Stefan's Diaries - Pragnienie _The Craving_ Rozdział 5.pdf

(93 KB) Pobierz
ROZDZIAŁ 5
Pod koniec śniadania, pokojówki zebrały holenderską porcelanę, dżem, a Winfield wycofał
się do gabinetu, zostawiając mnie z kobietami w słonecznym pokoju.
Bridget, Lydia, a pani Sutherland usadowiły się na brokatowej kanapie, a ja przysiadłem na
krawędzi zielonego aksamitnego krzesła, udając, że przyglądam się olejnemu portretowi
rodziny, gdy w rzeczywistości zastanawiałem się nad najlepszym sposobem ucieczki.
Moje ostatnie marne karmienie wydawało się odległym wspomnieniem, a słodka symfonia
bicia serc w tej wielkiej rezydencji, była trudna do zniesienia.
Podczas posiłku, próbowałem kilkakrotnie uwolnić się od obecności Sutherlandów, próbując
wyślizgnąć się przez okno lub uciec przez czeladną.
Ale tak, jakby moje intencje wypisane były wyraźnie na moim czole, nie mogłem się pozbyć
towarzystwa nawet na dwie minuty. Kiedy tylko zbliżyłem się do jakiejś drogi ucieczki, lokaj
eskortował mnie. Kiedy wspomniałem o tym, że chętnie położyłbym się w swoim pokoju,
pani Sutherland poinformowała mnie, że kanapa w salonie to idealne miejsce na odpoczynek.
Wiedziałem, ze byli wdzięczni za przyprowadzenie im Bridget, ale nie mogłem zrozumieć
tego, jak przyjęli mnie do swojego domu. Szczególnie biorąc pod uwagę stan, w jakim byłem:
brudny, w podartym ubraniu, rozczochrany i zakrwawiony.
- Panie Salvatore- powiedziała Margaret, opierając się o kolumnę, oddzielającą salon od
hallu- Czy na pewno wszystko w porządku?
- W porządku, w porządku- powiedziałem- Dlaczego pytasz?
- Potrząsasz nogą tak mocna, że krzesło grzechocze.
Nacisnąłem ręką kolano, żeby zatrzymać nogę.
- Zwykle zaczynam dzień od spaceru- skłamałem, wstając- Właściwie, jeśli mogę, udam się
na spacer po parku.
Margaret podniosła zmarszczone czoło.
- Na pewno spędzasz dużo czasu w parku.
- Uważam go za swój drugi dom- powiedziałem z ironicznym uśmiechem, wyobrażając sobie
moją jaskinię z jej posągami- Zawsze znajduję pocieszenie w naturze.
- Jaki wspaniały pomysł!- powiedziała pani Sutherland, składając ręce- Czy masz coś
przeciwko, żebyśmy Ci towarzyszyły? Jest piękny dzień i wszyscy powinniśmy zażyć
świeżego powietrza.
- Mamo, myślę, że byłoby najlepiej, gdybym odpoczęła- powiedziała Bridget, kładąc dłoń na
jej zdrowo wyglądającym czole.
- Chyba masz na myśli, została i przyjmowała cały dzień gości, którym będziesz opowiadała
o swoich przygodach- skwitowała Margaret kiwając głową- Obawiam się, że muszę się
zbierać, matko. Mam trochę rzeczy do zrobienia w domu, teraz kiedy okazało się, że moja
siostra ma się dobrze, no i mój mąż za mną tęskni.
- Nie mogę sobie wyobrazić dlaczego- Bridget wymamrotała złośliwie.
Lydia posłała swojej młodszej siostrze spojrzenie i lekko uderzyła ją w ramię.
Pani Sutherland zignorowała siostrzane przepychanki, otrzepując lekko płaszcz i owijając go
wokół ramion.
- Chodź z nami, panie Salvatore. Będziemy się świetnie bawić we troje.
Opierając się pokusie krzyknięcia z frustracji- jak miałem wyrwać się ze szponów tej
rodziny?- zmusiłem się do uśmiechu i wyciągnąłem ramię w stronę pani Sutherland.
W chwili, kiedy wyszliśmy poza masywne drzwi, słońce mnie oślepiło. Było jasno,
cytrynowo żółto, a niebo było idealnie niebieskie. Jak na początek listopada na Północy, był
826910261.761.png 826910261.872.png 826910261.983.png 826910261.1094.png 826910261.001.png 826910261.112.png 826910261.223.png 826910261.244.png 826910261.255.png 826910261.266.png 826910261.277.png 826910261.288.png 826910261.299.png 826910261.310.png 826910261.321.png 826910261.332.png 826910261.343.png 826910261.354.png 826910261.365.png 826910261.376.png 826910261.387.png 826910261.398.png 826910261.409.png 826910261.420.png 826910261.431.png 826910261.442.png 826910261.453.png 826910261.464.png 826910261.475.png 826910261.486.png 826910261.497.png 826910261.508.png 826910261.519.png 826910261.530.png 826910261.541.png 826910261.552.png 826910261.563.png 826910261.574.png 826910261.585.png 826910261.596.png 826910261.607.png 826910261.618.png 826910261.629.png 826910261.640.png 826910261.651.png 826910261.662.png 826910261.673.png 826910261.684.png 826910261.695.png 826910261.706.png 826910261.717.png 826910261.728.png 826910261.739.png 826910261.750.png 826910261.762.png 826910261.773.png 826910261.784.png 826910261.795.png 826910261.806.png 826910261.817.png 826910261.828.png 826910261.839.png 826910261.850.png 826910261.861.png 826910261.873.png 826910261.884.png 826910261.895.png 826910261.906.png 826910261.917.png 826910261.928.png 826910261.939.png 826910261.950.png 826910261.961.png 826910261.972.png 826910261.984.png 826910261.995.png 826910261.1006.png 826910261.1017.png 826910261.1028.png 826910261.1039.png 826910261.1050.png 826910261.1061.png 826910261.1072.png 826910261.1083.png 826910261.1095.png 826910261.1106.png 826910261.1117.png 826910261.1128.png 826910261.1139.png 826910261.1150.png 826910261.1161.png 826910261.1172.png 826910261.1183.png 826910261.1194.png 826910261.002.png 826910261.013.png 826910261.024.png 826910261.035.png 826910261.046.png 826910261.057.png 826910261.068.png 826910261.079.png 826910261.090.png 826910261.101.png 826910261.113.png 826910261.124.png 826910261.135.png 826910261.146.png 826910261.157.png 826910261.168.png 826910261.179.png 826910261.190.png 826910261.201.png 826910261.212.png 826910261.224.png 826910261.235.png 826910261.236.png 826910261.237.png 826910261.238.png 826910261.239.png 826910261.240.png 826910261.241.png 826910261.242.png 826910261.243.png 826910261.245.png 826910261.246.png 826910261.247.png 826910261.248.png 826910261.249.png 826910261.250.png 826910261.251.png 826910261.252.png 826910261.253.png 826910261.254.png 826910261.256.png 826910261.257.png 826910261.258.png 826910261.259.png 826910261.260.png 826910261.261.png 826910261.262.png 826910261.263.png 826910261.264.png 826910261.265.png 826910261.267.png 826910261.268.png 826910261.269.png 826910261.270.png 826910261.271.png 826910261.272.png 826910261.273.png 826910261.274.png 826910261.275.png 826910261.276.png 826910261.278.png 826910261.279.png 826910261.280.png 826910261.281.png 826910261.282.png 826910261.283.png 826910261.284.png 826910261.285.png 826910261.286.png 826910261.287.png 826910261.289.png 826910261.290.png 826910261.291.png 826910261.292.png 826910261.293.png 826910261.294.png 826910261.295.png 826910261.296.png 826910261.297.png 826910261.298.png 826910261.300.png 826910261.301.png 826910261.302.png 826910261.303.png 826910261.304.png 826910261.305.png 826910261.306.png 826910261.307.png 826910261.308.png 826910261.309.png 826910261.311.png 826910261.312.png 826910261.313.png 826910261.314.png 826910261.315.png 826910261.316.png 826910261.317.png 826910261.318.png 826910261.319.png 826910261.320.png 826910261.322.png 826910261.323.png 826910261.324.png 826910261.325.png 826910261.326.png 826910261.327.png 826910261.328.png 826910261.329.png 826910261.330.png 826910261.331.png 826910261.333.png 826910261.334.png 826910261.335.png 826910261.336.png 826910261.337.png 826910261.338.png 826910261.339.png 826910261.340.png 826910261.341.png 826910261.342.png 826910261.344.png 826910261.345.png 826910261.346.png 826910261.347.png 826910261.348.png 826910261.349.png 826910261.350.png 826910261.351.png 826910261.352.png 826910261.353.png 826910261.355.png 826910261.356.png 826910261.357.png 826910261.358.png 826910261.359.png 826910261.360.png 826910261.361.png 826910261.362.png 826910261.363.png 826910261.364.png 826910261.366.png 826910261.367.png 826910261.368.png 826910261.369.png 826910261.370.png 826910261.371.png 826910261.372.png 826910261.373.png 826910261.374.png 826910261.375.png 826910261.377.png 826910261.378.png 826910261.379.png 826910261.380.png 826910261.381.png 826910261.382.png 826910261.383.png 826910261.384.png 826910261.385.png 826910261.386.png 826910261.388.png 826910261.389.png 826910261.390.png 826910261.391.png 826910261.392.png 826910261.393.png 826910261.394.png 826910261.395.png 826910261.396.png 826910261.397.png 826910261.399.png 826910261.400.png 826910261.401.png 826910261.402.png 826910261.403.png 826910261.404.png 826910261.405.png 826910261.406.png 826910261.407.png 826910261.408.png 826910261.410.png 826910261.411.png 826910261.412.png 826910261.413.png 826910261.414.png 826910261.415.png 826910261.416.png 826910261.417.png 826910261.418.png 826910261.419.png 826910261.421.png 826910261.422.png 826910261.423.png 826910261.424.png 826910261.425.png 826910261.426.png 826910261.427.png 826910261.428.png 826910261.429.png 826910261.430.png 826910261.432.png 826910261.433.png 826910261.434.png 826910261.435.png 826910261.436.png 826910261.437.png 826910261.438.png
to wyjątkowo łagodny dzień. Gdyby nie słońce pod niskim kątem w stosunku do ziemi,
byłoby łatwo pomylić go z rześkim wiosennym porankiem.
Udaliśmy się na południe, następnie przeszliśmy na ulicę Sześćdziesiątą szóstą i ruszyliśmy
przez bramę z kutego żelaza do parku.
Mimo wydarzeń z poprzedniej nocy, ani Lydia ani pani Sutherland nie okazywały żadnych
wątpliwości ani strachu. Przypuszczam, że czuły się wystarczająco bezpieczne w moim
towarzystwie.
Wziąłem głęboki wdech porannego powietrza, które wydawało się oczywiste i czyste po
wydarzeniach z poprzedniej nocy. Było tak, jakby wraz ze wschodem słońca, cały świat
został umyty. Główki nasienne poruszały się na końcach długich traw i kwiatów, otwarte w
stronę nieba, łapiąc ostatnie promienie słońca w tym roku. Krople rosy już znikły po
poprzedniej nocy.
Nie byliśmy jedynymi, którzy cieszyli się dniem. W parku było mnóstwo rodzin i par
spacerujących.
Uderzyło mnie po raz kolejny, jak różna była Północ. Jankeskie kobiety nosiły jasne kolory,
takie, jakich nie widzieliśmy na Południu przez lata- szkarłaty, świecące żółcie, błękitne
jedwabie i aksamity i drogie tkaniny, jak europejskie koronki, delikatne pończochy, czy małe
skórzane buty. Nawet natura tutaj była inna. Północne drzewa to były okrągłe, osobliwe,
eliptyczne klony, podczas gdy nasze bujne dęby były rozrośnięte, wygrzewając się na słońcu
w najdalszych końcach ich gałęzi. Sosny były tutaj kolczaste i niebieskie, niezbyt wysokie,
miękkie, a w tych wielkich, Południowych, szepcze wciąż wiatr.
Pani Sutherland i Lydia paplały na temat pogody, ale przestałem na nie zwracać uwagę, bo w
tej chwili wiewiórka przecięła nam drogę. Nagle ciemność pokonała mnie, jak gdyby jedna z
nielicznych chmur na niebie przesłoniła słońce. Moje instynkty drapieżnika obudziły się. Nie
było nic uroczego w jej paciorkowatych oczach, ani w puszystym ogonie, ale w mgnieniu oka
mógłbym jej spróbować- jej krwi, jak wczoraj. Zaatakowało moje nozdrza i łaskotało mnie w
gardle z pragnienia.
- Proszę mi wybaczyć. Ja… Wydaje mi się, ze widzę kogoś, kogo znam- użyłem banalnej
wymówki i pognałem, obiecując, ze wrócę za chwilę, choć nie miałem zamiaru tego zrobić.
Czułem na sobie ciekawe oczy Lydii i pani Sutherland, kiedy znikałem w gąszczu krzaków.
Siedziała tam moja zdobycz, patrząc nie mnie tak niewinnie, jak prawdopodobnie Bridget
patrzyła na swojego napastnika ubiegłej nocy. Przyglądała mi się, kiedy podszedłem, ale nie
wykonała żadnego ruchu. W mgnieniu oka byłem przy niej, a nawet szybciej.
Kiedy poczułem krew przedostającą się do mego ciała- było to marne karmienie, ale jednak
karmienie- oparłem się o pień drzewa, z wyraźną ulgą.
Nie było to widoczne, aż do teraz, jaki drażliwy byłem, przez cały czas obawiając się
własnego głodu. Strach o to, czy będę mógł się w każdej chwili kontrolować, poruszał się we
mnie.
Moja ulga była tak wielka, że nawet nie usłyszałem, kiedy podeszła Lydia, niwecząc moje
szanse ucieczki.
- Stefan?- powiedziała, rozglądając się, bez wątpienia ciekawa, czy spotka osobę, do której
uciekłem, żeby się z nią przywitać.
- W końcu okazało się, ze się myliłem- mruknąłem niechętnie, ponownie spotykając się z
Lydią i jej matką.
Wróciły z powrotem do uprzejmej rozmowy, a ja po cichu wstrzeliłem się obok nich, gromiąc
siebie za swoje opóźnione ruchy.
Co było ze mną nie tak? Byłem wampirem. Ucieczka od towarzystwa Sutherlandów nie
powinna być dla mnie trudnym zadaniem, nawet w moim osłabionym stanie. Nieprzyjemne
myśli brzęczały na dnie mojego umysłu, alternatywne wyjaśnienie, że jestem wciąż z tą
rodziną, bo tego chciałem.
826910261.439.png 826910261.440.png 826910261.441.png 826910261.443.png 826910261.444.png 826910261.445.png 826910261.446.png 826910261.447.png 826910261.448.png 826910261.449.png 826910261.450.png 826910261.451.png 826910261.452.png 826910261.454.png 826910261.455.png 826910261.456.png 826910261.457.png 826910261.458.png 826910261.459.png 826910261.460.png 826910261.461.png 826910261.462.png 826910261.463.png 826910261.465.png 826910261.466.png 826910261.467.png 826910261.468.png 826910261.469.png 826910261.470.png 826910261.471.png 826910261.472.png 826910261.473.png 826910261.474.png 826910261.476.png 826910261.477.png 826910261.478.png 826910261.479.png 826910261.480.png 826910261.481.png 826910261.482.png 826910261.483.png 826910261.484.png 826910261.485.png 826910261.487.png 826910261.488.png 826910261.489.png 826910261.490.png 826910261.491.png 826910261.492.png 826910261.493.png 826910261.494.png 826910261.495.png 826910261.496.png 826910261.498.png 826910261.499.png 826910261.500.png 826910261.501.png 826910261.502.png 826910261.503.png 826910261.504.png 826910261.505.png 826910261.506.png 826910261.507.png 826910261.509.png 826910261.510.png 826910261.511.png 826910261.512.png 826910261.513.png 826910261.514.png 826910261.515.png 826910261.516.png 826910261.517.png 826910261.518.png 826910261.520.png 826910261.521.png 826910261.522.png 826910261.523.png 826910261.524.png 826910261.525.png 826910261.526.png 826910261.527.png 826910261.528.png 826910261.529.png 826910261.531.png 826910261.532.png 826910261.533.png 826910261.534.png 826910261.535.png 826910261.536.png 826910261.537.png 826910261.538.png 826910261.539.png 826910261.540.png 826910261.542.png 826910261.543.png 826910261.544.png 826910261.545.png 826910261.546.png 826910261.547.png 826910261.548.png 826910261.549.png 826910261.550.png 826910261.551.png 826910261.553.png 826910261.554.png 826910261.555.png 826910261.556.png 826910261.557.png 826910261.558.png 826910261.559.png 826910261.560.png 826910261.561.png 826910261.562.png 826910261.564.png 826910261.565.png 826910261.566.png 826910261.567.png 826910261.568.png 826910261.569.png 826910261.570.png 826910261.571.png 826910261.572.png 826910261.573.png 826910261.575.png 826910261.576.png 826910261.577.png 826910261.578.png 826910261.579.png 826910261.580.png 826910261.581.png 826910261.582.png 826910261.583.png 826910261.584.png 826910261.586.png 826910261.587.png 826910261.588.png 826910261.589.png 826910261.590.png 826910261.591.png 826910261.592.png 826910261.593.png 826910261.594.png 826910261.595.png 826910261.597.png 826910261.598.png 826910261.599.png 826910261.600.png 826910261.601.png 826910261.602.png 826910261.603.png 826910261.604.png 826910261.605.png 826910261.606.png 826910261.608.png 826910261.609.png 826910261.610.png 826910261.611.png 826910261.612.png 826910261.613.png 826910261.614.png 826910261.615.png 826910261.616.png 826910261.617.png 826910261.619.png 826910261.620.png 826910261.621.png 826910261.622.png 826910261.623.png 826910261.624.png 826910261.625.png 826910261.626.png 826910261.627.png 826910261.628.png 826910261.630.png 826910261.631.png 826910261.632.png 826910261.633.png 826910261.634.png 826910261.635.png 826910261.636.png 826910261.637.png 826910261.638.png 826910261.639.png 826910261.641.png 826910261.642.png 826910261.643.png 826910261.644.png 826910261.645.png 826910261.646.png 826910261.647.png 826910261.648.png 826910261.649.png 826910261.650.png 826910261.652.png 826910261.653.png 826910261.654.png 826910261.655.png 826910261.656.png 826910261.657.png 826910261.658.png 826910261.659.png 826910261.660.png 826910261.661.png 826910261.663.png 826910261.664.png 826910261.665.png 826910261.666.png 826910261.667.png 826910261.668.png 826910261.669.png 826910261.670.png 826910261.671.png 826910261.672.png 826910261.674.png 826910261.675.png 826910261.676.png 826910261.677.png 826910261.678.png 826910261.679.png 826910261.680.png 826910261.681.png 826910261.682.png 826910261.683.png 826910261.685.png 826910261.686.png 826910261.687.png 826910261.688.png 826910261.689.png 826910261.690.png 826910261.691.png 826910261.692.png 826910261.693.png 826910261.694.png 826910261.696.png 826910261.697.png 826910261.698.png 826910261.699.png 826910261.700.png 826910261.701.png 826910261.702.png 826910261.703.png 826910261.704.png 826910261.705.png 826910261.707.png 826910261.708.png 826910261.709.png 826910261.710.png 826910261.711.png 826910261.712.png 826910261.713.png 826910261.714.png 826910261.715.png 826910261.716.png 826910261.718.png 826910261.719.png 826910261.720.png 826910261.721.png 826910261.722.png 826910261.723.png 826910261.724.png 826910261.725.png 826910261.726.png 826910261.727.png 826910261.729.png 826910261.730.png 826910261.731.png 826910261.732.png 826910261.733.png 826910261.734.png 826910261.735.png 826910261.736.png 826910261.737.png 826910261.738.png 826910261.740.png 826910261.741.png 826910261.742.png 826910261.743.png 826910261.744.png 826910261.745.png 826910261.746.png 826910261.747.png 826910261.748.png 826910261.749.png 826910261.751.png 826910261.752.png 826910261.753.png 826910261.754.png 826910261.755.png 826910261.756.png 826910261.757.png 826910261.758.png 826910261.759.png 826910261.760.png 826910261.763.png 826910261.764.png 826910261.765.png 826910261.766.png 826910261.767.png 826910261.768.png 826910261.769.png 826910261.770.png
- Panie Salvatore, jest pan strasznie cichy- zauważyła pani Sutherland.
Ukradkiem spojrzałem na Lydię, która posłała mi uśmiech, wyraźnie stwierdzając, że jej
matka nie radzi sobie z subtelnościami.
- Proszę mi wybaczyć. Minęło trochę czasu, odkąd byłem pośród ludzi- przyznałem, kiedy
skręcaliśmy na ścieżkę.
Pani Sutherland ścisnęła moją rękę. Jeśli zauważyła tą lodowatą bladość, musiała uznać, że
jestem przemarznięty.
- Odkąd straciłeś ojca?- spytała ostrożnie.
Skinąłem głową. To wyjaśnienie było łatwiejsze, niż prawda.
- Straciłam brata w walce w Meksyku- pani Sutherland zwierzyła się, kiedy minęliśmy małą
dziewczynkę i jej ojca oraz ich długowłosego jamnika- Byliśmy najbliżej siebie ze wszystkich
moich dziewięciu braci i sióstr. Pomimo tego, że byliśmy liczną rodziną, żaden z moich braci
nie mógłby kiedykolwiek zastąpić jego miejsca w moim sercu.
- Wujek Izajasz- Lydia mruknęła- Ja ledwo go pamiętam. Ale zawsze był miły.
- Przykro mi to słyszeć. Nie chciałem przywracać tych smutnych wspomnień- przeprosiłem.
- Pamięć i żałoba nie zawsze muszą być smutne- zauważyła pani Sutherland- To proste…tak
to już jest. Sposób, w jaki żyjemy, zależy od nas samych.
Jej słowa rzuciły prawdziwe światło na wszystkie dziwne myśli, które zmętniały mój umysł:
jak pozostać w kontakcie z moją ludzką stroną. Nawet, jak pogodzić się z tym, że stałem się
wampirem, jak nie stracić mojej duszy.
Utrzymanie przeszłości, teraźniejszości było najważniejsze. Tak, jak moja pamięć o Callie
powstrzymała mnie przed zaatakowanie Bridget, moja przynależność do mojej rodziny, do
życia, które kiedyś było moje, pomoże mi utrzymać człowieczeństwo.
Choć nie przypominała mojej mamy w ogóle, z wyjątkiem chwili, kiedy słońce zaświeciło w
dół przez jej kapelusz i oświetliło jej siwiejące włosy. Jej ostre niebieskie oczy łagodniały pod
wpływem uczucia, nagle poczułem, że mogłaby być moją matką. Że w innych
okolicznościach, mógłbym być szczęśliwy w jej domu.
Och, jak tęskniłem za moją matką. Choć mój głęboki smutek już ustąpił od czasu, kiedy
zmarła, czułem tępy ból, który nigdy nie opuszczał mojego serca.
Ilu tragedii, jakie stały się w naszym życiu, można było uniknąć, gdyby jeszcze żyła?
Brakowało mi też mojego ojca. Aż do chwili, kiedy go zabiłem, szanowałem i kochałem go.
Chciałem pójść w jego ślady, przejmując rodzinną posiadłość, by go zadowolić. Moim
najgłębszym pragnieniem było, żeby potrafił mnie szanować i kochać.
Brakowało mi nawet mojego brata, a raczej tego, kim był kiedyś. Choć obiecał zemścić się na
mnie za przemienienie go w wampira, w życiu był moim najprawdziwszym na świecie
towarzyszem, moim zabawnym kompanem i moim najbliższym powiernikiem.
Zastanawiałem się, gdzie Damon był w tej chwili, i co złego mógł robić.
Nie mogłem oceniać jego złego zachowania- miałem swój udział w żądzy krwi, po tym, jak
go przemieniłem. Mam tylko nadzieję, że jego człowieczeństwo wróci do niego.
- Jest pani mądrą kobietą, pani Sutherland- powiedziałem, ściskając jej dłoń.
Uśmiechnęła się do mnie.
- Jesteś niezwykłym młodym człowiekiem- zauważyła pani Sutherland- Gdybym była Twoją
matką, byłabym z Ciebie bardzo dumna. Oczywiście, nie mam synów, a tylko jednego
zięcia…- pociągnęła nosem.
- Ale matko, Margaret i ja jesteśmy bardzo utalentowane, na swój sposób- powiedziała Lydia
ignorując ostro uwagę na temat zięcia- Ona robi książki dla Wally’ego. A ja pomagam
matkom, które nie mają stałego dochodu.
Pani Sutherland rzuciła mi dyskretny uśmiech, a ja w tej chwili ośmieliłem się mieć nadzieję.
Być może mógłbym zostać tutaj, aby stać się częścią tej rodziny. Byłaby to niebezpieczna gra,
ale być może mogłem to zrobić. Mogłem trzymać swój głód pod kontrolą i chodzić
826910261.771.png 826910261.772.png 826910261.774.png 826910261.775.png 826910261.776.png 826910261.777.png 826910261.778.png 826910261.779.png 826910261.780.png 826910261.781.png 826910261.782.png 826910261.783.png 826910261.785.png 826910261.786.png 826910261.787.png 826910261.788.png 826910261.789.png 826910261.790.png 826910261.791.png 826910261.792.png 826910261.793.png 826910261.794.png 826910261.796.png 826910261.797.png 826910261.798.png 826910261.799.png 826910261.800.png 826910261.801.png 826910261.802.png 826910261.803.png 826910261.804.png 826910261.805.png 826910261.807.png 826910261.808.png 826910261.809.png 826910261.810.png 826910261.811.png 826910261.812.png 826910261.813.png 826910261.814.png 826910261.815.png 826910261.816.png 826910261.818.png 826910261.819.png 826910261.820.png 826910261.821.png 826910261.822.png 826910261.823.png 826910261.824.png 826910261.825.png 826910261.826.png 826910261.827.png 826910261.829.png 826910261.830.png 826910261.831.png 826910261.832.png 826910261.833.png 826910261.834.png 826910261.835.png 826910261.836.png 826910261.837.png 826910261.838.png 826910261.840.png 826910261.841.png 826910261.842.png 826910261.843.png 826910261.844.png 826910261.845.png 826910261.846.png 826910261.847.png 826910261.848.png 826910261.849.png 826910261.851.png 826910261.852.png 826910261.853.png 826910261.854.png 826910261.855.png 826910261.856.png 826910261.857.png 826910261.858.png 826910261.859.png 826910261.860.png 826910261.862.png 826910261.863.png 826910261.864.png 826910261.865.png 826910261.866.png 826910261.867.png 826910261.868.png 826910261.869.png 826910261.870.png 826910261.871.png 826910261.874.png 826910261.875.png 826910261.876.png 826910261.877.png 826910261.878.png 826910261.879.png 826910261.880.png 826910261.881.png 826910261.882.png 826910261.883.png 826910261.885.png 826910261.886.png 826910261.887.png 826910261.888.png 826910261.889.png 826910261.890.png 826910261.891.png 826910261.892.png 826910261.893.png 826910261.894.png 826910261.896.png 826910261.897.png 826910261.898.png 826910261.899.png 826910261.900.png 826910261.901.png 826910261.902.png 826910261.903.png 826910261.904.png 826910261.905.png 826910261.907.png 826910261.908.png 826910261.909.png 826910261.910.png 826910261.911.png 826910261.912.png 826910261.913.png 826910261.914.png 826910261.915.png 826910261.916.png 826910261.918.png 826910261.919.png 826910261.920.png 826910261.921.png 826910261.922.png 826910261.923.png 826910261.924.png 826910261.925.png 826910261.926.png 826910261.927.png 826910261.929.png 826910261.930.png 826910261.931.png 826910261.932.png 826910261.933.png 826910261.934.png 826910261.935.png 826910261.936.png 826910261.937.png 826910261.938.png 826910261.940.png 826910261.941.png 826910261.942.png 826910261.943.png 826910261.944.png 826910261.945.png 826910261.946.png 826910261.947.png 826910261.948.png 826910261.949.png 826910261.951.png 826910261.952.png 826910261.953.png 826910261.954.png 826910261.955.png 826910261.956.png 826910261.957.png 826910261.958.png 826910261.959.png 826910261.960.png 826910261.962.png 826910261.963.png 826910261.964.png 826910261.965.png 826910261.966.png 826910261.967.png 826910261.968.png 826910261.969.png 826910261.970.png 826910261.971.png 826910261.973.png 826910261.974.png 826910261.975.png 826910261.976.png 826910261.977.png 826910261.978.png 826910261.979.png 826910261.980.png 826910261.981.png 826910261.982.png 826910261.985.png 826910261.986.png 826910261.987.png 826910261.988.png 826910261.989.png 826910261.990.png 826910261.991.png 826910261.992.png 826910261.993.png 826910261.994.png 826910261.996.png 826910261.997.png 826910261.998.png 826910261.999.png 826910261.1000.png 826910261.1001.png 826910261.1002.png 826910261.1003.png 826910261.1004.png 826910261.1005.png 826910261.1007.png 826910261.1008.png 826910261.1009.png 826910261.1010.png 826910261.1011.png 826910261.1012.png 826910261.1013.png 826910261.1014.png 826910261.1015.png 826910261.1016.png 826910261.1018.png 826910261.1019.png 826910261.1020.png 826910261.1021.png 826910261.1022.png 826910261.1023.png 826910261.1024.png 826910261.1025.png 826910261.1026.png 826910261.1027.png 826910261.1029.png 826910261.1030.png 826910261.1031.png 826910261.1032.png 826910261.1033.png 826910261.1034.png 826910261.1035.png 826910261.1036.png 826910261.1037.png 826910261.1038.png 826910261.1040.png 826910261.1041.png 826910261.1042.png 826910261.1043.png 826910261.1044.png 826910261.1045.png 826910261.1046.png 826910261.1047.png 826910261.1048.png 826910261.1049.png 826910261.1051.png 826910261.1052.png 826910261.1053.png 826910261.1054.png 826910261.1055.png 826910261.1056.png 826910261.1057.png 826910261.1058.png 826910261.1059.png 826910261.1060.png 826910261.1062.png 826910261.1063.png 826910261.1064.png 826910261.1065.png 826910261.1066.png 826910261.1067.png 826910261.1068.png 826910261.1069.png 826910261.1070.png 826910261.1071.png 826910261.1073.png 826910261.1074.png 826910261.1075.png 826910261.1076.png 826910261.1077.png 826910261.1078.png 826910261.1079.png 826910261.1080.png 826910261.1081.png 826910261.1082.png 826910261.1084.png 826910261.1085.png 826910261.1086.png 826910261.1087.png 826910261.1088.png 826910261.1089.png 826910261.1090.png 826910261.1091.png 826910261.1092.png 826910261.1093.png 826910261.1096.png 826910261.1097.png 826910261.1098.png 826910261.1099.png 826910261.1100.png 826910261.1101.png 826910261.1102.png 826910261.1103.png 826910261.1104.png
codziennie na spacery z Lydią i panią Sutherland, towarzysząc im do domu na filiżankę
herbaty lub prowadzić ożywione debaty na temat wojny z Winfieldem.
Lydia kontynuowała, dowodząc swojej niezależności, jej matka westchnęła z dumą.
Słońce grzało bardziej, kiedy poszliśmy na zachód, wybierając ścieżki na chybił trafił, aż
znaleźliśmy się na znanym mi szlaku w środku parku, który doprowadził prosto do Wioski
Seneca.
Mój dom.
Być może to pani Sutherland rozproszyła mnie nagle, kiedy spojrzała na mnie mocno.
- Panie Salvatore- powiedziała, w połowie zainteresowana, w połowie zaniepokojona-
Masz… plamę… na Twoim kołnierzyku.
Mimo zasad dobrych obyczajów, Lydia sięgnęła do kołnierzyka, trąc palcem blisko mojej
szyi. Wzdrygnąłem się z podniecenia i strachu z powodu jej bliskości. Kiedy zabrała
wskazujący palec, była tam plamka krwi. Zbladłem. Był to fakt z mojego życia. Pomimo bólu
musiałem kontrolować siebie, wyczerpującym wysiłkiem utrzymywać tajemnicę, jedna kropla
krwi zakłócała równowagę. Mogli zobaczyć kim jestem: kłamcą, zabójcą, potworem.
Dźwięczny śmiech Lydii przerwał ciszę.
- Wystarczy drobne zacięcie- powiedziała lekko, wycierając palec o nisko wiszącą gałąź
drzewa- Panie Salvatore- przekomarzała się- Wiem, że zrobiliśmy wszystko, żebyś czuł się u
nas, jak w domu, ale gdy jesteś naszym gościem, może powinieneś być bardziej ostrożny z
Twoimi manierami przy stole.
Pani Sutherland zaczęła łajać córkę, ale widząc szczęśliwą ulgę na mojej twarzy, uśmiechnęła
się również. Wkrótce wszyscy śmialiśmy się wesoło ze Stefana Salvatore, nocnego bohatera-
kręcącego się- nieostrożnego- gościa domu, kiedy udaliśmy się z powrotem w stronę światła
słonecznego.
826910261.1105.png 826910261.1107.png 826910261.1108.png 826910261.1109.png 826910261.1110.png 826910261.1111.png 826910261.1112.png 826910261.1113.png 826910261.1114.png 826910261.1115.png 826910261.1116.png 826910261.1118.png 826910261.1119.png 826910261.1120.png 826910261.1121.png 826910261.1122.png 826910261.1123.png 826910261.1124.png 826910261.1125.png 826910261.1126.png 826910261.1127.png 826910261.1129.png 826910261.1130.png 826910261.1131.png 826910261.1132.png 826910261.1133.png 826910261.1134.png 826910261.1135.png 826910261.1136.png 826910261.1137.png 826910261.1138.png 826910261.1140.png 826910261.1141.png 826910261.1142.png 826910261.1143.png 826910261.1144.png 826910261.1145.png 826910261.1146.png 826910261.1147.png 826910261.1148.png 826910261.1149.png 826910261.1151.png 826910261.1152.png 826910261.1153.png 826910261.1154.png 826910261.1155.png 826910261.1156.png 826910261.1157.png 826910261.1158.png 826910261.1159.png 826910261.1160.png 826910261.1162.png 826910261.1163.png 826910261.1164.png 826910261.1165.png 826910261.1166.png 826910261.1167.png 826910261.1168.png 826910261.1169.png 826910261.1170.png 826910261.1171.png 826910261.1173.png 826910261.1174.png 826910261.1175.png 826910261.1176.png 826910261.1177.png 826910261.1178.png 826910261.1179.png 826910261.1180.png 826910261.1181.png 826910261.1182.png 826910261.1184.png 826910261.1185.png 826910261.1186.png 826910261.1187.png 826910261.1188.png 826910261.1189.png 826910261.1190.png 826910261.1191.png 826910261.1192.png 826910261.1193.png 826910261.1195.png 826910261.1196.png 826910261.1197.png 826910261.1198.png 826910261.1199.png 826910261.1200.png 826910261.1201.png 826910261.1202.png 826910261.1203.png 826910261.1204.png 826910261.003.png 826910261.004.png 826910261.005.png 826910261.006.png 826910261.007.png 826910261.008.png 826910261.009.png 826910261.010.png 826910261.011.png 826910261.012.png 826910261.014.png 826910261.015.png 826910261.016.png 826910261.017.png 826910261.018.png 826910261.019.png 826910261.020.png 826910261.021.png 826910261.022.png 826910261.023.png 826910261.025.png 826910261.026.png 826910261.027.png 826910261.028.png 826910261.029.png 826910261.030.png 826910261.031.png 826910261.032.png 826910261.033.png 826910261.034.png 826910261.036.png 826910261.037.png 826910261.038.png 826910261.039.png 826910261.040.png 826910261.041.png 826910261.042.png 826910261.043.png 826910261.044.png 826910261.045.png 826910261.047.png 826910261.048.png 826910261.049.png 826910261.050.png 826910261.051.png 826910261.052.png 826910261.053.png 826910261.054.png 826910261.055.png 826910261.056.png 826910261.058.png 826910261.059.png 826910261.060.png 826910261.061.png 826910261.062.png 826910261.063.png 826910261.064.png 826910261.065.png 826910261.066.png 826910261.067.png 826910261.069.png 826910261.070.png 826910261.071.png 826910261.072.png 826910261.073.png 826910261.074.png 826910261.075.png 826910261.076.png 826910261.077.png 826910261.078.png 826910261.080.png 826910261.081.png 826910261.082.png 826910261.083.png 826910261.084.png 826910261.085.png 826910261.086.png 826910261.087.png 826910261.088.png 826910261.089.png 826910261.091.png 826910261.092.png 826910261.093.png 826910261.094.png 826910261.095.png 826910261.096.png 826910261.097.png 826910261.098.png 826910261.099.png 826910261.100.png 826910261.102.png 826910261.103.png 826910261.104.png 826910261.105.png 826910261.106.png 826910261.107.png 826910261.108.png 826910261.109.png 826910261.110.png 826910261.111.png 826910261.114.png 826910261.115.png 826910261.116.png 826910261.117.png 826910261.118.png 826910261.119.png 826910261.120.png 826910261.121.png 826910261.122.png 826910261.123.png 826910261.125.png 826910261.126.png 826910261.127.png 826910261.128.png 826910261.129.png 826910261.130.png 826910261.131.png 826910261.132.png 826910261.133.png 826910261.134.png 826910261.136.png 826910261.137.png 826910261.138.png 826910261.139.png 826910261.140.png 826910261.141.png 826910261.142.png 826910261.143.png 826910261.144.png 826910261.145.png 826910261.147.png 826910261.148.png 826910261.149.png 826910261.150.png 826910261.151.png 826910261.152.png 826910261.153.png 826910261.154.png 826910261.155.png 826910261.156.png 826910261.158.png 826910261.159.png 826910261.160.png 826910261.161.png 826910261.162.png 826910261.163.png 826910261.164.png 826910261.165.png 826910261.166.png 826910261.167.png 826910261.169.png 826910261.170.png 826910261.171.png 826910261.172.png 826910261.173.png 826910261.174.png 826910261.175.png 826910261.176.png 826910261.177.png 826910261.178.png 826910261.180.png 826910261.181.png 826910261.182.png 826910261.183.png 826910261.184.png 826910261.185.png 826910261.186.png 826910261.187.png 826910261.188.png 826910261.189.png 826910261.191.png 826910261.192.png 826910261.193.png 826910261.194.png 826910261.195.png 826910261.196.png 826910261.197.png 826910261.198.png 826910261.199.png 826910261.200.png 826910261.202.png 826910261.203.png 826910261.204.png 826910261.205.png 826910261.206.png 826910261.207.png 826910261.208.png 826910261.209.png 826910261.210.png 826910261.211.png 826910261.213.png 826910261.214.png 826910261.215.png 826910261.216.png 826910261.217.png 826910261.218.png 826910261.219.png 826910261.220.png 826910261.221.png 826910261.222.png 826910261.225.png 826910261.226.png 826910261.227.png 826910261.228.png 826910261.229.png 826910261.230.png 826910261.231.png 826910261.232.png 826910261.233.png 826910261.234.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin