0:06:24:{Y:i}Mimo iż stalimy się|bohaterami mitów...
0:06:28:{y:i}To Asgard i jego wojownicy
0:06:33:{y:i}zaprowadzili pokój we wszechwiecie.
0:06:40:Ale nadejdzie dzień,
0:06:44:gdy jeden z was
0:06:47:- zmuszony będzie bronić tego pokoju.|- Czy Lodowi Olbrzymi wcišż żyjš?
0:06:52:Gdy zostanę królem,|rozprawię się z nimi!
0:06:58:Zupełnie jak ty, ojcze.
0:07:00:Rozważny król nie wszczyna wojny.
0:07:05:Ale...
0:07:11:musi być na niš gotowy.
0:07:25:- Jestem gotowy, ojcze.|- Ja również.
0:07:29:Tylko jeden z was|obejmie tron.
0:07:32:Ale obaj jestecie|urodzonymi władcami.
0:07:56:Daj spokój.
0:08:55:Thorze,
0:08:57:synu Odyna,
0:09:00:mój dziedzicu,
0:09:03:mój pierworodny,
0:09:07:dzierżšcy potężny młot - Mjöllnir,
0:09:12:wykuty w sercu umierajšcej gwiazdy.
0:09:16:Jego moc jest niezrównana.|To narzędzie zniszczenia,
0:09:22:jak również tworzenia.
0:09:25:Idealny towarzysz króla.
0:09:29:{Y:i}Broniłem Asgardu i mieszkańców dziewięciu królestw,|w czasach wielkiego poczštku.
0:09:39:{y:i}Nadszedł dzień...
0:10:07:Przysięgasz bronić dziewięciu królestw?
0:10:11:Przysięgasz bronić pokoju?
0:10:16:Przysięgasz odrzucić własne ambicje
0:10:22:i kierować się dobrem ogółu?
0:10:26:W tym oto dniu,|ja Odyn, wszechojciec,
0:10:33:mianuję cię...
0:10:48:Lodowi Olbrzymi.
0:11:34:- Muszš zapłacić za swój uczynek.|- Zapłacili własnym życiem.
0:11:40:Niszczyciel zrobił swoje.
0:11:42:Skrzynia i cała reszta|jest bezpieczna.
0:11:45:Cała reszta?
0:11:47:Włamali się do zbrojowni.
0:11:49:- Gdyby ukradli choć jeden z reliktów...|- Ale nie ukradli.
0:11:53:Chcę poznać przyczynę!
0:11:57:- Zawarłem rozejm z królem Olbrzymów.|- Włanie go złamał!
0:12:02:Wiedzš że bezbronny.
0:12:05:- A co ty by zrobił?|- Natarł na Jotunheim.
0:12:08:Dał im nauczkę.|Podkopał morale,
0:12:11:aby nigdy nie ważyli się|tego powtórzyć.
0:12:13:- Mylisz jak wojownik.|- To były działania wojenne.
0:12:16:To były działania jednostek.
0:12:18:- Spójrz jak daleko zaszli.|- Załatamy luki w naszej obronie.
0:12:22:- Jako król Asgardu...|- Nie jeste królem!
0:12:29:Jeszcze nie.
0:13:03:Niemšdrze jest mi teraz|towarzyszyć, bracie.
0:13:07:To miał być dzień mego triumfu.
0:13:12:On nadejdzie.
0:13:14:- W swoim czasie.|- Cóż to?
0:13:19:Na pocieszenie,|uważam że masz rację.
0:13:23:W sprawie Olbrzymów,|Laufy'ego, wszystkiego.
0:13:26:Jeli raz im się udało,|spróbujš tego znowu.
0:13:31:- Tym razem całš armiš.|- Dokładnie.
0:13:33:Jedyne wyjcie|to sprzeciwienie się ojcu.
0:13:38:Nie, nie, nie.|Znam tę minę.
0:13:40:- Musimy zadbać o bezpieczeństwo granic.|- To szaleństwo.
0:13:44:- Jakie znów szaleństwo?|- Udamy się do Jotunheim.
0:13:52:To nie wyprawa na Ziemię,|gdzie sprowadzenie gromu czyni cię bogiem.
0:13:59:- To Jotunheim.|- Mój ojciec zdobył te ziemię.
0:14:03:Pokonał ich armie zdobywajšc skrzynię.
0:14:06:- Poszukamy tam odpowiedzi.|- To zakazany wiat.
0:14:11:Przyjaciele, zapomnielicie o naszych dokonaniach?
0:14:14:Fandral, Hogun,|kto poprowadził was do najznamienitszych bitew?
0:14:20:Ty to zrobił.
0:14:21:Volstagg, któż pokazał ci|prawdziwe rozkosze podniebienia?
0:14:28:Ty to zrobił.
0:14:29:Kto dowiódł niedowiarkom,|że młoda dama może być nieustraszonš wojowniczkš?
0:14:35:Ja.
0:14:37:Racja, ale wspierałem cię.
0:14:39:Przyjaciele, wyruszamy do Jotunheim.
0:15:34:Ja z nim pomówię.
0:15:37:- Zacny Heimdallu...|- Panicz zbyt lekko ubrany.
0:15:40:- Słucham?|- Nie oszukacie mnie.
0:15:44:- Mylisz się...|- Doć!
0:15:50:- Możemy przejć?|- Nigdy wczeniej wróg
0:15:54:nie przemknšł niepostrzeżenie|na mojej straży.
0:15:59:- Chcę się dowiedzieć, dlaczego.|- Nikomu nie mów, dokšd się udalimy, zrozumiano?
0:16:10:Co jest?|Język ze srebra a nogi z ołowiu?
0:16:58:Ostrzegam, będę strzegł|granic tego wiata.
0:17:04:Jeli wasz powrót|zagrozi bezpieczeństwu Asgardu,
0:17:07:most pozostanie zamknięty,
0:17:10:a was pochłonie|chłód ziemi Jotunheim.
0:17:13:- Nie może zostać otwarty?|- Uwolniona pełna moc Bifrost
0:17:18:zniszczyłaby Jutenheim wraz z wami.
0:17:22:- Nie mam zamiaru dzisiaj umierać.|- Nikt tego nie chce.
0:18:12:Nie powinno nas tu być.
0:18:15:Ruszamy.
0:19:16:- Gdzie oni sš?|- Ukrywajš się.
0:19:19:Jak to tchórze.
0:19:31:{y:i}- Zginiecie daleko od domu, Asgardczycy.|- Jestem Thor, syn Odyna.
0:19:38:{y:i}- Wiemy, kim jeste.|- Jak wasi ludzie dostali się do Asgardu?
0:19:52:- Dom Odyna pełen jest zdrajców.|- Twe łgarstwa hańbiš imię mego ojca!
0:19:59:Twój ojciec jest rabusiem i mordercš.|Przybyłe tu zawrzeć pokój?
0:20:06:Twoim żywiołem jest walka.|Jeste zwykłym berbeciem,
0:20:12:próbujšcym dowieć męstwa.
0:20:16:Doć mam twego kpiarstwa.
0:20:26:Thorze, przemyl to.
0:20:28:Rozejrzyj się.|Jest ich więcej.
0:20:30:Znaj swoje miejsce, bracie.
0:20:32:Nie wiesz,|co spowodujš twoje czyny.
0:20:38:Ale ja wiem.
0:20:40:Odejd, póki możesz.
0:20:55:Akceptujemy waszš wspaniałomylnš ofertę.
0:21:11:Chod, bracie.
0:21:18:- Biegnij do domu, księżniczko.|- Cholera.
0:21:27:Kto następny?
0:21:47:Daj mi godnego przeciwnika.
0:22:10:Już lepiej.
0:22:47:Nie dajcie się dotknšć!
0:23:30:Thorze!
0:23:34:- Uciekajmy!|- To uciekajcie!
0:23:59:W nogi!
0:24:03:Thor!
0:25:10:Heimdall, otwórz most!
0:26:19:- Ojcze, dobijemy ich razem!|- Milcz!
0:26:29:Wszechojcze, wyglšdasz na wyczerpanego.
0:26:36:Laufy, zakończ to.
0:26:39:- Twój chłopak to rozwišzał.|- Masz rację.
0:26:45:To było postępowanie chłopca.
0:26:49:My możemy to rozstrzygnšć.|Bez rozlewu krwi.
0:26:53:Dyplomacja się skończyła, wszechojcze.
0:26:58:Dostał to, co chciał.
0:27:01:Wojnę i mierć.
0:27:05:Niechaj tak będzie.
0:27:30:Czemu wrócilimy?
0:27:31:- Wiesz, co wywołałe?|- Broniłem królestwa.
0:27:34:Jak chcesz bronić królestwa,|skoro nie potrafisz nawet obronić przyjaciół?
0:27:38:Zabierz go do lecznicy!
0:27:40:Nie będzie czego bronić,|jeli nie zaczniemy działać.
0:27:45:Jotuni muszš się mnie lękać,|jak niegdy ciebie.
0:27:49:Przemawia przez ciebie|duma i próżnoć.
0:27:51:Zapomniałe, czego cię uczyłem?|Cierpliwoć wojownika.
0:27:54:Czekaj cierpliwie,|gdy dziewięć wiatów nas wymiewa.
0:27:58:Czasy się zmieniajš,|a ty wcišż wygłaszasz mowy.
0:28:02:Jeste próżnym,|zachłannym i okrutnym chłopcem!
0:28:06:A ty starym głupcem!
0:28:16:Tak, byłem głupcem.
0:28:21:- Mylšc, że jeste gotowy.|- Ojcze...
0:28:23:Nie!
0:28:27:Thorze, synu Odyna...
0:28:32:okazałe nieposłuszeństwo królowi,|a przez swojš arogancję i głupotę
0:28:38:sprowadziłe na nasze wiaty grozę|i spustoszenie wojny!
0:28:51:Niewart jeste swej zbroi.|I swej pozycji.
0:28:58:Jeste niegodny
0:29:02:bliskich, których zdradziłe.
0:29:17:Zabieram ci twojš moc.|W imię mego ojca,
0:29:23:jego ojca i swoim,|skazuję cię na wygnanie!
0:29:35:Kto znajdzie ten młot,|i okaże się go godny,
0:29:38:posišdzie moc Thora.
0:30:05:- Z prawnego punktu widzenia to twoja wina.|- Id po apteczkę.
0:30:08:Nie umieraj z łaski swojej.
0:30:15:Potrzebuje usta-usta?|Znam się.
0:30:31:Skšd on się wzišł?
0:30:37:- W porzšdku?|- Młocie.
0:30:40:- Wyglšdasz na młota.|- Eric, spójrz.
0:30:45:Musimy się spieszyć.
0:30:49:- Trzeba go zabrać do szpitala.|- Ojcze!
0:30:52:- Nic mu nie jest.|- Heimdallu, wiem, że mnie słyszysz!
0:30:56:- Otwórz most.|- Ty go zawie.
0:30:59:Co to za królestwo?|Alfheim, Gooheimr.
0:31:04:- Nowy Meksyk.|- miesz straszyć Thora tš nieszkodliwš...
0:31:12:No co? Przestraszyłam się.
0:31:15:Następnym razem|ra ludzi już w aucie.
0:31:20:Jane, chod!
0:31:40:Nazwisko?
0:31:42:- Mówił, że nazywa się... Thor.|- T-H-O-R.
0:31:48:- Pokrewieństwo?|- Nie znam go.
0:31:51:- Tylko go potršciła.|- Lekko drasnęłam.
0:31:54:- Ale to ona go poraziła.|- Tak.
0:31:58:Witaj.
0:32:01:- Pobiorę krew.|- Jak miesz atakować syna Odyna?!
0:32:04:Pomóżcie mi.
0:32:09:Ochrona!
0:32:25:Nie możecie się równać potężnemu...
0:33:30:Nie wierzysz,|że to była burza, co?
0:33:33:Soczewkowanie grawitacyjne|typowe dla mostu Einsteina-Rosena.
0:33:38:- Podobno masz tytuł naukowy?|- Z politologii.
0:33:42:Była jedynš kandydatkš.
0:33:44:Chodzi o teoretyczne połšczenie|między dwoma punktami.
0:33:47:Tunel czasoprzestrzenny.
0:33:49:- Co tu widz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin